Teraz jest 10 października 2024, o 06:26

Irytuje nas...

...o wszystkim: co nas irytuje, a co zachęca do lektury, co czytamy teraz, a co mamy w planach

2024: WŁAŚNIE CZYTAM...

Ulubieńcy roku!Ulubieńcy miesiąca!
Bonus: Nasze Liczniki Lektur w Kanonie Romansoholicznym!


Ostrzegamy! Kiepskie książki!Koszmar. Ale można przeczytaćWarto przeczytać?
Regulamin działu
Rozmowy o naszych aktualnych lekturach i książkowych inspiracjach.
Szerzej o gatunkach: dział ROMANS+ oraz dział 18+
Konkretniej o naszych listach czytelniczych: dział STATYSTYKI
Lektury wg pór roku i świąt: dział SEZON NA KSIĄŻKĘ
Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 19 września 2014, o 17:15

O!
Ciekawam ciutkę jak ten gościu z "Tangled" się czołgał. Bo powiedział,że musi i będzie. Może nawet się wrócę i doczytam jak bardzo był kreatywny.
Swoją drogą mnie jakbym była bohaterką nie chciałoby się nawet podnosić nogi do góry żeby go olać. Nie pomogłoby mu nawet gdyby mi przyniósł w podarunku słoik ze swoim wackiem zatopionym w formalinie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 19 września 2014, o 17:22

Janka napisał(a):Brzuchem niech szura.


i chyba można wrócić do wkładania kierownika do ula :evillaugh:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 19 września 2014, o 20:54

Viperina napisał(a):Mnie irytują przystojni. Z reguły są leniwi, bo nie muszą się starać.

...coś w tym jest...za ładni...piękni i cudni są cholernie irytujący....
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 19 września 2014, o 22:03

Szczególnie w nadmiarze, ech.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 20 września 2014, o 09:07

A ja będę tych pięknych nadal broniła. Oni są bardzo potrzebni.
Szczególnie wtedy, gdy bohaterka zakochuje się od pierwszego wejrzenia, albo ledwo go pozna, a już idzie z nim do łóżka.
W wielką miłość od pierwszego wejrzenia do szerokodupnego brzydala raczej trudno byłoby uwierzyć.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 20 września 2014, o 09:54

Janka napisał(a):A ja będę tych pięknych nadal broniła. Oni są bardzo potrzebni.
Szczególnie wtedy, gdy bohaterka zakochuje się od pierwszego wejrzenia, albo ledwo go pozna, a już idzie z nim do łóżka.
W wielką miłość od pierwszego wejrzenia do szerokodupnego brzydala raczej trudno byłoby uwierzyć.

To akurat racja :hyhy:
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

Avatar użytkownika
 
Posty: 3233
Dołączył(a): 10 marca 2014, o 12:43
Ulubiona autorka/autor: E. Hoyt, K. Byrne, R. Quasi, A. Giusti

Post przez Viperina » 20 września 2014, o 10:55

No to mnie irytuje właśnie, jak ona się w nim zakochuje od razu oraz od razu wskakuje mu do łóżka, gdyż on jest taki piękny, że ona po prostu nie może utrzymać nóg przy sobie. Wolę, jak napięcie erotycznie buduje się powoli, acz nieubłaganie, przyspieszając w miarę akcji. Nadto często zdarza się, że piękny bohater jest po prostu piękny, a osobowości w nim tyle, ile trucizny w zapałce. Że już nie wspomnę o tym, że piękni to też i najczęściej gogusie, a gogusiom mówimy stanowcze nie. To jest moje zdanie i ja się z nim zgadzam :)
Przeciętna kobieta zakochuje się siedem razy w roku, w tym sześć razy w butach.

All woman desire a Mr. Darcy.
Unfortunately, all man have no idea who that is.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 20 września 2014, o 14:38

No właśnie, może nie tyle chodzi, że i są przystojni – i tylko on ideał, reszta poszkodowana – ale o to, że poza wyglądem to on nie ma żadnych zalet, a ta od razu na jego widok za kałużę robi, bo charakter kompletnie się nie liczy. On może być chamem ostatnim itp., zachowywać się wobec niej jak wredny kretyn, a ta i tak na niego leci, bo taki przystojni i kretynka nie jest w stanie myśleć. Żałosne.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 20 września 2014, o 15:22

My chyba o całkiem różnych rzeczach mówimy :P Przynajmniej, ja mam takie wrażenie :evillaugh:
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

Avatar użytkownika
 
Posty: 28612
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 20 września 2014, o 17:05

oj chyba :evillaugh:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 3233
Dołączył(a): 10 marca 2014, o 12:43
Ulubiona autorka/autor: E. Hoyt, K. Byrne, R. Quasi, A. Giusti

Post przez Viperina » 20 września 2014, o 18:59

No bo ja wiem? Ja generalnie nie lubię tych bosko i nieskazitelnie pięknych, lubię jak bohater ma jakąś fizyczną skazę: bliznę, kuleje albo coś innego ma niezgodnie z kanonem piękna i zdrowia. Mój ulubiony motyw to Piękna i bestia w różnych wariacjach na temat. I Piękna też niekoniecznie musi być klasową miss piękności i królową czirliderek. Za to lubię, jak oboje wymiatają intelektualnie (toutes proportions gardeees, ofkors) :)
Przeciętna kobieta zakochuje się siedem razy w roku, w tym sześć razy w butach.

All woman desire a Mr. Darcy.
Unfortunately, all man have no idea who that is.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 20 września 2014, o 19:01

Vip podpisuje się pod Twoją opinią...uwielbiam motyw Pięknej i bestii.... :bigeyes:
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 20 września 2014, o 19:13

Ja też :bigeyes:
i odkrywam w sobie uwielbienie do motywu Brzydkie kaczątko ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 20 września 2014, o 19:42

a zauważyłyście jacy oni są niezwykle sprawni seksualnie? i jacy "dobrzy" dla kobiet?
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 20 września 2014, o 22:27

Przynajmniej w książce – to akurat nie jest złe :wink:

W każdym razie brak umiaru bywa wielce irytujący.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 21 września 2014, o 10:26

Viperina napisał(a):No bo ja wiem? Ja generalnie nie lubię tych bosko i nieskazitelnie pięknych, lubię jak bohater ma jakąś fizyczną skazę: bliznę, kuleje albo coś innego ma niezgodnie z kanonem piękna i zdrowia. Mój ulubiony motyw to Piękna i bestia w różnych wariacjach na temat. I Piękna też niekoniecznie musi być klasową miss piękności i królową czirliderek. Za to lubię, jak oboje wymiatają intelektualnie (toutes proportions gardeees, ofkors) :)


Z drugiej strony motyw bohatera ze skazą czy Bestii to też jest forma idealizacji bohatera romansowego. To są zwykle skazy-nie-skazy, obiektywnie skazy, tak, ale w typie akceptowanym przez czytelniczki romansów i czasem aktywnie poszukiwanym. Zwykle skaza jakiejś części ciała nie zmienia faktu, że reszta ciała jest bliska ideałowi, albo że brzydota Bestii jest intrygująca etc. Nawet Hartley baloghowski okazał się dysponować wystarczającą tężyzną fizyczną, by pokonać w walce pełnosprawnego przeciwnika.

Ale gdyby szukać takiej przyziemnej skazy jak brzuszek czy łysinka, to trzeba przeczytać tych romansów znacznie więcej, żeby na coś trafić ;) (no, droga się skróci jeśli zaczniemy np od Carli Kelly, ona jest taka nie-glamour ;) ).
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 21 września 2014, o 12:41

racja Agrest....
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 21 września 2014, o 13:47

Racja, bo nawet jak nie jest przystojny, to w końcu kończy w ten czy inny sposób jako raczej przystojny…
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 21 września 2014, o 19:11

Racja to, racja ^_^

Ja raz miałam okazję czytać historię, w której bohater nie miał płaskiego, wspaniale umięśnionego brzucha, a zebraną warstwę tłuszczyku w tym miejscu ;)
Podobnie w przypadku niepełnosprawności, gdzie bohater na koniec nie odzyskuje magicznie władzy w nogach, tylko musi się skupić na ćwiczeniach wzmacniających górną partię ciała - i to było liczone za sukces :]

Łysinka, łysinka? A cofająca się linia czoła się liczy? :D
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 21 września 2014, o 19:29

Jest łysina i łysina.
Typ pierwszy to pan nawet całkiem łysy, który nosi swą łysinę z honorem i wygląda z nią wspaniale. Może nawet mieć własne włosy i golić je, bo tak lubi i uważa, że tak mu ładniej. Bardzo dobrze potrafię wyobrazić go sobie jako bohatera romansu. Może być pełen uroku.
A z drugiej strony typ drugi - pan z zaczeską. O takim z przesuniętą i bardzo długą grzyweczką chyba nigdy nie będzie romansu. I oczywiście, żeby nawet w epilogu nie zmieniał fryzury, bo inaczej się nie liczy.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 21 września 2014, o 20:02

Agaton napisał(a):Racja to, racja ^_^

Ja raz miałam okazję czytać historię, w której bohater nie miał płaskiego, wspaniale umięśnionego brzucha, a zebraną warstwę tłuszczyku w tym miejscu ;)
Podobnie w przypadku niepełnosprawności, gdzie bohater na koniec nie odzyskuje magicznie władzy w nogach, tylko musi się skupić na ćwiczeniach wzmacniających górną partię ciała - i to było liczone za sukces :]

Łysinka, łysinka? A cofająca się linia czoła się liczy? :D

Co prawda nie główny, ale ważny. Jeden od Eloisy James miał brzuszek, żeby nie powiedzieć wielkie brzuszysko. Żył z kochanką, bo u żony jakoś było mu nie tak, za ładna była i za wiotka. Skończył żywot tragicznie po seksie z żoną właśnie.
Zresztą chyba Eloisa miała i innych niedoskonałych :mysli:

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 21 września 2014, o 21:50

Miała, pewnego księcia, ale do swojej części bodajże doprowadził się do porządku i chyba zlikwidował brzuszek.
Jeśli łysy, to bywa z własnego wyboru :wink:
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 21 września 2014, o 22:22

A to ie u niej był taki jeden na serce chory, co potem ozdrowiał i żył w szczęściu małżeńskim :mysli:

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 21 września 2014, o 22:29

Księżycowa Kawa napisał(a):Miała, pewnego księcia, ale do swojej części bodajże doprowadził się do porządku i chyba zlikwidował brzuszek.


A to chyba ten od sióstr, co pił?
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 21 września 2014, o 22:33

Owszem, u niej – żona nim się zaopiekowała, to ozdrowiał: "Książę jej marzeń".
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Czytamy i rozmawiamy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości