Demoniac frenzy, moping melancholy,
And moonstruck madness.
—John Milton
Książka została napisana w 1977 r.. Spodobała mi sie bardzo stara okładka, ale po przeczytaniu ksiązki zastanawiam sie, czy tak sie ubierały damy w epoce georgianskiej? Chyba nie...
Ale w porównaniu do okładki nowej, przewaga starej jest nie do odparcia. Same oceńcie
stara:nowa:
Sabrina Verrick ma 12 lat kiedy jest świadkiem bitwy pod Culloden. Jej dziadek- szkocki leird, zostaje zabity. Tracą wszystko. Dzieczynka ucieka wraz ze starsza siostra i bratem, oraz nieco odrealnioną ciotką do Anglii, do majątku swego ojca, angielskiego markiza. Ich ojciec tuż po zgonie zony a ich matki beztrosko opuscił swoje dzieci by pooddychać wyrafiną atmosferą wielkiego świata w Londynie, w Paryżu, w Wenecji...
Zaniedbana mała posiadłość markiza jest zadłużona. Zeby rodzenstwo mogło utrzymac dach nad głową i miec co włozyc do garnka, Sabrina zaczyna drugie życie jako Bonnie Charlie, szkocki rabuś grasujący po okolicy i okradający arystokrację.
I tak w wieku 17 lat spotyka ok. 30-letniego Luciena Dominicka, księcia Camareigh, który przybył w te strony by ocenić stan nowego majątku niedawno wygranego w karty. W czasie jednego z przyjęc dla okolicznej szlachty Bonnie Charlie, wraz z dwoma swoimi kumplami, opróżnia m.in. kieszenie księcia.
Sabrina jest młodzienczo pyszałkowata, brawurowa, uparta a sprowokowany arogancki książę, ze szramą na policzku, nie zamierza oddać pola. Postanawia złapać rabusia w pułapkę, a potem wysłac prosto na szubienicę. Bonnie Charlie oczywiście wpada w sidła, a książę ku swojemu zdumieniu poznaje, że maska i męskie przebranie skrywa piękną, młodą kobietę.
Próbują sie nawzajem przechytrzyć. On postanawia ją uwieść, by rozwiązać jej język i poznac jej tozsamość. Ona, mimo braku doświadczenia, uwodzi go, by uspić jego czujność i wydostać sie z jego pułapki. Oboje odnoszą na tym polu sukcesy, lecz Sabrina większy, ponieważ udaje je się zbiec, a książe nadal nie zdaje sobie sprawy, że ta którą, po satysfakcjonującej nocy, zdecydował wziąc do Londynu jako swoja metresę, jest osobą równą mu stanem - córką markiza.
Po bezowocnych poszukiwaniach 'małej wiedzmy', kóra go okpiła, Lucien wraca do Londynu na swoj slub. Jest człowiekiem cynicznym, zarozumiałym, upartym, bezlitośnie osiągającym zalożone cele. A najważniejszym dla niego w tym czasie jest odziedziczenie rodzinnego majątku, które wszak bedzie mozliwe pod jednym warunkiem: ożenku w wyznaczonym terminie ze wskazaną przez jego babkę kandydatką. Jest panna młoda, jest ustalony termin, nie ma problemów uczuciowych ani moralnych.
W międzyczasie do Anglii wraca markiz z nowa włoską zoną i z wyschniętym kontem w banku. Postanawia skorzystać z nowoodkrytej ojcowskiej władzy i wystawić swe piękne córki Sabrinę i Mary na małzenski rynek w poszukiwaniu bogatych mężów.
W takiej sytuacji Lucien i Sabrina nie mogą sie ponownie nie spotkać.
Cała historia jest zbudowana na zmaganiach między dwoma upartymi, krnąbrnymi charakterami. Ona jest narowista i niezależna, on potwornie arogancki i władczy. Te dwie tak podobne do siebie natury przyciągaja sie i równoczesnie odpychają. Traktują sie żle, nie sa w stanie spuścić z tonu i spróbować sie porozumieć, ani przyznac do uczuć.
Niektórzy tagują te powieść jako bodice-ripper. To grube nieporozumienie. Nie moze byc tak, ze kazda bardziej narowista historia, bardziej gwałtownie rozwijający się romans jest tak klasyfikowany.
To powieść z gatunku romansów awanturniczych. Trzeba mocno przymknąc oko na nierealność scenariusza, że wiotka dziewczyna jest w stanie dlugo i z powodzeniem teroryzować okolicę jako mężczyzna - Bonnie Charlie i wymykać sie pościgom. Trzeba mocno tez przymknąc oko na to, ze dosłownie każde wydarzenie, pomyslne lub niepomyślne a nawet tragiczne, prowadzi prosta droga do związku tej dwójki. Najbardziej podobał mi się wątek hate-love, spięcie niedojrzałych charakterów wydaje mi sie dobrze opisane i całkiem prawdziwe. Uparta bohaterka, nieznośny bohater. Ciekawy jest tez watek pułkownika Fletchera i Mary, szkoda że drugoplanowy, a nie w osobnej powiesci. Terrence Fletcher - naprawde fajna postac męska.
W sumie historia pierwszoplanowej pary przypominała mi tę z "Whitney, moja miłość", choc chyba Lucien jest bardziej arogancki i do pewnego momentu, nie znający umiaru.
Powięść obrazowo napisana, nie dłuzyła mie sie, choć to ok. 400 stron.