Teraz jest 24 listopada 2024, o 16:27

O pielęgnacji i stylizacji włosów

Zdrowie, pielęgnacja, edukacja, zakupy, podróże
Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 3 lipca 2014, o 13:38

Ombre musi mieć chyba jakąś długość, ale z drugiej strony jaśniejsze same końce też dobrze wyglądają ;)

już troszkę odżyły ;) ale jako że teraz słońce i ciepło to nie chcę im dokładać farby.
Kręcenie i prostowani to też zabójstwo dla włosów ale czasem się nie da. Grzywkę muszę prostować bo mi się robią loczki a 'la lata 20 i wyglądam jak cherubinek z moim okrągłym pyskiem :bezradny:

na pewno wystarczy ;) tylko wiesz że tych siatek to jest kilka rozmiarów? ;) zawsze można sobie dobrać taki żeby się nie martwić że wystawać siatka będzie ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 3 lipca 2014, o 13:51

Moja siostra prostuje na co dzień. Coraz krótsze ma włosy.

To dobrze kochana. A jaki masz teraz kolor?

Z tym ombre to racja. Teraz wydaje mi się, że już się też te odcienie zrównały i mam jakby jeden kolor końcówek. Chciałam w ogóle na ten tydzień jeszcze się umówić, ale brak miejsc. Więc dopiero poniedziałek. Za to chociaż do dobrego pójdę, bo było na jutro, ale do kobietki, której całkowicie nie ufam. Moje włosy robią psikusy i widać na nich od razu jak ktoś źle tnie.

Kochana, Ty wiesz ile ja mam tych duperelek do włosów. Nakupiłam jakiś czas temu, a nic z tego nie używam. Tylko zwykła gumka lub wsuwki :] Siatkę też mam. I taką gumkę z tunelem, o którymś kiedyś pisałam. Ehh.. nie sprawdziło się, mam za śliskie włosy i mi zjeżdża. Zarówno ta węższa jak i ta szersza. Próbowałam inną wiązać, a potem tunelową, ale :bezradny:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 3 lipca 2014, o 13:58

no właśnie, niby ja też często prostuję, ale jak siedzę w domu to już nie ;) podpinam żeby w oczy nie właziły i tyle, nie będę ich męczyć.
trochę rudawy trochę taki ciemnobrązowy. Niby mam odrosty ale tak prawdę mówiąc to nie widać w którym momencie kończy się farbowane. Jakoś tak się zlało ;) ciemne u góry i coraz jaśniejsze ku dołowi.

Nieznany fryzjer to zawsze ryzyko. A jak fryzjer nie zna włosów klientki to może krzywdę zrobić :bezradny: chodzę do jednej od 7 lat i za nic nie zmienię, już wyglądałam jak ciasteczkowy potwór jak mnie raz ciotka ścięła...

Też tak kiedyś kupowałam, do czasu jak sobie zdałam sprawę że używam tylko gumki i wsuwek ;) nawet nie próbuję robić fryzur które wymagają czegoś więcej. Czasem jeszcze taka spinka duża krokodyl, na pewno wiesz ;)

jak lubisz koczki to jeszcze zrób sobie z warkocza ;) jak miałam dłuższe włosy to go uwielbiałam. Wiążesz wysoko kucyk, pleciesz warkocz i owijasz układając żeby było w kółeczko takie zgrabne ;) podpinasz kilkoma wsuwkami i super ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 3 lipca 2014, o 14:20

Ja sama podcinałam sobie albo mamę jak zwerbowałam to też mi troszkę z długości ścięła.
Jednak teraz jak ma mi równać to lepiej, żeby to było dobrze zrobione. Nowy fryzjer dla mnie, mojej już dawno nie ma. Choroba nie pozwoliła jej dalej pracować.
Idę do pana, moja mama i siostra były u niego i bardzo chwaliły. Mam nadzieję, że i ja będę zadowolona.

Z warkocza też sobie robię i tak warkocza też sobie zaplatam i noszę. Robię też tak kłosa. Przerzucam kucyk do przodu i tak mi łatwiej pleść :D Inaczej ręce mi wysiadają :shifty:

Tak wiem o jaką spinkę chodzi, też mam, nawet chyba ze 3 w różnym rozmiarze. :D

Tych upięć nakupiłam, bo szukam czegoś by dobrze się prezentowało jak mam do czynienia z klientami. Wtedy im sztywniejszy kok tym lepiej.

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 3 lipca 2014, o 14:26

wiedzmaSol napisał(a):Duz, ja nie Aralek ale powiem Ci jaką metodę znam ja ;)
wiążesz wysokiego kucyka, zakładasz na niego ten obwarzanek. Potem roztrzepujesz włosy tak żeby pokryły go równo i masz taką palemkę jakby. Następnie powoli zaczynasz włosy owijać wokół wypełnienia i co trochę podpinać. Wsuwki pięknie wchodzą w wypełniacz. Robiłam kumpeli taką fryzurę a ona ma włosy jak druty grube i się trzymało ;)
na yt widziałam jeszcze opcję że w momencie przykrycia włosami wypełnienia zabezpieczasz to gumką.

Można szybciej i prościej jak Sol napisała na końcu. Jak masz już palemkę i rozłożysz włosy, to druga gumką złap je przy głowie, złap palemkę z obwarzanka. I wtedy możesz z tymi co zostały robić co chcesz. część zawinąc w jedną stronę, część w drugą, daje to fajny efekt. Można część, przy długich włosach zapleść w warkoczyka i nim opleść :) Tak jest po prostu wygodniej i chyba łatwiej je ułożyć.

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 3 lipca 2014, o 14:31

Dzięki kochana. Jak znajdę czas dziś wieczorkiem to spróbuję :mrgreen:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 3 lipca 2014, o 14:38

Duzzz, uwierz chwila wprawy i cale 2 minuty ci to zajmie, może nawet nie tyle ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 3 lipca 2014, o 15:22

Pewnie tak, ale muszę złapać wprawy.

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 6 lipca 2014, o 17:43

moje drogie znacie może jakiś dobry dekoloryzator....kiedyś miałam z Joanny ale nic nie dało, a tylko włosy wysuszyło okrutnie.... :zalamka:
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 8 lipca 2014, o 00:45

Ja niestety nie pomogę :bezradny:

Po wizycie u fryzjera jestem zadowolona. Mam powiększone ombre. Wyrównany przód, nareszcie :) No i jak to moja mam mawia nie mam już 'smętnych pejsów'. :evillaugh: Z długości ubyło, ale jednak nie aż tak dużo :)

Mój nawet nie zauważył, że byłam u fryzjera :disgust: Nie dziwiłam się póki miałam je w kucyku, potem specjalnie rozpuściłam, ładnie ułożyłam z przodu, a on nic nie zauważył :disgust: Póki mu nie powiedziałam i nie obwąchał mnie :disgust: Faceci :zalamka:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 8 lipca 2014, o 03:35

hmm, mam "bal przebierańców" i potrzebuję zniebieszczyć trochę czuprynę - stosowałyście może kredę do włosów? ^_^ działa?
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 11 lipca 2014, o 21:19

ja nie, ale progenitura owszem
działa, tylko brudzi
zmywa się bez problemu
nie polecam na białe bluzki przy długich włosach
efekt super :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 11 lipca 2014, o 23:12

dzięki.

hm, a skórę brudzi?
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 11 lipca 2014, o 23:32

przy szaleństwach trochę, przynajmniej ta, którą Mała miała :]

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 11 lipca 2014, o 23:43

a jaką miała? :hyhy:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 11 lipca 2014, o 23:55

wydaje mi się, że takie
z croppa
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 12 lipca 2014, o 00:49

hmhm, ja się zastanawiam nad pożyczeniem od kuzynki serii the body shop.. eh, a może zacznę od zwykłych cieni do oczu :D
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 12 lipca 2014, o 14:13

Frin, te w Croppie kosztują niewiele, a podejrzewam, że sa jednak trwalsze niż cienie do oczu ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 17 lipca 2014, o 02:01

Kurde,dziewczyny,włosy mi siwieją :zalamka:
Mąż się ze mnie śmieje,że ma starą starą,a to on jest 12 lat starszy :zalamka: Już w tamtym roku mama mi mówiła,że kilka mam,ale olałam.Teraz musi być ich sporo więcej jak i on nawet zauważył i i farby w sklepach pokazuje.
Nie wiem czy coś z tym robić...Dorosłam wreszcie żeby mieć swój naturalny kolor,a tu takie niespodzianki...Na pewno zaczęły siwieć ze stresu,a nie zanosi się na to że stresować się przestanę więc pewnie proces będzie postępował :|

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 17 lipca 2014, o 02:17

I co teraz? Się z tym pogodzisz, czy będziesz ukrywać?
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 17 lipca 2014, o 03:41

Póki nie ma dużo zostawię w spokoju raczej.
Nie mam ochoty bawić się w farbowanie i niszczyć gorzej włosy,które niszczą się w sumie od niczego,a co dopiero od farby :] A jak już bym zaczęła je malować to musiałabym cały czas. Póki co są to po prostu pojedyncze siwulce. Nie mam jeszcze tak że siwieją już wszystkie od skóry.
Muszę wrzucić na luz.Więcej czytać i się relaksować,mniej się martwić, do pewnych rzeczy dystans łapać i może uda mi się nie osiwieć całkowicie przed trzydziestką :wink:

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 17 lipca 2014, o 13:30

Papa, ja mam ich coraz więcej, widać na moich ciemnych włosach, bo są grube i sztywne, ale farbować nie zamierzam. A 30-stka dopiero za 1,5 miesiąca. Nie ma co się wstydzić.
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 17 lipca 2014, o 13:37

tez mam siwych mnóstwo...fakt, farbuje....ale jakoś specjalnie mnie to nie męczy...
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 17 lipca 2014, o 14:03

Chyba z trzy lata temu ,siostra zauważyła u mnie parę siwych włosów . Świnia nabijała się ze mnie :hyhy: Farbuje teraz raz na miesiąc i staram się ich nie dostrzegać :lol:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 17 lipca 2014, o 14:22

Też mam kilkanaście (może raczej kilkadziesiąt) siwych, ale ja swoje uwielbiam. One są ślicznie perłowe i się tak cudnie błyszczą.
Uważam, że to lepsze niż odrosty. Pierwszy efekt, jak ktoś na mnie patrzy, jest, że mam świadomie zrobione cienkie pasemka na grzywce. Dopiero, jak ktoś się lepiej przyjrzy, to widzi, że to nie blond, tylko siwe.
Może to kwestia mojej wyraźnej dumy z tych siwych, że nikt mi jeszcze nie powiedział, że wyglądam niechlujnie. Każdy po prostu przyjmuje do wiadomości, że nie zamierzam ich ukrywać i już. Raczej spotykam się ze stwierdzeniem, że to fajnie, że mam tych siwych tak mało i że inni też tak by chcieli.
Mężczyznom wolno starzeć się z godnością, to dlaczego ja bym miała ukrywać pierwsze oznaki?
Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Kącik Porad Wszelakich

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość