Jak mieszkamy?

przez **Desdemona** » 7 września 2014, o 10:49

poszalałam dziś i zamówiłam sobie trochę nietypowy komplet kieliszków do wina....o takie....
Obrazek

przez **Nocny Anioł** » 7 września 2014, o 10:54

bardzo ładne

przez **Desdemona** » 7 września 2014, o 10:56

dzięki Aniołku...fajne bo kolorowe i matowe....i na stole będą całkiem oryginalnie się prezentować...

przez **LiaMort** » 7 września 2014, o 12:12

śliczne..xD

przez **Janka** » 7 września 2014, o 12:42

Piękne.
Bym mogła mieć takie same, tylko że w niebiesko-turkusowych odcieniach.

Ostatnio tak dużo myślałam o meblach itp, że w końcu postanowiłam pójść na studia w tym kierunku. Na wystrój wnętrz nie przyjmą mnie z powodu braku talentów plastycznych, ale chciałam na historię sztuki. (Może nikt by nie zauważył, że ja i historia nie mamy ze sobą za wiele wspólnego.)
Niestety nie mogę, bo w październiku mnie tu nie będzie, a nie chciałabym stracić całego miesiąca nauki (szczególnie w dziedzinie, z którą mnie tak mało wiąże.) Miałam mieć urlop we wrześniu i wszystko by pasowało. A teraz klops.
Widocznie mój Anioł Stróż podjął decyzję, żeby mnie od takiego kierunku trzymać z daleka. A to bardzo mądry chłopak i zwykle wie, co robi.

przez **Agrest** » 7 września 2014, o 13:34

Może na pocieszenie historia architektury z MIT: https://www.edx.org/course/mitx/mitx-4- ... cture-2721

przez **Janka** » 7 września 2014, o 13:48

Niestety, nie miałabym motywacji do nauki. Potrzebna mi szkoła, do której będę faktycznie chodzić.
To tak jak z fotografią. Jak chodziłam na realny kurs, to się uczyłam i starałam. A jak nakupowałam podręczników do dalszej nauki w domu, to wcale do nich nie zajrzałam do dziś.

przez **Agrest** » 7 września 2014, o 14:01

To jest kurs, który ma konkretne daty rozpoczęcia, zakończenia, nowych wykładów etc, więc nie jest to taka sama sytuacja jak kupno książek i odkładanie ich lektury na wieczne nigdy. Ale jeśli nie chcesz nawet spróbować, to oczywiście nie będę dalej namawiać

przez **Janka** » 7 września 2014, o 14:12

Agreściku, nie gniewaj się. Bardzo dziękuję za propozycję, ale to serio nie dla mnie.
Muszę wyjść z domu, bo gdy tylko tkwię w środku, to tracę motywację do wszystkiego. Za długo już żyję bez obowiązków i się potwornie rozleniwiłam.
Poza domem jestem zwierzęciem przepełnionym energią i chęciami, a w domu zamieniam się w nieżywą warstwę pomiędzy kanapą a kocem.
Musiałabym najpierw nad sobą popracować, a to nie będzie łatwa robota.

przez **Agrest** » 7 września 2014, o 14:17

Nie gniewam się, ale przecież ty ostatecznie nie zamierzasz teraz 'wyjść z domu' w celu nauki, bo zrezygnowałaś z pomysłu studiów. Więc ja nie proponuję czegoś w zamian za coś, tylko coś w zamian za nic... Dlatego czemu nie spróbować choć przez tydzień, jeśli cię ta tematyka interesuje. To nic nie kosztuje. (Za to jeśli nie interesuje, bo to w końcu tylko powiązane z tym, o czym pisałaś, no to już kompletnie inna bajka.)

przez **obession** » 7 września 2014, o 16:51

Des świetne te kieliszki.

przez **klarek** » 7 września 2014, o 17:26

Śliczne sa :bigeyes:

przez **Janka** » 7 września 2014, o 17:58

W Ikei obniżono cenę na te przecudne szare regały na książki Liatorp, które mi się niesamowicie podobają.
http://www.ikea.com/de/de/catalog/products/S69028756/
Ale mnie kuszą.
Chyba zrobię tak, że ustawię w pokoju co drugi Liatorp, a co drugi jakiś tańszy regał. Albo co trzeci Liatorp, żeby wyszło jeszcze taniej. Albo na środku ściany 3 Liatorpy, a po bokach jakieś badziewie. Muszę tylko poszukać w sklepach czegoś, co kolorystycznie będzie pasowało do szarego.

Agrest napisał(a):Więc ja nie proponuję czegoś w zamian za coś, tylko coś w zamian za nic...

Masz rację. To bardzo dobry pomysł. Tylko obawiam się, że nie uda mi się go wykonać.
A jeszcze niedawno byłam wzorem konsekwencji. Niestety zmieniam się w złą stronę.
Poszukam na początek wystroju wnętrz, historii sztuki lub czegoś w tym stylu na kursach o niższym poziomie niż uniwersytet. Od stycznia zaczną się nowe kursy w szkole, w której robiłam też m. in. kurs fotograficzny i sądzę, że coś na pewno będzie pasowało.
A jeśli nic innego nie wymyślę, to skorzystam z Twojego pomysłu i może (a nóż) się wciągnę na tyle, żeby się udało wytrwać w nauce.
Przydałby mi się ktoś z batem, kto by mi stał nad głową, bo mój wewnętrzny bacik już nie działa.