joakar4 napisał(a):i jak ci Kawko idzie?
ja się zawzięłam i już 3 razy w tym tygodniu ćwiczyłam
Kawka napisał(a):joakar4 napisał(a):i jak ci Kawko idzie?
ja się zawzięłam i już 3 razy w tym tygodniu ćwiczyłam
Bardzo dobrze Joakar. Trzymam kciuki.
Des - podziwiam. Paweł mnie namawia do biegania ale zupełnie nie wiem jak się za to zabrać. Jakieś specjalne buty trzeba mieć albo strój? Nigdy nie biegałam. Gdybyś mi mogła zdradzić jak biegać, żeby się nie nabawić urazu, to będę wdzięczna. Trochę się obawiam kontuzji, bo słyszałam, że podczas biegania bardzo łatwo sobie można coś uszkodzić. Póki co nie mam tu ubezpieczenia, a wizyty u lekarza kosztują krocie.
Jeśli chodzi o moje ćwiczenie to idzie jak po grudzie, strasznie się rozleniwiłam ostatnio i oto efekt. Na dodatek okres się zbliża i wszystko mnie wkurza ale nie poddam się.
Desdemona napisał(a):dziś na wadze równe 54 kg....czyli troszke znów w dół cholerka...nawet strój na moto luźny jak diabli się zrobił....
Nocny Anioł napisał(a):u mnie jakiś plus, ta dieta chyba zaczęła trochę działać
Kawka napisał(a):Lestat - Desdemona chudnie sama a nie odchudza się, przynajmniej ja tak zrozumiałam.
Aniołku - nie lepiej jeść normalnie a postawić na ruch? Skoro nie dojadasz to dieta nie jest dobrze dobrana do Twoich potrzeb. Dobra dieta to taka, że nie czujesz głodu, a mimo to chudniesz.
Ja się znów zabieram za "Skalpel". Wczoraj mnie wykończył. Czas popracować nad kondycją. Tutaj na razie leje więc spacer i bieganie odpadają.
Powrót do Kącik Porad Wszelakich
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość