Teraz jest 22 listopada 2024, o 10:20

Julia Quinn

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 24 października 2014, o 18:26

Viperina napisał(a):Przeczytałam "Wszystkie nasze pocałunki". Hmmmm... Nie było złe, przeciętne, bym powiedziała.

Najpierw, co mi się nie podobało. Otóż nie podobała mi się główna bohaterka. No proszę ja Was, ale przyczyny jej nienawiści do Hugh były co najmniej niedojrzałe. Dwóch młodych ludzi w wyniku szczeniackiego wybryku po pijaku zrujnowało życie sobie i swoim bliskim. Jeden będzie do końca życia kulał ("nigdy nie wsiądzie na konia, nie weźmie na ręce kobiety, nie zatańczy" - jak mówi o sobie Hugh, który widzi w tym klęskę swojej męskości), drugi musiał uciekać za granicę przed zemstą ojca swojego przyjaciela. A nasza bohaterka ma za złe naszemu bohaterowi głównie to, że nie zadebiutowała w roku pojedynku, który to rok był bardzo żyzny na polu zaręczyn (zaręczyło się 14 atrakcyjnych dżentelmenów). A ona chce koniecznie wyjść za mąż, by nie musieć grać w kwartecie. No litości. To jedna z najbardziej niedorzecznych bohaterek, o jakich ostatnio czytałam.

Wątek ojca też był dość mocno naciągany, rozumiem, że na potrzeby powieści powinien był być mega badassem, ale coś pani Quinn nie poszło, nie był spójny, za inteligentny na to, żeby być aż tak zafiksowany na tytule i dziedzictwie. W dodatku motyw damskiego boksera nie pasował tutaj zbytnio. Za dużo grzybów w barszcz. Więcej nie znaczy lepiej. Ja go w sumie nawet polubiłam, był taki przerysowany, że aż prawie jak Tywin Lannister, którego no przecież nie da się traktować obojętnie (no ale ja w ogóle lubię Lannisterów, może z wyjątkiem świećpanienadjegoduszą blondynka).

Co m się podobało? Moment, kiedy, skręciwszy kostkę, Sarah wchodzi w buty Hugh i zaczyna rozumieć, jak on się czuje, co on przeżywa, z czym codziennie on się musi zmagać, z tą różnicą, że on wie doskonale, że mu nie przejdzie.

Nie jestem natomiast pewna, czy podobał mi się pomysł na rozbudzenie ich uczucia, czyli powolne poznawanie się i rozmowy. Te rozmowy były nieco sztuczne, dość abstrakcyjne i surrealistyczne, co, szczerze mówiąc, wydało mi się surrealizmem niezamierzonym.

Całość na 4/10.



No mnie może bohaterka aż tak nie wzruszyła, lecz odczucia mocno podobne. Hugh przyzwoity ale też jakiś taki, ten cały wątek z ojcem rozmemłany... Jedno co to podróż z siostrami powozem... :wink:
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 24 października 2014, o 18:59

Pokładam duże nadzieje w tych Pocałunkach :P
Noc była dobra, nawet bardzo. Więc to siłą rzeczy musi być równie dobre. Musi i już :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 24 października 2014, o 19:16

Ale nie zawsze tak bywa :wink:
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 24 października 2014, o 20:02

wiedzmaSol napisał(a):Pokładam duże nadzieje w tych Pocałunkach :P
Noc była dobra, nawet bardzo. Więc to siłą rzeczy musi być równie dobre. Musi i już :P

Sol, niezłe są :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 24 października 2014, o 23:01

To dobrze Aralku ;)
czekam na premierę Andrews i zamówię sobie z Arosa razem z nią chyba. Chłopa naciągnę znaczy :evillaugh:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 25 października 2014, o 14:10

Ja nie jestem fanką Cyklu "Bevelstoke", więc dla mnie Kwartet był jak powrót do starych dobrych czasów :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 25 października 2014, o 14:13

Znaczy tych Książąt? Nooo szczerze mówiąc pierwszy tom mnie pokonał.
a Kwartet ma moc ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 25 października 2014, o 14:16

Nie, nie Książąt, choć oni również są dla mnie mocno kiepscy, i pierwszy i drugi tom :]
To cykl z Sekretnym pamiętnikie Mirandy Cheever, który to dla mnie jest najgorszą książką Quinn. Dwie pozostałe są lepsze, ale ten to :zalamka:

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 25 października 2014, o 14:29

Aaaa to.
ta radość jeszcze przede mną ;) jak przeczytam podzielę się wrażeniami ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 25 października 2014, o 14:30

Sol,Mirandę ostatnio Dziewczyny chwaliły :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 25 października 2014, o 14:31

Very, na ciebie zawsze można liczyć :evillaugh:

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 25 października 2014, o 14:34

Jak zwykle kwestia gustu. Według mnie z dwie trzecie jest dobrze, a potem robi się jakoś niewyraźnie, jakby autorce zabrakło pomysłu.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 25 października 2014, o 14:36

Akurat chyba tutaj nie tylko o gust chodzi, ale ja mam dzisiaj dobry nastrój, więc kij z tym.
Ja chyba wyparłam tę książkę, nawet do końca nie pamiętam o co tam chodziło. Księcia, choć mi się nie podobał, pamiętam dokładnie. I w sumie wiem z jakiego powodu go nie lubię, a tutaj pustka. Mam w domu więc mogę sobie powtórzyć, bo Quinn lubię i może tym razem będzie lepiej ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 25 października 2014, o 14:41

To jest nadzieja dla Mirandy :P

Aralku może miałaś zły dzień na tę książkę ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 25 października 2014, o 14:42

IMHO Miranda kiepska, ale Londyn (a dokładniej Harry) uwielbiam. Pierwszy tom kwartetu znowu uwielbiam, a Pocałunki takie letnie. Sinusoida...
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 25 października 2014, o 14:44

klarek napisał(a):Akurat chyba tutaj nie tylko o gust chodzi, ale ja mam dzisiaj dobry nastrój, więc kij z tym.
Ja chyba wyparłam tę książkę, nawet do końca nie pamiętam o co tam chodziło. Księcia, choć mi się nie podobał, pamiętam dokładnie. I w sumie wiem z jakiego powodu go nie lubię, a tutaj pustka. Mam w domu więc mogę sobie powtórzyć, bo Quinn lubię i może tym razem będzie lepiej ;)

W zasadzie o nic chodziło, bo ona go kochała, a on długo nie chciał jej powiedzieć tego samego, gdyż wcześniej wpakował się w beznadziejne małżeństwo, co mnie śmieszyło, bo w tamtych czasach mąż mógł praktycznie wszystko, a on nie potrafi sobie poradzić z rozwydrzoną babą :hyhy:
A tego całego księcia znam bodajże z opisów – kiedyś spojrzałam na opis i wydał mi się znajomy, to tego nie wzięłam i tak już pozostało.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 25 października 2014, o 14:45

Szuwarku a Tylko ta noc? Jak oceniasz?
Trzeba sprawdzić na własnej skórze i tyle ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 25 października 2014, o 14:47

Dokładnie, a potem można porównać doświadczenia.
To również mi się podobało, co mnie zaskoczyło.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 25 października 2014, o 14:48

Sol, pewnie, że jest, bo mogło być wiele powodów, choćby i ten przysłowiowy zły dzień.
w sumie w 50% mam jak szuwarek :)

Kawo, nadal ciemna plama. Ale z twojego opisu już wiem, że to tematycznie nie moja grupa krwi ;)

Sol, czytaj, dla mnie w Kwartecie im dalej tym lepiej :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 25 października 2014, o 14:51

Zamówię i przeczytam ;) na pewno ;) zresztą za bardzo lubię Quinn żeby nie ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 25 października 2014, o 16:29

Tylko ta noc przede mną. :czyta2:
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 25 października 2014, o 19:10

ale Ci dobrze ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 25 października 2014, o 19:42

Sol, doczekasz się i ty ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 25 października 2014, o 19:45

kiedy właśnie chyba tą naj z serii przeczytałam i teraz się boję.
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 25 października 2014, o 20:05

Aralku, ale to już za mną ;) dlatego zazdroszczę że Szuwarek dopiero poznaje ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do P - Q

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości