Dramy

przez **Hobbitka** » 19 czerwca 2014, o 17:43

Oglądałyście może "Boys before flowers"? Bo tyle się naczytałam, że jedna z tych "must watch" i rozważam.

przez **Fringilla** » 19 czerwca 2014, o 18:46

ale którą wersję? koreańską faktycznie

ps ktoś oglądał amerykańską?

przez **Hobbitka** » 19 czerwca 2014, o 19:04

KOREAŃSKĄ :3

Kiedy ja pytam to na 99% pytam o Koreę, kocham koreański, nie znam go, ale ubóstwiam, kiedyś się nauczę <3

Czyli warto?

przez **Fringilla** » 19 czerwca 2014, o 19:16

ja fanką nie jestem, ale to klasyka...

przez **Tsuki** » 19 czerwca 2014, o 20:17

A ja bardzo lubię koreańską wersję. Jest zupełnie inna niż japońska i dlatego nie ma się wrażenia, że ogląda się po raz drugi to samo. Ponieważ to Korea, to bark w tym japońskiego absurdu. W zależności od gustu może to być wada lub zaleta. Ja osobiście bardzo lubię obie wersje, mimo że są zupełnie różne, a może właśnie. No i gra tam mój kochany Min Ho. :hyhy:

Już od jakiegoś czasu się zbieram, żeby sobie zrobić powtórkę. :hyhy:

przez **Hobbitka** » 19 czerwca 2014, o 20:39

A ja właśnie obejrzałam odcinek Surgeon Bong Dal Hee (koreańscy "Chirurdzy", "Lekarze", ogólnie trochę nudne, morduję to od miesięcy) ale właśnie była scena w której pacjent kryminalista dźgnął bohaterkę, a ja na widok miny głównego bohatera, który ją znalazł (i kocha, ale twardziela udaje) prawie zatańczyłam z radości przed lapkiem :evillaugh:

huhuhu

przez **Tsuki** » 19 czerwca 2014, o 20:45

O nie słyszałam o taj dramie. Faktycznie z opisu brzmi prawie jak Chirurdzy. Co prawda rzadko oglądam dramy medyczne, ale może kiedyś się skuszę, bo brzmi całkiem, całkiem.

przez **Hobbitka** » 20 czerwca 2014, o 19:11

Nie sądzę aby była warta polecenia, wprawdzie wątek jednej pary się całkiem zabawnie rozwija, ale za to druga jest od samego początku tak beznadziejna - ona tylko płacze i go przeprasza, przez całą dramę, a on tylko pije, nie wybacza jej i myśli i cały czas operator robi zbliżenia na tę jego zoperowaną, piękną, myślącą twarz - chryste.

przez **Fringilla** » 20 czerwca 2014, o 20:07

ech, ja ostatnią dramę o lekarzach, jaką byłam zdolna przełknąć, to Dr Champ

przez **Tsuki** » 21 czerwca 2014, o 21:30

To ja już nawet nie pamiętam, co ostatnio o lekarzach oglądałam, chyba Iryu... Czyli dobre kilka lat temu...

O to faktycznie taka para jest ciężka do strawienia, a to ta główna?

przez **Tsuki** » 24 czerwca 2014, o 21:44

Obejrzałam przed chwilą filmową wersję "Kuroshitsuji". Muszę przyznać, że nawet fajnie im to wyszło. Szkoda, ze nie było Ciela, ale ta dziewczyna też całkiem fajną postać ma. Poza tym dużo zbieżności z anime, jeśli chodzi o zarys fabuły i ciekawa historia. A Mizushima Hiro naprawdę świetnie wypadł w roli Sebastiana, nie spodziewałam się, że aż tak dobrze wpasuje się w tą rolę. Generalnie mam zdecydowanie pozytywne wrażenia po tym filmie.

P.S.
Nie było "Yes, My Lord" :wryyy:

przez **Fringilla** » 24 czerwca 2014, o 21:54

a ja już lata temu sobie Mizushima Hiro wyobrażałam jako K.

podzielam wrażenie. ba, nawet bardzo bardzo mi się podobało
(może nie genialne

ale kurcze dobrze się oglądało.

chociaż brak trochę humoru ^_^

przez **Tsuki** » 24 czerwca 2014, o 22:05

A ja bym to uznała za zaletę. Mnie nigdy Kuroshitsuji nie kojarzył się z humorem, więc nawet go nie oczekiwałam.
Co do Hiro, moje wątpliwości wynikały z tego, ze do tej pory zawsze go widziałam w rolach takich słodkich głupków, więc zastanawiałam się, jak odnajdzie się w roli Sebastiana.

przez **Fringilla** » 24 czerwca 2014, o 23:14

wszak grał już kamerdynera :hyhy:

a ponadto to ten typ urody jak pamiętam - łatwo chudnie

hm, humor w K. moim zdaniem był, acz faktycznie osobliwo-delikatny

przez **Tsuki** » 25 czerwca 2014, o 19:44

Ale to inny kamerdyner był. Raczej taki do rany przyłóż niż demoniczny.

A typem urody, fakt, pasuje

przez **Fringilla** » 25 czerwca 2014, o 22:05

oj tam oj tam

hmm, naprawdę bym chciała, aby pociągnęli wątek dalej, ale skoro przyjęcie przez fanów słabe...
ps nie wiem, ile zarobił, ale dużo zależy też od popularności dvd.

przez **Tsuki** » 25 czerwca 2014, o 22:08

O to nawet nie wiedziałam, że fani źle zareagowali na ten film.

Szkoda, bo też bym chciała zobaczyć kontynuację...

przez **Hobbitka** » 30 czerwca 2014, o 08:18

Tsuki napisał(a):O to faktycznie taka para jest ciężka do strawienia, a to ta główna?

No w pewnym sensie główna, w sumie chyba tak, bo na plakacie są, więc chyba główna, ale ogólnie skończyłam tę dramę i nie zachęcam do oglądania

strasznie wszystko takie... takie... dramowate... happy endy, wszędzie miłość, szczęście :rzyg:

ja lubię takie jak np. "49 days" zakończenie mi się bardzo podobało, oglądałyście może?

przez **Tsuki** » 30 czerwca 2014, o 21:41

Czyli coś dla mnie :hyhy:

A "49 days" nie oglądałam i raczej nie prędko obejrzę. Po doświadczeniu z dramatami i melodramatami koreańskimi omijam je szerokim lukiem. Wyjątki robię tylko dla historyków i ewentualnie sensacyjnych. Reszcie mówię "nie".

przez **Hobbitka** » 1 lipca 2014, o 08:06

Hmm, no nie powiem, dramatem to ma być i raczej jest, więc jak nie masz ochoty to nie oglądaj, ale ogólnie ja to miło wspominam tę dramę. Dobra gra aktorska (oprócz main aktoreczki, ale na szczęście zakończenie zrekompensowało mi całą dramę z jej udziałem :evillaugh:

) wracając, dobrzy aktorzy, ciekawe postaci, dobra muzyka, ciekawa intryga hmmm

i kawaii aktor :beauty:

.

przez **Tsuki** » 1 lipca 2014, o 21:41

No właśnie na plakatach widziałam jakiegoś słodziaka, ale ile razy bym się nie brała na koreańskie dramaty przekonuje się, że to drama nie dla mnie. Niby kończę, jak już zaczęłam, ale męczę się wielce oglądając tą wieczną histerię... :mur:

przez **Hobbitka** » 2 lipca 2014, o 09:19

Jest wiele bardziej komediowych dram

Personal Taste - oglądałaś? Jak facet udaje geja, bo interesuje go dom sławnego architekta w którym mieszka jego córka dziwaczka

och i main aktor :bigeyes:

a scena pocałunku :beauty:

najlepsza jaką dotąd widziałam w dramie :beauty:

to jest ten z City Huntera aktor... Lee Min Hoo? Nie pamiętam nazwiska.

przez **Tsuki** » 6 lipca 2014, o 20:41

Komedie koreańskie to bardzo lubię.

"Personal Taste" to ja już dwa razy oglądałam. :hyhy:

Też bardzo mi się ta drama podobała.

A Lee Min Ho to jeden z moich ukochanych, oglądałam większość dram z nim.

Co do sceny pocałunku, no fakt była bardzo fajna, ale zgaduję, że nie oglądałaś żadnej tajwańskiej dramy? Tam dopiero są sceny pocałunków. :hyhy:

przez **Hobbitka** » 7 lipca 2014, o 07:28

Zaczęłam jedną, ale Pani mówiła tak w taki śmieszny kwoczy sposób, że nie kontynuowałam.
Warto?
Bo w tych koreańskich, to oni się całują jak w Hollywoodzie lat 30. Reth Butler odciskający swoje usta na wargach Scarlett a ona omdlewa...
Albo strasznie mnie bawi, jak się przytulają w k-dramach, mężczyzna brutalnie przyciąga do siebie kobietę którą obejmuje ramionami, a ona stoi jak deska do prasowania z Viledy i te ręce takie bezwładne wzdłuż tułowia. :zalamka:

przez **Asieńka** » 7 lipca 2014, o 11:26

Hobbitko, ale masz porównania :hahaha:

Ale faktycznie, coś w tym jest

Dramy

Kto przegląda forum