Sol ma ochotę na...;)

Masz błędnie zakodowane, nawet nie wyobrażasz sobie, ile Lee będzie musiał przejść, aby postawić na swoim.
Co do czytania, może na początku, bo później to idzie jakoś samo…
Nawet porwania nie nazwałabym tu dramatozą, bo jest lekko podane, tak z przymrużeniem oka.

przez **Lestat** » 9 października 2014, o 14:18

Kawo to jeszcze zależy jaką kto ma tolerancję na dramatozę

U mnie to level BR ala Stormfire ale nie KA :lol:

Sol jak u Ciebie z nerwem??

przez **•Sol•** » 9 października 2014, o 14:20

to musiałam z inną autorką ją pomylić. Ale wiem że też Duz czytała i mówiła że taka właśnie dramatoza na dramatozie.

Ciężko mi idzie. CZytałam ten rozdział dziennie ale ostatnio mam tyle stresów że nie mam jak się skupić :bezradny:

dlatego chciałam coś lekkiego a wciągającego.

Lestat, nerwem ogólnym na ostatnie zdarzenia czy masz coś innego na myśli?

A nie sądzisz, że to, co dzieje się w „Rock Chick”, nie da się poważnie traktować, nie w sposób jak to opisuje India?

przez **•Sol•** » 9 października 2014, o 14:22

ale ja nie wiem co tam się dzieje :smile:

nie czytałam tego jeszcze więc no

Strona WWW · przez **Duzzz** » 9 października 2014, o 14:23

Sol?! MIMOZY?! No wiesz co, to są takie babki z jajem jakich mało. Nie mówiąc o facetach-badassach. Miodzio i jeszcze raz miodzio, miodzio, miodzio

A jak zaczniesz to angielski Ci nie będzie przeszkadzał. Tam jest taka super akcja i wszystko do tego trzyma się kupy, jeszcze z dawką humoru, że nie da się nie lubić :smile:

Kawo, ale tam dramatu będzie przy innych częściach.

przez **Lestat** » 9 października 2014, o 14:26

wiedzmaSol napisał(a):to musiałam z inną autorką ją pomylić. Ale wiem że też Duz czytała i mówiła że taka właśnie dramatoza na dramatozie.

Ciężko mi idzie. CZytałam ten rozdział dziennie ale ostatnio mam tyle stresów że nie mam jak się skupić
dlatego chciałam coś lekkiego a wciągającego.

Lestat, nerwem ogólnym na ostatnie zdarzenia czy masz coś innego na myśli?

Nerwem do dramatoz :hyhy:

chodzi o Twój poziom odpornosci

najlepiej z przykładem

przez **•Sol•** » 9 października 2014, o 14:30

Duz, Ty czytałaś coś takiego mocno z dramatozą a potem przeszłaś chyba właśnie do KA i mnie się zlało. Albo to może angstowe było? :mysli:

wiem że wsadziłam do szufladki nie tykać.

Lestat, czasem lubię dramatozę ale logiczną. A generalnie to tak ostrożnie. Jeśli już jest większa jak krzywda z dzieciństwa to musi być humor do tego na złagodzenie.
Ale generalnie za dramatozą nie przepadam. Kiedyś łykałam jak młody pelikan i Harfę Proctor a teraz jakoś mi odporność zmalała.

duzzza22 napisał(a):Kawo, ale tam dramatu będzie przy innych częściach.

Jeszcze nie zaliczyłam, dopiero się przymierzam.

przez **Lestat** » 9 października 2014, o 14:34

Harfa to jeszcze nie tak źle

z Twoim nerwem

przez **•Sol•** » 9 października 2014, o 14:37

Harfa nie źle?
Dla mnie to był szczyt

mimo że bardzo lubię

przez **Lestat** » 9 października 2014, o 14:43

Harfa jest mocna!!Jakoś mi się wydawało, że masz mniejszą odporność na dramatozy

przez **szuwarek** » 9 października 2014, o 14:46

Lestat - ty piszesz o Stormfire? dla mnie to już łoże boleści...

Sol - jak chwycisz za KA to ja tez chwycę. też męczę angielski.

Aż tak ciężko Ci idzie z angielskim? Poważnie?

przez **Lestat** » 9 października 2014, o 14:49

Szuwarku dla mnie też :evillaugh:

to szczyt szczytów, poniżej wszystko zniosę :hahaha:

Strona WWW · przez **Duzzz** » 9 października 2014, o 14:51

wiedzmaSol napisał(a):Duz, Ty czytałaś coś takiego mocno z dramatozą a potem przeszłaś chyba właśnie do KA i mnie się zlało. Albo to może angstowe było? wiem że wsadziłam do szufladki nie tykać.

Sol, wszystko jest możliwe. Jednak akurat Rock Chick to Ci pisałam, że porównywana jest do Plumki

Bierz się kochana będziesz mieć z głowy polecankę

przez **szuwarek** » 9 października 2014, o 14:52

Az tak źle nie, ale do tego jak czytam po polsku to tutaj więcej niż 200 stron dziennie nie dam rady. a wieczorem to 100. i to mnie wkurza.

przez **•Sol•** » 9 października 2014, o 14:55

wezmę się wezmę ale nie dziś

Lestat, teraz mam już mniejszą odporność

A Harfa była największym hardcorem który przeczytałam.
No może poza A lasy wiecznie śpiewają, ale to inna półka

zupełnie inna.

szuwarek napisał(a):Az tak źle nie, ale do tego jak czytam po polsku to tutaj więcej niż 200 stron dziennie nie dam rady. a wieczorem to 100. i to mnie wkurza.

To również mnie powstrzymuje przed częstszym braniem, ale z drugiej przez to moja lista do czytania nie ma końca, staram się już nic nie dopisywać, ale zupełnie mi to nie wychodzi.

A może to: http://www.biblionetka.pl/bookSerie.aspx?id=15287 ?

przez **•Sol•** » 9 października 2014, o 18:14

Kawo, nie znam.
Romans tam jakiś jest?

przez **gosiurka** » 9 października 2014, o 19:22

Kryminał trochę w stylu Chmielewskiej

przez **•Sol•** » 9 października 2014, o 19:29

no właśnie tak czytałam że dla wielbicieli Chmielewskiej

czyli jak pod nią to pewnie żadnych romansów niet... Ona jednak się w nich nie lubowała a jak już to wyśmiać i wyszydzić.

Jest nawet małżeństwo, a facet cudownie się oświadczał :hahaha:

a w drugim tomie robił im za ochroniarza i kierowcę, gdy było trzeba. I w drugim tomie jej przyjaciółka znajduje swoją połówkę.

przez **•Sol•** » 10 października 2014, o 10:25

ooooo

to jak jest z romansem to zarzucę na czytnik

Bardziej kryminał niż romans, ale jest HEA, a to chyba najważniejsze?

Sol ma ochotę na...;)

Kto przegląda forum