Teraz jest 22 listopada 2024, o 13:25

Janet Evanovich

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 2 czerwca 2014, o 17:45

Ale super! :cheer:
Od razu sprawdziłam, że jest nawet trzynasta z datą: 2014-08-08. :cheer:
"Złośliwa Trzynastka" - fajny tytuł i pasuje do treści. To jest o jej eks-mężu. Dickie Orr, złośliwa małpa.
Zresztą "Parszywa Dwunastka" to też świetny tytuł.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 2 czerwca 2014, o 17:47

to prawie miesiąc później, super. Też się cieszę i nie mogę doczekać ;)

A tytuły Fabryka daje na prawdę fajne. Dziesięć kawałków też pasowało, nawet pod koniec książki było użyte ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 2 czerwca 2014, o 18:07

Ale lecą z wydawaniem! Wspaniale.
Tytuły są świetne.
W ogóle Wydawnictwo odwala kawał świetnej roboty.
Jeszcze mnie zachwyca, że potrafią utrzymać jednakowy format książek, w odróżnieniu od Ambera, który nie potrafi.
I że okładki się tak ładnie błyszczą. Kolory też są super. Aż chce się je mieć.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 5 czerwca 2014, o 18:26

13 ma być błękitna ;) nie mogę się doczekać, ale po drodze jeszcze 12 ;)

ale jeśli chodzi o 11... Steph nie nadaje się do innej roboty, zresztą inna robota się jej nie trzyma :P
i zdziwiła mnie komitywa Morellego i Komandosa. Znaczy czyszczenie Steph. Biedaczka :P
No i ten pomysł z wiolonczelą, ślubem, pracą w innym zawodzie, ma pecha babka.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 5 czerwca 2014, o 18:32

Czy to tam była scena, jak Morelli i Ranger rzucali monetą, który będzie musiał ją doczyścić po zalaniu tłuszczem od frytek?
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 5 czerwca 2014, o 18:48

Tak. Tylko tłuszcz byl po kurczaku chyba. A potem włosy Śliwki ratował pan Alexander.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 5 czerwca 2014, o 18:58

A to nie była bomba wrzucona do frytkownicy?
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 5 czerwca 2014, o 19:09

teoretyczna bomba, tak na prawdę zegarek. A oni w tych frytkownicach smażyli też kurczaki, ten kierownik uczył Steph wyciągać kawałki mięcha z frytkownicy. I nie było powiedziane czy to była frytkownica od frytek czy od kurczaka, tylko że Plumka pachniała kurczakiem nawet po kąpieli.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 5 czerwca 2014, o 20:40

O, właśnie, już wszystko kojarzę.
Kocham tę scenę, jak oni "się biją" o to, który ją umyje.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2067
Dołączył(a): 12 stycznia 2013, o 18:17
Ulubiona autorka/autor: McNaught/Howard/Brown/Andrews/Robb

Post przez faris » 25 czerwca 2014, o 14:44

Niepotrzebnie tu weszłam bo przeczytalam co będzie w jedenastce. :smarkam: Powinnyście to pisać spoilerami :smarkam: A tak to ominie mnie cała zabawa...

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 25 czerwca 2014, o 14:59

Ojej, masz rację, Faris. Za dużo napisałyśmy na wierzchu. Przepraszam.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2067
Dołączył(a): 12 stycznia 2013, o 18:17
Ulubiona autorka/autor: McNaught/Howard/Brown/Andrews/Robb

Post przez faris » 25 czerwca 2014, o 19:17

No trudno, poczytam co innego, żeby zapomnieć co tu przeczytałam i jeszcze poczekam jakiś czas...

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 25 czerwca 2014, o 21:41

Faris, ale ta scena nie była aż taka ważna dla akcji, żeby miała Ci coś zepsuć.
Możesz śmiało czytać.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 1 lipca 2014, o 21:59

12 nie jest lepsza od 10, ale o tyle jest fajna że dowiadujemy się sporo o Komandosie. Biedak ma kłopoty i to poważne, Steph robi casting na nowego łowcę nagród, a Lula śpiewa ze Sweetem.
Chwilami mi ręce opadają na ich pomysły :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 2 lipca 2014, o 11:14

Przeczytałam tom osiemnasty. Oj, słabiutko. Wyszła jednorazówka. Nie ma tam nic, co warto by było zapamiętać.
Czyta się bardzo przyjemnie i lekko, ale to wszystko, co można o niej dobrego powiedzieć.
Każda pojedyńcza scena jest fajna. W każdej jest miło, rozrywkowo, wesoło itd, ale wszystkie razem, do kupy, nie tworzą nowej wartości.
Całość można zatytuować "Kilka dni z życia Stephanie", tylko że w tym życiu jest pustka.
Wątek sensacyjny jest na poziomie dziecka z zerówki (przepraszam dzieci, które teraz poczuły się pokrzywdzone). W pewnym momencie jedna pani po prostu opowiada Stephanie, o co w tym wszystkim chodzi. Nikt niczego nie musi rozwiązywać ani kombinować, samo się rozwiązało.
Wątek kryminalny jest jeszcze słabszy. Zagadkę morderstwa za naszymi plecami rozwiązuje policja, a Morelli tylko informuje Stephanie, kto zabił i dlaczego.
Na końcu Ranger musi ratować Stephanie, ale to było straszliwie niespektakularne.
Spoiler:

Z ciekawostek: nasze dwa kochane Ptysie już nie są takie piękne, jak były dotąd.
Spoiler:

Babcia Mazurowa jest (na szczęście dla mnie) grzeczna i wcale nie świruje. Główną gwiazdą Osiemnastki jest bez wątpienia Lula.
Stephanie nie musi nic robić, żeby wypełnić książkę, bo Lula postarała się za nią.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 2 lipca 2014, o 11:17

Janko, to najsłabsza z cyklu?
W ogóle tomów nie jest ponad 20? Oszczędzasz czy u pana Niemca tak wolno wydają?
12 to Twój top? Przeczytałam i nadal 10 jest naj. 12 mi niczego nie urwała.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 2 lipca 2014, o 12:01

Najsłabsza jest Czternastka i jej na pewno nic nigdy nie przebije. Żadna inna mnie nie zmęczyła i żadna inna książka pani Evanovich nie została przeze mnie oceniona na zero.
Tomy 15-17 nie utkwiły mi w ogóle w pamięci, dlatego nie wiem, która z nich jest gorsza. 16 musiałaby być z nich najlepsza, bo jej dałam 2 punkty, a pozostałym po jednym. Bardzo możliwe, że moja kolejność od tyłu byłaby: 14-15-17-18-16.

18 po niemiecku jest jeszcze ciepła, wydana była teraz w czerwcu. 19 będzie we wrześniu, dlatego zaczekam i nie przeczytam po angielsku.

Nie licząc 4 świątecznych nowelek i powieści, jest 21 tomów.
Ja mam 20, bo przestałam kupować pierwsze wydania w twardej okładce (i trade paperbacki), tylko czekam na wydanie kieszonkowe dla oszczędzenia kasy i miejsca na półce.

wiedzmaSol napisał(a):12 to Twój top? Przeczytałam i nadal 10 jest naj. 12 mi niczego nie urwała.

12 jest dla mnie najukochańsza. 10 na drugim miejscu. 4 na trzecim.
Dwunastkę kocham za niektóre sceny, za wątek Rangera, w ogóle za wątek sensacyjny, za zachowanie Morellego, właściwie mogę powiedzieć, że za wszystko. Dla mnie to absolutna perfekcja.
Spoiler:

Możliwe, że kocham ją dodatkowo za to, że czytałam ją najpierw w oryginale i nie byłam pewna, czy wszystko dobrze zrozumiałam. Potem z wielką niecierpliwością czekałam na wydanie niemieckie. Jak się na coś tak bardzo czeka, to się potem własne emocje mogą dodać do tych wywołanych przez książkę. Przy innych tomach tego pozytywnego efektu oczekiwania już nie miałam, bo tom dwunasty mi udowodnił, że wszystko zrozumiałam poprawnie i odtąd mogę czekać na wersje niemieckie w spokoju.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 2 lipca 2014, o 12:38

widzę że u Ciebie sporo zrobiły emocje towarzyszące ;)
co do sceny końcowej
Spoiler:

Pod względem scen przez Ciebie wymienionych faktycznie było bosko, ale jednak 10 chyba leży mi bardziej. Bardziej się na niej śmiałam. Ale za to tu wątek kryminalny jest naprawdę kryminalny i groźny.

No i to na końcu.
Spoiler:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 2 lipca 2014, o 12:46

Sol, umówmy się, że Ty lubisz 10 najbardziej, ale 12 leży tak blisko, że wychodzi prawie równo. A ja lubię 12 najbardziej, ale 10 leży tak blisko, że jest prawie równo.
I w sumie, jak się trochę przymknie oko, to nam wyjdzie, że lubimy tak samo.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 2 lipca 2014, o 12:47

możemy się tak umówić ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 2 lipca 2014, o 12:57

wiedzmaSol napisał(a): jednak 10 chyba leży mi bardziej. Bardziej się na niej śmiałam. Ale za to tu wątek kryminalny jest naprawdę kryminalny i groźny.

Dokładnie tak samo je odbieram. 10 jest śmieszniejsza, 12 kryminalniejsza.
wiedzmaSol napisał(a): No i to na końcu.
Spoiler:

To było prześliczne.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 2 sierpnia 2014, o 00:29

Wczoraj skończyłam 10 i w przeciwieństwie do 9 całkiem mi się podobała :)
Na plus zdecydowanie babcia Mazurowa,której w tej części było sporo więcej i powrót Sally'ego :cheer: Sally Swett wymiata,uwielbiam tego gościa :lovju: A jego nowa profesja :evillaugh:
Wątek kryminalny był szczerze mówiąc taki sobie,ale nie przeszkadzało mi to za bardzo. No i już na samym początku wybuch samochód Steph.W poprzedniej części bardzo mi tego brakowało :hyhy: W ogóle sposób w jaki doszło do wybuchu był genialny. Chyba tylko Lula wpadłaby na pomysł aby strzelać do butelki, z której wystaje kawałek szmaty :evillaugh:
Albo to jak Steph schwytała faceta bez spodni, a potem go wykupiły z więzienia i zabrały do domku Vinniego,aby wydusić z niego siłą informacje. Tylko żadna nie mogła się zmusić żeby mu przyłożyć :evillaugh:

A to powaliło mnie na łopatki:

"Autobus zatrzymał się na samym środku kręgu.
Drzwi otworzyły się z charakterystycznym puff i stanął w nich Sally, chudy,długi,z owłosionymi nogami widocznymi spod satynowej
koktajlowej sukni i na dziesięciocentymetrowych szpilkach. Włosy miał jak Dziki Człowiek z Borneo. A oczy wielkie jak ćwierćdolarówki.
Przez moment obawa o Sally'ego sparaliżowała mnie zupełnie, odbierając zdolność myślenia. A potem zobaczyłam w jego rękach uzi.
- Rock and roll - powiedział."

:rotfl: :rotfl: :rotfl:

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 2 sierpnia 2014, o 08:58

10 jest jak dotąd dla mnie najlepsza. Rżałam tak że się ściany trzęsły :P

A scena obiadku w domu rodziców i Kloughn w roli głównej? :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 1066
Dołączył(a): 14 czerwca 2014, o 14:04
Ulubiona autorka/autor: KA/Wylde/Jewel/Evanovich/Mitchell/Kleypas..

Post przez Lestat » 4 sierpnia 2014, o 23:04

:evillaugh: ja jestem na 10 w nowym tłumaczeniu i kocham Plumke miłością niezmienną od wielu lat, od pierwszych wydań ambera chyba?? :shades:

Do tej pory zaliczyłam 16 i choć ostatnio nie nadążam :lol: zawsze miło ze Stefą spędza się czas i żywię gorącą nadzieję, że kiedyś jeszcze pojawi się Sally :lovju: mój absolutny debeściak z całej Stefciowej kompanii!
Obrazek
and in the and .. love doesn't conquer all..

"YOU? You hate me! You once told me that calling me Satan was an insult to Satan!" - D.S. evil1

Freakin' Book Lover ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 5 sierpnia 2014, o 09:39

bosz...będę musiała zrobić sobie maratonik z Plumką.... :evillaugh:
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do E

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości