Nie dajesz mi spać - Alice Clayton (wiedzmaSol)(Lucy)(sunshine)

Lucy napisał(a):Tyle już książek reklamują jako erotyki ,że zaczyna się wszystko mieszać .

O tak, łatwo w tym wszystkim się pogubić.
Ale chyba to kiedyś przeczytam.

przez **sunshine** » 5 października 2014, o 19:08

tez przeczytam z ciekawości. Może się pojawi w biblio.

przez **•Sol•** » 5 października 2014, o 19:36

Dziewczyny koniecznie

dobrze się to czyta.

przez **szuwarek** » 5 października 2014, o 20:33

Ja się lubie utożsamiac z bohaterką. Nie każdy tak ma, ja mam. I nawet jeśli wiem, że to tylko książka i not real to jesli juz wchodzę w bohaterkę, to coś co w zyciu by mi przeszkadzało przeszkadza mi i w książce. Dlatego rozumiem, że nikomu nic się w historii złego nie dzieje ale IMHO mnie by zgrzytało. poczekam na nastrój i może przeczytam..

przez **Papaveryna** » 5 października 2014, o 20:44

Ale przecież tu nikt nikogo nie zmusza do czytania. Może książka faktycznie nie dla Ciebie to po co się męczyć? Przecież są inne,może lepsze :wink:

Nie sądzę też żeby bohaterka czuła się pokrzywdzona czy coś jej zgrzytało. Ona miała inny problem,co nie, Sol? :lol:

przez **szuwarek** » 5 października 2014, o 20:48

no cóż, z waszych wypowiedzi moge się domyślac co to O :hyhy:

nie mój problem :wink:

przez **Papaveryna** » 5 października 2014, o 20:49

Mój też nie ^_^

przez **sunshine** » 5 października 2014, o 21:35

ciekawa jestem co to

w ogóle Sol fajna recenzja, zachęca, bo początkowo nie podobał mi się opis.
Jakoś ten Stukacz mnie przeraża

przez **klarek** » 5 października 2014, o 22:07

szuwarek napisał(a):Ja się lubie utożsamiac z bohaterką. Nie każdy tak ma, ja mam. I nawet jeśli wiem, że to tylko książka i not real to jesli juz wchodzę w bohaterkę, to coś co w zyciu by mi przeszkadzało przeszkadza mi i w książce. Dlatego rozumiem, że nikomu nic się w historii złego nie dzieje ale IMHO mnie by zgrzytało. poczekam na nastrój i może przeczytam..

Mam dokładnie tak samo. Chyba nie umiem zaakceptować z pełnym przekonaniem tego co odrzucałoby mnie w moim życiu realnym. Nie potrafię wyłączyć pewnych rzeczy na czas czytania książki

przez **Lucy** » 5 października 2014, o 22:21

Papaveryna napisał(a):
Lucy napisał(a):Mnie u niektórych sceny nudzą np. w "Uciekaj ze mną". Przelatywałam szybko ,bo ziewałam.

W sensie że wolałabyś jakieś mocniejsze?

To też

trudno to wytłumaczyć ,ale albo ktoś umie pisać ,że czytasz z wypiekami na twarzy ,albo nie . W Stukaczu ,było mega gorąco ,natomiast w tamtej mam wrażenie ,że będąc rzeczywistą uczestniczką ,też bym ziewała. :evillaugh:

Jego tekst : ''chcesz na ostro'' i klapsik w pupę rozwalał mnie . :hahaha:

przez **Papaveryna** » 5 października 2014, o 22:27

Ojejej

No ja na samo słowo klapsik już reaguje wysypką także bym nie ziewała tylko się drapała :evillaugh:

Ale masz rację,że tutaj tego seksu nie ma dużo,ale jest gorąco. A można czytać coś gdzie atakuje on z każdej strony a człek ziewa z nudów i ma ochotę książkę do pieca wsadzić :evillaugh:

przez **Lucy** » 5 października 2014, o 22:41

Wydaje mi się ,że autorka nie ma za bardzo fantazji :hyhy:

Nie chodzi o sceny ,żeby ktoś sobie coś zwichnął ,albo złamał. Trzeba po prostu opisać to smacznie . Nuda w erotyku ,to chyba najgorsze co może się zdarzyć.

przez **sunshine** » 5 października 2014, o 22:56

Myślałam że skoro to owy Stukacz - Ruchacz to będzie raczej ostro

przez **Lucy** » 5 października 2014, o 23:01

Mój poprzedni komentarz był do innej książki .
W Ruchaczu jest mocno i intensywnie .

przez **sunshine** » 5 października 2014, o 23:02

Do innej książki? aaaa faktycznie

późno już

przez **Papaveryna** » 5 października 2014, o 23:11

Aj bo to ja początkowo nazwałam Simona Ruchaczem ze względu na ten harem :sorry:

przez **Lucy** » 5 października 2014, o 23:20

I się przyjęło :evillaugh:

Bo tak czasem bywa, szczególnie gdy ma się siłę przebicia :evillaugh:

przez **Papaveryna** » 6 października 2014, o 03:58

Ale że niby ja mam siłę przebicia? Kurczę,dzięki

przez **Viperina** » 6 października 2014, o 04:49

Zaczęłam. Jest zabawnie i lekko napisana, ale chyba trochę przeszkadza mi bezuczuciowe, fizjologiczne podejście do seksu obojga bohaterów.

I mała uwaga natury technicznej: żeby podnieść Kitchen Aida i go jednocześnie delikatnie dotykać opuszkami palców, trzeba być Pudzianem. Wiem, co mówię, bo swojego Kitchen Aida kocham zaraz po mężu, dzieciach i kocie.

przez **aur_ro** » 6 października 2014, o 10:17

No i nie dał spac Viperinie

przez **•Sol•** » 6 października 2014, o 12:14

a Ruchacza jako termin wprowadziłam ja przy okazji jakiejś innej dyskusji :evillaugh:

i się przyjęło

Ach bo on nie daje spać

Vip, może ona go podniosła, postawiła i potem macała? Albo odwrotnie? Nie wiem, nie skupiałam się na tym

Ale to podejście minie.

przez **Papaveryna** » 6 października 2014, o 15:44

Mnie Stukacz jakoś skojarzył się z Ruchacz i tak napisałam jakiś czas temu do z Sun i dlatego ona się bała książki

Ale nie ja to wymyśliłam tak w ogóle

A Ty chyba wcześniej w wątku Young odnośnie bohatera....O znalazłam - ruchacz przodownik :evillaugh:

przez **•Sol•** » 6 października 2014, o 16:00

taaak, główny bohater Wbrew zasadom został tak ochrzczony

No bo Stukacz i Ruchacz to tak jakoś pokrewnie brzmi

ale bać się nie ma czego

przez **Viperina** » 7 października 2014, o 06:18

aur_ro napisał(a):No i nie dał spac Viperinie

Eeeee... Do roboty wstawalam... cały tydzień taki mam (w podróży).

Czytam dalej. Robi się bardziej sympatycznie, ale na razie jeszcze nie czuję się porażona.

Edit: jednak nie. Po stu stronach ciągle nie lubię bohaterów nie mogę się emocjonalnie zanurzyć w książkę. Odkładam, nie mój klimat.

Inna rzecz, że zupełnie mogę się zdecydować, co by poczytać, bo nic do mnie nie przemawia. Chyba się książkowo przejadłam...

Nie dajesz mi spać - Alice Clayton (wiedzmaSol)(Lucy)(sunshine)

Kto przegląda forum