Aniołku, Sol wzięłyście mnie w obroty. Tylko totalnie nie mam pomysłu co z tym zrobić
To nasz sypialnia. Czyli jak w blokowisku malutkie pomieszczenie w którym mieści się spore łózko, komody i biurko z komputerem. Jako, że wkurzyłam się, że inni mają, a ja nie (jakaś mnie zazdrość dopadła, widać to zaraźliwy wirus
) to policzyłam, że obecnie mam w sypiali ponad 560 książek. Z czego pewnie ta 60 z haczykiem to Ślubnego
A wygląda to tak:
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.