Teraz jest 21 listopada 2024, o 17:31

Prace nad Słownikiem Terminów i Skrótów Romansoholicznych

Propozycje do spisów i list motywów, serii, podgatunków, terminów romansoholicznych
Pomoc!

Regulamin działu
Kontakt z Moderatorkami WARSZTATU: TUTAJ
Avatar użytkownika
 
Posty: 2330
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:19
Ulubiona autorka/autor: jeszcze nie wiem

Post przez Zephire » 9 września 2014, o 16:54

To może w wypadku śfini jednak zrobić zbiór definicji według danej forumowiczki?

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 9 września 2014, o 17:35

niektóre określenia się powtarzają, ale jednak definicja każdej z Was jest wyjątkowa.
Mam już też skąd się wzięło określenie i definicję Twórczyni ;) teraz myślę co dalej.

Właśnie Frin, masz rację! Reszta definicji to pikuś przy śfini, tutaj - ocean możliwości ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 9 września 2014, o 18:38

może zebrać na początek, oswoić, żeby nie było wiecznej wojny ;) i za jakiś czas faktycznie scalić, jak romansoholiczne towarzystwo przedyskutuje :hyhy:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 9 września 2014, o 18:40

dobrze, ułożę osobami że tak powiem. Potem może się uda scalić jak właśnie ustalą wszystko. A jak się nie uda to też będzie dobrze.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 9 września 2014, o 18:49

no to mamy śfinię ;)
dopowiadać nadal można, to jak najbardziej praca zbiorowa, ja tu tylko sprzątam ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 9 września 2014, o 19:32

Chciałabym zaproponować hasło "Zołza". Przy czym nie musi koniecznie się nazywać "zołza", może być jakieś inne słowo. Ja akurat lubię tę "zołzę", ale może nie będę się kłócić, jak ktoś zaproponuje lepsze. (Nie będę się kłócić, ale za to dowiem się gdzie ten ktoś mieszka i naślę bandytów. No to jak sobie chcecie.)
A chodzi mi o panią, która bardzo często występuje w Światowym Życiu. Rzuca kłody pod nogi głównej bohaterki i robi wszystko, co w jej mocy, żeby rozdzielić zakochanych w sobie bohaterów. Jej celem jest zdobycie głównego bohatera dla siebie, czasami dla własnej córeczki.
Zołza jest najczęściej jego byłą narzeczoną, córką przyjaciół rodziny, czasem kuzynką, a może być też związana z kimś z otoczenia bohatera.
Bardzo często zołza przyzwyczajona jest do luksusu, a stoi akurat na progu bankructwa. Wtedy jest jeszcze bardziej zdesperowana.
Czasem zołza ma problemy natury psychicznej. Zdarza się, że jest narkomanką.
Zołza jest zdolna do najpaskudniejszych czynów. Wymyśla intrygę mającą na celu rozdzielenie bohaterów. Zawsze kłamie, żeby bohater miał jak najgorsze zdanie o bohaterce.
Jeśli bohaterka jest w ciąży, to zołza zaproponuje jej duże pieniądze za usunięcie ciąży lub będzie chciała odkupić dziecko.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 9 września 2014, o 19:39

...jednakowoż stosunek autorki oraz czytelników może być bardzo do Zołzy ambiwalentny :hyhy:

nie wspominając o haeśżetowej odmianie Zołzy pozorowanej :lol:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 9 września 2014, o 19:54

Masz jakiś przykład pozorowanej? Sama żadnej nie kojarzę.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 9 września 2014, o 20:20

Janko chodzi Ci o kogoś w stylu Sheby z Areny?

nie mam nic przeciwko nowym hasłom, dodam co tylko się przyda. Także każdy pomysł jest warty przedyskutowania i mam nadzieję że będziesz Janko, prekursorką ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 9 września 2014, o 22:04

o, dokładnie! albo te wszystkie troskliwe matki, co to na koniec "bo po prostu kocham syna swego" ;)
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 9 września 2014, o 22:06

to może by tak na dwa pojęcia?
Matka zołza albo zołzowata mamuśka albo jeszcze cóś twórczego, oraz taki małpiszon co sieje ferment i psuje bohaterom krew ile wlezie?
O na matkę mam! Mamzilla. Co Wy na to? :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 9 września 2014, o 22:11

Franca - jątrzy, szkodzi, zawiści
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 9 września 2014, o 22:14

Franca na tę mąciwodę typu Sheba mi pasuje. Tylko teraz co na to reszta ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 10 września 2014, o 01:09

ja wiem, ja rozumiem, ale to nie jest dobre słowo... ;)
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 10 września 2014, o 08:36

Franca na tę mąciwodę typu Sheba mi pasuje. Tylko teraz co na to reszta ;)


Że franca ma się znaleźć w słowniku? Ale przecież franca nie jest 'stałym' określeniem forumowym, nie jest też jakimś terminem związanym z gatunkiem romansowym (typu inspirational czy bohater alfa). No chyba, że ustalamy, że słownik nie powinien odzwierciedlać tylko słów przez nas używanych, ale że tworzymy na jego potrzeby nowe byty. Wtedy się zamykam ;)

A może byście chciały się pobawić w takie podziały, przedstawienie typów postaci, ale w czymś w rodzaju artykułów?
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 10 września 2014, o 10:14

Jestem otwarta na propozycje. Typy bohaterów i bohaterek też możemy zrobić, jeśli tylko Dziewczyny mają ochotę. Sama bawić się w to nie będę bo to nie o to chodzi ;)
Możemy nie robić francy ale właśnie te typy. Tutaj jestem za demokracją, ja tylko podliczam głosy i jestem podmiotem wykonawczym.

A inspirational? Wisi w słowniku jeszcze nie opisany bo jeszcze go nie dopadłam to raz a dwa, szczerze, nie widziałam żeby był używany ;) jest to się postaram zrobić.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 10 września 2014, o 10:20

Inspirational to nie jest określenie pochodzenia forumowego, tylko 'zewnętrzne' określenie danego gatunku, jak thriller dajmy na to ;) Oznacza romans z treściami religijnymi, generalnie chodzi tu o książki chrześcijańskie (a konkretnie zazwyczaj o protestanckie, nawet jeśli u nas wydawane są przez wydawnictwa katolickie ;) ).

Czy nie jest używane? Rzadko bo rzadko, ale czasem chyba jest ;)
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 10 września 2014, o 10:38

o widzisz szybciej uzupełnię, dzięki ;)

nie spotkałam się. Ale ja czasem niektóre wątki jednak omijam albo rzadko odwiedzam ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 2330
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:19
Ulubiona autorka/autor: jeszcze nie wiem

Post przez Zephire » 10 września 2014, o 11:24

Janko, ale mi na przykład zołza kojarzy się z taką kobietą, jak w książe "Dlaczego mężczyźni kochają zołzy" czyli po prostu z przeciwieństwem mopa. Natomiast taka franca, która snuje intrygi i jest gotowa w zasadzie na wszystko, żeby rozdzielić bohaterów etc... Jak dla mnie to po prostu sucz. Wredna, podła małpa (bez urazy dla małp). Larwa podstępna i tyle.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 10 września 2014, o 11:34

czyli chcecie tę zołzę/francę?
Okej, nie ma sprawy.
Ale pomysł Agresta z tymi artykulikami o danym typie postaci (może nawet z przykładami) też mi się podoba.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 10 września 2014, o 14:24

wiedzmaSol napisał(a):Janko chodzi Ci o kogoś w stylu Sheby z Areny?

Sheba nie bardzo tu pasuje, bo ona miała inne motywy. Jej duma była urażona i źle mu życzyła, ale wiedziała, że już go nie zdobędzie.
Ona się mściła.
Zephire napisał(a):Janko, ale mi na przykład zołza kojarzy się z taką kobietą, jak w książe "Dlaczego mężczyźni kochają zołzy" czyli po prostu z przeciwieństwem mopa.

Masz rację. Zapomnialam, że "Zołzę" już wykorzystano jako inny typ kobiety.

To może "Żmija"? Ewentualnie "Zgaga"?
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2330
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:19
Ulubiona autorka/autor: jeszcze nie wiem

Post przez Zephire » 10 września 2014, o 14:26

Żmija pasuje lepiej :evillaugh:

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 10 września 2014, o 14:32

To umówmy się na Żmiję, dobrze?

Dodatkową cechą Żmiji jest to, że kłamie tak przekonująco, że główny bohater zwsze jej wierzy. I absolutnie nigdy nie jest podejrzewana o materializm, w przeciwieństwie do głównej bohaterki, która jest zawsze niewinna i szczerze zakochana w bohaterze, a posądzana jest o różne niegodziwości, bardzo często wymyślone przez Żmiję.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 10 września 2014, o 14:33

czyli mamy tak:
Żmija - bardzo często występuje w Światowym Życiu. Rzuca kłody pod nogi głównej bohaterki i robi wszystko, co w jej mocy, żeby rozdzielić zakochanych w sobie bohaterów. Jej celem jest zdobycie głównego bohatera dla siebie, czasami dla własnej córeczki.
Jest najczęściej jego byłą narzeczoną, córką przyjaciół rodziny, czasem kuzynką, a może być też związana z kimś z otoczenia bohatera.
Bardzo często żmija przyzwyczajona jest do luksusu, a stoi akurat na progu bankructwa. Wtedy jest jeszcze bardziej zdesperowana.
Czasem ma problemy natury psychicznej. Zdarza się, że jest narkomanką.
Jest zdolna do najpaskudniejszych czynów. Wymyśla intrygę mającą na celu rozdzielenie bohaterów. Zawsze kłamie, żeby bohater miał jak najgorsze zdanie o bohaterce.
Jeśli bohaterka jest w ciąży, to Żmija zaproponuje jej duże pieniądze za usunięcie ciąży lub będzie chciała odkupić dziecko.
Jej dodatkową cechą jest to, że kłamie tak przekonująco, że główny bohater zawsze jej wierzy. I absolutnie nigdy nie jest podejrzewana o materializm, w przeciwieństwie do głównej bohaterki, która jest zawsze niewinna i szczerze zakochana w bohaterze, a posądzana jest o różne niegodziwości, bardzo często wymyślone przez Żmiję.

Tak? Czy coś dodać/ująć?
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 10 września 2014, o 14:34

W czwartej linijce została "zołza". I w szóstej.
Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Warsztat: Romansoholiczne Listy i Spisy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości