przez Janka » 2 czerwca 2014, o 20:10
Znam dwie osoby, obie są w stu procentach wyleczone. Leczenie było dość długie (2-3 miesiące chyba, może trochę krócej, nie pamiętam), zdaje się, że przy pomocy tabletek do łykania.
Obie te dziewczyny chodziły do dermatologa i oprócz słuchania się lekarza, nie stosowały innych metod leczenia.
Kiedyś miałam kłopoty z trądzikiem. Pisałam już kiedyś o tym. Kupiłam krem na noc, w którym ktoś musiał grzebać w sklepie i zabrudził go jakimiś bakteriami. Kilka miesięcy walczyłam z nimi. Pytałam wtedy lekarza, czy by nie zrobił mi testu na nużeńce, a on odpowiedział, że nie trzeba, bo antybiotyki, którymi mnie pasł wcześniej, były tak silne, że nużeńca już dawno by zmogło, a "moje" bakterie były bardziej upierdliwe.
Z tego by mogło wynikać, że nużeńca się leczy antybiotykami. Albo że to jedna z możliwych metod leczenia.