Suzanne Enoch

przez **mad_line** » 22 września 2014, o 18:46

O tak, Niesforne serce ma mocne wejście :hyhy:

Też uważam, ze to jedna ze słabszych książek Enoch, ale następna z tego cyklu już mi się podobała. Tam jest taka scena kiedy bohaterowie się godzą w wiadomy sposób i kończą cali wysmarowani farbami. Uwielbiam to :rotfl:

przez **•Sol•** » 22 września 2014, o 18:48

mad_line napisał(a):kończą cali wysmarowani farbami

wooow

no to się ciekawie zapowiada

teraz chyba muszę i sobie powtórzyć, najpierw polecanka

przez **klarek** » 22 września 2014, o 18:57

kurcze, nie pamiętam tego :mysli:

ale oceniłam na 3,5 a to dla mnie oznaczy - zupełny brak pamięci do fabuły :zalamka:

przez **•Sol•** » 22 września 2014, o 18:59

Aralku te Twoje oceny

kiedyś sobie podejrzałam i serio, dla mnie Twój klucz oceniania jest zagadką

przez **klarek** » 22 września 2014, o 19:00

taaaaaaaa?
a to czemu niby?
on jasny jako te gwiazdy na niebie

A tak na serio, moja familia mówi, że jak ktoś tyle przeczytał to na pewno ma mocno wymieszane w głowie, to czemu się dziwić

przez **•Sol•** » 22 września 2014, o 19:02

serio

na BBN dajesz 4 albo 4,5 a się zachwycasz

kiedyś patrzyłam czy czemuś dałaś 6 i chyba ciężka sprawa ze znalezieniem

e tam. Powiedziałabym raczej że jak ktoś tyle przeczytał to wie już co lubi a czego nie

przez **klarek** » 22 września 2014, o 19:08

Z tego co pamiętam dałam do tej pory jedną "6" :evillaugh:

To dla mnie ostateczność i zostawiam ją ba szczególne wydarzenia

Może to pokrętne, ale ja staram się oceniać w ramach kategorii. I tak 4 w obyczaju, nie równa się 4 w romansie

Ale i tak prowadzi to do jednego - oceny 3,5 - 4 to dla mnie zazwyczaj wielki worek niepamięci

przez **•Sol•** » 22 września 2014, o 19:10

no tak kategoryzacja ma sens

Enoch ogólnie oscyluje wokół jakiej oceny?
Albo dobra, sprawdzę sobie skoro już wiem odrobinę więcej

przez **klarek** » 22 września 2014, o 19:13

Lekcje miłości to dla mnie strzał w 10. Bardzo lubię i jako romans oceniam wysoko. Jest i dramatycznie i zabawnie. Bohaterowie są ciekawi. Mnie nie nudzili, fabuła wartka. Język pospieszny, ale bez przesady. Panom deczko przytarto nosa. Panie nie głupie. Też dostały za swoje. Mam na półce i cenię w kategorii wysoko. Lubię powtarzać. Nadal

przez **•Sol•** » 22 września 2014, o 19:21

pierwszą część mam polecankowo, ogólnie posiadam w komplecie

Enoch mam chyba 5 książek a nie znam jej wcale

ale dobrze że tak chwalisz te Lekcje, jest nadzieja że popolecankowo łyknę resztę z rozkoszą.

przez **Papaveryna** » 22 września 2014, o 19:26

Ej a te Lekcje to tytuł książki czy serii? :niepewny:

Sol,ja też kupuję tę Enoch z wywalonym ozorem,a nie wiem nawet czy ona się dla mnie nada. Fakt,jedna mi się kiedyś podobała,ale to sto lat temu było.

przez **klarek** » 22 września 2014, o 19:33

wiedzmaSol napisał(a):pierwszą część mam polecankowo, ogólnie posiadam w komplecie Enoch mam chyba 5 książek a nie znam jej wcale
ale dobrze że tak chwalisz te Lekcje, jest nadzieja że popolecankowo łyknę resztę z rozkoszą.

Z jednej strony może nic jakiegoś wielkiego, to nie książki na na miarę Tasmanii, Harfy czy nawet Układu, ale wśród tych przyjemnych są fajne

Mam nadzieję, że ci się spodoba ta część. A przynajmniej, że nie bedzie jakaś bardzo zła

przez **•Sol•** » 22 września 2014, o 19:40

Very, seria, 3 tomowa

mam to samo, kupuję i gorzej będzie jak się rozczaruję

Aralku, ale ja takich poważnych to nie za często bym chciała

zresztą wiesz

Jak mówisz że jest dobra, to pewnie się spodoba. Mniej więcej wiesz co lubię

przez **Papaveryna** » 22 września 2014, o 19:42

wiedzmaSol napisał(a):Very, seria, 3 tomowa
mam to samo, kupuję i gorzej będzie jak się rozczaruję

Dziękuję bardzo za odpowiedz,Kochana

Tak właśnie myślałam,bo nie mignęła mi nigdzie książka o takim tytule :wink:

Może się nie rozczarujemy

przez **•Sol•** » 22 września 2014, o 19:46

seria, którą kupiłam jako pierwszą

oby, bo się wkurzę że wydałam kasę

przez **Papaveryna** » 22 września 2014, o 21:35

wiedzmaSol napisał(a):seria, którą kupiłam jako pierwszą

Ja właśnie tej żadnej z tej serii nie mam,a one takie ciut droższe.
Poczekam może co TY powiesz o nich :wink:

przez **•Sol•** » 22 września 2014, o 21:47

Jeszcze nie tak dawno nie były takie droższe...

Okej

i tak będę mówić bo polecanka. Ale jeszcze trochę, dojrzewam do niej

przez **Księżycowa Kawa** » 22 września 2014, o 22:50

Za „Niesforne serce” od dawna nie mogę się zabrać.

przez **szuwarek** » 23 września 2014, o 08:24

klarku - zgadzam się, że ostre wejście, a potem w dół.
I tez lubię Lekcje miłości - logiczne, zabawne.
Kradzione pocałunki były chyba moją 1 Enoch i mam sentyment...

Sol -- kochankom stanowcze nie! chcę żyć w ułudzie i iluzji świata bez zdrad :evillaugh:

przez **•Sol•** » 23 września 2014, o 12:05

to tak jak ja

Kochanka może być dopóki oni ze sobą nie zaczną

albo dopóki się nie poznają. Potem, za nic!

przez **szuwarek** » 23 września 2014, o 12:47

a jeszcze mnie wkurza, jak on sobie kochanki z sentymentem wspomina - noż :mur:

u Eloisy James Ksiaże Beaumont w nie swoim tomie sobie wspominał kochankę, że miła, dobra i chyba cos do niej czuł... juz go nie lubiłam....

przez **•Sol•** » 23 września 2014, o 12:55

na szczęście raczej się z tym nie spotkałam. Bo jakbym to bohater już przekreślony.
Jedynie co to może grzecznie podziękować za współpracę żeby na śfinię nie wyjść, reszta kontaktów zakazana.

przez **szuwarek** » 23 września 2014, o 14:04

ooo raz spotkałam takiego, co pozwalał sferom mysleś, że dalej jest z kochanką, żeby jej nie wykluczyli z towarzystwa. Płacił za nią, odwiedzał i raz pozwolił krytykować żonę. A tłumaczono to jego honorem :mur:

że niby taki troskliwy- nadmienię, że ona była mężatką. on kulturalnie jak od niej wychodził rozmawiał z mężem o dzieciach.... jak czytałam to chyba zaćme miałam, że nie rzuciłam... :evil: