Obejrzeć? Tak!

przez **Księżycowa Kawa** » 10 sierpnia 2014, o 19:47

To aż tak charakterystyczna postać?

przez **LiaMort** » 10 sierpnia 2014, o 20:06

hm.. chyba tak.. sama tego nie widziałam.

ale trochę słyszałam.

przez **Janka** » 11 sierpnia 2014, o 12:14

Księżycowa Kawa napisał(a):Tak, nawet mi zapisał: Kurosujitsu - on miał na imię Sebastian (mówił, że to często razem występuje: Kurosujitsu Sebastian) i to chyba na podstawie anime, jeśli dobrze zrozumiałam.

Dziękuję. Nawet się o to nie otarłam. Muszę poszukać o nim jakichś informacji.

przez **Fringilla** » 11 sierpnia 2014, o 20:47

ba! ja ostatnio gdzieś się tą ekranizacją zachwycałam

przez **Księżycowa Kawa** » 11 sierpnia 2014, o 21:33

Cieszę się, że na coś się mogłam przydać. To było na jakiejś stronie, gdzie bywają filmy z tego, co widziałam.

przez **penelope** » 13 sierpnia 2014, o 19:18

W zeszłym tygodniu byłam na Strażnikach Galaktyki i bardzo mi się podobało mimo, że się nie zachwycam ani DC ani Marvelem (pójścia do kina na IM3 żałuję do dzisiaj). Fajnie, że wątek miłosny nie rzucał się w oczy tak jak w pozostałych filmach.

przez **Desdemona** » 13 sierpnia 2014, o 19:56

też dumam czy by się na to nie wybrać...

przez **Lestat** » 14 sierpnia 2014, o 19:59

Jeśli ktoś lubi kameralne kino to polecam "Szefa" :mrgreen:

http://www.filmweb.pl/film/Szef-2014-600964

Człowiek wychodzi z kina szczęśliwszy!

Strona WWW · przez **Duzzz** » 17 sierpnia 2014, o 20:59

U mnie ostatnio różne komedie romantyczne Hallmarka się pojawiają. Zauważyłam, ze co jakiś czas mnie na nie nachodzi :ermm:

przez **Fringilla** » 10 września 2014, o 01:10

... bo nadrabiam filmografię Martina Freemana

https://www.youtube.com/watch?v=8axaecPy3CA

przez **penelope** » 10 września 2014, o 23:30

Rupert? Chyba obejrzę*

sorry

miałam jeszcze inny trailer odpalony i mi się daty pomyliły

przez **Viperina** » 11 września 2014, o 08:31

Fringilla napisał(a):... bo nadrabiam filmografię Martina Freemana
https://www.youtube.com/watch?v=8axaecPy3CA

Dzięki, Fringilla, dzięki Tobie mieliśmy wczoraj kapitalny i bardzo wesoły wieczór

Od czasu Love Actually kocham Billa Nighy'ego

przez **•Sol•** » 12 września 2014, o 18:41

Obejrzałam w końcu Jak wytresować smoka 2.
Zakochałam się już całkiem. Uwielbiam jedynkę, ale dwójka :bigeyes:

mogłabym teraz już natychmiast obejrzeć go drugi raz tak mi się podobał

przez **fanka76** » 12 września 2014, o 23:09

Zazdroszcze. Bardzo mam ochote na te smoki ale moje dziecko kategorycznie mowi nie :zalamka:

A serial oglądałaś sol

przez **Lestat** » 13 września 2014, o 00:36

jeszcze 2 nie widziałam za to 1 i serial :lovju:

przez **•Sol•** » 13 września 2014, o 09:25

Fanko, obejrzyj sama

ubawisz się i poemocjonujesz

Serialu nie oglądałam, tylko filmy.

Lestat, mówisz że serial taki ekstra? On jest o młodym Czkawce prawda?
Obie części filmu są genialne. Wczoraj obejrzałam raz, potem drugi na wyrywki, a dziś mam znów ochotę

magiczne

przez **Lestat** » 13 września 2014, o 10:39

Serial jest o dzieciakach z Berg :mrgreen:

wszystkie postacie z filmów występują

przez **•Sol•** » 13 września 2014, o 11:10

kawałek sobie włączyłam z yt, ale wkurza mnie głos aktora dubbingującego Czkawkę

W oryginale mi się fajnie to oglądało

przez **Lestat** » 13 września 2014, o 12:05

Serialu nie oglądałam świeżo po filmie to nawet nie zauważyłam :mrgreen:

ale bardzo fajne są te odcinki, a no i po ang oglądałam tja

przez **•Sol•** » 13 września 2014, o 14:50

a no właśnie

ja próbowałam świeżo po i po polsku więc nie da rady.
Może za jakiś czas jak ochłonę z tych zachwytów

przez **•Sol•** » 16 września 2014, o 12:45

jeszcze w temacie Smoków i przy okazji Pottera

przez **penelope** » 19 września 2014, o 20:54

trailer rozszerzonego Hobbita:

https://www.yahoo.com/movies/epic-the-h ... ml?src=rss

przez **fanka76** » 19 września 2014, o 23:19

Wróciłam za kina byłam na miasto 44
:zalamka:

koniec komentarza
A mogłam poczytać romanse :zalamka:

przez **Lestat** » 19 września 2014, o 23:26

więcej wrażeń?? :hyhy:

przez **Janka** » 20 września 2014, o 09:40

Kilka dni temu obejrzałam wreszcie "Lego".
To był dla mnie bardzo trudny film. Podwójnie.

W warstwie wizualnej: gdy się ogląda "prawdziwy" film, to gołym okiem się odróżnia, co jest postacią główną, co scenografią, a co się dodatkowo dzieje w tle. Tutaj jest wszystko wykonane z tej samej materii, wszystko się więc zlewa i żeby coś załapać, trzeba w mózgu włączyć turbo, a to nie jest takie proste, gdy się przez dłuższy czas chodziło na łatwiznę.

W warstwie fabularnej: zabrakło mi wyobraźni, żeby przez pierwszą połowę filmu zrozumieć, że ten film zmierza do czegoś konkretnego. Oczekiwałam po nim prostej historyjki, jak w bajkach Disneya, a niczego prostego tam nie znajdowałam.
A tu było więcej ukryte. Było drugie dno, był morał, był sens, było przesłanie.
Jak to do mnie wreszcie dotarło, to już poszło z górki. Tylko przy pierwszej połowie marudziłam, że to nudy na pudy.

W sumie film okazał się dla mnie za mądry. Powinnam go teraz obejrzeć pięć razy pod rząd. Za pierwszym razem gapić się tylko na środek ekranu, a potem, za każdym kolejnym, na rogi. To chyba jedyna możliwość, żeby nie umknęły mi szczegóły.
Tylko że mi się nie chce tak zrobić. Pozostawię to tak jak teraz i muszę dalej żyć ze świadomością, że wszystkiego tam nie dostrzegłam.

A całkiem niedawno twierdziłam, że to podobno film dla dorosłych, a dzieci nie załapią wszystkich skojarzeń. Teraz to odszczekuję. To niektórzy dorośli mogą ich nie załapać, bo ich po prostu nie zdążą zauważyć.

Obejrzeć? Tak!

Kto przegląda forum