Teraz jest 25 listopada 2024, o 15:35

Pocieszacz

Smutno? Tutaj znajdziecie uśmiech i pocieszenie...
Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 4 stycznia 2009, o 20:50

dobre :lol:

Avatar użytkownika
 
Posty: 6798
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez mewa » 4 stycznia 2009, o 20:51

hihihi dobre dobre Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 5 stycznia 2009, o 15:54

<span style="font-style: italic">Jeżeli boisz się utyć, wypij przed jedzeniem setkę wódki, to usuwa

poczucie strachu.

____________________________________________________________



Praca z ładnymi kobietami teoretycznie jest możliwa, a w praktyce -

wszystko stoi.

______________________________



Kobiety, żeby się nie znudzić mężczyznom, zmieniają ubrania.

Mężczyźni, żeby się nie znudzić kobietom, zmieniają kobiet=.

______________________________



Kochanie może wybralibyśmy się na romantyczny spacer?

A nie mogłeś sobie kupić tego piwa wracając z pracy?!

______________________________



Chcemy waszego dobra - powiedział premier Kaczyński do Polaków.

Zaniepokojeni Polacy zaczęli więc ukrywać swoje dobra w

bezpiecznych miejscach.

</span>

 
Posty: 5567
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Marsha Canham

Post przez moni » 6 stycznia 2009, o 00:18

+30°C Polacy śpią bez żadnego nakrycia. Amerykanie zakładają swetry. Mieszkańcy Miami włączają ogrzewanie.

+10°C Mieszkancy domow komunalnych w Helsinkach zamykaja okna. Lapończycy (nie mylic z Japonczykami!) sadzą kwiatki w oknach.

+5°C Lapończycy opalają się na balkonie, jeżeli słonce jest jeszcze nad horyzontem...

+2°C Włoskie samochody nie zapalają.

0°C Woda zamarza.

-1°C Oddech staje się widoczny. Czas zaplanować urlop nad morzem śródziemnym. Lapończycy jedzą lody popijajac zimnym piwem.

-4°C Kot wchodzi pod kołdrę.

-10°C Czas zaplanować urlop w Afryce.. Lapończycy idą popływać.

-12°C Zbyt zimno na śnieg.

-15°C Amerykańskie auta nie zapalają.

-18°C Wlaściciele domów w Helsinkach włączają ogrzewanie.

-20°C Oddech staje się słyszalny.

-22°C Francuskie auta nie zapalają. Za zimno na jazdę na łyżwach.

-23°C Politycy zaczynają współczuć bezdomnym.

-24°C Niemieckie auta nie zapalają.

-26°C Z oddechu uzyskuje się materiał na budowę iglo...

-29°C Kot wchodzi pod pidżamę.

-30°C Japońskie auta nie zapalają. Lapończyk klnie, kopie w koło swojej Toyoty i zapala Ładę.

-31°C Za zimno na pocalunki - usta przymarzają do siebie. Lapońska druzyna narodowa zaczyna przygotowania do sezonu wiosennego.

-35°C Czas zaplanować dwutygodniową kapiel w gorących źródłach. Lapończycy odśnieżają dachy.

-39°C Rtęć zamarza. Za zimno by myśleć. Lapończycy zapinają ostatni guzik w koszuli.

-40°C Niemiec bierze samochod pod kołdrę. Lapończycy ubierają swetry.

-45°C Lapończycy zamykają okienko w wychodku.

-50°C Lwy morskie opuszczaja Grenlandie. Lapończycy zamieniają rękawiczki z pięcioma palcami na jednopalcowe.

-70°C Niedzwiedzie polarne opuszczają biegun. Na uniwersytecie w Rovaniemi organizuje się bieg długodystansowy.

-75°C Św. Mikołaj opuszcza krąg polarny. Lapończycy opuszczają nauszniki z czapek na uszy.

-250°C Alkohol zamarza. Lapończycy są wkurzeni.

-268°C Hel staje się plynny.

-270°C Piekło zamarza.

-273,15°C Zero absolutne. Brak ruchu cząstek elementarnych... Lapończycy przyznają: "Tak,jest nieco chłodno, rozłupmy se flaszeczkę na rozgrzanie..."









Do pewnego kapitana statku, będącego już prawie na emeryturze, dorwała się pewna dziennikarka. Przeprowadzając z nim wywiad, zadała pytanie:

- Kiedy pan przeżył największą burzę?

Kapitan zamilkł, ale widać po oczach, że rozpamiętuje swoje życie wilka morskiego. W końcu rzecze:

- To było zaraz po ślubie. Jak splunąłem w domu na dywan.





Arabski dyplomata odwiedza po raz pierwszy Stany Zjednoczone. Jest na obiedzie w Departamencie Stanu. Wielmożny Emir nie był przyzwyczajony do soli w amerykańskim jedzeniu (frytki, sery, salami, ryby itp.) i ciągle wysyłał po szklankę wody swojego służącego Abdula. Raz za razem Abdul znikał i pojawiał się ze szklanką wody, ale po pewnym czasie wrócił z pustymi rękami.

- Abdul, synu zwiędłego wielbłąda, gdzie moja woda?! - żąda wyjaśnień Wielmożny Emir.

- Najmocniej przepraszam, o Najjaśniejszy! jąka się nieszczęsny Abdul - Ale jakiś biały człowiek siedzi na studni.







Ćwiczenia z mechaniki. Student rozwiązuje zadanie na tablicy, a prowadzący:

- No i teraz mamy klasyczny przykład związku prostytucji z muzyką. Coś tu k**wa nie gra...









Nauczyciel polecił uczniom napisać wypracowanie na temat: "Jak trzeba się uczyć?". Jasio napisał:

"Im więcej się człowiek uczy, tym więcej umie. Im więcej umie, tym więcej zapomina. Im więcej zapomina, tym mniej umie. Im mniej umie, tym mniej zapomina. Wiec po co się do jasnej cholery uczyć?!".

Avatar użytkownika
 
Posty: 1165
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z piekła rodem

Post przez Anielica » 6 stycznia 2009, o 00:48

Irlandzkie argumenty za niemartwieniem się:

Masz dwa powody do zmartwienia - Albo zachorujesz albo nie zachorujesz.

Jak nie zachorujesz - nie masz się czym martwić.

Jak zachorujesz - masz dwa powody do zmartwienia:

Albo to będzie uleczalne albo nieuleczalne.

Jak uleczalne - nie masz się czym martwić.

Jak nieuleczalne - to masz dwa powody do zmartwienia:

Albo od tego umrzesz albo nie umrzesz.

Jak nie umrzesz - to nie masz się czym martwić.

Jak umrzesz - to masz dwa powody do zmartwienia:

Albo pójdziesz do Nieba albo do Piekła.

Jak do nieba - nie masz sie czym martwić.

Jak do Piekła - tak będziesz zajęty witaniem się z kumplami, że nie będziesz mieć czasu się martwić. To po co się martwić?







Tradycyjnie Polak, Niemiec i Rosjanin trafiają do Piekła. Diabeł przygląda się im im mówi:

- takie były z was skurczybiki... Ażal mi was chłopaki. Dobra, zrobimy tak, przyniesiecie wodę, małę zadanie wykonacie i możecie wracać na Ziemię.

Cała trójka wraca po niedługim czasie. PIerwszy przychodzi Niemiec ze szklanka wody. Diabeł do niego:

- Niemiec, wypij to i spadaj.

Niemiec wypił i już go nie było.

Później przychodzi Polak i targa beczkę. Diabeł do niego:

- Polak, wypij to i spadaj.

Polak pije, pije, pije, pije i juz więcej nie może. Płacze i smieje się jednocześnie.

- Polak, czego ryczysz? - pyta diabeł.

- No bo już nie mogę.

- To czemu się śmejesz?

- Rusek cysterną jedzie.









Na dyskotece zgasło światło, nagle słychać rozmowę.

- O jak ty pięknie tańczysz

- Ty też

- Jak ty pięknie całujesz

- Ty też

- Ja mam na imię Darek

- O Boże, ja też!

Avatar użytkownika
 
Posty: 305
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post przez Mikka89mak » 8 stycznia 2009, o 16:40

15 rzeczy, które możesz robić w centrum handlowym, w czasie kiedy twoja małżonka/małżonek/narzeczona/narzeczony/partner/partnerka/etc. oddaje się zakupom.





1. Weź 24 pudełka z prezerwatywami i wrzucaj po jednym do koszyków innych ludzi.



2. W dziale elektronicznym ustaw budziki tak, by dzwoniły co pięć minut.



3. Zrób smugę z soku pomidorowego prowadzącą do toalet.



4. Podejdź do jednego z pracowników i powiedz mu oficjalnym tonem: "Kod 3 w dziale AGD". Zobacz jak zareaguje.



5. Podejdź do okienka ratalnego i poproś o raty na paczkę M&M-sów.



6. Przesuń znak "Uwaga. Mokra podłoga"na wykładzinę.



7. Rozbij namiot w dziale kempingowym i powiedz innym klientom, że ich wpuścisz pod warunkiem, że przyniosą poduszki.



8. Kiedy ktoś z obsługi spyta cię, czy może ci jakoś pomóc, załkaj "Czy nie możecie po prostu zostawić mnie w spokoju" i rozpłacz się



9. Spójrz prosto w kamerę ochrony i potraktuj ją jak lustro dłubiąc sobie w nosie.



10. Oglądając broń w dziale myśliwskim, spytaj sprzedawcę czy wie, gdzie możesz kupić leki antydepresyjne.



11. Biegaj po sklepie z dziwną miną, nucąc motyw z "Mission Impossible".



12. W dziale samochodowym pozuj na Madonnę, używając lejków różnej wielkości.



13. Ukryj się za wiszącymi ubraniami. Kiedy klienci będą je przeglądać,wykrzykuj "WEź MNIE! WEź MNIE!".



14. Kiedy z głośników podawać będą jakiś komunikat, upadnij na ziemię,przybierz pozycję embrionalną, chwyć się za głowę i krzycz: "O nie, to znów te głosy!".



15. Wejdź do przymierzalni i krzyknij naprawdę głośno: "HEJ, papier toaletowy się skończył!!!".

Avatar użytkownika
 
Posty: 6798
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez mewa » 8 stycznia 2009, o 16:42

hehe dobre, 13 mi się podoba bardzo Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 8026
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: doncaster

Post przez gmosia » 8 stycznia 2009, o 23:07

od razu mi lepiej:D

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 9 stycznia 2009, o 15:40

A oto niepełny horoskop na wesoło ( nie wiem gdzie podziały się inne znaki zodiaku Obrazek I nie jest mojego autorstwa.



BYK (to ja) Obrazek



Jako byczek, umiesz rogami dobrze się posługiwać . Lubisz często byczyć się ,a goniąc ludzi - szczypać w tyłek. Kochasz motyle, które są twoim przysmakiem Obrazek



RAK



Raczkowaty obiad to twoja specjalność. Chwalisz się zawsze swoimi kleszczami a czasami nie zważając na ludzi , kopiesz pod nimi dołki.



LEW



Jako król zwierząt, zachowujesz się trochę za dziko. Istny szarpidrut. Musisz więcej popracować nad swoim uśmiechem i wrażliwymi zębami.



PANNA



Cechuje cię piękna ,urocza i dziewczęca uroda. Kochasz lustro, szczotkę oraz żel do włosów. Jesteś bardzo ruchliwa jak mrówka i wrażliwa na gilgotki.



STRZELEC



Jesteś typowym Robin Hoodem. Często strzelasz z łuku wprost w czoła papug i sów. Chwytasz wiewiórki za nogi, a kitką wieszasz na gałęzi. Kochasz przebywać jednak wśród szczurów.



KOZIOROŻEC



Jesteś osobą spokrewniony z kozami. Wciąż wywracasz się na trawie i liżesz mrówki. Najbardziej lubisz zające, którym wiążesz uszy.



WODNIK



Kochasz wodę i znajdujące się w niej ośmiornice. Lubisz potrawy wodne. Często chodzisz z płetwami a po drodze plujesz kozy. Bagna i przebywanie w guliku to twój żywioł.

Avatar użytkownika
 
Posty: 14642
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Tychy

Post przez Lorelei » 9 stycznia 2009, o 22:56

Obrazek Fajny, fajny Obrazek

Szkoda, że nie ma mojego znaku Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 10 stycznia 2009, o 00:53

Jesteś spod znaku barana , prawda ? Niestety nie mam. Obrazek



A teraz dwa dowcipy o papugach, nie wiem czy mogę napisać przekleństwa , z przezorności żeby nie wkurzyć Kat Obrazek część zakropkuję Obrazek



Papuga lingwistka



W eleganckim tingel - tanglu w Hamburgu, marynarz z Polski oferuje zamiast stosowanej zapłaty bajecznie upierzoną papugę, którą przywiózł z kolejnego rejsu.

- A czy ona ma jakieś ukryte talenty ? - wypytuje niezbyt zachwycona bajzer - mama.

- Oczywiście, madamme. Papuga mówi. Kiedy ją pociągnąć za lewą nóżkę, recytuję od początku do końca "Testament mój" Juliusza Słowackiego. A kiedy pociągnąć za prawą nóżkę recytuje poemat - " O pieśni mojej" poetki Safony, w przekładzie Leopolda Staffa, ale może również po grecku.

- A co będzie, jeżeli pociągnąć ją za obie nóżki równocześnie ? - kręci nosem właścicielka przybytku nie cnót i rozkoszy.

- To wtedy przewrócę się i stłukę sobie mordę do jasnej cho...... !!!!! - wyskrzekuje w tym momencie zirytowana papuga.













Papuga źle się zachowywała w eleganckim towarzystwie i używała brzydkich wyrazów. Za karę została zamknięta w lodówce , aby nie mogła skompromitować gospodarzy, podczas wykwintnego przyjęcia. Kiedy jednak bankiet rozkręcił się i zabrakło na stole soku pomidorowego do "krwawej Mary '" , któryś z gości pofatygował się do kuchni, otworzył lodówkę i skamieniał na widok nastroszonego brzydactwa trzęsącego się w pobliżu zamrażalnika i pokrytego szronem.

- No i co się tak gapisz, sukin.......?! - odezwała się skrzeczącym głosem papuga. - Pingwina nie widziałeś ? ? ?...... Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 14642
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Tychy

Post przez Lorelei » 10 stycznia 2009, o 00:56

http://kni.prz.rzeszow.pl/~peu/likeu.swf

Jak by komuś było przykro Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 10 stycznia 2009, o 01:15

A Kat jest spod znaku byka , .......lubi szczypać w tyłek. Obrazek Zapewne odezwie się zobaczysz, napisałam nie na temat. Dlatego nazywam ją "Wściekła Kat" Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 14642
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Tychy

Post przez Lorelei » 10 stycznia 2009, o 01:44

A kto jest koziorożcem? Obrazek Lizanie mrówek mnie rozwaliło Obrazek

Jak już się odezwie, to się nam oberwie Obrazek Trudno, raz się żyje Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 10 stycznia 2009, o 01:48

5 etapów wnikania alkoholu do organizmu:



STADIUM PIERWSZE - MĄDRY

nagle stajesz się ekspertem z każdej dziedziny. Wiesz, że wiesz wszystko i chcesz przekazywać swą wiedzę każdemu, kto Cię wysłucha. W tym stadium MASZ zawsze RACJĘ. No i oczywiście osoba, z którą rozmawiasz, nigdy jej NIE MA. Rozmowa (kłótnia) jest bardziej interesująca, kiedy obie osoby są w stadium MĄDROŚCI.



STADIUM DRUGIE - PRZYSTOJNY

wtedy zdajesz sobie sprawę, że jesteś najprzystojniejszą osobą w barze, wszystkim się podobasz i każdy chciałby z Tobą porozmawiać. Pamiętaj, że jesteś już MĄDRY, a więc możesz porozmawiać z każdym na każdy temat.



STADIUM TRZECIE - BOGATY

nagle stajesz się najbogatszą osobą na świecie. Stawiasz drinki wszystkim w barze, ponieważ pod barem stoi twoja ciężarówka - pełna kasy. Na tym etapie również robisz zakłady, a ponieważ ciągle jesteś MĄDRY, to wygrywasz. Nieważne ile obstawiasz, ponieważ jesteś BOGATY... No i stawiasz drinki wszystkim, którym się podobasz - w końcu jesteś NAJPRZYSTOJNIEJSZĄ osobą na świecie.



STADIUM CZWARTE - KULOODPORNY

w tym stadium jesteś gotów bić się z kimkolwiek, zwłaszcza z osobami, z którymi się zakładałeś lub kłóciłeś. A to dlatego, że nic nie może Cię zranić. No i nie boisz się przegranej, ponieważ jesteś MĄDRY, BOGATY no i PIĘKNIEJSZY niż cała ta hołota kiedykolwiek była!



STADIUM PIĄTE - NIEWIDZIALNY

jest to ostatnie stadium pijaństwa. Możesz wtedy robić wszystko, ponieważ NIKT CIĘ NIE WIDZI. Tańczysz na stole, żeby zaimponować tym, którzy Ci się podobają, no a pozostali tego nie widzą. Jesteś też niewidzialny dla tych, którzy chcieliby się z Tobą bić. Możesz iść przez ulicę śpiewając ile sił, ponieważ NIKT cię NIE WIDZI i nie słyszy.

Avatar użytkownika
 
Posty: 14642
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Tychy

Post przez Lorelei » 10 stycznia 2009, o 01:51

Do stadium pierwszego i czwartego to ja nawet alkoholu nie potrzebuję Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 10 stycznia 2009, o 02:18

Żaden koziorożec nie chce się odezwać Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 14642
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Tychy

Post przez Lorelei » 10 stycznia 2009, o 03:13

Nieładnie. Ależ drogie koziorożce, nie ma się czego wstydzić Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 10 stycznia 2009, o 03:26

Chciałabym poznać też jakiegoś wodnika Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 14642
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Tychy

Post przez Lorelei » 10 stycznia 2009, o 17:25

Ja znam Obrazek Ale to prywatnie, nie z forum.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 10 stycznia 2009, o 17:56

Zauważyłaś nikt oprócz nas na ten temat nie rozmawia . Obrazek chyba nie przypadł im ten horoskop do gustu Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 14642
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Tychy

Post przez Lorelei » 10 stycznia 2009, o 18:05

Zauważyłam, zauważyłam Obrazek

Jak mógł nie przypaść? Taki fajny horoskop Obrazek (mogę pocwaniakować, bo mojego znaku nie ma Obrazek )

 
Posty: 5567
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Marsha Canham

Post przez moni » 10 stycznia 2009, o 20:58

mojego znaku tu nie ma, ale przeczytałam dzisiaj taki kawał:





Mąż do żony:

- Kochanie, może zminimy dzisiaj pozycję?

Żona na to:

- Tak. Ty pozmywasz naczynia przy zlewie, a ja dla odmiany obejrzę sobie w fotelu film w telewizji.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 12 stycznia 2009, o 03:24

USA. Pierwszy dzień nauki. Nauczycielka przedstawia nowego ucznia.

- To jest Sakiro Suzuki z Japonii.

Lekcja się zaczyna. Nauczycielka mówi:

- Dobrze zobaczymy, jak sobie radzicie z historią. Kto mi powie, czyje to są słowa: "Dajcie mi wolność albo śmierć"?

W klasie cisza. Suzuki podnosi rękę:

- Patrich Henery, 1775, Filadelfia.

- Bardzo dobrze, Suzuki. A kto powiedział: "Państwo to ludzie, ludzie nie powinni więc ginąć"?

Znowu Suzuki:

- Abraham Lincoln, 1863, Waszyngton.

Nauczycielka do uczniów z wyrzutem:

- Wstydźcie się. Suzuki to Japończyk, a zna amerykańską historię lepiej niż wy!

W klasie zapada cisza i nagle słychać głośny szept.

- Pocałuj mnie w d..., Japończyku...

- Kto to powiedział? - krzyczy nauczycielka, na to Suzuki podnosi rękę i mówi:

- Generał McArthur w 1942 na Grandalcanal i Lee lacocca w 1982 roku na walnym zgromadzeniu Chryslera.

W klasie jeszcze ciszej...Ktoś szepcze:

- Rzygać mi się chce.

- Kto to ? - Wrzeszczy nauczycielka, na co Suzuki szybko odpowiada:

- George Bush senior do premiera Tasaki w 1991 podczas obiadu.

Jeden z naprawdę już wkurzonych uczniów wstaje i mówi głośno:

- Suzuki to kupa gówna!

A Suzuki:

- Valentino Rossi w Rio na Grand Prix Brazylii w 2002 roku!

Klasa popada w histerię, nauczycielka mdleje, do klasy wchodzi dyrektor:

- Cholera, takiego burdelu to ja jeszcze nie widziałem!

Suzuki:

- Leszek Miller do wicepremiera Hausnera na posiedzeniu komisji budżetowej w Warszawie w 2003 roku. Obrazek

 

Post przez Kelnereczka » 12 stycznia 2009, o 21:07

haaahahahahahaaa, świetne te "dowciapy" dawno się tak nie uśmiałam Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Kącik Humoru

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość