aralk ma ochotę na...

przez **klarek** » 13 lipca 2014, o 21:11

Agrest, toć nie wzięłam nożyczek i nie ciachnęłam

Fakt, to bardzo przyjemne było. Musze przelecieć i zobaczyć jak ze scenami, ale albo mylę, tam było.

przez **Księżycowa Kawa** » 13 lipca 2014, o 21:13

Jakieś były, ale początek wielce zabawny hmmm

przez **klarek** » 13 lipca 2014, o 21:14

Kawo, czytałam to wieki temu, nawet doskonale pamiętam kiedy, ale tego nie pamiętam, choć mam wrażenie, że ten grom dotyczył waśnie tej sfery

przez **Księżycowa Kawa** » 13 lipca 2014, o 21:17

Znam to pod innym tytułem i też sporo już zapomniałam, choć w sumie nie było tak dawno...

przez **Agrest** » 13 lipca 2014, o 22:11

klarek napisał(a):o Książę i ja myślałam
Myślałam też o Jak poślubić markiza ale nie pamiętam jak tam ze scenami

Moim zdaniem z tych dwóch lepiej markiza. Oczywiście w obu są sceny, ale w Książę i ja dodatkowo cały konflikt końcowy jest w zasadzie natury seksualnej (stosunki przerywane Simona, Daphne zmusza go do "dokończenia" itd). To się akurat chyba średnio nadaje.

Strona WWW · przez **Duzzz** » 17 lipca 2014, o 15:09

Ja bym przejrzała książki z Da Capo głównie z serii 'Nie chowaj tej książki przed żoną! I tak kupi sobie nową!'.

przez **klarek** » 17 lipca 2014, o 17:55

tych to ja mam w domu pewnie ze 150, ale którą z nich konkretnie to nie do końca wiem

Wiem, że nie Garwood :evillaugh:

Strona WWW · przez **Duzzz** » 17 lipca 2014, o 18:07

Kochana, jak masz coś tych pań to możesz spróbować przekartkować je.
Obie wydaje mi się, że nie mają seksów.
Elizabeth Hawksley
Georgette Heyer

Barnett spodobałaby się jej na pewno ta z czarownicą. Co potem dzieci coś tam psociły, czarowały w epilogu, ale jak nic seksy ma. Ile nie pamiętam. Pewnie tyle co Garwood.

Palmer też nie ma co, seksy na bank. Deveraux z tych co pamiętam też mają, więc odrzuciłabym i te.

Oooo historyczna Cabot może jeszcze? :mysli:

A Krahn? Becnel? Thorton? Medeiros? Hannah?

przez **klarek** » 17 lipca 2014, o 18:28

Duzzz, szukam, ale tak Becnel jest brutalna, że nie powiem, że Siostry to już zupełny odjazd

Krahn to ta od niekończących się orgazmów i bohaterki co to własnej defloracji nie zauważyła

Thorton uwielbiam, ale myslę że na nią jest za mała.
Ale jak nie lubię Medeiros, to podejrzewam, że ta książka, która mnie o zawał przyprawiła Małej by się spodobała :evillaugh:

Ale oczywiście jej nie mam na stanie :evillaugh:

Strona WWW · przez **Duzzz** » 17 lipca 2014, o 18:57

Z Becnel prawie nic nie pamiętam, a Krahn serio taka jest, nie przypomina sobie nic takiego :mysli:

A jaka to książka kochana? Może znajdę u siebie.

przez **klarek** » 17 lipca 2014, o 19:04

Mistyfikacja w MOICH OCZACH :evillaugh:

przez **Księżycowa Kawa** » 17 lipca 2014, o 23:09

A może coś Roberts? Ona zwykle nie opisuje dosłownie...

przez **klarek** » 17 lipca 2014, o 23:13

No więc tak. Wczoraj wieczorem Mała mnie postawiła pod ściana, a jako, że byłam na etapie wszystko, aby nie Garwood, dałam jej za poleceniem dziewczyn i swoim przekonaniem Jak poślubić markiza. Skończyła kilka godzin temu i zakochała się. Pewnie głównie z kocie Malcolmie, ale bawiła się świetnie. Twierdzi, że scenę pominęła, ale miała czerwone policzki więc nie jestem przekonana

Bardzo jej sie podobało i twierdzi, że znakomicie się bawiła. Teraz siedzi i przewala moje książki. Nawet odłożyła Błękitnokrwistych

przez **Księżycowa Kawa** » 17 lipca 2014, o 23:17

Czyli to okazało się dobrym wyborem i na tej fali może podrzucić coś jeszcze, aby utrwalić ów trend :wink:

przez **klarek** » 17 lipca 2014, o 23:20

ja mam wrażenie, że ona sama teraz zacznie coś w sobie utrwalać

zobaczymy

jak na razie jej sie podoba i faktycznie, odskocznia od tego co czyta od pół roku jest dobra

przez **Księżycowa Kawa** » 17 lipca 2014, o 23:30

Fakt, może zainteresuje się na tyle, że sama poszuka.

przez **Agrest** » 18 lipca 2014, o 09:03

Trochę jej zazdroszczę

przez **Desdemona** » 18 lipca 2014, o 09:07

ale super... :cheer:

przez **klarek** » 18 lipca 2014, o 09:23

Agrest napisał(a):Trochę jej zazdroszczę

Czego, Agrest? Pewnie tego co ja

przez **Agrest** » 18 lipca 2014, o 10:07

Pewnie tak

Zazdroszczę jej etapu entuzjastycznego pochłaniania, ja kocham romanse miłością wierną i dojrzałą, ale miesiąc miodowy już dawno za mną :lol:

Ale trudno, żeby było inaczej.
Poza tym mam wrażenie, że ja zaczęłam czytać romanse za późno na pewne książki, a ona będzie miała większą szansę odbyć dłuższą drogę i mieć co wspominać

Tak swoją drogą to jeśli faktycznie pokocha romanse i się zabierze do czytania po angielsku (zdaje się pisałaś, że wybiera się do wykładówki, więc prędzej czy później się zabierze), to też ją czeka frajda odkrywania i przyjemnego uczenia się

A ona czytała Bezduszną? Coś mi się kołacze w głowie, ale nie wiem czy słusznie...

przez **•Sol•** » 18 lipca 2014, o 11:22

Aralku to super że strzał okazał się celny

Quinn ma sporo przed sobą, no i nie tylko Quinn

super że się w romanse wciąga :cheer:

Strona WWW · przez **Duzzz** » 18 lipca 2014, o 12:06

klarek napisał(a):Mistyfikacja w MOICH OCZACH

Ojej, ojej :rotfl:

klarek napisał(a):No więc tak. Wczoraj wieczorem Mała mnie postawiła pod ściana, a jako, że byłam na etapie wszystko, aby nie Garwood, dałam jej za poleceniem dziewczyn i swoim przekonaniem Jak poślubić markiza. Skończyła kilka godzin temu i zakochała się. Pewnie głównie z kocie Malcolmie, ale bawiła się świetnie. Twierdzi, że scenę pominęła, ale miała czerwone policzki więc nie jestem przekonana Bardzo jej sie podobało i twierdzi, że znakomicie się bawiła. Teraz siedzi i przewala moje książki. Nawet odłożyła Błękitnokrwistych

SUPER!!

No i mnie też zazdrość łapie :zawstydzony:

Qrczę starość dopada :evillaugh:

przez **klarek** » 18 lipca 2014, o 12:11

Wiele przed nią jeśli je polubi, jak na razie twierdzi, że są bardzo słodkie i że przy nich odpoczywa - wcale się nie dziwię po tych paskudztwach, które czytała

Agrest, to klasa dwujęzyczna, więc na trzech przedmiotach będzie miała część po obcemu, wyślą ją gdzieś tam do obcych ludzi na część wakacji więc liczę na to, że jak polubi to i do obcych się przyzwyczai. Bedzie mi opowiadać

Bezdusznej nie, i w sumie nie wiem czemu :mysli:

Teraz jest w połowie Bestii.
A w kolejności wybrała sobie: Układ Osborne i Ciszę Medeiros. Niestety nie mam tych Barnett, które bym jej poleciła

Jak coś wam przyjdzie do głowy to podzielcie się, bo jak widzicie korzystam pełnymi garściami

Jeszcze raz dzięki za pomoc

Duzzz, ty to teraz pływasz po obcych wodach

fajnie

przez **Agrest** » 18 lipca 2014, o 12:29

Agrest, to klasa dwujęzyczna, więc na trzech przedmiotach będzie miała część po obcemu, wyślą ją gdzieś tam do obcych ludzi na część wakacji więc liczę na to, że jak polubi to i do obcych się przyzwyczai. Bedzie mi opowiadać

Nie no, domyślam się, że tylko na części, sama chodziłam do takiej klasy

Ale to nawet nie tylko wykładowość się liczy, bo z nią może być różnie, ale są też inne kwestie: zaczyna się od wyższego poziomu (bo sito egzaminu), godzin zwykłego angielskiego jest więcej, jest traktowany priorytetowo itd itp. Przy takich sprzyjających warunkach to naprawdę nie jest trudno wskoczyć w oryginalne media, jeśli tylko się chce (choć ja znam nawet filologów, którym się nie chce, niestety). Mogę jej coś pożyczyć, jeśli będzie chciała, mam trochę młodzieżówek i sporo romansów

Możliwe, że uchowały się jeszcze jakieś gazety młodzieżowe, jakby to delikatnie powiedzieć, lekko przeterminowane :rotfl:

Ale materiały z pism to już można też w necie znaleźć.

przez **•Sol•** » 18 lipca 2014, o 12:59

Aralku, na pewno Cabot historyczna

Sandemo SoLL też, ale to za trochę bo jednak scenki są

Medeiros nie znam, ale Osborne to chyba dobry traf

aralk ma ochotę na...

Kto przegląda forum