Desdemona napisał(a):a to prawda, ale nie sądziłam ze aż tyle tego....no ale jak jest intryga dobra to może byc...
szuwarek napisał(a):A każdy znajomy zmarły Charley powtarza jej, że jest zły w każdym mozliwym wymiarze. Oczywiście Charley nie słucha. W jego obecności mózg jej wymięka. Cała sytuacja z Reyesem jest (do końca czwartej cześci) tak niejasna, balansuje od jednej skrajności: dobra (Reyes zawsze ratuje Charley, mówi, że czekał na nią tysiąclecia, że jest na ziemi tylko dla niej) do totalnej czarnej du.. szy (nigdy nie odpowiada na pytania, zdradza Charley, wystawia ojcu, obraża się chyba o wszystko co robi Charley, a co mnie wkurzało - traktuje ją z ironią, z takim uśmieszkiem ... ). Długo poza pożądaniem nie widać z jego strony cieplejszych uczuć. Kiedy już w 4 zaczyna się coś tlić- buuum Reyes strzela focha i pełna złość.
szuwarek napisał(a):Że ja go nie nominowałam do anty- bohatera?????
Powrót do Recenzje romansów paranormalnych i fantastycznych
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość