Najważniejsze to to ,że skoki sprawiają mu radość. gdyby tak nie było już dawno by odszedł na emeryturę. Natomiast straszne mnie wkurza nasza awersja do trenerów z zagranicy. Nasza czyli mam tu na myśli tych ludzi ze związków i nie tylko tych z PZN również z PZPN . Na naszego Leo również kręcili nosem , mówili że po co nam trener z zagranicy , mamy przecież dobrych polskich ( jasne !!!!) Sądząc z różnych artykułów już kombinują jak się go pozbyć .
Taka krótka nota do tego tematu :
"Wiele wskazuje na to, że policzone są już dni Leo Beenhakkera w Polsce. Holender ma coraz większą rzeszę przeciwników, a na giełdzie transferowej już pojawiają się nazwiska jego następców.
Leo ma poprowadzić polską kadrę maksymalnie do zakończenia mundialu w RPA, o ile nasza drużyna się do niego zakwalifikuje. Potem Beenahkkera zastąpi polski szkoleniowiec i będzie dowodził biało-czerwonymi podczas Euro 2012.
Na liście potencjalnych następców Beenhakkera znajduje się wiele osób. Kibice optują za kimś z "młodej gwardii", chociażby Janem Urbanem, Maciejem Skorżą czy Ryszardem Tarasiewiczem.
W PZPN-ie, co zrozumiałe, większe szanse mają niestety "staruszkowie". Na liście są tacy trenerzy jak Stefan Majewski, Henryk Kasperczak, Jerzy Engel czy Franciszek Smuda. Podobno największe szanse ma ten drugi, zważywszy na przyjaźń jaka łączy go z obecnym prezesem związku, Grzegorzem Lato."
(SZUCH)
Raczej jest pewne, że jak obecnego trenera wywalą , kolega kolegi obejmie to stanowisko
Co do Łukasza Kruczka , to wybaczcie ale to on mógłby się dużo nauczyć od Małysza a nie odwrotnie. Szkoda im oczywiście pieniędzy , na zatrudnienie kogoś z zagranicy. Po prostu paranoja