Teraz jest 27 listopada 2024, o 06:15

Nie dajesz mi spać - Alice Clayton (wiedzmaSol)(Lucy)(sunshine)

Alfabetyczny spis recenzji ROMANSÓW WSPÓŁCZESNYCH
Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 9 października 2014, o 11:12

no wiesz, ciekawe jest teraz dla mnie porównanie jak zmieniła bohatera - bo w ff nie wiem, czy zdobyłby tyle fanek. Nadmienię, że po jej awanturze wrócił do Puriny i "skończył". I po akcji Clive'a Purina nie wyszła...
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 9 października 2014, o 11:17

nie jest to napisane wprost ale po interwencji Caroline Simon i Purina jak ją nazywacie nie wydawali już z siebie dźwięków więc nie skończyli.
A po akcji z darciem rajtuzów przez Clive'a tak?
No to wtedy ona uciekła.
Widzisz, zmian trochę jest i to jednak mają one znaczenie.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 9 października 2014, o 11:37

szuwarek napisał(a):no wiesz, ciekawe jest teraz dla mnie porównanie jak zmieniła bohatera - bo w ff nie wiem, czy zdobyłby tyle fanek.


Pewnie zdobył, skoro nawet polskie fanki przetłumaczyły...
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 9 października 2014, o 11:41

Agreście, pewnie tak, ale weź pod uwagę że tłumaczą również takie dzięła których czytelniczka bez wielkiego bagażu tolerancji nie zdzierży ;)
Rozpiętość zainteresowań tłumaczek amatorek jest ogromna.
A to akurat było dość dawno tłumaczone, gdy u nas jeszcze albo Greya nie było albo był na świeżo więc chęć i popyt na historie była.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 9 października 2014, o 11:42

wiedzmaSol napisał(a):Duz, czytasz mi w myślach ;)

Ależ proszę bardzo kochana :)
szuwarek napisał(a):Duzz- nie chodzi mi o rozstania z "nienawidzę cię" , bardziej o to, że w układach przyjaźń + jednak często jedna ze stron się angażuje. Oczywiście, może udawać, że nie, może wmawiać, że nie ale, najczęściej kobieta, sie angażuje uczuciowo. I dlatego nie wierze w takie rozstania: ok fajnie było dalej przyjaźń. Jest to moje zdanie wynikające i z doświadczenia i z tego co się dzieje wokół mnie. Jeśli z kimś się spotykasz, i łączy was więcej niż kumpelstwo do tego dochodzi seks - nie angażujesz się? niekoniecznie wesele i dzieci ale wytwarza się bliskość.

Ale nie wiem dla mnie tam nie ma większej bliskości pomiędzy nimi. Nawet ta Kate jak przychodzi z paczką i poznaje bohaterkę to nie robi jakiś uwag odnośnie tego, że oni byli razem ani nawet jakiś chorych prób pozbycia się rywalki. Jest wręcz przyjaźnie nastawiona do niej. Potwierdza opinię Simona, że Caroline jest urocza(czy jak tam było już nie pamiętam) :P
Dla mnie one trzy są bardzo wyzwolone. I taki układ nie szkodzi im. Szczególnie, że wiedza o sobie. No i nie oszukujmy się, ale jakby tam były większe uczucia wchodzące w grę to któraś by w końcu nie wytrzymała. A tak nie jest. One też nie próbowały przełamać tych relacji w coś więcej.
Różne są osoby i różne są charaktery. Coraz też więcej właśnie takich przypadków jak przyjaźń +. Możemy się nie zgadzać czy też nie być temu przychylni, ale to nie znaczy, że tego nie ma i nie będzie. Rozumiem co masz na myśli z bliskością jeśli chodzi o seks z drugą osobą. Jeśli chodzi o mnie nie wyobrażam sobie, żebym mogła zaakceptować bez uczuć, ale ja to ja. ;)

PS. Oni tak 'pięknie' rozróżniają teraz to... Jeśli nie ma głębszych uczuć to jest to seks, a jeśli już mamy do czynienia z miłością to jest to 'kochanie się/uprawianie miłości' :lol:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 9 października 2014, o 11:43

Jeśli chodzi o nt tego fanfiku to mnie się i tak całkiem podobało,ale tam mnóstwo rzeczy się w ogóle nie zgadza z książką,która u nas wyszła oraz oryginałem czytanym przez Duz...Specjalnie pytałam bo chciałam to sprawdzić :] Ja po przeczytaniu tego nt napisałam że muszę jeszcze polską wersję ocenić i tak zrobiłam,bo tam mi trochę rzeczy było dziwnie przetłumaczonych i mi nie grało...
Na przykład:
- W nt Simon miał zielone oczy i miedziane (?) włosy a w książce czarne włosy i niebieskie oczy.
- Caroline ma brązowe włosy i oczy u nas jest chyba blondynką z zielonymi oczyma.
- W nt ciągle pojawiają się imiona Bella i Edward oraz jakiś tam Jacob - nie wiem nie czytałam Zmierzchu.
- Rosjanka ma na imię Irina a Caroline mówi na nią Purina u nas to jest Nadia nazywana Kicią.
- Simon od spotkania z Carolie nie uprawia seksu z żadną,a a koniec mówi o tym Caroline W nt chyba się jeszcze parę razy spotkał,a z Puriną umówił się później wyłącznie po złości bo słyszał jak Caroline umawia się na randkę ze swoi exem :]
- W naszej książce nie ma żadnych rozdziałów z perspektywy Simona,w nt kilka było. Ponadto jest o wiele krótszy epilog,nie ma też za wiele o tych przyjaciołach,którym Caroline projektowała mieszkania i co to w nt nie mogli mieć dziecka.

A proponowałam że mogę pożyczyć papier :D

I zgadzam się z Duz że jakbym ja była samotna,a ktoś co wieczór napierdzielał mi w ścianę i stękał, sapał i miauczał to mogłabym poczuć dyskomfort,bo widocznie ludzie korzystają z życia i świetnie bawią,a ja tu usycham i ginę tylko w towarzystwie kota. Kot był bardzo męski ,prawda, ale to jednak nie to :evillaugh:
Ostatnio edytowano 9 października 2014, o 11:51 przez Papaveryna, łącznie edytowano 1 raz

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 9 października 2014, o 11:48

duzzza22 napisał(a):Oni tak 'pięknie' rozróżniają teraz to... Jeśli nie ma głębszych uczuć to jest to seks, a jeśli już mamy do czynienia z miłością to jest to 'kochanie się/uprawianie miłości' :lol:


taaaak to jest cudne :P

A zgodzę się, te panny nie mogą go kochać, czy mieć nadziei na związek z Simonem. Gdyby tak było żadna nie wytrzymałaby układu, a na Caroline rzuciłaby się z pazurami.
Więc nie, na bank to był obustronnie układ akceptowany.
Takie związki są. Na forum jak zauważyłam raczej by poklasku nie znalazł taki pomysł, ale nie możemy udawać że to nie istnieje. Ważne jest tylko to że Simon jak poznał Caroline to przestał. Chciał jej być w jakiś tam sposób wierny. Chociaż nie wiem czy można mówić o wierności skoro nawet się dobrze nie znali o chęci byciu razem nie wspominam.

Very, to różnic jest masa :shock: prawie że dwie różne książki. No prawie ;)
Ale i tak nie ma co oceniać książki na podstawie fanficka, autorka do wydania dała mocno przerobioną historię. Taką bardziej... z wiernym Simonem :P

I co do słuchania odgłosów przez samotną kobietę... Też bym się wkurzyła :P im dobrze a nie mnie, czemu nie odwrotnie?? :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 9 października 2014, o 11:57

szuwarek napisał(a):no wiesz, ciekawe jest teraz dla mnie porównanie jak zmieniła bohatera - bo w ff nie wiem, czy zdobyłby tyle fanek

Zdobyłby ^_^
Ja nie widzę nic strasznego w tym,że po ujrzeniu bohaterki dwa razy na oczy i rozmowie,w której się na ogół tylko nawzajem obrażali on się jeszcze spotkał chyba raz z paniami...To jak ja spotkam kogoś to od razu mam lecieć za nim i kopnąć w tyłek swoich chłopców? Oczywiście nie mam chłopców. Mam męża,który powiedział,że mam go szanować. Sol słyszała :lol:

Ale zgadzam się,że to prawie dwie różne książki. I w nt jest dużo więcej wulgaryzmów,bo autorka chyba nie miała pomysłu jak niektóre rzeczy przetłumaczyć. To jest dość niesmaczne zwłaszcza że część tych wulgaryzmów to określenia związane z seksem :]

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 9 października 2014, o 11:59

Agreście, pewnie tak, ale weź pod uwagę że tłumaczą również takie dzięła których czytelniczka bez wielkiego bagażu tolerancji nie zdzierży ;)
Rozpiętość zainteresowań tłumaczek amatorek jest ogromna.
A to akurat było dość dawno tłumaczone, gdy u nas jeszcze albo Greya nie było albo był na świeżo więc chęć i popyt na historie była.


No tak, ale chodzi mi o popularność w kręgach fanfikowych, bo przecież do nich Edward Wallbanger był kierowany. A o ile mi wiadomo, ten fanfik był popularny (w komentarzach do recenzji już zmienionego Wallbangera na Dear Author napisano, że "the fan fiction was hugely popular"). Więc chyba postać Edwarda tam nie odrzucała wszystkich zbiorowo.

W sumie ciekawie poczytać, co autorka uznała za stosowne wygładzić, nim wypłynęła na szersze wody romansowe ;)
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 9 października 2014, o 12:11

wiedzmaSol napisał(a):Very, to różnic jest masa :shock: prawie że dwie różne książki. No prawie ;)
Ale i tak nie ma co oceniać książki na podstawie fanficka, autorka do wydania dała mocno przerobioną historię. Taką bardziej... z wiernym Simonem :P

Byłam mocno zdzwiona tymi zmianami. Szkoda, że nie ma u nas np. tych kawałków z perspektywy Simona.

Very, Ty mówiłaś jeszcze coś o rozmowie z Jamesem, że Simon ją usłyszał jak rozmawiała przez telefon w tym domku dziadków/rodziców Sophie(nie pamiętam czyj już ten domek był). Po akcji w jacuzzi. No i w końcu dalej jej się wytłumaczył z tego czemu przestał :)
Ale chętnie przeczytałabym sobie co wtedy sobie nasz stukacz pomyślał :P

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 9 października 2014, o 12:13

Very, właśnie!
Przecież jak bohater nie znał nawet imienia bohaterki to nie miał powodu by od razu rzucać harem. Nawet jak mu się podobała, nie miał pewności że ona go chociaż lubi. Na zmiany w życiu było za wcześnie.

Agreście, wiesz co? Dochodzę do wniosku, że w fanfickach samo imię Edward gwarantuje na starcie większą tolerancję i chęć czytania ;)

Duz, też się zgodzę. Szkoda że nie ma tych rozdziałów. Może nie w takiej formie że on tam w nich rozrabiał, ale w ogóle, co myślał co czuł ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 9 października 2014, o 12:17

Agreście, wiesz co? Dochodzę do wniosku, że w fanfickach samo imię Edward gwarantuje na starcie większą tolerancję i chęć czytania ;)


Ale wiesz, na samym fanfiction.net jest 217 tysięcy fanfików Zmierzchu, raczej można wybrzydzać jak ktoś sobie życzy ;)
Ale ok, wchodzenie w jakkolwiek znajomy świat może pewnie obniżać barierę sceptycyzmu na początku.
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 9 października 2014, o 12:19

duzzza22 napisał(a): Very, Ty mówiłaś jeszcze coś o rozmowie z Jamesem, że Simon ją usłyszał jak rozmawiała przez telefon w tym domku dziadków/rodziców Sophie(nie pamiętam czyj już ten domek był). Po akcji w jacuzzi. No i w końcu dalej jej się wytłumaczył z tego czemu przestał :)
Ale chętnie przeczytałabym sobie co wtedy sobie nasz stukacz pomyślał :P

Duz, ona poszła do pokoju,a on chciał iść i wszystko jej wytłumaczyć dlaczego przestał i tak dalej. Ale przez drzwi czy tam przez ścianę usłyszał jak ona rozmawia przez telefon chyba nawet umówiła się z tym swoim byłym - Jamesem. Simon po złości (uznał że jej wcale na nim nie zależy i tylko sława Stukacza sprawiła że chciała się z nim przespać) zadzwonił do Rosjanki i się z nią umówił. Także nie wytłumaczył się jej :P
Też mi trochę tego brakowało :) Fajny był na przykład moment jak Simon słyszał przez ścianę,że jej się śni i można powiedzieć że go to bardzo podnieciło :hyhy:
Ostatnio edytowano 9 października 2014, o 12:23 przez Papaveryna, łącznie edytowano 1 raz

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 9 października 2014, o 12:21

Agreście, na pewno ;)
Ale jak coś jest z Edziem C. plus z sensem napisane no to rwą jak młody szpak czereśnie :P w sumie takich mocno kiepskich na pewno jest sporo więc konkurencji jako takiej dużej nie ma ;) takie moje zdanie. Mogę się mylić bo nie czytałam nawet pół takiego oryginalnego fanficka zmierzchowego z tej strony ;)

Very,
Papaveryna napisał(a):Fajny był na przykład moment jak Simon słyszał przez ścianę,że jej się śni i można powiedzieć że go to bardzo podnieciło

to bym bardzo chciała przeczytać :evillaugh: bo ten moment był mega zabawny :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 9 października 2014, o 12:26

No nie! To to chciałabym przeczytać. Szczególnie, że on jej tam to potem wypomniał :lol:

Obrazek
Simon i te jego kobiety przypomniały mi o innym bohaterze Willu z "Beautiful Player" on też tam miał kilka kobiet, chyba też 3, tylko w jego przypadku chodziło o dni :P Znał bohaterkę jak miała 12 lat czy coś takiego. Myślał ciągle o niej jak o siostrze i zanim zdecydował się coś zrobić w związku z ich głębszą znajomością jeszcze kilka razy spotkał się ze swoimi 'przyjaciółkami'. Jednak tu kilka miesięcy przed pogłębieniem znajomości on przestaje z nimi sypiać i chyba również widywać :mysli: Ale definitywnie kończy z nimi jak oni już są ze sobą. Znacznie większy doopek niż Stukacz :P

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 9 października 2014, o 12:29

aaa tego Beautiful miałam przeczytać pierwszy tom. Znaczy Bastarda :P
ale jakoś się zabrać nie mogę. To też pozmierzchowe jest?
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 9 października 2014, o 12:30

wiedzmaSol napisał(a):to bym bardzo chciała przeczytać :evillaugh: bo ten moment był mega zabawny :P

Dla mnie taki raczej słodziaszny,
Spoiler:

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 9 października 2014, o 12:31

serio?
Spoiler:

Chyba to sobie doczytam :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 9 października 2014, o 12:33

Widzisz Sol - pomimo tego ja i tak bardziej jemu uwierzyłam w uczucie niż jej. Nabrałam sympatii do niego, która wyrównała niechęć.. czyli źle nie jest.

Very - jak znajdę czas to skorzystam. Chyba, ze w empiku poświęcę godzinkę :hyhy: I mnie to akurat nie zraziło, bo w sumie byli tylko sąsiadami. tylko o tym wspomniałam. bardziej potem ta Purina...

Duzz- alez ja się z Toba zgadzam, ale w kontekście, że lubię sie utożsamić z bohaterką to mnie to raziło. Znam takie "związki" wiem, że to nigdy takie czarno-białe nie jest.

Oj, widzę, że różnic mnogo!!!
Ostatnio edytowano 9 października 2014, o 12:41 przez szuwarek, łącznie edytowano 1 raz
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 9 października 2014, o 12:36

Papaveryna napisał(a):
wiedzmaSol napisał(a):to bym bardzo chciała przeczytać :evillaugh: bo ten moment był mega zabawny :P

Dla mnie taki raczej słodziaszny,
Spoiler:

Ha ha :evillaugh:

Sol, nic mi o 'pozmierzchowych' rewelacjach w tym cyklu nie wiadomo. :)
Jednak to erotyczne i średnie :) Jakoś jednak Willa najbardziej zapamiętałam :D On chyba najbardziej oporny był, a może przez to, że dogryzał swoim kumplom? :hyhy: W każdym razie chyba im dalej tym lepiej. :mysli: No i faceci później nie mogą wytrzymać bez swoich wybranek nawet dnia, nawet wieczoru kawalerskiego :P

szuwarek napisał(a):Duzz- alez ja się z Toba zgadzam, ale w kontekście, że lubię sie utożsamić z bohaterką to mnie to raziło.

A i może dlatego.

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 9 października 2014, o 12:38

Szuwarku, na pewno nie jest źle ;)
Ale jakoś i ja jej wierzyłam w uczucie ;) nie wiem czy to znów wina tego że książka a nie ff. Very?

Duz, to dobrze. Pozmierzchowości mam deko dość :P mimo że Stukacz mi się podobał ;)
czyli poczytam ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 9 października 2014, o 12:39

Przykro mi być zwiastunem złych wieści w takim razie, ale tak, Beautiful Bastard to też jest fanfik Zmierzchu przerobiony ;)
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 9 października 2014, o 12:40

Ale jak ja się pytam, a raczej od której strony. No i czy każdy?

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 9 października 2014, o 12:41

serio?
Ech czy teraz wszystko co wychodzi, a raczej większość tego co wychodzi musi być fanfikami Zmierzchu?
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 9 października 2014, o 12:42

Sol - no w niego wierzyłam w nią mniej.

te ff chyba uruchomiły wszystkie domorosłe pisarki. i przy tym nawale coś można było wyłowić.

a ten wasz Will to po polskiemu?
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Recenzje romansów współczesnych

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości