przez Nocny Anioł » 25 sierpnia 2014, o 18:16
Czytając książki elektroniczne mniej zapamiętujemy
Najnowsze badania pokazują, że czytelnicy używający Kindla pamiętają zdecydowanie mniej szczegółów fabuły przeczytanych powieści niż ci, którzy wybrali książki papierowe.
Badania przeprowadzili naukowcy z uniwersytetu w Stavanger w Norwegii. Wyniki przedstawiono na konferencji we Włoszech, zostaną też wkrótce opublikowane. Badacze wybrali 28-stronicowe opowiadanie autorstwa Elizabeth George. Dali je do przeczytania grupie pięćdziesięciu osób. Połowa z nich czytała tekst na Kindlu, a połowa dostała książkę papierową. Następnie przetestowano ich znajomość takich szczegółów jak przedmioty, postaci i tło wydarzeń.
Prowadząca badania Anne Mangen przypuszczała, że być może różnice w odbiorze będą polegały na emocjonalnym odbiorze historii, który będzie chociaż częściowo uzależniony od sposobu czytania. Przewidywania te oparła na wcześniejszych badaniach, w ramach których porównywała odbiór dość niepokojącego opowiadania czytanego albo w wersji papierowej, albo na iPadzie. Okazało się, że osoby czytające je w wersji papierowej wykazali wyższy poziom empatii i bardziej przeżyli opowiadaną historię.
Tym razem jednak takich różnic nie wykryto. Jedyna część testu, w której wyniki osób czytających na papierze i na Kindlu były różne, dotyczyła chronologii wydarzeń. Osoby czytające wersję elektroniczną wypadły gorzej w zadaniach polegających na przypomnieniu sobie wydarzeń i ułożeniu ich w porządku chronologicznym. Badacze stawiają więc hipotezę, że wpływ na to ma sposób obsługiwania Kindla, całkowicie różny od czytania papierowej książki.
- Kiedy czytasz książkę w wersji papierowej, czujesz pod palcami liczbę stron, rosnącą po lewej i malejącą po prawej – mówi Mangen. – Masz poczucie, że posuwasz się w lekturze, potwierdzone nie tylko wizualne, ale też namacalnie.
Mangen bada ten temat już od dłuższego czasu. W zeszłym roku przetestowała 72 uczniów szkół średnich, którym dała do przeczytania ten sam tekst w różnych formatach – na wydruku i w pliku PDF czytanym z ekranu. Uczniowie czytający wydruk wypadli zdecydowanie lepiej w teście ze zrozumienia treści.
Kolejne badania są już w planie. Będą prowadzone w całej Europie, a ich celem będzie sprawdzenie, jak format tekstu wpływa na jego odbiór. Ważne wydaje się stwierdzenie, jakie rodzaje tekstów mogą być czytane i w pełni przyswajane w formie elektronicznej, a jakie lepiej czytać na papierze. Mangen sądzi, że być może w przypadku lekkich i wciągających lektur format nie ma dużego znaczenia, jako że czytelnik nie musi skupiać się na każdym słowie. Wymagające i obszerne powieści takie jak „Ulisses” mogą okazać się bardziej wymagające.
W doświadczeniu z opowiadaniem Elizabeth George udział wzięły tylko dwie osoby, które regularnie czytają na Kindlu. Mogło to oczywiście wpłynąć na wynik badania, dlatego ma ono zostać przeprowadzone raz jeszcze, tym razem jednak udział weźmie większa grupa osób przyzwyczajonych do czytnika. Mangen jest jednak sceptyczna w kwestii tego, czy wypadną oni faktycznie dużo lepiej w testach. Przestrzega też przed pochopnym rezygnowaniem z papierowych podręczników i zachęcaniem uczniów i studentów do korzystania z tabletów i czytników. Może się okazać, że w ten sposób będzie im jeszcze trudniej przyswajać wiedzę.
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki