- Nie, wczoraj o tym nie myślałam w ten sposób. Właściwie się nad tym nie zastanawiałam. Straciliśmy panowanie nad sobą. Czemu jednak nie powiedziałeś mi tego potem? Albo dziś? Patrzyłeś na mnie chłodno i nieprzyjaźnie, jakbyś chciał, bym odeszła. Byłam taka zrozpaczona, bałam się, Wasylu.
Ucałował jej wilgotne włosy.
- Dziś rano byłem śmiertelnie przerażony, Liso. Nie wiedziałem, gdzie są Tatarzy, a musiałem za wszelką cenę wydostać cię stamtąd. Tylko to zaprzątało mój umysł. A poza tym chciało mi się jeść - wyznał z rozbrajającą szczerością. - A kiedy jestem głodny, nie potrafię myśleć o niczym innym - dodał z uśmiechem. - Wybacz, najdroższa. Kocham cię!
Lisa milczała. Szczęście po prostu odebrało jej mowę.
wiedzmaSol napisał(a):Kawo, myślę że Cię nie raz zaskoczy
Czytałaś Przyjacielu, kim jesteś?
Dość ciekawa i całkiem zaskakująca książka
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość