Teraz jest 24 listopada 2024, o 17:41

O pielęgnacji i stylizacji włosów

Zdrowie, pielęgnacja, edukacja, zakupy, podróże
Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 17 lipca 2014, o 14:38

Pewnie,że nie :)
Tylko w moim przypadku określenie starzeć się nieco mnie bawi :evillaugh: No bo jak już się starzeję to kiedy ja młoda byłam :evillaugh: Ale wydaje mi się,że to na serio jest od stresu,no bo mam tego sporo w związku z chorobą młodej.Teraz dużo mniej,bo się jakoś z tym pogodziłam,ale wcześniej nie było dnia bez płaczu,wyrzutów i tak dalej.No a ten rok też ciągle obfituje w jakieś dziwne sytuacje i problemy i dlatego pewnie jest ich więcej niż było.
Fakt faktem,ale nie przejmuję się tym jakoś straszliwie po prostu nieco się zdziwiłam,że to już.Na skali moich różnych problemów siwe włosy plasują się gdzieś tam na samym dole. Gorzej tylko jak mąż czy jakiś inny rodzinny dowcipniś przyuważy i "O,już zaczynasz siwieć! Ja tyle starszy i nie mam siwych włosów!Hi hi haha hłe hłe hłe" :zalamka:

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 17 lipca 2014, o 14:47

Jakbym zaczęła siwieć w młodym wieku, to pewnie bym je z próżności malowała.
Tak jak moja mama, która zaczęła siwieć krótko po 30-stce.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 17 lipca 2014, o 16:38

klarek napisał(a):Frin, te w Croppie kosztują niewiele, a podejrzewam, że sa jednak trwalsze niż cienie do oczu ;)


ale najpierw przetestowałam, czy na moich ciemnych włosach jakiś kolor ma w ogóle sens ;)

dzięki, zajrzę [rany, gdzie jest cropp w okolicy...]
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 17 lipca 2014, o 17:02

Desdemona napisał(a):tez mam siwych mnóstwo...fakt, farbuje....ale jakoś specjalnie mnie to nie męczy...

ja mam podobnie :D

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 17 lipca 2014, o 17:18

no, jeśli ma się blond włosy... :hyhy: a tak to wygląda jak brzydkie pasemka, a dekady mijają, zanim się jakoś ujednolici sensownie :]
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 18 lipca 2014, o 12:33

Nie przyszło mi to wcześniej do głowy, ale to rzeczywiście może zależeć od koloru wyjściowego.
Moja mama miała zawsze bardzo ciemne i od pierwszego siwego włosa je malowała.
Ja jestem (ciemną) blondynką i u mnie efekt nie jest taki straszny.
Dodatkowo, jeśli grzywkę uczeszę na bok, to moje siwe się chowają i mogę udawać, że ich nie ma wcale.

Ważne jest też w jaki sposób się siwieje. Np. jedna moja ciocia siwiała tak, że co drugi włos był ciemno szary, a co drugi biały. Efekt był jak sól z pieprzem i wyglądało to genialnie. Jej włosy budziły podziw. Gdyby je pomalowała, byłoby to marnotrawstwem.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 18 lipca 2014, o 19:18

jako dziecko miałam włosy w kolorze nardzo jasnego blondu,prawie platynowe.Szkoda,że do dziś mi tak nie zostało.Obecnie mam włsy naturalne w kolorze myszowatym,więc troche je farbuję.Siwych jak na razie nie zauważyłam.Za to mój mąż zaczął siwieć w wieku 17 lat...Teraz jest mocno szpakowaty,ale u niego to fajnie wygląda
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 18 lipca 2014, o 19:24

Chłopom niektórym pasują takie :smile:
Ja farbować póki co nie planuję.W końcu nie mam jeszcze takiej masakry na głowie,żeby się wstydzić i kapelusz nosić :evillaugh: Za to postanowiłam zająć się bardziej włoskami.W tamtym roku próbowałam,ale bardziej pogorszyłam ich stan niż polepszyłam.Teraz postaram się być mądrzejsza i chyba najpierw udam się do dermatologa.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 21 lipca 2014, o 13:57

Raz byłam u dermatologa z włosami. Strasznie mi wypadały i miałam wrażenie, że jeszcze trochę, a będę łysa. Do badania musiał pobrać próbkę. W tym celu wyrwał mi tyle włosów, że dopiero wtedy zrobiłam się autentycznie łysa w jednym miejscu. Potem się okazało, że jest wszystko w porządku, wypadają mi tylko martwe włosy. I tyle. Obraziłam się wtedy na niego, że nie wyrwał sobie 3 włosów, tylko całą garść i więcej do niego nie poszłam.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 21 lipca 2014, o 16:07

Mnie też wypadają,ale bardziej chodzi o problem ze skórą głowy. Nawet po umyciu często jak przeciągnę palcami to są takie białe paproszki. Nie wiem czy to łupież,bo to się aż tak nie sypie tylko właśnie na skórze głowy jest.
Na pewno nie zamierzam dać sobie wyrywać włosów,bo i tak mam malutko :shifty:

Przypomniało mi się za to jak musiałam wyciąć Roksi łyżkę stołową włosów :P

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 21 lipca 2014, o 16:18

Czym sobie skleiła?
Ze dwa lata temu mój F. wycinał mi z tyłu głowy dość dużo. Kupiłam sobie nową lokówkosuszarkę i mi się włosy w nią wkręciły. Jak chciałam je oswobodzić, to wkręciłam jeszcze bardziej. Na szczęście bardzo dużo włosów udało mi się z niej wyciągnąć siłą. Reszta niestety padła ofiarą nożyczek. To był cud, że nie było widać żadnej dziury. Te obcięte nie były warstwą pierwszą od góry i te krótkie resztki bez problemu udało się schować.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 21 lipca 2014, o 16:26

to nie musi być łupież, a delikatna/sucha skóra. a jeśli stosujesz intensywną przeciwłupieżową kurację, to paradoksalnie sytuacja jest jeszcze gorsza...
ps no i stres w tle ;)

kurcze, porady są różne i przeróżne, ale chyba konsensus jest: najpierw odstawić ostre kosmetyki i zobaczyć, co się dzieje...
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 21 lipca 2014, o 16:28

Nie skleiła chociaż ona ma nadwrażliwość twarzy i głowy i w ogóle nie daje się czesać więc nieraz jej dredy wycinam :P
Wtedy akurat wycinałam żeby wysłać na Analizę Pierwiastkową Włosa :wink: W sumie to więcej nawet jej wyciąć musiałam,bo to miała być łyżka stołowa tych włosów tak 2-3 cm od skóry.Resztę się wyrzucało.

Frin,właśnie od dawna nic na łeb nie daję prócz szamponu takiego w sumie delikatnego.Nic p/łupieżowego :wink: Ale właśnie podejrzewam,że to Jantar wcierany w tamtym roku mi zafundował tę przyjemność,a poprawił szampon dla dzieci z Rossmanna :|

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 21 lipca 2014, o 16:36

Papaveryna napisał(a):Wtedy akurat wycinałam żeby wysłać na Analizę Pierwiastkową Włosa :wink:

Źle zrozumiałam z wycinaniem.
Ta analiza w czymś pomogła?
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 21 lipca 2014, o 17:14

Mogłaś źle zrozumieć :wink: Rzadko kto wycina dzieciom włosy i wysyła je do badania :)
Rodzice robią to badanie w celu wykrycia czy dziecko jest zatrute metalami ciężkimi.W sumie to na takim jednym forum jest spec od interpretowania tych wyników :] Ja się na tym akurat zupełnie nie znam,ale badanie uważam,że na tatem moment było przydatne.Oni określają na podstawie tych kłaczków niedobory witamin i minerałów w organizmie i układają odpowiednią suplementację.Są też poruszone kwestie takie jak pozom stresu,zakwaszenie organizmu,tendencje zdrowotne na przyszłość i tak dalej :wink:
Sama bym sobie zrobiła,ale mi trochę żal łyżki włosów i 300zł :wink:

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 21 lipca 2014, o 18:36

Papaveryna napisał(a):Sama bym sobie zrobiła,ale mi trochę żal łyżki włosów i 300zł :wink:

:hyhy: to by pewnie pomogło ;)

hmm, stres, dieta, niedobór snu, za mało czasu na zabiegi pielęgnacje. takie tam typowe dla "rodziców dzieci do lat 7" :P
ps a jak długie ma twoja mała włosy?

a może płukanki ziołowe na początek? moczysz po umyciu (lub zlewasz po prostu od skóry po końcówki napar), trochę masujesz skórę głowy (3min), suszysz chłodnym powietrzem, jeśli w ogóle, używasz olejku nierafinowanego zamiast odżywki (na końcówki, o na skórę głowy to bardziej skomplikowane), jesli nie potrzebujesz akurat stylizować włosów (w sumie +10 min maks dłużej niż normalna zabawa z włosami). mi pomogło...
ps a, i jak się okazało nie toleruję większości lakierów i pianek do włosów ;)
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 21 lipca 2014, o 19:08

Very, a tych produktów próbowałaś?
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 14642
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Tychy

Post przez Lorelei » 11 sierpnia 2014, o 11:33

Mój rudy spód zamieniłam tym razem na czerwony :hyhy: Też ciekawie wygląda :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 11 sierpnia 2014, o 15:25

pochwal się a nie. :)
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 24 sierpnia 2014, o 19:59

Zakochałam się :inlove: Tak pięknie pachnie lawendą ten szampon :inlove:
Obrazek

Kupiłam sobie też nową odżywkę z Kallosa.
Obrazek
Nie wiem jeszcze co o niej myśleć, bo użyłam raz ;) Dalej wykańczam poprzednią :)


PS. Moje włosy obecnie wyglądają tak po obcięciu i zafarbowaniu ;)
Na pierwszym złe światło :bezradny:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 6862
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:21

Post przez Alias » 25 sierpnia 2014, o 14:41

Zazdroszczę włosków, Duz :)

Ja przeszłam pierwszą kuracj Bursztynem, za tydzień kolejne wcieranko. Póki co efektów nie widać, ale jestem cierpliwa ;)
“I always knew I would fall in love with you, but you were never supposed to love me back"

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 25 sierpnia 2014, o 14:57

W środę idę na farbowanie. Mam okropne odrosty :)

Napaliłam się na kreatynowe prostowanie włosów? Czy któraś z Was to miała?
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 25 sierpnia 2014, o 15:04

Moja siostra miała. Jeśli masz falowane włosy to ok, ale jeśli bardzo kręcone to bardzo szybko będziesz musiała jednak poprawiać prostownicą.

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 25 sierpnia 2014, o 15:09

Mam naturalnie falowana.

Mam wątpliwości, bo moja fryzjerka odradza zabieg. W salonie kosztuje 300 zł. Za mniej niż 100zł można kupić zestaw do domowego prostowania. Ale opinie są bardzo różne.
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 25 sierpnia 2014, o 17:14

Podała konkretny powód czemu nie?

Jeśli nie masz bardzo zniszczonych włosów to warto spróbować. Zawsze to 2-3 miesiące bez prostowania.
Z tym, że nie wiem czy tak domowym zestawem robić. Potrzebujesz do tego dobrej prostownicy, która nagrzewa się ... nie pamiętam właśnie już do ilu stopni. Pisałam tu już chyba kiedyś. Poza tym musisz mieć dobrą keratynę, którą będziesz nakładać na włosy, a potem 'prasować'. Po kiepskiej po tygodniu możesz wrócić ponownie do prostowania prostownicą.

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Kącik Porad Wszelakich

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości