Sherrilyn Kenyon

przez **Taniec Wampirów** » 13 września 2014, o 19:17

no cóż bo ona jest boginią jej wolno wszystko :evillaugh:

przez **Księżycowa Kawa** » 14 września 2014, o 21:04

Również eksponować głupotą na prawo i na lewo? Że też się nie wstydzi.

przez **•Sol•** » 14 września 2014, o 21:08

Bogowie u Kenyon mają klapki na oczach i są wyjątkowo niedzisiejsi :hyhy:

przez **Księżycowa Kawa** » 14 września 2014, o 21:11

Żeby tylko! Podejrzewam, że myślenie logiczne przekracza ich możliwości, a zdrowego rozsądku nie posiadają za grosz.

przez **•Sol•** » 14 września 2014, o 21:14

To prawda.
ale jak żyją tyle lat to im sę w główkach przestawia

przez **Księżycowa Kawa** » 14 września 2014, o 21:18

Tyle że od początku z nimi jest coś nie tak. Ale z drugiej strony biorąc pod uwagę ich pochodzenie, chyba nie należy spodziewać się po nich zbyt wiele :wink:

przez **•Sol•** » 14 września 2014, o 21:23

Dla mnie są nawet wiarygodni. Nie widzą niczego poza czubkiem własnego nosa

przez **Księżycowa Kawa** » 14 września 2014, o 21:35

Zastanawiałam się, czy „Fantasy Lover” nie była jedną z pierwszych napisanych przez Kenyon?

przez **•Sol•** » 14 września 2014, o 21:38

Ooo tego Ci nie powiem. Na bank początkowa ale nie wiem jak bardzo. Avalon nie był pierwszy? Musiał być. Z tym że ona ma jeszcze inne serie i tu już kompletnie nie wiem jak wygląda chronologia.

przez **Księżycowa Kawa** » 14 września 2014, o 21:39

Pierwszy tom Avalonu wydaje mi się bardziej dojrzalszy od tej pozycji.

przez **•Sol•** » 14 września 2014, o 21:44

oj nie, nie mnie

Julka wciągnęłam a Avalonu nie dałam rady

przez **Księżycowa Kawa** » 14 września 2014, o 21:50

Jak dla mnie „Miecz ciemności”, to numer jeden tej autorki.

przez **•Sol•** » 14 września 2014, o 21:52

a ja nie przebrnęłam.
Czasem nie rozumiem siebie, wszystkie lubicie tę serię a ja nie mogę czytać

przez **Księżycowa Kawa** » 14 września 2014, o 22:05

Podobała mi się ta absurdalność, zresztą coś podobnego pojawia się w „Odwieczna ciemność” Ivy i miałam przy niej rewelacyjną zabawę.

przez **•Sol•** » 14 września 2014, o 22:11

Ivy czytałam z zadowoleniem mimo że teraz nic kompletnie nie pamiętam.
A Avalon pamiętam pi razy drzwi a czytałam jak za karę. Właśnie za absurdalne i pokręcone to było.
Niby mieli być podróżnicy w czasie, ale jakoś ich znaleźć nie mogłam, nie wiedziałam co wyprawia ten bohater i ta bohaterka też jakaś taka dziwna była. Nie ogarnęłam

przez **Księżycowa Kawa** » 14 września 2014, o 22:22

Wiadomo, że nie każda książka do każdego przemawia.
I cały czas mam ochotę na powtórkę z „Miecza ciemności”.

przez **•Sol•** » 14 września 2014, o 22:24

pewnie że tak

tylko że właśnie, lubię Kenyon, Wam się podoba a ja jak ten pień. Nie rusza mnie.
Teraz nie robię drugiego podejścia bo na bank nie będzie chemii, mam paranormalowstręt przełamywany dla wyjątków tylko.

przez **Księżycowa Kawa** » 14 września 2014, o 22:36

Jeśli już, to lepiej odczekać kilka lat…

przez **•Sol•** » 14 września 2014, o 22:41

lat

ale to prawda, pewnie się zejdzie.

przez **Taniec Wampirów** » 15 września 2014, o 09:21

Miecz był świetny natomiast 2 część Avalonu mnie nie porwała przeczytałam bo przeczytałam ale bez sensacji xD
:smile:

przez **•Sol•** » 15 września 2014, o 10:24

coraz bardziej utwierdzacie mnie w przekonaniu że moje upodobania są jakieś zmutowane :czeka:

przez **Księżycowa Kawa** » 15 września 2014, o 21:46

Nie przesadzaj!

Taniec Wampirów napisał(a):Miecz był świetny natomiast 2 część Avalonu mnie nie porwała przeczytałam bo przeczytałam ale bez sensacji xD

Miałam podobnie i dwójki ponownie nie zamierzam ruszać, przynajmniej w najbliższym czasie.

przez **•Sol•** » 15 września 2014, o 21:52

może troszeczkę

Kawo, serio nie mam kiedy. Jeszcze fura Łowców przede mną, a oni to że tak powiem pewniaki

przez **Księżycowa Kawa** » 15 września 2014, o 21:55

Toż nie namawiam i nie ma żadnego pośpiechu.

przez **•Sol•** » 15 września 2014, o 21:56

wiem

Ale na półce mam, więc w razie głodu zapas jest

Sherrilyn Kenyon

Kto przegląda forum