Desdemona napisał(a):w Crossie nie ma takich seksów jak w Greyu....
fanka76 napisał(a):Desdemona napisał(a):w Crossie nie ma takich seksów jak w Greyu....
des jest ich ogrom ale historia niezła.
wlasnie czytam wczesniej podobnie jak greya podczytałam i przekartkowałam ale jesli chodzi o Greya to skonczyłam a Crossa zaczełam na poważnie czytać. mam ochote napisac recenzje tak mnie pochłonęła ta historia. wogule nie porównuj Crossa do greya. to dwie rozne ligi . dla mnie cross to kawał niezłego romansu erotycznego a Grej to dziwoląg z seksami .
Cross to miliarder ale ewa rowniez ma miliony sa sobie rowni i obydwoje maja swoje demony ktore sprawiają ze sa "popaprani"
dodatkowo bardzo podoba mi sie przyjaciel ewy jest napisany super mlody czlowiek ktory przez pryzmat przeszłości papra sobie życie uczuciowe.....
des polecam ale seksow mnostwo mogloby byc o poplowe mniej ale i tak czyta sie świetnie
szuwarek napisał(a):ooo sprawdziłam i część strażników snów czytałam - eeeee... fabuła średnia, seksu sporo...
fanka76 napisał(a):Grey ze swoimi "zboczeniami" seksualnymi czy jak to sie nazywa zmienia sie pod wpływem swojej ukochanej od wewnetrznej bogini . juz nie potrzebuje dominacji i bdsm pod wpływem niewiunnej pensjonariuszki przecierz to nie mozliwe.
Desdemona napisał(a):Tyd tez mnie nie porwało Tylko mnie poproś....intryga kiepska...a te opisy seksów suche i bez emocji....dlatego zwlekam na kiedyś indziej na poczytywanie kolejnych części....
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość