Teraz jest 21 listopada 2024, o 17:43

Polityka wydawnicza

O rynku wydawniczym i księgarskim, świecie redaktorów i tłumaczy oraz procesach towarzyszących literaturze
Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 22 lipca 2014, o 20:43

imaginuj sobie, że te 5 lat temu Amber nie miał nawet na stronie kontaktu mailowego (a nie była to już wszak era kamienia łupanego) i kasiek wysłała na adres redakcji swe gorzkie żale w tradycyjnym papierowym liście ;)

:bigeyes:

podsumowując: nie ma jak być niszowym odbiorcą wciąż w ramach najpopularniejszego gatunku na świecie :evillaugh:

hmm... jednak swoją drogą: sprzedaż liczona wg... dostępu do empikowych półek? dyskontowych koszy? forsy na reklamę...? takie dwójki przegrywają w przedbiegach...
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 22 lipca 2014, o 22:55

Jeśli faktycznie owe erotyki tak dobrze się sprzedają, niech sobie je wydają, ale przecież nie muszą się do nich ograniczać, bo przecież wcześniej czy później każda moda przemija.
To jedno, a po drugie, gdy wybierają jakoś pozycję z danego gatunku, mogliby sięgać po te lepsze zamiast niektórych, bez których można byłoby się obejść.
I po trzecie, skoro coś już wydają, mogliby zadbać o porządna redakcję, a nie że w wielu przypadkach robią to na odwal :disgust:
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 23 lipca 2014, o 00:01

mogliby, ale po co ^_^

ps to kto się odważy na bojkot?
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 23 lipca 2014, o 13:18

Moda na erotyki sama przeminie. Jak każda moda. Trzeba przeczekać.
Sol, możliwe że lepsze efekty się uzyska przemilczając sprawę, bo narzekaniem zmusza się do odezwu wielbicielki gatunku, które by bez tego siedziały cicho i wydawnictwo nie byłoby tak pewne, że istnieją.
Dyskusją i nagłaśnianiem można modę podsycić. A tego wcale nie chcemy, co nie?
Fringilla napisał(a): to kto się odważy na bojkot?

Ja na pewno nie. Amber już mi zrobił dużo dobrego i ich za to kocham.
Książkami żadnego innego polskiego wydawnictwa (Harlequina nie liczę) nie udało mi się wypełnić całej półki (nawet nie połowy półki), a Amber ma u mnie kilka pełniusieńkich.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1548
Dołączył(a): 12 stycznia 2013, o 10:29
Ulubiona autorka/autor: SEP/Long/Stuart/Quinn/Enoch/Balogh

Post przez mad_line » 23 lipca 2014, o 13:46

Ja bojkotuję :wink: Ale to tak naturalnie wychodzi, ostatnio w zdecydowanej większości korzystam z ebooków i to raczej tych po ang. Dodatkowo niedługo wynoszę się za granicę, więc siłą rzeczy stracę kontakt z jedynym słusznym wydawnictwem :roll:
Szkoda, że nie ma na nich jakiegoś bata :evil:
“Where is he? Bridgerton!" he bellowed. Three chestnut heads swiveled in his direction.
Simon stomped across the grass, murder in his eyes. "I meant the idiot Bridgerton."
"That, I believe," Anthony said mildly, tilting his chin toward Colin, "would refer to you.”

Julia Quinn, The Duke and I

Avatar użytkownika
 
Posty: 6439
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 23 lipca 2014, o 14:10

Ja bym na tę modę tak nie psioczyła. Dla wielu czytelniczek to pierwszy kontakt z taką literaturą i nie tylko z racji wieku. Od lat czytam po angielsku i jakby wyciąć tę część mojego czytania to po polsku za dużo erotyki nie było wcześniej. W romansach, o róznym stopniu erotyczności, ale no właśnie przed całym tym szałem na erotyki, wiele babek omijało tę część literatury, choć może i miały ochotę poczytać. Jestem w stanie zrozumieć, że sporo czytelniczek przechodzi fazę totalnej fascynacji, książki są w zasięgu ręki, wreszcie, więc napędzają sprzedaż ;) Ja bym sie przyczepiła tylko do jakości - są znacznie lepsze tytuły niż to co proponuje Amber i inne wydawnictwa. Kupują najtańsze i o sprawdzonym schemacie, a to zabije wkrótce tę część rynku lit.; przeje się, znudzi.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 23 lipca 2014, o 14:19

Te lepsze mogą być droższe i Ambera może po prostu na prawa do nich nie stać.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 23 lipca 2014, o 14:45

To na pewno :)
Ale wg mnie amber terasz już tak nie idzie w erotyki, fascynacja im powoli mija. Teraz rządzi New adult :hyhy: Ja tam szczerze mówiąc nie narzekam, jakoś mnie to wciągnęło. A te erotyki ambera to w większości były całkiem lajtowe i przyjemnie się je czytało.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 23 lipca 2014, o 23:12

Liberty napisał(a): Ja bym sie przyczepiła tylko do jakości - są znacznie lepsze tytuły niż to co proponuje Amber i inne wydawnictwa. Kupują najtańsze i o sprawdzonym schemacie, a to zabije wkrótce tę część rynku lit.; przeje się, znudzi.

To też.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 24 lipca 2014, o 12:43

Tak sobie pomyślałam, że jeśli Amber ma na erotykach bardzo dużo zarobić, to to jest pozytywne również dla osób, które nie zamierzają ich czytać. Silniejsze ekonomicznie wydawnictwo może zapewnić nam lepszą jakość wydawanych książek lub zwiększyć liczbę tytułów.
Do końca wprawdzie nie wierzę, że Amber kiedykolwiek zainwestuje w jakość, ale jeśli zainwestują tylko w ilość, to też źle nie będzie.

Jeszcze jest jeden pozytyw, mój całkiem prywatny, z którego byłam zadowolona już przy fali na paranormale: ja się naprawdę i szczerze cieszę, gdy wydawane są książki, które mnie nie interesują, bo moja lista książek do przeczytania starczy mi na dwa kolejne wcielenia (przy czym nie mam wcale pewności, czy mi dobrej karmy wystarczy, aby jeszcze raz być kimś, kto jest w stanie czytać) i wcale nie chcę, żeby mi się nadal w zastraszającym tempie powiększała.
Od kilku lat marzę, żeby nie wróciła moda na książki dla mnie i zawsze z obawą przyglądam się nowościom w niemieckich księgarniach. Na razie jest dobrze. Była moda na wampiry, erotyki, infantylne książki o kotkach i pieskach, powieści "kulinarne" np. o właścicielkach kawiarni, zawierające także przepisy, itd. W ostatnich miesiącach królują książki podróżnicze o wielkich uczuciach i z tajemnicą w tle, często dziejące się w przeszłości.
Z kryminałami ostatnio też jest dla mnie dobrze, bo szaleją teraz autorzy niemieccy i morderstwa regionalne, nie muszę więc się martwić, że nie pomieszczę nigdzie nowych książek.

A tak w ogóle, to dziwię się, że żadna nowa moda nie przyszła do Polski. U nas erotyki zadomowiły się na strasznie długo. To już się robi nudne.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 24 lipca 2014, o 15:42

coś w tym jest :hyhy:

ps długo trwające mody też mogą wskazywać na to, jak niski jest poziom czytelnictwa - długo przeczytanie zajmuje :yeahrite:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 7766
Dołączył(a): 14 października 2012, o 20:16
Lokalizacja: Sopot
Ulubiona autorka/autor: w zależności od nastroju

Post przez gosiurka » 24 lipca 2014, o 16:41

a ja myślałam ,że wszędzie jest tak dużo erotyków :ermm:

Janko, ja mam również wielkie zaległości, ale i tak ciągle mi mało :wstyd:

ale są autorki, które jak bym dostała w swoje łapki, natychmiast bym rzuciła inne zabrała się za te "nowości" jak np Samantha James na polskim rynku wydano "aż" trzy jej książki 20 lat temu :czeka:

http://samanthajames.com/bookshelf/main.php
Pewnego razu doszłam do wniosku, że czas sobie znaleźć faceta... , ale kupiłam martini i mi przeszło(ZabawneKartki)
Przejdź na mroczną stronę..... mamy czekoladę.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 24 lipca 2014, o 20:15

Janka napisał(a):Jeszcze jest jeden pozytyw, mój całkiem prywatny, z którego byłam zadowolona już przy fali na paranormale: ja się naprawdę i szczerze cieszę, gdy wydawane są książki, które mnie nie interesują, bo moja lista książek do przeczytania starczy mi na dwa kolejne wcielenia (przy czym nie mam wcale pewności, czy mi dobrej karmy wystarczy, aby jeszcze raz być kimś, kto jest w stanie czytać) i wcale nie chcę, żeby mi się nadal w zastraszającym tempie powiększała.

W zasadzie mam podobną sytuację i gdy z nowości nic mnie nie interesuje, to mnie martwi, gdyż sięgam po zaległości :wink:
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 27 sierpnia 2014, o 21:46

http://swiatczytnikow.pl/marzenia-drukarza/

AGNIESZKA SOWIŃSKA: Ile kosztuje wydrukowanie książki?
JAN PIOTROWSKI: Grosze. Przy nakładzie 1000 sztuk druk egzemplarza książki kosztuje 3,60 zł. Mówimy o książce czarno-białej, około 160-stronicowej, z kolorową laminowaną miękką okładką. Książki powyżej 10 tysięcy egzemplarzy drukuje się w drukarniach rolowych. I te koszty są jeszcze niższe. Koszt wydruku jednego egzemplarza spada wtedy poniżej 3 złotych.
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 27 sierpnia 2014, o 22:32

I gdzieś po drodze się zbiera, że nieraz potem kosztuje prawie 40 zł.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 28 sierpnia 2014, o 00:48

To się mniej więcej tak rozkłada, że jeśli książka kosztuje 40 zł, to w tym tylko 10 jest dla pisarza, tłumacza, drukarni i wydawnictwa.
Drugie 10 jest dla hurtu, a pozostałe 20 dla detalu.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 28 sierpnia 2014, o 07:28

co do mody to przyjaciółka wróciła z USA i mówiła, że tamtejsze nastolatki zaczytują sie opowieściach o twardych i niezależnych dziewczynach, które sie bija o faceta (facet dumny bo jego panienka jest silna), bluzgaja aż boli, negują rodzinę jako taka bo kobieta powinna mieś wielu facetów etc. Akurat dziewczyny (nastolatki starsze), z którymi miała do czynienia właśnie coś takiego czytały jak szalone i zafascynowane. Nie pamięta autorów, wie, że to nie paranormal żaden....
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 28 sierpnia 2014, o 22:19

Nie brzmi to zachęcająco. Miejmy nadzieję, że to się nie rozszerzy…
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 29 sierpnia 2014, o 00:46

szuwarek napisał(a):co do mody to przyjaciółka wróciła z USA i mówiła, że tamtejsze nastolatki zaczytują sie opowieściach o twardych i niezależnych dziewczynach, które sie bija o faceta (facet dumny bo jego panienka jest silna), bluzgaja aż boli, negują rodzinę jako taka bo kobieta powinna mieś wielu facetów etc. Akurat dziewczyny (nastolatki starsze), z którymi miała do czynienia właśnie coś takiego czytały jak szalone i zafascynowane. Nie pamięta autorów, wie, że to nie paranormal żaden....


brzmi jak powieści z lat 60. ^_^
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 17 października 2014, o 21:02

“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 20 października 2014, o 12:15

http://booklips.pl/newsy/prezes-wydawni ... arktydzie/
coś kontra do poprzedniego posta (który obecnie czytam, bo nazbierało się komentarzy). mam nadzieję, że nie będziemy płakać. albo na stałe przeniosę się na Amazon :]
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 20 października 2014, o 12:24

Kuryłowicz był wygadany, no ale niestety już głosu nie zabierze...
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 20 października 2014, o 12:29

“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 20 października 2014, o 17:41

Ewentualnie będę nadrabiać zaległości.
Tak czy inaczej, w planach zwykle to wygląda lepiej, niż bywa w rzeczywistości.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 2 grudnia 2014, o 23:42

Ciekawostka z gatunku "a więc nie tylko u nas": https://pbs.twimg.com/media/B3xi10aCMAAHj9H.png:large
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Wiadomości i publicystyka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość