Charlaine Harris

przez **•Sol•** » 14 września 2014, o 15:36

no to bosko.
Bo jak na Sookie był pomysł i plan i się działo, tak język mnie pokonał.

przez **Księżycowa Kawa** » 14 września 2014, o 22:16

Ta cała Aurora zapowiada się interesująco.

przez **szuwarek** » 9 października 2014, o 17:57

mam w planie do końca serię przypomnieć.

Aurora kwitnie w ramionach Martina. On ma zajmującą pracę, ona trochę się nudzi. Do tego mieszkają nad garażem jego przyjaciele- małżeństwo - Marina, jako ochroniarze Aurory.I dobrze, że mieszkają. Aurora w nowokupionym domu odkrywa zwłoki, w kolejnej części na nią siedząca w ogrodzie Aurorę ktoś zrzuca zwłoki znienawidzonego policjanta. Były chłopak z 1 części przechodzi kryzys w małżeństwie i zaczyna pogrywać z Aurorą. A do tego przeszłość Martina wraca jak bumerang. Aurora jest taka trochę staropanieńska, Martin jest znacznie straszy i chyba to jest ich sukces. Czasem rzeczywiście ma reakcje jak blondynka, czasem ładuje się jak oślica w kłopoty. ten Martin to jakaś łaska boska :wink:

ale też i trochę kłopotów i zmartwień.

Póki co, na razie mi bywa nie po drodze.

przez **•Sol•** » 9 października 2014, o 18:13

Chyba w końcu muszę się za tę Aurorę wziąć

przekonać się jak jest napisana

przez **szuwarek** » 9 października 2014, o 19:11

No bohaterka specyficzna - taka prowincjonalna bibliotekarka.

przez **•Sol•** » 9 października 2014, o 19:13

ale o bibliotekarce chyba jeszcze nie udało mi się czytać. Boję się tylko wynurzeń na poziomie Sookie. Ale to najwyżej porzucę

przez **Lucy** » 9 października 2014, o 19:27

Śmiem twierdzić ,że ona mądrzejsza niż Sookie

przez **•Sol•** » 9 października 2014, o 19:28

Lucy, to ufff

Sookie jednak mądrością nie grzeszyła

przez **Lucy** » 9 października 2014, o 19:32

Żeby nie było ,Sookie skończyłam czytać gdzieś w połowie. Może ona zidiociała bardziej ,a ja o tym nie wiem. :ermm:

przez **•Sol•** » 9 października 2014, o 19:37

oj to ja też nie będę wiedziała. Skończyłam przygodę z nią na 6 tomie, więcej nie dałam rady

przez **LiaMort** » 9 października 2014, o 19:39

jesteście lepsze ode mnie..xD bo ja skończyłam na pierwszej. :p

przez **•Sol•** » 9 października 2014, o 19:41

wiesz, teraz pewnie i pierwsza by mnie pokonała

ale kiedyś czytałam, dopiero jak Sookie się zaczęła solidnie puszczać i pojawiły się wróżki spasowałam.

przez **szuwarek** » 9 października 2014, o 20:33

a ja i Lily Barden przeczytałam _ fajne, i Aurorę - fajne. A Sooki nawet nie tknęłam :mysli:

przez **•Sol•** » 9 października 2014, o 20:42

to tych dwóch nie znam.
Znam Sookie - królowa głupoty i Harper Conelly czy jakoś tak. I była letnia. Zmarnowany potencjał.

LiaMort napisał(a):jesteście lepsze ode mnie..xD bo ja skończyłam na pierwszej. :p

Również. Ale prawdopodobnie gdyby wtedy był drugi tom, to bym sięgnęła, ale po dłuższym czasie już mi się nie chciało.

przez **szuwarek** » 10 października 2014, o 08:13

Och kawo - czego człowiek nie przeczyta z rozpędu :zalamka:

przez **•Sol•** » 10 października 2014, o 10:21

właśnie czytanie z rozpędu

Dzięki temu i temu że 6 akurat miałam na półce poszło płynnie

ale jak miałam czytać z kompa... To siadło.

Tak właśnie z niektórymi pozycjami bywa. Jeszcze często czytam jakiegoś autora, co mam dostępne, ale po przerwie bywa trudno wrócić, nawet jeśli wcześniej naprawdę lubiłam i coś bardzo chciałam przeczytać, a wcześniej nie mogłam.

przez **•Sol•** » 14 października 2014, o 11:33

Bałam się że Aurora będzie na poziomie Sookie. Ale wiecie co? Dobrze mi się to czyta. Bohaterka nie jest totalną kretynką, no dobra ma swoje momenty, ale ogólnie daje się lubić a książka jest ciekawie napisana.
Autorka mogłaby oszczędzić sobie i nam tak dokładnego opisu ciuchów, ale widocznie Harris lubi tak

przez **szuwarek** » 14 października 2014, o 12:58

w kolejnych częściach mniej opisuje. lepiej ciuchy niz przyrodę (koszmar Nad Niemnem :zalamka:

)
w ogóle co kolejny tom to lepiej...

przez **•Sol•** » 14 października 2014, o 13:23

no lepiej, krócej

ale i tak takie opisy są bez sensu. Dokładnie z kolorem, materiałem i fasonem :evillaugh:

po co mi ta wiedza?

to super

Takie rzeczy również mnie niespecjalnie interesują.

przez **szuwarek** » 14 października 2014, o 19:33

jeśli chodzi o Aurorę, to bardziej ją lubiłam niż Lily Bard. Lily była mocno pokręcona (oczywiście rozumiem jej przeszłość). w sumie to Lily strasznie kibicowałam w relacjach damsko-męskich, a miała taki sam niefart, na początku , jak Aurora.

przez **•Sol•** » 25 października 2014, o 15:39

Dziewczyny czy Aurora będzie miała dziecko w którymś późniejszym tomie?
Czytam dwójkę i jest mi jej szkoda przez tego świnię Arthura...

Charlaine Harris

Kto przegląda forum