Teraz jest 3 grudnia 2024, o 19:59

Nicola Cornick

 

Post przez Leeni » 18 sierpnia 2014, o 21:15

Wszyscy się gubią xD
Ale generalnie Cornick jest fajna, czytam trochę co prawda poza kolejnością, ale mam taki zwyczaj że zaczynam od najlepiej się zapowiadających. Niektóre są lepsze, inne gorsze, ale generalnie wszystkie odprężające.
Nie mogę tylko przebrnąć przez tę w pierwszej osobie. Nie wiem, czy to wina narracji, ale zdaje się obrzydliwie ckliwa.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 18 sierpnia 2014, o 21:25

A która to jest?
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

 

Post przez Leeni » 18 sierpnia 2014, o 22:18

Chyba Niekończąca się przygoda.
Nie wiem, jakoś jak czytam o tym, jak ostatni raz wdychała zapach róż, które jej matka hodowała z takim poświęceniem, to chce mi się rzygać...

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 18 sierpnia 2014, o 22:24

Może to kwestia tłumaczenia – ono potrafi wiele zawalić. W każdym razie nie przepadam za narracją pierwszoosobową, szczególnie w historykach.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 21 sierpnia 2015, o 17:53

Zupełnie przypadkiem podczas ostatniej wizyty w bibliotece wpadła mi w ręce Próba honoru (Niewinna skandalistka - dobijają mnie te podwójne tytuły). Nie miałam pojęcia na co się porywam. Przeżyłam ciężki szok. Tak, zdecydowanie nie lubię związków, w których to on goni za nią, a właściwie za jej majątkiem, dochodami, kasą czy koneksjami. Wiadomo, że niedługo ja pokocha i będą żyli wiecznie i szczęśliwie, ale często było to dla mnie podane zbyt topornie. Nawet mnie było ciężko w to uwierzyć. Ginęła mi przyjemność odkrywania historii.
A tutaj?
Kurcze, poczułam się przekonana. Oczywiście, że wściekałam się na bohatera, za jego przymuszenia, szantaż, za to, że rok wcześniej zostawił ją dla innej bogatszej o 20 tysięcy. A po czasie wraca do niej i szantażem zmusza do związku. No jak można? Swoją drogą jeden z gorszych bohaterów o jakich czytałam. Ale potem? Kiedy na mocy zastrzeżeń testamentu ma przez trzy miesiące mówić prawdę, mówi ją. Nawet kiedy przez to bohaterka ląduje w więzieniu. Oj, oczywiście, że wyciągnął ją z niego szybko, a potem musiał wysłuchać jakim to niegodziwcem jest, bo nie umiał dla niej skłamać ;)
Bardzo przyjemnie mi się to czytało. Czepiać się nie zamierzam, choć zazgrzytało mi coś raz czy dwa. Temat nielubiany, ale podany dobrze i wiarygodnie. Jest też i chemia, i zauroczenie, odrobina humoru, miotający się bohaterowie. Dla mnie sympatyczna lektura, być może nawet nie do tak szybkiego zapomnienia ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 21 sierpnia 2015, o 18:27

W takim razie to mogłoby być interesujące hmmm
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 30 sierpnia 2015, o 16:25

Kawo, czytam teraz kolejną Cornick i mam wrażenie, że bohaterki tej Pani, to akurat ty powinnaś jeść łyżkami :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 30 sierpnia 2015, o 16:35

Jedna jej pozycja była dość średnia, druga trochę lepiej, reszta musi poczekać na swoją okazję :wink:
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 30 sierpnia 2015, o 16:38

Ja rozumiem, ale bohaterka podana w formie bufetu, tańcząca na stole z biustem poza suknią, skandalizująca, wdowa po dwóch mężczyznach jej życia z których jeden ją kochał, a drugi jej pieniądze. Napisana na dodatek z pełną bezczelnością przykrywającą rumieńce wstydu, wydaje mi się być interesująca. W sumie jakoś tak mi si e skojarzyło. Zresztą nie wiem jak będzie dalej, przeczytałam dopiero 1/3, więc za chwilę może być totalna porażka ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 30 sierpnia 2015, o 16:44

Akurat „Kochanek lady Allerton” był słaby pod względem fabularnym, bo bohaterowie jakoś tak głupio się miotali. Następna z kolei, czyli „Tajemnica księżnej” była już składna, a zachowanie bohaterów miało sens. Wszystko zależy od samej pozycji.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 30 sierpnia 2015, o 16:59

A tych akurat nie znam. W sumie to przeczytałam jej dwie książki, i teraz dopiero trzecią.
próba honoru była niezła, Skandalistka teraz czyta w sumie zaczyna się dobrze ;)
To może nic wielkiego i wypadnie z głowy, ale nie wywołuje poczucia straconego czasu ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 30 sierpnia 2015, o 18:28

„Skandalistkę” mam prawie pod ręką :evillaugh:
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 30 sierpnia 2015, o 21:35

ooo ja czytałam Kapitan i dama do towarzystwa i pamiętam, że on mnie wkurzał , bo nie lubię motywu, że mysli o innej, a potem mu sie na bohaterkę odmienia. Niekończąca sie przygoda tez mnie chyba ubodła - kochanka się szlaja :wink: A Kobieta z zasadami podobała mi się :shifty: czyli sama nie wiem :czeka: a często waham sie w bibliotece...
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 30 sierpnia 2015, o 23:23

Czyli raz jest gorzej, a raz lepiej :wink:
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 31 sierpnia 2015, o 06:54

może ja tak trafiłam - wiesz, co kto lubi. teraz klarek zachęca :wink:
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 2444
Dołączył(a): 23 kwietnia 2013, o 00:11
Lokalizacja: na wschód od Edenu w cieniu dobrego drzewa
Ulubiona autorka/autor: Sandra Brown

Post przez gonia » 31 sierpnia 2015, o 10:41

Ja czytałam jedną książkę, Gra na cztery ręce i podobała mi się bardzo. Kupiłam ją sobie i od czasu do czasu odświeżam. Dziwne jednak jest to, że nie poszłam za ciosem. Z okazji powtórek myślę o tym, żeby przeczytać coś więcej i na myśleniu się kończy :bezradny:

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 31 sierpnia 2015, o 13:13

klarek, zachęca, bo wydało mi się to mało stereotypowe. Przynajmniej dla mnie. Nie wiem czy spotkałam się z takim zestawem bohaterów, ale może zbyt mało jeszcze romansów przeczytałam ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 31 sierpnia 2015, o 17:34

Warto to sprawdzić :wink:

gonia napisał(a):Dziwne jednak jest to, że nie poszłam za ciosem. Z okazji powtórek myślę o tym, żeby przeczytać coś więcej i na myśleniu się kończy :bezradny:

Z niektórymi autorkami tak bywa. Może potrzebny jest jakiś impuls? U mnie to czasem się sprawdza :wink:
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 31 sierpnia 2015, o 23:16

gonia napisał(a):Ja czytałam jedną książkę, Gra na cztery ręce i podobała mi się bardzo. Kupiłam ją sobie i od czasu do czasu odświeżam. Dziwne jednak jest to, że nie poszłam za ciosem. Z okazji powtórek myślę o tym, żeby przeczytać coś więcej i na myśleniu się kończy :bezradny:

To akurat moja ulubiona. :bigeyes:
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 8 listopada 2015, o 21:37

Obrazek

House of Shadows

London, 1662:
There was something the Winter Queen needed to tell him. She fought for the strength to speak.
‘The crystal mirror is a danger. It must be destroyed – ‘
He replied instantly. ‘It will’.

Ashdown, Oxfordshire, present day: Ben Ansell is researching his family tree when he disappears. As his sister Holly begins a desperate search, she finds herself inexplicably drawn to an ornate antique mirror and to the diary of Lavinia, a 19th century courtesan who was living at Ashdown House when it burned to the ground over 200 years ago.

Intrigued, and determined to find out more about the tragedy at Ashdown, Holly’s only hope is that uncovering the truth about the past will lead her to Ben.

For fans of Barbara Erskine and Kate Morton comes an unforgettable novel about three women and the power one lie can have over history!

05.11.2015

Avatar użytkownika
 
Posty: 2265
Dołączył(a): 17 listopada 2015, o 13:02
Lokalizacja: mazowieckie
Ulubiona autorka/autor: Montgomery, Palmer, Roberts

Post przez montgomerry » 19 stycznia 2016, o 23:28

Obrazek

Książki od wydawnictwa Harlequin/Mira nadeszły w odpowiednim momencie, bo po ostatnim spiętrzeniu lektur czułam ociężałość umysłu. Niedokończona książka Besali, Życie przestępcze… i nowa powieść Willett leżały osamotnione. Nie lubię nie czytać, ale nie nawiedzę też się przy czytaniu męczyć. Za to uwielbiam odpoczywać przy powieściach historycznych z romansem w tle pisanych przez współczesne Autorki. Doprowadza mnie to do prawidłowej formy myślenia. Wskutek tego zarówno książki: Skandalista jak i Intrygę i namiętność, (o czym będzie w następnym poście) pochłonęłam szybko.

Na pierwszy ogień w piątkowy wieczór poszedł Skandalista Nicoli Cornick. Jak zwykle książkę zaczęłam dopiero wieczorową porą i nie wiedzieć, czemu ocknęłam się o 2.00 w nocy. Zważywszy na to, że Młodszy budzi się po 5.00, czasu na spanie pozostało w znikomych ilościach (mój mąż ciągle się pyta, jak ja to robię, że jeszcze funkcjonuję – nie wiem, odpowiadam – ale „padam na twarz” dwa razy w miesiącu). Ale krótko do rzeczy:)

Nicola Cornick ponownie zachwyca wymyśloną, brawurową fabułą, szybką zmieniającą się jak w kalejdoskopie akcją, barwnymi charakterystykami postaci i bogatą wyobraźnią, choć w tej kwestii chyba za bardzo sobie czasami folgowała, bo niektóre wydarzenia wiązał za wielki jak dla mnie zbieg okoliczności. Oczywiście, to romans osadzony w realiach początku XIX wieku i londyńskiego środowiska. Wówczas to małżeństwa były koligacone przez rodziców, przy czym liczył się przede wszystkim tytuł, majątek i koneksje. Takim młodym hrabią pozbawionym majątku, a liczącym na małżeństwo z bogatą dziedziczką jest ujmujący, acz potępiany przez rodzinę wskutek nieodpowiednich zachowań, Benjamin Hawskmoor. Taką młodą kobietą, wplątaną przez ojca z jego czysto egoistycznych pobudek, w mało zadowalające z jej perspektywy narzeczeństwo z lordem Whitersem, jest Catherine Fenton. Catherine i Benjamin poznają się w dość nietypowych okolicznościach, a jako panna z dobrego domu zostanie uznana za kurtyzanę. Mimo to Catherine, chroniąc macochę, decyduje się podjąć grę. Świadoma, że podejmuje nierozważne i pochopne kroki pragnie także uwolnić się od niechcianego narzeczonego, choć nie będzie to łatwe. Nie należy również do kobiet, które pozwalają być nieszanowane przez mężczyzn.

Miłość, pożądanie, pościgi, potyczki, wyzwania, rodzinne niesnaski, zbrodnia, oszustwa, zdrada, karciane rozgrywki, żądza pieniądza. To mniej więcej można znaleźć w powieści, która bardziej kojarzy mi się z przygodą, a nie tylko z romansem. Imaginacja Autorki zadziwia, a styl pisania jest niezły, więc książka stanie się przyjemną i lekką lekturą dla tych, którzy szukają odpoczynku.


Nicola Cornick, Skandalista, wydawnictwo Harlequin/Mira, listopad 2012, przekład Krzysztof Mazurek, okładka twarda, stron 380.

* opinia ukazała się na blogu Słowem malowane w dniu 18 listopada 2012.

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 20 stycznia 2016, o 00:14

hm.. chyba tego jeszcze nie czytałam.. ;) w ogóle z historycznymi ostatnio jestem do tyłu. :mysli:
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 17 lutego 2016, o 18:31

Skończyłam Skandalistę i jedyne co mogę powiedzieć, to że jestem rozczarowana. Ogólnie wiadomo, że lubię czytać tę Panią, cenię jej pomysły i niekiedy odwagę. Ale to chyba najbardziej nieskandalizujacy skandalista jaki mógł się jej trafić. Z niego taki Skandalista jak i ze mnie.
Swoim zwyczajem Cornick pokusiła się o szokowanie, tym razem pod postacią dawnej przyjaciółki głównej bohaterki, która dziwnym zbiegiem okoliczności zamieniła się z lady w prostytutkę urzędującą w jednym z lepszych Londyńskich burdeli. „Smaczku” dodaje fakt, że ginie ona uduszona podczas wykonywania pracy z rąk klienta, którym jest porzucony narzeczony bohaterki. Inna lady sprzedająca się za buteleczkę laudanum, defraudacja posagu córki, zabójstwa, handel trupami – niby masa tego, ale jakby tak bez przekonania, wyzywanie przez kobiety mężczyzn na pojedynek, facet uciekający od żony. Bez serca. Nawet te trupy nie zadziwiły. Może za dużo „inności” autorka próbowała wrzucić do jednego tytułu. Moim zdaniem to nie zadziałało.
Czy coś jeszcze? Dziwne może i trochę, bo fabuła wydaje się dobra, ale w pewnym momencie zaczyna się nudzić. Niestety, pod koniec zobojętniałam na losy bohaterów. Nadal dobrze im życzyłam, ale jako, że Skandalista pod koniec okazał się Świętym, nie czuję się usatysfakcjonowana. Wolałabym mniej, ale lepiej ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 18 lutego 2016, o 16:09

Akurat ten tytuł w zasadzie mam pod ręką.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 18 lutego 2016, o 17:53

Jakbyś miała ochotę, to ja chętnie posłucham co ci się tam podobało :)

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do C

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość