Eloisa James

przez **Nocny Anioł** » 4 czerwca 2014, o 09:22

no właśnie to mi się u niej podoba, ni i bohaterki z nabiałem i faceci sensowni

przez **Desdemona** » 4 czerwca 2014, o 09:23

właśnie...bohaterki nie schematyczne....zawsze lekko pokręcone ...i te dialogi... :rotfl:

przez **Nocny Anioł** » 4 czerwca 2014, o 09:26

no i to właśnie lubię

przez **Desdemona** » 4 czerwca 2014, o 09:28

to Villiers powinien Ci się spodobać...bo tez dostanie niewiastę z charakterkiem...

przez **Nocny Anioł** » 4 czerwca 2014, o 09:29

a z humorem jak?

przez **Desdemona** » 4 czerwca 2014, o 09:32

jest nie co mniej...ale relacje między bohaterami są... :heat:

no i mają gadane... :rotfl:

przez **Nocny Anioł** » 4 czerwca 2014, o 09:33

może sie jednak skuszę

przez **Księżycowa Kawa** » 4 czerwca 2014, o 21:18

Villiers był niezły, ale on pojawia przez cały ten cykl aż do swojej części...

przez **Desdemona** » 4 czerwca 2014, o 21:21

o tak...i przez większość to cyniczny drań...ale od samego początku miał coś w sobie :heat:

...no a część o nim to już super... :bigeyes:

przez **Księżycowa Kawa** » 4 czerwca 2014, o 21:31

Należała mu się odrobina szczęścia po tym, co wycierpiał.

przez **Desdemona** » 4 czerwca 2014, o 21:40

oj zdecydowanie....choć w swojej części tez robił niezłe fochy.... :zalamka:

dwie niewiasty a ten dumała i dumał.... :ohlala:

przez **Adolek** » 4 czerwca 2014, o 21:45

Na tym 'potwornie' trudnym wyborze wszystko to się opierało. Czasem mnie denerwował z tym swoim zapatrzeniem w Lisette, mając pod nosem Eleonorę. Ale był fajny, był. :evillaugh:

Piękna ujarzmia besię podobało mi się chyba bardziej.
Chociaż mnie James nie powala.

przez **Księżycowa Kawa** » 4 czerwca 2014, o 21:47

Facet, jak to facet, gdy coś wbije sobie do tego durnego łba, machaj mu przed nosem, a i tak nie widzi, bo on coś tam sobie wyobraził :roll:

przez **Desdemona** » 4 czerwca 2014, o 21:47

właśnie Księżycowa :evillaugh:

w pewnych kwestiach wyróżniał się wyjątkową durnotą.... :ohlala:

no ale poszedł po rozum i wyprostował się :evillaugh:

przez **Księżycowa Kawa** » 4 czerwca 2014, o 21:50

Musiał, w końcu to romans! :wink:

przez **szuwarek** » 5 czerwca 2014, o 10:32

Adolek napisał(a):
Piękna ujarzmia besię podobało mi się chyba bardziej.
Chociaż mnie James nie powala.

podpisze się...

przez **Desdemona** » 7 sierpnia 2014, o 18:40

poczytuje Brzydką księżniczkę....zaczęło się całkiem fajnie i byłam nastawiona na kolejną super historię ...ale jestem na setnej stronie i mój entuzjazm opada....jakieś to takie infantylne się robi.... :bezradny:

przez **Księżycowa Kawa** » 7 sierpnia 2014, o 21:54

Mnie przeważnie jej początki nie podchodzą, a tego jeszcze nie znam.

przez **Desdemona** » 7 sierpnia 2014, o 22:00

ja ją lubię i fajnie mi się poczytuje jej książeczki...ale ta jakoś nie trafia do mnie :bezradny:

...spodziewałam się czegoś innego...bardziej wciągającego a tu takie sielskie przekomarzanie się jak do tej pory...zobaczymy dalej....

przez **Księżycowa Kawa** » 7 sierpnia 2014, o 22:23

Tak to już bywa z niektórymi pozycjami – niby jest dobrze, a czegoś im brakuje.

przez **•Sol•** » 7 sierpnia 2014, o 23:08

Dla mnie James jest generalnie infantylna

jakby jej książki były pisane przez gimnazjalistkę. Napaloną na romans.

przez **Księżycowa Kawa** » 7 sierpnia 2014, o 23:51

Na mnie wywołuje zupełnie inne wrażenie. Jej historie na ogół mają sens i trzymają się kupy i jakoś specjalnie nie przesadza.

przez **aur_ro** » 7 sierpnia 2014, o 23:58

wiedzmaSol napisał(a):Dla mnie James jest generalnie infantylna
jakby jej książki były pisane przez gimnazjalistkę. Napaloną na romans.

Miałam takie samo wrazenie, i dlatego nawet nie przebrnęłam przez pierwszą częsc cyklu o księżnych.

przez **•Sol•** » 8 sierpnia 2014, o 12:14

Aur_ro, Siostro! :przytul:

Przeczytałam jednak jej trzy książki, ale dwie tak po łebkach. Jedną w całości polecankowo, no i dlatego wiem że ona humor ma dla mnie wymuszony. Jakby nie umiała na wesoło ale bardzo chciała.

przez **mad_line** » 8 sierpnia 2014, o 19:33

wiedzmaSol napisał(a):Dla mnie James jest generalnie infantylna
jakby jej książki były pisane przez gimnazjalistkę. Napaloną na romans.

O to to to... dokładnie, chyba nie można tego lepiej ująć :padam:

Kurcze, ale mnie irytuje jej styl pisania :mur:

Jedyną książką James jaką przeczytałam w całości była Piękna ujarzmia bestię, to mi jakoś podpasowało, choć to ściąganie z House'a... sama nie wiem :ermm:

Ale ogólnie było niezłe. Najwiekszą mordęgę miałam z tymi siostrami, mimo szczerych chęci nie doczytałam ani jednej :mur:

No nie lubimy się z James, oj nie :lol:

Ona i Dodd są u mnie na czarnej liście autorek romansów historycznych które mają zakaz wstępu do mojego domu

Eloisa James

Kto przegląda forum