Teraz jest 25 listopada 2024, o 06:35

Wizaż: pielęgnacja i makijaż

Zdrowie, pielęgnacja, edukacja, zakupy, podróże
Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 11 sierpnia 2014, o 19:53

Czerwone już zdarzyło mi się używać. Bardzo rzadko, ale musiałam, bo kolor stroju wymagał.
Nigdy więcej. Jak bym musiała się ubrać na czerwono to i tak pomalowałabym się na różowo. Na szczęście teraz nie posiadam żadnych czerwonych ubrań, więc w najbliższym czasie mi nie grozi.
A najgorzej by mi było chyba w intensywnym fioletowym. Z taką szminką ktoś mógłby mnie uznać za zmarłą.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28669
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 11 sierpnia 2014, o 20:45

eee... ja się nigdy nie maluję, jak "jestem w domu" - do sklepu osiedlowego czy na spacer z psem bez problemu tylko z kremem na pysku, taka jestem bezczelna ^_^ no bo serio... ileż można?

za to w słoneczne bardzo dni używam tego tam czegoś czarnego do oczu - obrysowuję górną powiekę i ćwiczę chodzenie bez okularów przeciwsłonecznych - jestem z siebie dumna - od wiosny już trenując nie potrzebuję :D a latami nosiłam jak tylko słońce zza chmur/horyzontu wyglądało...
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 12 sierpnia 2014, o 06:37

A ja mam dziwne coś,bo mnie często jak jest słonecznie albo wiatr powiewa to z oka leci. No i jak pomaluję tym czarnym czymś to zaraz mam to na dole zamiast na górze :evillaugh:

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 12 sierpnia 2014, o 10:25

Very, powiedz okuliście, bo to mogą być np. niedrożne kanaliki łzowe i może trzeba coś z tym zrobić.
Fringilla napisał(a):ćwiczę chodzenie bez okularów przeciwsłonecznych

A co na to paparazzi? Cieszą się?
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 12 sierpnia 2014, o 17:30

miałam kiedyś podobnie Papo. ;) ale przeszło mi to łzawienie. ;)
a tym czarnym czymś też się maluję. i czasem nawet mi to wychodzi. ;)
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 28669
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 12 sierpnia 2014, o 23:58

Janka napisał(a):Very, powiedz okuliście, bo to mogą być np. niedrożne kanaliki łzowe i może trzeba coś z tym zrobić.
Fringilla napisał(a):ćwiczę chodzenie bez okularów przeciwsłonecznych

A co na to paparazzi? Cieszą się?


nie rozpoznają teraz ^_^ :hyhy:

łzawienie - to może być też właśnie nadwrażliwość na czynniki zewn. np. "za dużo miasta".
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 20 sierpnia 2014, o 09:05

fajny...enigmatyczny....Obrazek :bigeyes:
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 40271
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 20 sierpnia 2014, o 09:07

fajny, miałam kiedyś bardzo podobny
kiedyś jak mi się chciało, a teraz już mi się nie chce :evillaugh:
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 20 sierpnia 2014, o 09:09

mi się bardzo podoba...ale tez nie mam zacięcia robić tego...no może czasami na wyjście...
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 40271
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 20 sierpnia 2014, o 09:13

na wyjście to ja się głównie myje, reszta da radę :evillaugh:
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 20 sierpnia 2014, o 10:11

:bigeyes: świetny...
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 2330
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:19
Ulubiona autorka/autor: jeszcze nie wiem

Post przez Zephire » 20 sierpnia 2014, o 12:26

Cudny :bigeyes: A ja nie mam czasu się malować, niestety...

Mi ostatnio ten wpadł w oko:
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 20 sierpnia 2014, o 12:32

Nocny Anioł napisał(a):na wyjście to ja się głównie myje, reszta da radę :evillaugh:

:evillaugh: :hahaha:

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 20 sierpnia 2014, o 12:51

Mam od wczoraj nowy cień. Się tak ślicznie nazywa "bubble bath".
Pojedyńczy, a ja najbardziej lubię podwójne, ale trudno. Dokupiłam go do używania z różnymi starymi zestawami cieni, w których brakuje mi takiego odcienia do nakładania na całą powiekę jako baza pod inne kolory.
Jest jasno różowiusi.
Nocny Anioł napisał(a):na wyjście to ja się głównie myje, reszta da radę :evillaugh:

Aniołku, słusznie. Skoro nie musisz, to nie ma po co.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 40271
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 20 sierpnia 2014, o 12:53

i tego się będę trzymać :evillaugh:
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 20 sierpnia 2014, o 13:02

Ja ostatnio jak jechałam do Warszawy miałam w planie się pomalować. Ostatecznie pojechałam jak byłam,bo młoda zaczęła drzeć jadaczkę nie wiadomo czemu,musiałam ją pocieszać i nie zdążyłam. Nawet pryszcza gigantusa na brodzie nie zamalowałam :evillaugh:

Janko,fajnie że pasuje Ci różowy cień nawet jaśniutki :) Ja praktycznie w każdym odcieniu różu wyglądam jak te Świnki Albinosy :evillaugh:
Ostatnio edytowano 20 sierpnia 2014, o 13:22 przez Papaveryna, łącznie edytowano 1 raz

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 20 sierpnia 2014, o 13:12

Ja mam zielone oczka, to mi pasuje.
Najbardziej się lubię w niebieskich, ale z nimi nie przesadzam i najczęściej maluję się na niebiesko tylko wtedy, gdy wraca moda na ten kolor. A że żyję już sporo czasu, to kilka razy zdążyła wrócić. I mam nadzieję, że jeszcze nie raz mi wróci.
Najczęściej maluję się na różowo-fioletowo, a wieczorowo na szaro-srebrno.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2330
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:19
Ulubiona autorka/autor: jeszcze nie wiem

Post przez Zephire » 20 sierpnia 2014, o 13:15

Ja kiedyś malowałam na srebrno-zielono i srebrno-fioletowo. Ładnie to wyglądało. Ale najbardziej pasują mi brązy, granaty i złoto.

Avatar użytkownika
 
Posty: 40271
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 20 sierpnia 2014, o 13:29

ja mam zielono, brązowo , niebieskie oczy i w niebieskich cieniach wyglądam jak chora
podobno dla mnie brązy dobre, ale w fioletach i różach też mi dobrze
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 20 sierpnia 2014, o 14:33

Ja bym Cię, Aniołku, malowała na liliowo-różowo-fioletowo z dodatkiem szarego. Mimo że masz jasne włosy z ciepłym odcieniem, to i tak makijaż bym Ci robiła z zimnym. Do odcienia cery byłoby lepiej. Tak mi się wydaje na tyle, na ile można to poznać po zdjęciach.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 40271
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 20 sierpnia 2014, o 14:59

brzmi interesująco :smile:
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 20 sierpnia 2014, o 23:04

Zephire napisał(a):Cudny :bigeyes: A ja nie mam czasu się malować, niestety...

Mi ostatnio ten wpadł w oko:
Obrazek

:bigeyes: boski.

a mi w niebieskich dobrze.. i w fioletowych cieniach...a w czerwonym czy różu to wyglądam tak jakby ktoś mi oko podbił. :hyhy:
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 2330
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:19
Ulubiona autorka/autor: jeszcze nie wiem

Post przez Zephire » 21 sierpnia 2014, o 02:10

W drogeriach NAtura można dostać takie cienie serii "my secret". Mają bardzo ładne matowe. Kupiłam tam właśnie czerwony i jeszcze żółty. W połączeniu z czarną kreską taki make-up oczu wygląda zabójczo. Może by Ci pasował :) Ten czerwony jest na tyle intensywny, że nie robi efektu podbitych czy zapłakanych oczu.

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 21 sierpnia 2014, o 08:12

Zeph, przybij piątkę. :piwo: :piwo: Ja też lubię te cienie. Mam brązowy oraz taki różowo-cielisty :) Są super!
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 2330
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:19
Ulubiona autorka/autor: jeszcze nie wiem

Post przez Zephire » 21 sierpnia 2014, o 12:37

:lovju: :paluszki: :piwo: Też mam od nich taki fajny, brązowy. Odcieniem przypomina trochę czekoladę. Ładnie wykańcza cieniowany makijaż :)
Planuję u nich jeszcze kupić kilka innych, ale chwilowo kasy brak. Czekam, aż mi wpadną jakieś zlecenia na makijaże, bo będę miała dobry pretekst, żeby pobuszować po drogeriach :P I nikt nie będzie mógł mieć o to do mnie pretensji :evillaugh:

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Kącik Porad Wszelakich

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości