Teraz jest 21 listopada 2024, o 16:32

Olga Rudnicka

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 19 czerwca 2014, o 23:22

Jakbym sama robiła co innego :hyhy:
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 19 czerwca 2014, o 23:24

możemy sobie przybić piątkę :P
powinno być tak: wara od nowych książek dopóki nie odhaczysz przynajmniej 70% listy :P

Ale teraz przez nową książkę kusi mnie Rudnicka...
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 19 czerwca 2014, o 23:27

Możemy.
Można spróbować, ale nie wiem, co z tego wyjdzie.
Spoiler:

Na razie spróbuję trzymać z daleka.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 19 czerwca 2014, o 23:30

nawet na pewno :P może do końca tego tygodnia wyjdzie ale sama wiesz :P

ja też na razie nie ruszam, powstrzymam się, ale Rudnicką w pamięci zapisuję jako wartą uwagi i jakby co to sięgnę ;) jak mi się jakiś wakat zwolni ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 19 czerwca 2014, o 23:31

Co gorsza, mam mniej czasu na czytanie i nie zanosi się na poprawę.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 6 września 2014, o 03:48

Przeczytałam "Martwe Jezioro" i "Czy ten rudy kot to pies?". Uczucia mam mieszane. Myślę i myślę już ze dwa tygodnie i nie wiem, czy jestem w końcu na Tak, czy na Nie. Chyba jednak na Nie.

Przy książkach polskich pisarek gryzie mnie coś w ich stylu. Są pisane takimi dokładnymi, grzecznymi zdaniami jak dla debila. Wszystko jest jakieś takie infantylne.
"Martwe Jezioro" właśnie takie dla mnie było.
"Czy ten rudy kot to pies?" już było lepsze - albo przestał mi się rzucać w oczy ten styl, bo się w końcu przyzwyczaiłam, albo pani pisarka zrobiła postępy w nauce pisania.

Ale ten styl to jeszcze nic przy bohaterach "Martwego Jeziora". Bo oni byli absolutnie niedorzeczni. Tak masakrycznie czarno-biali, że to aż bolało. W życiu tak nigdy nie ma, żeby ktoś był zawsze i wszędzie zły albo zawsze i wszędzie dobry. Każdy może mieć dobre i złe cechy. Bandyta może być dobry dla dzieci, a złodziej może dokarmiać bezdomne zwierzątka. A anioł może się raz wkurzyć i dać komuś po uchu. Pani Rudnicka jednak na to nie wpadła. U niej jak ktoś jest zły, to do cna, jak dobry, to go wezmą żywcem do nieba.
Np.
Spoiler:

W książce było też trochę makabry, która pasowała jak pięść do oka. To było za bardzo znienacka. Owszem, potem się okazało, że było to uzasadnione, ale najpierw wyskoczyło jak zając z rowu. W ogóle wydaje mi się, że tragedia z przeszłości była przekombinowana.

"Czy ten rudy kot to pies?" czytało mi się lepiej. Bohaterowie nie byli już tak stuprocentowo ukierunkowani na zło albo dobro. Historia miała też więcej sensu. Trochę tam było za dużo zbiegów okoliczności, ale już trudno, niech sobie będą.
Głupie było, że
Spoiler:

A najdurniejsze, co tam było, to zakończenie, w którym
Spoiler:


Pozytywne elementy też tam były, ale skoro postanowiłam, że jednak jestem na Nie, to je przemilczę.
Ogólnie czytało mi się sprawnie i lekko.
Pani Rudnickiej na pewno jeszcze nie podziękuję za współpracę. Przeciwnie, bardzo jestem ciekawa, jak się rozwijała w następnych książkach.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 6 września 2014, o 18:03

To nie są moje ulubione ,więc się nie spieram :P
Z kolejnymi jest coraz lepiej .
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 7 września 2014, o 00:20

Dokładnie tak samo sobie pomyślałam.
Ona może być tylko coraz lepsza, bo gorsza już by nie mogła.

Wczoraj, po napisaniu posta, zajrzałam na pierwszą stronę, żeby zobaczyć, ile książek do przeczytania mnie czeka i rzuciło mi się w oczy zdjęcie pani pisarki, na którym wygląda bardzo młodo, a potem jej data urodzenia, która mnie normalnie zmroziła. Toż to jeszcze dziecko!
A ma już takie osiągnięcia! Szok! Jestem pod wielkim wrażeniem i biję pokłony. Myślałam, że to pani w wieku 35-45 lat, która pisała sobie jedną książkę przez dwa lata, a poza tym nie robiła niczego innego, a okazało się, że to młoda dziewczynka, która na dokładkę pracuje na etacie, a pisze tylko w wolnym czasie po pracy. Jestem pełna podziwu i szacunku z powodu jej oszałamiającej kariery. Wierzę w jej talent literacki i cieszę się, że wkrótce się o nim sama przekonam.
Początki były słabiuchne, ale nie każdy, jak Chmielewska, może zacząć od razu z grubej rury. Zresztą gdyby Chmielewska zaczęła pisać w głębokiej młodości, to może też wyszłoby jej cieniej.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 7 września 2014, o 00:26

Moim zdaniem nieźle zaczęła , a już w "Natalii 5" pokazała co potrafi . Dalej już było tylko lepiej ...
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 7 września 2014, o 10:49

Janko życzysz Rudnickiej takiej kariery jaką zrobiła Chmielewska? ;)
Mistrzynię ciężko przebić ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 7 września 2014, o 13:21

wiedzmaSol napisał(a):Janko życzysz Rudnickiej takiej kariery jaką zrobiła Chmielewska? ;)

Oczywiście!
Niech pisze, na chwałę ojczyzny!
Dobrego nigdy za wiele.
wiedzmaSol napisał(a):Mistrzynię ciężko przebić ;)

Nie musi przebijać, niech tylko dorówna.
Trzymam za nią kciuki.

Kreatywna jest bardzo. Niech tylko dobrze zbiera do kupy swoje pomysły, żeby efekt był estetyczny i będzie super.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 13117
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 7 września 2014, o 15:54

"Martwe jezioro" też nie powaliło mnie na kolana, ale już "Czy ten rudy kot to pies?" przypadło mi do gustu. Historia może i była naiwna, ale za to pełna humoru, a dla mnie to duży plus. Cieszę się, że "Martwe jezioro" nie było pierwszą książką Olgi Rudnickiej, po jaką sięgnęłam, bo pewnie już w połowie rzuciłabym ją w kąt i trzymałabym się od tej pani z daleka. A najbardziej lubię jej "Zacisze 13".
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 7 września 2014, o 18:11

Dorotko, bałam się, że mnie zabijesz za niepochlebną opinię. Dzięki Bogu, przeżyłam.

Zaryzykuję jeszcze raz i domarudzę, że w "Rudym kocie" nie podobało mi się nabijanie z babci.
Babcia była chora i należało ją traktować jak małe dziecko, bo to się sprawdzało w eksploatacji. Jej wnuczka traktowała ją doskonale, z wielką miłością i tolerancją, ale Uli wyrwało się na przyjęciu coś niefajnego na temat babci. Ośmieszyła ją i jej zachowanie. Brzydko, złośliwie coś skomentowała. A babcia przecież była pożyteczna, bo pomogła im rozwiązać wielką zagadkę z przeszłości i rozwikłać losy rodziców Beaty.
Najpierw Uli stosunek do babci sąsiadki był taki sam jak wnuczki, a potem Ulę poniosło.
Wcześniej marudziłam, że postaci są za bardzo czarne albo za bardzo białe, ale teraz marudzę, że Ula mogła zrobić coś innego brzydkiego, żeby jej postać nabrała głębi, niż wyśmiewać babcię.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 13117
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 7 września 2014, o 22:33

Janka napisał(a):Dorotko, bałam się, że mnie zabijesz za niepochlebną opinię. Dzięki Bogu, przeżyłam.

Ależ skąd, jakbym śmiała. :hyhy: Ja tam lubię Rudnicką - może dlatego, że nie porównuję jej do Chmielewskiej, bo kryminały raczej nigdy nie zaliczały się do moich ulubionych. Zresztą jak sięgam po książkę, to nie szukam w niej ambitnej literatury, tylko chcę się przy niej dobrze bawić. Ma być lekko, przyjemnie i z poczuciem humoru - tyle mi wystarczy, a jak jest jeszcze fajny romans, to tym lepiej. A książki Rudnickiej te kryteria w większości spełniają.
Ale na przykład "Natalii 5" była dla mnie za długa, przez co nudnawa, i zbyt przekombinowana. No ale wielu osobom bardzo się podoba.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 8 września 2014, o 16:36

A ja akurat "Natalii 5" już sobie przygotowałam do czytania. Ale trudno. Nawet jeśli mi się nie spodoba, to i tak nadal nie zamierzam przekreślać tej pani.
Dorotka napisał(a):Cieszę się, że "Martwe jezioro" nie było pierwszą książką Olgi Rudnickiej, po jaką sięgnęłam, bo pewnie już w połowie rzuciłabym ją w kąt i trzymałabym się od tej pani z daleka.

Gdybym Was nie miała, to pewnie też bym po "Martwym Jeziorze" zwątpiła w panią Rudnicką.
A tak czeka mnie jeszcze dużo zabawy z jej lepszymi książkami. Szczególnie liczę na "Zacisze" i na tę najnowszą.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 13117
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 8 września 2014, o 17:31

O nie, nie zrażaj się do "Natalii 5", bo jeśli lubisz kryminały to może przypadnie ci do gustu. Dla mnie była za długa i zbyt rozwleczona, ale pamiętaj, że ja mam wypaczony gust, więc absolutnie nie sugeruj się moimi opiniami - oczywiście tylko tymi niepochlebnymi, bo te pozytywne weź sobie jak najbardziej do serca. :hyhy:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 8 września 2014, o 17:38

Lubię kryminały, nawet bardzo.
Właśnie tak robię. Sugeruję się tylko dobrymi opiniami o pani Rudnickiej.
Nawet swoich własnych złych nie biorę wcale pod uwagę.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 8 września 2014, o 22:34

Janka napisał(a):Ona może być tylko coraz lepsza, bo gorsza już by nie mogła.

Niektórzy udowodniają, że jednak można, zatem byłabym ostrożna z tym stwierdzeniem.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 9 września 2014, o 00:08

Hau hau. Odszczekałam.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 13117
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 9 września 2014, o 15:38

Czytałam prawie wszystkie jej książki i ręczę wam, że "Martwe jezioro" jest najsłabsze, a każda następna jej powieść jest lepsza. Janko, teraz sięgnij po "Zacisze 13" - bardzo jestem ciekawa czy ci się spodoba. Moim zdaniem to jej najlepsza powieść, bo najlepiej się przy niej bawiłam, ale od razu uprzedzam, że ja oczekiwałam po niej głównie poczucia humoru.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 9 września 2014, o 17:27

Czytałam to i nawet mi się wtedy podobało, ale praktycznie tego już nie pamiętam, chociaż nie, bo one tam dużo z tym trupem się użerały.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 9 września 2014, o 19:09

Dorotka napisał(a):Janko, teraz sięgnij po "Zacisze 13" - bardzo jestem ciekawa czy ci się spodoba.

Bardzo chętnie przeczytam. Już się nie mogę doczekać.
Tylko to musi trochę zaczekać. Nie mam jej niestety, ale niedługo powinnam mieć. Na razie mogę czytać tylko "Natalii 5".
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 9 września 2014, o 21:37

To czytaj i czekamy na recenzje :hyhy:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 13117
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 10 września 2014, o 11:59

Też jestem ciekawa co Janka nam napisze o "Natalii 5". No, to do dzieła, Janko, czytaj i dziel się wrażeniami. :D
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 10 września 2014, o 21:32

Według rozkazu: zaczęłam.
Już mam 10%, a to dużo, bo książka jest gruba. Będę ją czytać tydzień albo dłużej.
Na razie jest prawie idealnie. Język bardzo mi się podoba, nie wyczuwam żadnych infantylności. Jest trochę w stylu kryminałów milicyjnych, na których wyrosłam, tylko panowie policjanci są odrobinkę bardziej zarozumiali (bo współcześni).
Na początku są straszne skoki od bohatera do bohatera, jak u Sandry Brown w "Witaj mroku", ale pewnie się zaraz do tego przyzwyczaję. Na razie jest to trochę męczące, bo ostatnio czytałam dużo harlequinów, gdzie są zazwyczaj tylko dwa punkty widzenia oraz chick-lity, gdzie jest tylko jeden.
Pani pisarka też na początku była trochę zmęczona tymi skokami po bohaterach, bo się pomyliła i na jednego pana powiedziała, że na imię ma Tadeusz, a on przecież Jarosław.

Na razie nie rozumiem, dlaczego policjanci byli oburzeni, że pan samobójca zamknął od środka drzwi pokoju, w którym chciał popełnić samobójstwo. Oni nie wiedzą, dlaczego to zrobił i twierdzą, że to było nielogiczne i dlatego jest podejrzane. Ale o co w tym chodzi? No przecież super, że zamknął, bo tym samym nie próbował rzucać podejrzeń na kogoś niewinnego. Sprawę można zamknąć i gotowe.
Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do R

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość