Ilona Andrews

przez **szuwarek** » 25 czerwca 2014, o 12:42

Sun- czytaj, Mnie sie bardziej podobało. Ja wolę jak jest więcej magii, a mniej lania po twarzy. (To mi się nie podobało, np. jak Curran leżał nieprzytomny

). Tam sa fajniejsi faceci.. tja

przez **sunshine** » 25 czerwca 2014, o 12:43

fajniejsi faceci mówisz :hyhy:

przez **szuwarek** » 25 czerwca 2014, o 12:50

jak dla mnie :smile:

Mniej alfa-macho.

przez **•Sol•** » 25 czerwca 2014, o 13:44

dla mnie Curran to ideał, ale to już wszyscy wiedzą

Sun, wszystko czytaj, wszystko dobre tylko każde inaczej

Kate jeśli Ci się podoba tom 1 to potem jest coraz fajniej, lepsze intrygi, lepszy humor no i bohaterowie się robią coraz fajniejsi

taki Derek na ten przykład

albo wątek Andrei i Rafaela

boskie

A Na krawędzi jest bardziej magiczne ale też więcej tam romansu. Tam jest tak że jeden tom jedna para, oczywiście są pomiędzy sobą powiązani - Declan (tom 1) przyjaciel Williama (tom 2) potem Kaldar (tom 3) brat Cerise (tom 2 - partnerka Willa) i Richard (tom 4) brat Cerise i Kaldara

ale czy Na krawędzi jest straszniejsze i mroczniejsze... Klimat chyba tak, no i te stwory, ale przede wszystkim jest zupełnie inne. Inne od Kate i inne od wszystkiego

Andrews ma łeb do tworzenia światów i to łeb nie z tej ziemi

przez **Desdemona** » 25 czerwca 2014, o 18:20

sunshine napisał(a):To na krawędzi nie będę czytać

Sun musisz poczytać :evillaugh:

....to jest super...a drugi tom jest o Williamie....on jest rewelacyjny :bigeyes:

....a 4 o Richardzie i chłopaki są.... :bigeyes:

przez **•Sol•** » 25 czerwca 2014, o 18:27

noo dzieje się dużo u Williama ale jako bohater to Declan :bigeyes:

Kaldar go może przebić ale jeszcze nie czytałam

A Des mi znów czekoladą metaforyczną macha przed nosem i kusi

mam ochotę skończyć tę serię Andrews jak nie wiem co

przez **Desdemona** » 25 czerwca 2014, o 18:29

oj macham....ja się skusiłam i było bosko.... :bigeyes:

przez **•Sol•** » 25 czerwca 2014, o 18:35

wiem, nazwisko Andrews gwarantuje że będzie bosko, ale mnie jest tak szkoda...
korci mnie 6 tom Kate i to chyba jeszcze bardziej.
Sama nie wiem czy oszczędzać dalej czy polecieć maratonem a potem powtarzać i powtarzać i jęczeć że już wszystko wyczytałam

a tak jęczę że mnie korci. Jak by nie robić to dupa z tyłu

przez **Desdemona** » 25 czerwca 2014, o 18:40

chyba też nie długo za 6 się wezmę....kusi juz...oj bardzo..... :evillaugh:

przez **•Sol•** » 25 czerwca 2014, o 18:45

też mam ochotę

ciekawa jestem jak diabli. Chyba jeszcze bardziej niż Kaldara

przez **Desdemona** » 25 czerwca 2014, o 18:48

Kladar i Richard super...choć ten drugi taki mroczniejszy....a 6 strasznie kusi...Sun czyta i teraz mnie też kusi powrót do tej bandy.... :evillaugh:

przez **szuwarek** » 25 czerwca 2014, o 18:51

Richard

przez **•Sol•** » 25 czerwca 2014, o 18:51

to ja tak miałam za każdym razem jak się któraś zaznajamiała

a powtórek tomów 1-4 to nie jestem w stanie zliczyć

5 czytałam raz, Na krawędzi 1 trzy razy chyba, 2 NK raz, no i te opowiadania też po razie jeśli w ogóle.

wszystko kusi, tylko nie wiadomo za co się brać i czy się brać już

ocho, uderz w stół

przez **Desdemona** » 25 czerwca 2014, o 19:10

szuwarek napisał(a):Richard

i William.... :bigeyes:

przez **•Sol•** » 25 czerwca 2014, o 19:15

każda ma swojego ulubieńca

Curran

przez **faris** » 25 czerwca 2014, o 19:29

To nie w tym wątku, ale... :hahaha:

Roarke

Przez Was mam coś ochotę poczytać Andrews. Tylko jeszcze nie wiem co :mysli:

przez **Desdemona** » 25 czerwca 2014, o 19:30

faris Williama....on jest taki obłędny :heat:

....a i intryga jest super... :bigeyes:

przez **szuwarek** » 25 czerwca 2014, o 19:31

oni tam wszycy czterej fajni.. :hyhy:

przez **Desdemona** » 25 czerwca 2014, o 19:32

a to też prawda...cała czwórka jest super.... :bigeyes:

przez **•Sol•** » 25 czerwca 2014, o 19:51

wiecie co, nawet Saiman ( :hahaha:

) ma coś w sobie

i jest fajny.
To chyba jest to że Andrews tworzy bohaterów żywych, z charakterem i do pokochania

przez **ewa.p** » 25 czerwca 2014, o 20:06

ja lkubię większość męskich bohaterów u Ilonki.Nawet Saiman ,choć odmienny bardzo od innych wydaje się dość sympatyczny.Ale Curran,Derek,Rafael t debeściaki

przez **•Sol•** » 25 czerwca 2014, o 20:11

pewnie

Ewo, tknęłaś już Clean Sweep? Jestem ciekawa poziomu

a może tknęłaś, mówiłaś a ja mam sklerozę :embarrassed:

przez **sunshine** » 25 czerwca 2014, o 20:21

Laseczki ja ogólnie to sie już pogubiłam w tych waszych rozmowach :rotfl:

przez **•Sol•** » 25 czerwca 2014, o 20:23

czytaj to się połapiesz i w rozmowach

bo my tu dwa cykle mieszamy i tak wychodzi

przez **ewa.p** » 25 czerwca 2014, o 20:27

przeczytałam.Złe nie jest ale Kate pięt nie sięga.Zresztą co będziemy gadać,Kate nic nie przebije.W Cleen Sweep podobnie jak w innych książkach Andrews od razu czytelnik rzucany jest w pełni ukształtowany świat,który odkrywamy z każdą przeczytaną stroną.Swiat w żaden sposób nie przypominający Rubieży czy postapokaliptycznej Atlanty.Tutaj jest w miarę normalnie,co nie znaczy zwyczajnie.Bohaterzy sa odmienni(też standard u Ilonki),mają swoje własne problemy i tajemniczą przeszłość.A zakończenie aż się prosi o kontynuację

Ilona Andrews

Kto przegląda forum