Kerrelyn Sparks

przez **Viperina** » 18 sierpnia 2014, o 19:19

mad_line napisał(a):
Viperina napisał(a):
Jestem bardzo rozczarowana Sparks i mam szczerą nadzieję, że na jakiś czas da sobie spokój z pisaniem.

Kochana, odważna jesteś Aż tak daleko bym sie nie posuwała. Sparks z pewnością też nie

Raz kozie śmierć :shades:

Oczywiście nie postuluję, żeby się przekwalifikowała i otworzyła restaurację, ale uważam, że formuła tego cyklu wyczerpała się już parę tomów temu.
Kiedyś w jej książkach była świeżość, owszem, sporo słodyczy też, ale ta słodycz była doprawiona dostateczną dawką humoru i przekory, by nie być słodkomdląca. W ostatnim tomie natomiast jest w zasadzie niewiadomoco. Nie wiemy zupełnie, co on w niej widzi, nie wiemy też, co ona w nim. Przez pół książki :czeka:

czekamy, żeby coś się zaczęło dziać, a jak zaczyna, to jest jak przejazd górską kolejką. Obroty, obroty, z góry na dół, znowu do góry i w efekcie mdłości. Żeby była jeszcze jakaś dramatoza, jakieś wkurzenie się jednego na drugiego, nic. W ich związku kompletna nuda. Wokół szajbnięta mamuśka nienawidząca mężczyzn z bliżej nieokreślonych powodów, parę zdziczałych z samotności i starości kobiet o ciałach czirliderek, smokołaki, które nie mówią (rily? wszystkie -łaki mówią, są zmiennokształtne, niby dlaczego smokołaki nie mówią? to nielogiczne bardzo), do tego pałęta się mistrz Han, lord Liu czy jak mu tam i ten no, demon. Aha, mamy jeszcze przez moment buddyjskich mnichów.

Czepiam się również dialogów, dawno nie czytałam tak sztucznych rozmów. Ludzie tak z sobą nie rozmawiają, no chyba że w produkcjach TVN i Polsatu, tych różnych Pamiątkach z wakacji i tym podobnych.

Reasumując: humoru brak, napięcia erotycznego między bohaterami brak, dramatoza jak z wesołego miasteczka. Panie prezesie, czas na zmiany...

Edit: Mad, jeśli chodzi o Emmę i Angusa,

Spoiler:

przez **Janka** » 21 sierpnia 2014, o 12:23

Viperino, nie czytałam i nie mam swojego zdania o tej książce, ale nasuwa mi się myśl, że to tak samo jak w życiu. Każdy związek jest inny, to skoro pani pisze o związkach ciekawych, fajnie się rozwijających, to dlaczego nie miałaby napisać o nudnych. W prawdziwym życiu też są pary, przy których otoczenie się zastanawia "zaraz, zaraz, to oni są razem? a dlaczego? co takiego może ich łączyć?". Letnia miłość się przecież zdarza, pewnie nawet częściej niż gorąca.
No dobrze, nie wiem, czy chętnie chciałabym o takiej miłości czytać, pewnie nie, ale takie już jest prawo autora, że mu wolno napisać.

A że smokołaki nie mówią, to bardzo dobrze, bo dzięki temu jest trochę odmiany, co świadczy o tym, że pani Sparks nadal ma oryginalne pomysły.
Szkoda tylko, że humoru brak, bo z tego głównie ta seria słynęła.

P.S. Z tymi smokołakami to w ogóle myślę, że super pasuje, że nie mówią. Smoki to tylko gady, dużo niższy poziom.
Co innego koty. Grrrrrrrr
Z kotem można się dogadać.

przez **Viperina** » 21 sierpnia 2014, o 13:19

Janka napisał(a):Co innego koty. Grrrrrrrr
Z kotem można się dogadać.

Kot to nie musi być nawet zmiennokształtny, żeby się z nim dogadywać

przez **Janka** » 21 sierpnia 2014, o 13:25

Dokładnie to samo sobie pomyślałam.
Tylko że ze zmiennokształtnym można bardziej. Mrrrrau

przez **aniazlipca** » 2 września 2014, o 16:23

Przeczytałam nową Sparks i jestem dosyć rozczarowana....myślałam, ze historia Zoltana będzie ciekawa a tak dłużyło mi się niemiłosiernie...bohaterka jak dla mnie bardzo nijaka, Zoltan jeszcze jako tako, sama fabuła bez żadnego sensu i urywa się w dziwnym momencie...brakowało mi interakcji z innymi bohaterami a tak chyba tylko rozmowy Zoltana z dużym kotem były fajne :wink:

z tej zgryzoty aż wróciłam sobie do pierwszych tomów i one naprawdę robią różnicę!

szkoda.
Ale i tak pewnie poczytam nową jak się u nas pojawi

dajcie nam nowych Szkotów!!! :bigeyes:

przez **Księżycowa Kawa** » 2 września 2014, o 16:25

Chyba niedługo powrócę, prawdopodobnie…

przez **•Sol•** » 2 września 2014, o 16:53

Szkotów pewnie już nie będzie. Ale tęskni mi się do starej Sparks

przez **Nocny Anioł** » 2 września 2014, o 17:16

niestety to juz nie to samo

przez **•Sol•** » 2 września 2014, o 17:37

To prawda.
jedynie powtórki nas ratują

przez **Księżycowa Kawa** » 2 września 2014, o 20:55

Albo poszukiwanie czegoś nowego…

przez **aniazlipca** » 7 września 2014, o 00:06

A szkoda, że to już nie to samo...

Sol - ja po przeczytaniu ostatniej Sparks od razu rzuciłam się na powtórki: Angus, Ian :bigeyes:

i było mi od razu lepiej

przez **•Sol•** » 7 września 2014, o 10:47

Niestety nie to samo mimo że nadal Sparks uwielbiam

A powtórki mimo że kuszą na razie muszę się wstrzymać.

przez **sunshine** » 7 września 2014, o 18:06

aniazlipca napisał(a):A szkoda, że to już nie to samo... Sol - ja po przeczytaniu ostatniej Sparks od razu rzuciłam się na powtórki: Angus, Ian i było mi od razu lepiej

też chętnie zrobiłabym sobie powtórki Iana i Angusa :smile:

przez **klarek** » 7 września 2014, o 19:35

A ja powinnam zrobić sobie powtórkę od początku. Tyle, że jako, że mam na półce, pewnie znowu odłożę

Ale mam coraz większą ochotę, szczególnie jak Mała czytała

przez **Nocny Anioł** » 8 września 2014, o 06:35

podobało się jej?

przez **Księżycowa Kawa** » 14 września 2014, o 22:03

„Poszukiwany: żywy lub nieumarły” – określenie dobre wampiry wydaje mi się coraz bardziej infantylne i coraz bardziej mi przeszkadza, na całe szczęście, że potem tego już praktycznie nie było i od razu lepiej się czytało. Całość naprawdę nieźle wypada. I niezły był ten, co wszędzie kosmitów węszył. Oprócz tego naszło mnie, że w przypadku Nate’a mogliby kurtuazyjnie zaproponować zmianę w drugą stronę, skoro istnieje taka możliwość.
Ale ojca Bryn należało jednak jakoś odpowiednio ukarać za to, co jej zrobił.

przez **Lilia ❀** » 6 listopada 2014, o 16:06

Ostatnia część cyklu :smarkam:

https://d.gr-assets.com/photos/1408118174p8/1041957.jpg
https://d.gr-assets.com/photos/1408118206p8/1041958.jpg
Love at Stake #16
Expected publication: December 30th 2014 by Avon

New York Times bestselling author Kerrelyn Sparks delivers the exciting conclusion in the Love at Stake series, where a Marine-turned-vampire finds love with the shifter princess forbidden to him...

Russell wakes from a coma to find he's become a vampire. Now he has a thirst for revenge. Determined to hunt down the master vampire who turned him, he's used to working alone . . . until he meets Jia. She is after the same vampire for murdering her parents and insists she can help Russell on this mission. Reluctantly, he agrees, and sets up some ground rules:

Rule #1: Their partnership is strictly business. If he holds her a little too close . . . if she looks at him with those exotic eyes . . . well, that has to stop.

Rule #2: He's in charge. Jia isn't used to taking orders and questions every move he makes. So he stops her the only way he knows how.

Rule #3: Don't fall in love. But the kiss that was supposed to quiet her awakens something else in him . . . something forbidden. Because Jia is engaged. To someone else.

przez **•Sol•** » 6 listopada 2014, o 16:08

buu... Jak to ostatnia, nie może być ostatnia :smutny:

u nas pewnie jakoś na wiosnę będzie...

przez **gabith** » 6 listopada 2014, o 16:11

Eeee, Russell... Nie podobał mi się. Ale skoro to naprawdę (naprawdę?) ostatnia część, to trzeba będzie przeczytać. Może zmienię o nim zdanie...

PS Ale okładka fajna.

przez **LiaMort** » 6 listopada 2014, o 17:05

jak to ostatnia...

przez **Księżycowa Kawa** » 6 listopada 2014, o 17:58

Czuję się nawet zainteresowana.
Póki co, pozostała mi jedna do przeczytania.

przez **Nocny Anioł** » 6 listopada 2014, o 18:33

jak to ostatnia :smarkam:

przez **Księżycowa Kawa** » 6 listopada 2014, o 18:50

Potem chyba ma być inny cykl… Może i dobrze, bo zrobiło się monotonnie.

przez **sunshine** » 6 listopada 2014, o 22:11

Serio ostatnia? :smarkam:

smuteczek.

przez **Desdemona** » 6 listopada 2014, o 22:12

wiedzmaSol napisał(a):buu... Jak to ostatnia, nie może być ostatnia
u nas pewnie jakoś na wiosnę będzie...

o rany.... :smutny:

Kerrelyn Sparks

Kto przegląda forum