Stephanie Laurens

przez **Desdemona** » 5 sierpnia 2014, o 16:03

nowa Laurens już jest w Bisie...a ja jeszcze poprzedniej nie zaliczyłam.... :wstyd:

przez **szuwarek** » 5 sierpnia 2014, o 17:24

Księżycowa Kawa napisał(a):I podpowiedzi mu podrzucała, bo inaczej pewnie przez kolejne pół roku nie dałby rady

czyli mądry był bo ją sobie od strzału wybrał :hyhy:

przez **Księżycowa Kawa** » 5 sierpnia 2014, o 18:42

Faktycznie, to mu trzeba przyznać.

Strona WWW · przez **Duzzz** » 18 sierpnia 2014, o 19:33

klarek napisał(a):Kawo, cóż ta Pani od dłuższego czasu nie zaprezentowała nic nowego, nic odkrywczego

klarek napisał(a):przewidywalność przewidywalnością, ale jej ostatnie książki są coraz gorsze i nie jest to kwestia przewidywalności, w opowieści wkrada się coraz częściej brak pomysłu, a co za tym idzie nuda

Dlatego sobie nią głowy nie zawracam. Przyznaję nie raz kusi mnie by kupić, ale wiem, że i tak w najbliższej przyszłości nie przeczytam. Po co zatem zapełniać półkę na której coś lepszego może się znaleźć.

przez **szuwarek** » 18 sierpnia 2014, o 19:41

a ja miałam doła historycznego i dzisiaj "odkryłam" nieprzeczytane Kuszenie i uległość - zabawa jak w Diable. naprawdę 1/5 ksiązki on juz poluje i osacza, ona twarda to się broni - ale jak on cudownie osacza :heat:

jak on patrzy i z daleka wywołuje wypieki :bigeyes:

miałam zapaść historyczną (przesyt hulaków, kochanek, intryg i innych takich), więc postanowiłam wrócić spokojnie :smile:

przez **Desdemona** » 18 sierpnia 2014, o 20:12

o rany...to musze sobie to wciągnąć na jesienna listę...ostatnio mam nie po drodze z Laurens....

przez **szuwarek** » 18 sierpnia 2014, o 20:20

Des -- ja tak szukałam i szukałam historyka - nawet Quick nie chciałam powtarzać, a tu nieczytane i takie do Diabła podobne - na razie mam 1/5 ale fajne...

przez **Desdemona** » 18 sierpnia 2014, o 20:21

już zapisałam sobie szuwarku ....jak dobre to poczytam....bo naprawdę ostatnio Laurens to omijałam.... :bezradny:

przez **Księżycowa Kawa** » 18 sierpnia 2014, o 21:27

Również omijam, mimo że ostatnia była w miarę w porządku.

przez **Desdemona** » 18 sierpnia 2014, o 21:28

ale to Kuszenie i uległość może być dobre....szuwarek poleca....

przez **szuwarek** » 18 sierpnia 2014, o 21:31

Des - może po odstawieniu historyków tak mam ale jest typowo: ona sie pojawia z tajemnicą : jest silna, zdeterminowana i nie ma och oty na romanse. On : męski, zaradny i opiekuńczy od pierwszego kopa zwraca na nia uwagę: pociąga go uroda i siła. Do tego czuje, że ona ma tajemnicę. teraz jestem w momencie gdy po delikatnych próbach wycisnięcia jej sekretu oficjalnie ogłosił; dowiem się i będziesz moja. :evillaugh:

No prawie jak w Diable - a to akurat lubiłam. Poczekajcie - napiszę czy dalej sie nie popsuło.

przez **Desdemona** » 18 sierpnia 2014, o 21:32

dobra kombinacja...lubie taki galimatias.... :bigeyes:

przez **Księżycowa Kawa** » 18 sierpnia 2014, o 21:42

Niby zapowiada się nieźle, ale niespecjalnie mnie ciągnie.

przez **Desdemona** » 18 sierpnia 2014, o 21:46

dam szansę...może wrócę do Laurens....

przez **Księżycowa Kawa** » 18 sierpnia 2014, o 21:55

Do pozostałych tytułów czy tylko do tego sprawdzonego?

przez **szuwarek** » 19 sierpnia 2014, o 07:27

Skończyłam . Było absolutnie Laurensowo... co prawda dawno jej nie czytałam bo miałam przesyt, lecz czułam się jak przy Diable. Absolutna wanilia.. ale takiego bohatera chyba potrzebowałam... och jak on na nią polował... :bigeyes:

Jak napisałam wyżej schema jak z Diabła, jest tajemnica (łatwa i bez dramatów), świetne małe blixniaczki, w tle wraca Lucyfer z Phylindą (część 6 Wszystko o miłości - tez fajna część)... długie i gorące sceny :heat:

... taaak miło i wakacyjnie. Ameryki nie odkryłam ale odkładałam książkę zrelaksowana i zadowolona.

przez **Desdemona** » 19 sierpnia 2014, o 13:06

czyli całkiem dobre poczytywanie....

przez **szuwarek** » 24 sierpnia 2014, o 15:55

Poszłam za ciosem. Przyznaję, że ostatnie Laurensy mnie dobijały i nużyły. Teraz- poszukując czegoś rozkosznie waniliowego sięgnęłam po Kuszenie i uległość - jak pisałam powyżej stara dobra szkoła Diabłopochodna. Lekko, miło, logicznie, no i myśliwy (och jak lubię ten typ :hyhy:

).
Z rozpędu wytargałam Za głosem serca - pierwszą część nowego cyklu Barnaby Adair. Oczywiści jest powiązany z Cynsterami, a dokładniej z Fulbridge-Ashfordami ( wyjaśniam czytającym dawno i pogubionym jaka ja wcześniej: Amelia Cynster zakochała się w Lucu Ashford i oświadczyła mu się- ich perypetie to 9 Gdy nadchodzi świt , jej siostra Amanda upolowała Martina (och mroczny Martin ) w 8 Dzikie noce, według drzewa genealogicznego każda para miała 5 dzieci, siostra Luca Portia została żoną Simona Cynstera w 10 Kochanek doskonały (dwójka dzieci), Anna - kolejna siostra jako bohaterka noweli Lost and Found jest poślubiona Reggiemu Carmarthen, no i zostaje nam ostatnia Penelope, uff). Własnie Penelope jest bohaterką Za głosem serca.

Historia zaczyna się od nudy- nudy jaka dopada Barnaby Adaira - trzeciego syna hrabiego, który zajmuje się prowadzeniem dochodzeń, przyjaźni sie i współpracuje z Inspektorem Stoke'sem (druoplanowy bardzo fajny bohater) przy różnego rodzaju śledztwach. Sezon w Londynie się kończy, arystokracja wyjeżdża, a razem z nimi złodzieje i inni przestępcy. I wtedy do domu i zycia Barnaby'ego wkracza Penelopa - panna o nienachalnej ale urodzie, inteligentna i niezależna. Prosi go o pomoc w sprawie porwań bezdomnych chłopców. I tak zaczynamy przygodę. Jest tu dochodzenie prowadzone w East Endzie, pomaga naszym bohaterom modystka Griselda (miłosć Stoke'sa, tworzą ładną parę drugoplanową), mamy tajemnicę nie tylko porwań chłopców ale i przyszłych kradzieży. No i mamy miłość. Wyjątkowo- jak na Laurens- nie spada na bohatera już na samym początku - olśniewa go gdzies tak w połowie, że Penelopa dostrzega w nim nie tylko wygląd i majątek ale własnie inteligencję, pracę będącą jednocześnie pasją. A że Penelopa deklaruje niechęć do małżeństwa Barnaby osacza ją jak typowy bohater tej autorki :hyhy:

. ( mistrzem był Diabeł i Martin ale zawsze ... ) Mamy pościgi, włamania i HEA.
Miło, lekko, przyjemnie. W sumie ciekawa jestm kolejnych części z czwórką bohaterów, którzy tworzą fajny zespół...

przez **Lilia ❀** » 24 sierpnia 2014, o 16:33

Mam w planach pana Adaira. Ostatnio (chyba zeszły tydzień) wyszła kolejna część jego przygód.

przez **szuwarek** » 24 sierpnia 2014, o 16:37

szału nie ma, Ameryki nie odkryjesz ale - mnie akurat- dobrze się czytało. Trochę Penelopa za dużo myśli o małżeństwie i niezależności - z kilkanaście kartek przemyśleń :czeka:

, Barnaby tez mniej zaborczy niż Cynsterowie, ale akurat coś innego..

przez **Księżycowa Kawa** » 24 sierpnia 2014, o 21:39

Ja chyba w życiu bym się nie połapała w tym koligacjach, nawet mi się nie chce próbować.

przez **szuwarek** » 25 sierpnia 2014, o 07:25

na stronie Laurens jest drzewo genealogiczne z numeracja książek i dziećmi :smile:

przez **mad_line** » 25 sierpnia 2014, o 07:45

Gdzieś w internecie widziałam to drzewo genealogiczne Cynsterów. Strasznie długo sie ładowało :wink:

A co do Adaira i Penelope to lubie wielce :smile:

Nie jest to takie nachalne jak główny nurt Cynsterów, właśnie taką Laurens lubię najbardziej. Szkoda, że nie wydali kolejnych książek z cyklu, też są dobre.

przez **manda_tasior** » 15 września 2014, o 22:23

Co sądzicie o 'W pogoni za Elizą' ?

przez **Księżycowa Kawa** » 15 września 2014, o 22:34

Nie miałam w ręku i na to się nie zanosi.

Stephanie Laurens

Kto przegląda forum