Romans historyczny

przez **Viperina** » 24 czerwca 2014, o 11:26

Przeczytałam blurba tej Słodkiej dzikiej miłości i tam bohaterka ma 16 lat, tak? No to dla mnie za mało zdecydowanie, chyba nie przeczytam.

przez **Agrest** » 24 czerwca 2014, o 11:29

Coż dziwna na lista i tyle

Ta lista (tzn ta z Quinn) się tworzy automatycznie, zliczając obecność książki na półkach o tej samie nazwie, u różnych użytkowników. Więc nikt nie ma nad nią kontroli i może być sobie dziwna w związku z tym

Trzeba wziąć pod uwagę różne czynniki, np ta Quinn jest bardzo popularna, ma wiele ocen i na pewno czytana była też przez osoby czytające romanse okazjonalnie, które np na własne potrzeby wrzucają historyki na półkę bodice rippers, nawet jeśli traktują to jako nazwę humorystyczną, a nie rygorystyczne określenie gatunku. Tyle. Naprawdę niektórzy używają tego określenia bardzo ogólnie, czasem wręcz jak synonim romansu. Ba, jak ostatnio sprzedali Harlequina, to nawet o HQ pisali wielce zorientowani dziennikarze jako o wydawcy bodice ripperów.

Aur_ro, jest na gr grupa dyskusyjna wielbicielek bodice ripperów, ale widzę, że w sumie już nieaktywna... http://www.goodreads.com/group/show/313 ... -anonymous
Może tam są jakieś zestawienia.

przez **aur_ro** » 24 czerwca 2014, o 11:35

Agrest napisał(a):Aur_ro, jest na gr grupa dyskusyjna wielbicielek bodice ripperów, ale widzę, że w sumie już nieaktywna... http://www.goodreads.com/group/show/313 ... -anonymous
Może tam są jakieś zestawienia.

Trochę leniwa jestem... trzeba bedzie sie wczytać w to, interesuje mnie czy wsród nowych romansów, powiedzmy na przestrzeni ostatnich 5 lat, pojawiły sie jakieś b-r prawdziwie zasługujące na to miano, tak jak Stormfire cz Słodka dzika...

przez **emily temple** » 24 czerwca 2014, o 11:38

Agrest napisał(a):
Coż dziwna na lista i tyle

Ta lista (tzn ta z Quinn) się tworzy automatycznie, zliczając obecność książki na półkach o tej samie nazwie, u różnych użytkowników. Więc nikt nie ma nad nią kontroli i może być sobie dziwna w związku z tym Trzeba wziąć pod uwagę różne czynniki, np ta Quinn jest bardzo popularna, ma wiele ocen i na pewno czytana była też przez osoby czytające romanse okazjonalnie, które np na własne potrzeby wrzucają historyki na półkę bodice rippers, nawet jeśli traktują to jako nazwę humorystyczną, a nie rygorystyczne określenie gatunku. Tyle. Naprawdę niektórzy używają tego określenia bardzo ogólnie, czasem wręcz jak synonim romansu. Ba, jak ostatnio sprzedali Harlequina, to nawet o HQ pisali wielce zorientowani dziennikarze jako o wydawcy bodice ripperów.

Aur_ro, jest na gr grupa dyskusyjna wielbicielek bodice ripperów, ale widzę, że w sumie już nieaktywna... http://www.goodreads.com/group/show/313 ... -anonymous
Może tam są jakieś zestawienia.

ach, coz nie znam sie na działaniu owych list... a tak tyle r wychodzi ze cięzko wybrac

przez **szuwarek** » 24 czerwca 2014, o 11:40

tak czułam z opisu, że ten bohater wierny nie jest ... rany .. :zalamka:

a ona 16? rany :zalamka:

przez **Viperina** » 24 czerwca 2014, o 11:54

szuwarek napisał(a):tak czułam z opisu, że ten bohater wierny nie jest ... rany .. a ona 16? rany

I do tego prawie 650 stron. Sorry, ale nie uporadzę...

przez **Agrest** » 24 czerwca 2014, o 12:07

ach, coz nie znam sie na działaniu owych list... a tak tyle r wychodzi ze cięzko wybrac

Jeśli na liście przy każdej książce masz napisane ile razy książka została dodana do półki o danej nazwie, no to liczona jest automatycznie na podstawie półek

Półki każdy tworzy i nazywa sam. W powyższym adresie z bodice ripperami można zmienić bodice ripper np na beta hero i dostaniesz listę książek 'położonych' na półkę 'beta hero'.
https://www.goodreads.com/shelf/show/beta-hero

przez **emily temple** » 24 czerwca 2014, o 12:10

i co na ww. liscie historia Colina Bridgerton'a .. czy on musi mi ciągle szeptać ze wypada mi go sobie przypomnieć :zalamka:

przez **Agrest** » 24 czerwca 2014, o 12:18

A cała reszta, jeszcze nieznana, ci nie szepcze? :lol:

przez **emily temple** » 24 czerwca 2014, o 12:20

ci to nawet krzyczą, biorą w ramiona i domagaja sie uwagi...po przelocie po forum i po goodr. kilka trafia do folderu do przeczytania/ przesłuchania

przez **Desdemona** » 24 czerwca 2014, o 12:29

LiaMort napisał(a):
Desdemona napisał(a):aż tak....

Spoiler:

porwanie, gwałty, zdrada bohatera... itp.

o szlag

...to chyba nie na ten czas dla mnie poczytywanie.....jakoś obecnie nie mam na takie rzeczy ochoty, aczkolwiek kiedyś pewnie spojrzę....dzięki Lia :smile:

przez **szuwarek** » 24 czerwca 2014, o 14:27

przyznaje się i z ciekawości rzuciłam okiem (szybko czytam to i rzucam)

Spoiler:

przez **emily temple** » 24 czerwca 2014, o 14:30

looknełam na spoiler
:ohlala:

nawet moje pseudo tworczosć nie jest taka....szalona .. matko święta i piszesz ze HEA pełną buzią

przez **szuwarek** » 24 czerwca 2014, o 14:32

aż zacukrzyło... :rzyg:

przez **emily temple** » 24 czerwca 2014, o 14:34

ja tam lubię cukier

ale by wcześniej dawkowali go.... I zapewne brak chorób wenerycznych, żadnej ciąży niechcianej ..

(to nie tu ale nie mogę się skupić przez te twe obrazki :heat:

)

przez **Viperina** » 24 czerwca 2014, o 14:36

Nie, to zdecydowanie nie dla mnie. Nie będę się męczyć przez 600 stron.

przez **Agrest** » 24 czerwca 2014, o 14:37

Ale po tym HEA jest jeszcze pięć części o tej samej parze :lol:

przez **aur_ro** » 24 czerwca 2014, o 14:38

szuwarek napisał(a):przyznaje się i z ciekawości rzuciłam okiem (szybko czytam to i rzucam)

I dlatego ociągam sie z tą lekturą. Ale sadzę, że ciekawość naukowa

zwycięzy i w koncu przeczytam.

przez **Viperina** » 24 czerwca 2014, o 14:41

Skojarzyła mi się taka książka, którą czytałam wieki temu, ale nie pamiętam tytułu, akcja działa się w Anglii, w XVII wieku bodaj, on był lordem, ona biedną dziewczyną, została jego kochanką, potem była bardzo znaną kurtyzaną, on się ożenił z inną, potem była jakaś epidemia ospy czy innej dżumy i on ją pielęgnował. Też się nawzajem znęcali nad sobą przez całą powieść (on, bo nią pomiatał, ona, bo obsłużyła seksualnie połowę Londynu), a potem HEA pełną parą. Jakoś nie kupuję takich scenariuszy...

przez **szuwarek** » 24 czerwca 2014, o 14:44

nie wnikałam w szczegóły ale męczące to strasznie, mam wrażenie, że rozwleczone do przesady chyba żeby epatować tym co ja spotyka i jak on sobie żyje. Książka, która - z punktu widzenia historycznego - pokazuje los kobiet...

Spoiler:

długie to ... i tak, chorób nie ma...
Agrest - masakra czy co? :zalamka:

podejrzewam, że on dalej się puszcza, a ona dalej cierpi ... :zalamka:

i on jej wypomina przeszłość, bo tutaj nawet przy HEA

Viperino -- w coś takiego trudno uwierzyć...
te historie to pokaz mopowatości kobiet... :zalamka:

przez **aur_ro** » 24 czerwca 2014, o 14:51

szuwarek napisał(a):te historie to pokaz mopowatości kobiet...

kobiety kobietom... :hyhy:

Bo wszak to baby takie głupie historie wymyslają. Dla bab.

przez **szuwarek** » 24 czerwca 2014, o 14:56

no właśnie ! tego nie rozumiem... jakby same hołubiły takich facetów i chcą się tym podzielić... może usprawiedliwić swoja mopowatosć :mysli:

wiemy, że Papaveryna nie przeczyta...

przez **Desdemona** » 24 czerwca 2014, o 15:22

szuwarek napisał(a):przyznaje się i z ciekawości rzuciłam okiem (szybko czytam to i rzucam)

Spoiler:

on ja porywa , gwałci, w tym czasie ciągle upokarza - tu w ogóle mniej siły a więcej psychologicznego nękania. Potem są zmuszeni wziąć slub, on oczywiście w noc poślubną idzie do kochanki. Potem są zawirowania historyczno-wojenne - rewolucja w Meksyku. Ona myśli, że on nie żyje, zostaje kochanką znacznego mężczyzny, potem kolejnego, trafia w łapy wojska (tu ciąg dalszy koszmaru). On zyje, jest w niewoli, Myśli, że ona go zdradziła - pomaga mu tak myslec matka chrzestna- jego kochanka.... wojna, walki, ona najbardziej znana kurtyzana, on walczy z kolejna kochanka u boku. w końcu ona się dowiaduje, że on żyje jedzie do jego domu , wypędza kochankę ( o której on cieplej myślał niż o niej) walczy z nim etc... i HEA... pomijam, że on wypomina jej tych wszystkich facetów, ona nielogiczna do bólu. generalnie facet absolutnie luzacki - po kłótni z dziadkiem i myślach o Ginni "zalicza" pokojówkę podczas kąpieli bo mężczyzna ma swoje potrzeby wizyty u prostytutek, gdy wcześniej zachwycał się Ginny uważa, za higieniczne. W noc poślubną zabawia się wielokrotnie z taką swoja stał, która później zastępuje mu Ginny etc. Generalnie nie ma tu przemocy jako takiej w sensie okrutnej ale jest to bardziej psychiczne, dużo tego ...

o szlag...i to wszystko naraz :niepewny:

...boziu drogi ale popaprany galimatias.... :zalamka:

przez **•Sol•** » 24 czerwca 2014, o 15:26

To co Szuwarek w spojlerze umieściła to jest romans?
Powiedziałabym że jakiś dramat bardziej albo książka no nie wiem, historyczna? Albo jakiś pastisz koszmarny...
Romantyzmu to ja tam nie widzę ale może się nie znam.

przez **Desdemona** » 24 czerwca 2014, o 15:27

właśnie... :shock:

Romans historyczny

Kto przegląda forum