Teraz jest 22 listopada 2024, o 11:09

Romans historyczny

Gatunki – rodzaje – typy - crossovery
Fantastyka / Paranormal — Historyczny — Współczesny — Kryminał / sensacja / thriller / mafia — Religijny — LGBTQ+
YA / NA — Dla dzieci i młodzieży — Harlekiny — Chick-lt — Komiks — Fanfiki
Poza romansem... — Polska strefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 10 lipca 2014, o 17:51

Kilka czytałam, ale coś mi nie pasowało, "Bez serca" było znośne.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 11 lipca 2014, o 11:00

Elizabeth Hoyt - To Seduce a Sinner

Druga część Legendy o czterech żołnierzach. Fabuła: on jest zmuszony szubko się ożenić ale narzeczona porzuca go w dniu ślubu. Przyjaciółka pierwszej narzeczonej składa mu propozycję: niech ożeni się z nią. Sprawa jasna. Jasper, znany hulaka i dusza towarzystwa nie pamięta nawet imienia tej zwykłej dziewczyny. Ale jest zdeterminowany i przyjmuje ofertę. A potem... znamy ten motyw. Jasper jest zaintrygowany żoną, nie jest piękna ale mądra, błyskotliwa i ma tajemnice. Zaczyna się uwodzenie, podchody. Jednak Melisanda jest równorzędną zawodniczką. Do tego dochodzi wątek rozpoczęty w części pierwszej, a dotyczący bohaterów tej serii: zdrada podczas wojny i dochodzenie prawdy.
Melisanda nie jest tak niewinna jak spodziewał sie Jasper, jest uparta i jest bystrym obserwatorem. Jej wielka tajemnicą jest trwająca od 6 lat miłość do Jaspera. Pięknie mu opowiada, jak obserwowała jego flirty, jego rozmowy i zabawianie kolejnych kobiet, jak widziała kiedy z nimi znikał w pokojach, jak przysłuchiwała się plotkom... Nie ma w tym obsesji, jest fascynacja przystojnym i inteligentnym mężczyzną. Jak łatwo nam się domyślić Jasper zakochuje się w żonie, co prawda mroczna wojenna przeszłość wisi nad nim jak chmura, ale Melisanda pomaga mu się z tym uporać.
Jak to bywa u tej autorki, gdzieś pod koniec historii nasz Bohater poznaje wstydliwą tajemnicę żony. Jest ona dla niego małym szokiem, jednak miłość, honor itd.. :wink: Jej znajomość nie ma wpływu na całą historię. Tu miałam zgrzyt dla całej książki bo była moim zdaniem niepotrzebna, no ale ... :bezradny:

Czytało się lekko, miło. Miałam wrażenie deja vu i skojarzyłam z Gromy i róże Putney - jeśli chodzi o główny watek historii i jej poprowadzenie, relacje przyjaciół i błyskotliwość kobiet. Tutaj co prawda Jasper nie ma skandalicznej przeszłości, jego tajemnica jest bardziej złożona, obciąża przyjaciół, bliskich i jest dramatyczna. Melisanda jest bardziej doświadczona niż bohaterka Putney. Bardzo ja polubiłam (lubię lubić bohaterki). jest konsekwentna,
odważna ale pełna empatii. To ona okazuje zrozumienie Helenie - bohaterce części 3. Naprawdę rozumiem Jaspera i to, że musiał się w niej zakochać.
Lubię historie, gdzie dramat (który pojawia się dla akcji) jest własnie takiego rodzaju: ludzkiego, tragicznego. Bez mało ambitnych zdrad, kochanek, rodzinnych traum. Chyba dlatego podobała mi się ciutkę (malutką) bardziej niż wspomniane wyżej Gromy.
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 11 lipca 2014, o 14:17

Szuwarku,ja trochę z innej mańki :wink: Zakupiłam sobie na tablicy to "Dama nie kłamie",które Ty zachwalałaś,a Aralek skrytykował :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 11 lipca 2014, o 14:21

teraz mam stres... :smutny:
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 11 lipca 2014, o 17:28

Ogólnie fabuła "To Seduce a Sinner" mi przypomina "Zakochani mimo woli" Karen Hawkins.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 2698
Dołączył(a): 19 kwietnia 2011, o 19:31
Ulubiona autorka/autor: .brak.

Post przez emily temple » 11 lipca 2014, o 18:10

Właśnie wiedziałam ze mi świta, ale wykonanie lepsze niż Zakochanych ?
Obrazek

Perhaps I became a magic user so I can touch his heart

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 11 lipca 2014, o 18:14

Księżycowa Kawa napisał(a):Ogólnie fabuła "To Seduce a Sinner" mi przypomina "Zakochani mimo woli" Karen Hawkins.

Chciałam napisać, że nie przypomina za bardzo, ale za cholerę nie mogę sobie przypomnieć czy ja tę Hawkins czytałam... :wstyd:
GR twierdzi, że czytałam, znaczy się, że tak :hahaha:

I teraz mogę stwierdzić, iż nie są specjalnie podobne te dwie książki, imho ;) Ale to może ja i moja skleroza :P
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 11 lipca 2014, o 18:18

nie czytałam Zakochanych ale z blurba nie przypomina.
Powiedziałabym, że cos pomiędzy Gromy i róże (akurat wczoraj przypominajkę miałam) a Devil in the Winter.

emily - czyta się dobrze, płynnie, logika jest i dopracowane postaci.
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 2698
Dołączył(a): 19 kwietnia 2011, o 19:31
Ulubiona autorka/autor: .brak.

Post przez emily temple » 11 lipca 2014, o 18:25

"Gromy i róże (akurat wczoraj przypominajkę miałam) a Devil in the Winter.""

TO zapisuje sobie... :hyhy:
(chyba nawet tłumacznie tego jest jak się nie myle)
Obrazek

Perhaps I became a magic user so I can touch his heart

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 11 lipca 2014, o 20:10

jest......
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 11 lipca 2014, o 21:12

Papaveryna napisał(a):Szuwarku,ja trochę z innej mańki :wink: Zakupiłam sobie na tablicy to "Dama nie kłamie",które Ty zachwalałaś,a Aralek skrytykował :hyhy:

nie żebym sobie całą zasługę krytyki przypisywała, inne sztuki też narzekały ;)
Very, ciekawa jestem jak ci się spodoba :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 11 lipca 2014, o 21:57

emily temple napisał(a):Właśnie wiedziałam ze mi świta, ale wykonanie lepsze niż Zakochanych ?

Nie wiem, bo jedną tylko czytałam, ale początek jest podobny.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 12 lipca 2014, o 00:30

szuwarek napisał(a):teraz mam stres... :smutny:

Spokojnie,nie zapłaciłam majątku więc jak nie podejdzie to płakać nie będę :wink:
klarek napisał(a):
Papaveryna napisał(a):Szuwarku,ja trochę z innej mańki :wink: Zakupiłam sobie na tablicy to "Dama nie kłamie",które Ty zachwalałaś,a Aralek skrytykował :hyhy:

nie żebym sobie całą zasługę krytyki przypisywała, inne sztuki też narzekały ;)
Very, ciekawa jestem jak ci się spodoba :)

To teraz i ja coraz bardziej jestem ciekawa :evillaugh:
A tak na serio to mnie się mało co podoba także... :P

Avatar użytkownika
 
Posty: 3237
Dołączył(a): 10 marca 2014, o 12:43
Ulubiona autorka/autor: E. Hoyt, K. Byrne, R. Quasi, A. Giusti

Post przez Viperina » 12 lipca 2014, o 08:22

Przeczytałam Boyond Seduction Emmy Holly. I... nie. No jednak nie. Temat był obiecujący (ona jest córką księcia, rodzice chcą ją wydać za mąż za kogoś, za kogo nie chce wychodzić, postanawia się skompromitować, pozując nago znanemu z libertynizmu i wybitnego talentu malarzowi, który oprócz tego jest markizem, co utrzymuje w tajemnicy, gdyż nie chce przyjąć spadku i tytułu po ojcu, wyjątkowym bydlaku, pikanterii historii dodaje szantaż, gdyż matka głównej bohaterki jest szantażowana przez byłego kochanka, który z kolei chce koniecznie ożenić syna z córką księżnej, tak by książę zrobił z tegoż syna premiera). Wiedziałam, że to jest książka klasyfikowana jako very hot, ale znużyły mnie opisy scen erotycznych. Znudziły nawet. No ileż można. Główny bohater słaby, poza tym, że libertyn i dobry w łóżku, to tchórz i oportunista. Niby potem przechodzi przemianę, no ale. W dodatku, ja wiem, oczywiście, że nie szukamy prawdy i prawdopodobieństwa w romansach historycznych, ale są granice.

Reasumując: to był stracony czas. Nie wiem, czy podejdę pod wampiry tejże samej autorki. Chyba przesiądę się chwilowo na coś o poziomie "medium hot", na przykład na wampiry templariuszy Rene Lyons. Albo na coś po polsku.
Przeciętna kobieta zakochuje się siedem razy w roku, w tym sześć razy w butach.

All woman desire a Mr. Darcy.
Unfortunately, all man have no idea who that is.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 12 lipca 2014, o 09:45

ooo czyli przesyt... też źle...
Vip - wampiry templariusze?
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 3237
Dołączył(a): 10 marca 2014, o 12:43
Ulubiona autorka/autor: E. Hoyt, K. Byrne, R. Quasi, A. Giusti

Post przez Viperina » 12 lipca 2014, o 09:46

Sissignora:

https://www.goodreads.com/series/43553-templar-vampires

Tymczasem zaczęłam Uwodziciela Brendan, ale nie jestem pewna, czy się na templariuszy nie przesiądę :)
Przeciętna kobieta zakochuje się siedem razy w roku, w tym sześć razy w butach.

All woman desire a Mr. Darcy.
Unfortunately, all man have no idea who that is.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 12 lipca 2014, o 13:40

rany wampiry templariusze....kurczę intrygujące.... hmmm :evillaugh:
...czemuż do jasnej ciasnej i w ogóle nie wydają u nad Hoyt....nosz szlag trafia.... :mur: :mur: :mur: podoba mi się styl jej i intryga....
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 12 lipca 2014, o 17:17

Też nie miałabym nic przeciwko.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 12 lipca 2014, o 18:26

naprawdę jesteśmy zacofani totalnie z większością autorek... :zalamka:
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 13 lipca 2014, o 12:12

trochę to trwało, ale obiecywałam wrażenia no to są:

One Week as Lovers Victoria Dahl

Aranżowane małżeństwa to koszmar. Przekonuje się o tym zarówno on, wicehrabia Nicolas jak i ona, panna Cynthia. On jest jak sam się określa nieszkodliwym łowcą posagów, który zaręcza się z córką bardzo bogatego i wpływowego kupca. Tylko na swoje nieszczęście znajduje między nogami tejże narzeczonej innego faceta w kilka tygodni bo ich balu zaręczynowym. Nick ma na utrzymaniu matkę i debiutującą niedługo siostrę, oraz brata balangowicza, więc… Nie zrywa zaręczyn tylko robi dobrą minę do złej gry i brnie dalej w to co go rani. Pieniądze…
Jeśli chodzi o Cyn, też chodzi o forsę. Matka, ojczym i przyrodnia siostra żyją w ubóstwie, więc rodzice decydują że trzeba Cynthię wydać za bogatego gościa. Dużo starszego bogatego gościa. Sadystę i zboczeńca którego satysfakcjonuje strach kobiety. Raz już zrobił Cyn krzywdę (nie, nie dużą) więc ta mądra dziewczyna obmyśliła plan.
Poza tym że oboje nasi bohaterowie są zmuszani do małżeństwa łączy ich coś jeszcze. Przyjaźnili się w dzieciństwie, bardzo się lubili. Więc gdy Nick po powrocie z feralnej imprezy czyta list zawiadamiający go o śmierci przyjaciółki decyduje się na wyjazd na wieś, do swojej posiadłości. Nie wie tylko jak bardzo brzemienna w skutki będzie ta decyzja ;)

Cynthia od małego chowała się w domu sąsiadów, w jej rodzinnym domu, nie było wesoło, więc szukała ochrony. Gospodyni Pell była jej przybraną matką i teraz, w dorosłości, też jej pomaga. Cyn upozorowała swoje samobójstwo aby uniknąć małżeństwa z Richmondem, czyli tym starym sadystą zboczeńcem. To właśnie pani Pell Rozgłosiła że widziała jak dziewczyna rzuca się z rozpaczy ze skał. A tak naprawdę ona ukrywa się w domu Lancasterów, od przybycia Nicka na strychu.
Biedaczka chce wygnać swojego dawnego przyjaciela, bo jednak on może ją wydać, wiadomo. Udaje ducha i stara się go przestraszyć. A to zostawi wstążkę, a to wodorosty… Biedny Nick spać nie może spokojnie.

Oczywiście po kilku próbach przestraszenia Nicka, Cyn „wpada” zostaje przyłapana i rozpoznana. I ku swojemu zdziwieniu Nick nie tylko nie zaprowadził jej do ojczyma, nie wściekł się ale i zaproponował pomoc. Fajny facet ;)

Patrząc tak po wierzchu to wszystko gra.
Bohaterka walcząca o swoje, dzielna, odważna. Cyn wie czego chce, potrafi o tym i powiedzieć i nawet gniewu swojej przybranej matki czy przyjaciela się nie boi. Kobieta z nabiałem jak mawia Aniołek.
On – nieszkodliwy łowca posagów, a do tego facet uczciwy i dobry. Z przeszłością i czarnymi stronami w życiorysie, ale nie dlatego że on robił źle tylko dlatego że jemu robiono. Obowiązkowy i troszczący się o rodzinę.
Same superlatywy prawda? Ale…
No właśnie, ale. Pomysł na historię, bohaterów, wszystko w ogóle, jest rewelacyjny, ale nie gra wykonanie. Nie porywa. Nie urywa i nie wciąga do tego stopnia żebym nie mogła się oderwać.
Mam wrażenie że za kilka dni zapomnę o czym było.
Czy polecam? Na wakacyjne leżakowanie na plaży z poczytaniem, ale takim kompletnie bez wielkich oczekiwań – tak. Ale jeśli chcecie oderwać się całkiem od szarości dnia codziennego i dać się porwać lekturze to jednak nie z tą książką. Jest dobra na raz, przeczytać i zapomnieć.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 13 lipca 2014, o 13:06

miałam podobne odczucia Sol... ;)
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 13 lipca 2014, o 13:10

czyli jednak ze mną wszystko ok :cheer:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 13 lipca 2014, o 13:14

niby fajne ale tylko na jeden raz. ;)
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 13 lipca 2014, o 13:18

dokładnie. Wracać nie mam zamiaru. Początkowo się napaliłam że to takie dobre będzie i oszczędzałam, oglądałam, a jak zaczęłam to ledwie co skończyłam.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 13 lipca 2014, o 15:08

wiedzmaSol napisał(a): Początkowo się napaliłam że to takie dobre będzie i oszczędzałam, oglądałam, a jak zaczęłam to ledwie co skończyłam.

Heh,z iloma ja tak miałam :evillaugh: Latałam,ściskałam,a jak zaczynałam czytać musiałam sobie wmawiać,że mi się podoba :evillaugh:
Czyli nie ma co tego od Ciebie chcieć :P

W ogóle to weźcie Wy mnie jakoś do czytania zmuście :zalamka: Przystawcie broń do głowy,nóż do gardła albo jeszcze coś innego (daję Wam wolną rękę w tej materii).Już ze dwa miesiące pewne będzie jak nie przeczytałam nic a jeśli coś to na pewno nie dokończyłam.Nie mogę,nie mogę się zmusić,nie mogę mózgu wyłączyć żeby się skupić i zacząć :roll: Nawet za książkę o terapii autystów,za którą dałam 70 zł nie mogę się zabrać,bo mam odruch wymiotny. Jezu,co to za zaraza :wryyy: Dobrze,że Belzebuba przeczytałam zanim zapadłam na tę okropną przypadłość,bo byłaby to strata niewypowiedziana. Ale tego Małżeństwa tylko z nazwy nie tknęłam nadal :zalamka:

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Romans + ...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość