Teraz jest 24 listopada 2024, o 13:49

Forumowy poradnik związkowy

Gdzie możecie gadać, o czym tylko Wam się podoba, a na co nie ma miejsca w innych działach?
Tutaj!
Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 13 stycznia 2009, o 21:03

Ja jestem singielką i mi to na razie odpowiada. Owszem, czasem jest mi z tego powodu smutno, ale jak się z boku napatrzę na związki i poobserwuję, co ludzie wyprawiają, to mi przechodzi. Mam w swoim otoczeniu co najmniej 3 dziwne pary, nadajace się do terapii. Patrząc na nich cieszę się, że nie zgłupiałam na tyle, by się z kimś związać. Na przykład - koleżanka jest z facetem, który nią pomiata i mimo, że jej ludzie tłumaczą, żeby go zostawiła, że nie jest jej wart, ona trwa przy nim, jakby był ostatnim facetem na Ziemii. Patologia Obrazek. Na dodatek jak jej tłumaczyć, to się obraża, bo przecież to nic, że on ją traktuje jak psa, ale kocha. Moim zdaniem to chore. Miłość niektórych potrafi zaślepić. Jestem trochę cyniczna może, ale związek to nie jest sam lukier - to ciężka harówa. Po co mi to? Singiel ma więcej wolności i to jest główna zaleta bycia singlem, czy jak kto woli - samotną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 13 stycznia 2009, o 21:24

może i dobrze Obrazek jak by nawalił byków to byś się nie podniosła Obrazek



masa moich koleżanek jest po prawdziwie traumatycznych małżeństwach, nie po takich amerykańskich co to: monotonia w związku Obrazek naprawdę lepiej się nie spieszyć.

Avatar użytkownika
 
Posty: 211
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Bielsko - Biała

Post przez wiwi14 » 13 stycznia 2009, o 21:52

Też jestem singielką i nawet dobrze mi z tym, ale chodziło mi o coś na dłuższą metę, o to, że każdy marzy o szczesliwej milosci i o tym by miec kogos u swego boku, aby ktoś się nami opiekował, a my moglibysmy sie odwdzieczyc tym samym.

Avatar użytkownika
 
Posty: 880
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Warszawa

Post przez Lena 872 » 13 stycznia 2009, o 22:09

szczególnie jak się ma MAŁY kryzys .... ehhh ciężko ....

Avatar użytkownika
 
Posty: 334
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Morąg

Post przez paola198618 » 13 stycznia 2009, o 22:52

No ja na razie też sama Obrazek Dobrze mi z tym Obrazek Zobaczymy jak będzie po spotkaniu Obrazek Na razie i tak nie mam czasu na poważny związek praca i studia mnie wykańczają Obrazek A do tego praca licencjacka... W czwartek albo jutro wieczorkiem dam znać jak tam wypadło spotkanie...

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 13 stycznia 2009, o 22:54

Tzn kiedy to spotkanie?

Avatar użytkownika
 
Posty: 334
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Morąg

Post przez paola198618 » 13 stycznia 2009, o 23:02

Jutro o 20 wiec jak nie będę za bardzo zmęczona to jutro napiszę jak było a jak nie to w czwartek z rana Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 14 stycznia 2009, o 00:52

Napisz, napisz, czekamy na relacje. Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 211
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Bielsko - Biała

Post przez wiwi14 » 14 stycznia 2009, o 17:11

Napisz koniecznie Obrazek

 

Post przez Kelnereczka » 14 stycznia 2009, o 20:00

taaa, koniecznie Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11887
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Hellfire

Post przez Kat » 15 stycznia 2009, o 00:36

ja tez jestem ciekawa, co z tego wyjdzie Obrazek



rowniez jestem singielka i szczerze mowiac przewazaja chwile, w ktorych ciesze sie z tego faktu. mimo ze czasem smutno i chcialoby sie miec kogos, do kogo mozna sie przytulic, gdzies wyjsc, to jednak jak mysle o tych wszystkich problemach zwiazkowych to mi sie odechciewa. ostatnio jestem ogolnie na "nie" jesli chodzi o wszystkie zaangazowania uczuciowe (z wyjatkiem przyjazni, bo ta sobie cenie bardzo wysoko), wiec wychodze z zalozenia, ze wole byc sama niz sie z kims uzerac (i ja wiem,ze zwiazki wymagaja kompromisow, pracy itp itd), ale telepie mnie gdy slucham moich kolezanek o co one sie z facetami kloca albo dlaczego z nimi zrywaja by za chwile sie pogodzic... koszmar i glupota... same na sile wynajduja problemy i pozniej trach... placz i zgrzytanie zebami...

Avatar użytkownika
 
Posty: 1030
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Września

Post przez monia204 » 15 stycznia 2009, o 00:56

ależ Kat, nie wiesz że tu chodzi o walke płci???

z tego wynikają te całe kłótnie itp.

choć rzeczywiście niektórzy nieraz sami sobie wymyślają problemy

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 15 stycznia 2009, o 00:57

o właśnie! Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 15 stycznia 2009, o 00:59

Zgadzam się z Kat. Życie singla jest po prostu bardziej beztroskie. Choć bywa czasami też smutne, ale od czego są komedie romantyczne i romanse Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11887
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Hellfire

Post przez Kat » 15 stycznia 2009, o 01:02

i przyjaciele Obrazek

ogolnie nad zwiazkami trzeba pracowac - wiekszosc ludzi o tym zapomina, niestety. no i pochlaniaja za duzo czasu- a tego za duzo nie mam, wiec wole byc sama. przynajmniej robie co chce i mam spokoj.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 15 stycznia 2009, o 14:45

singlami to wy będziecie dopiero po trzydziestce, na razie po prostu latacie luzem Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 211
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Bielsko - Biała

Post przez wiwi14 » 15 stycznia 2009, o 15:50

Może być i luzem Obrazek mi też dobrze z tym jak jest, chociaż są momenty kiedy brakuje mi drugiej osoby, ale z reguły zarzekam sie, że za mąz nie wyjde, czy też wiązać się z nikim nie będę, bo wychowywać starego konia nie zamierzam.

Avatar użytkownika
 
Posty: 334
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Morąg

Post przez paola198618 » 15 stycznia 2009, o 17:24

Hej

No to tak spotkanie było miłe, ale...

zawsze jest jakies ale prawda Obrazek jest tak Krzysiek jest fajny Obrazek sprawa jest następująca mój wujek a teść Krzyśka jest chory na raka więc jak na razie pogodził się z żoną i na razie nie będzie rozwodu wię nie będę się z nim spotykać. Nie wiem czy ta zgoda to nie jest ze względu na teścia ale wiem przynajmniej na czym stoję. Nie żałuję że się z nim spotkałam. Przynajmniej wiem teraz co i jak i że nie opłaca się pakować w ten związek.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 15 stycznia 2009, o 17:30

Otóz to, Paola. Czułam, że tak się skończy. Faceci są jednak niereformowalni. Obrazek Przynajmnej sytuacja się wyjaśniła. Życzę Ci powodzenia w miłości z kimś innym, bo na tego to nie ma sensu czekać.

Avatar użytkownika
 
Posty: 334
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Morąg

Post przez paola198618 » 15 stycznia 2009, o 17:51

Wiem Mam nadzieję że znajdę kogoś innego Obrazek A jak nie to też będzie na razie dobrze Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 211
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Bielsko - Biała

Post przez wiwi14 » 15 stycznia 2009, o 19:17

Przynajmniej dobrze, że na samym poczatku wiesz, że nie warto się w to pakować Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11887
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Hellfire

Post przez Kat » 15 stycznia 2009, o 19:55

pewnie ze bedzie dobrze Obrazek samotna kobieta czasem jest szczesliwsza niz ta w zwiazku Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 334
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Morąg

Post przez paola198618 » 16 stycznia 2009, o 10:23

Też racja ja byłm dłuższy czas sama i jakoś mi to nie przeszkadzało Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 16 stycznia 2009, o 10:26

Więc głowa do góry. Związek nie powinien być celem samym w sobie. Można żyć i realizować swoje marzenia nie będąc sparowanym Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 16 stycznia 2009, o 12:37

Najgorzej jeśli się szuka partnera na siłę. To jest najsmutniejsze, bo od razu kiepsko rokuje.

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do O wszystkim innym

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość