Romans historyczny

przez **Papaveryna** » 22 czerwca 2014, o 13:36

No ja właśnie pamiętam,że Ty ją lubisz :wink:

To jak z tym gwałtem było? :niepewny:

przez **klarek** » 22 czerwca 2014, o 14:00

nie pamiętam :wstyd:

przez **Fringilla** » 22 czerwca 2014, o 15:02

szuwarek napisał(a):
wiedzmaSol napisał(a):albo po prostu jest bardziej realistyczne i oddające prawdę historyczną od tych znanych nam

chyba racja..
wiecie, ja po tej kampani przerażona byłam i to nawet nie tym ile i jakie gwałty sie dzieją , ale własnie usprawiedliwianiem, wymówkami i ignorowaniem. Wszystkie wiemy, że zawżdy tak bywało i było czyms oczywistym (przeciez i u Sapkowskiego w Trylogii husyckiej było to opisane jak nagroda dla wojaka), ale w XXI wieku tłumaczenie "bo kobiety lubią się opierać", "pod koniec już nie protestowała" itd...

ekhm, są takie, które lubią. od tego jest "role playing" :hyhy:

ps i czemu od razu ma to być perwersja? wolna wola, co kto lubi.
ja bym wolała, gdyby została "ta perwersja" zaakceptowana, bo - paradoksalnie - alternatywą są korwinoidy głoszące, że to dotyczy 100% populacji, ale się ten procent wstydzi przyznać.
a nie dotyczy

ps http://codziennikfeministyczny.pl/mezcz ... eksualnej/

aur_ro napisał(a):
Jest jakiś romans który by nie szedł po tej linii, tzn. utytułowana bogata ale meska dz..ka dostałaby kosza? Chętnie przeczytam.

to zwykle drugoplanowi bohaterzy :hyhy:

hmm, parę tytułów z lat 90. by się znalazło...
ale też mimo wszystko playboyom lat nastych XXI wieku daleko do lafirynd lat 70

(epidemia AIDS zrobiła swoje

ps winno być "lokalny lafirynda" - odmiana jak przy "mężczyźnie"

Grota: kurcze, wiecie, że jeszcze jakiś czas temu nie pojawiał się ten tytuł na listach "bohater gwałci bohaterkę"? ot, percepcja...

przez **Księżycowa Kawa** » 22 czerwca 2014, o 17:38

szuwarek napisał(a):No bądźmy szczere- nie tego oczekujemy od romansów.
jak czytałam historyczne (nawet nie fabularne ale po prostu dokumentalne) to często dziękowałam niebiosom za obecne czasy...

Dokładnie.

przez **Viperina** » 22 czerwca 2014, o 21:11

Papaveryna napisał(a):O,a możesz przybliżyć nieco?Bo ja sobie nabywam Medeiros w ciemno jak gdzieś tanio znajdę.
Nie wiedziałam,że u niej takie rzeczy

Grota to IMHO najlepsza powieść Medeiros. Klimat mocno średniowieczny. On jest królem jakiegoś bliżej niesprecyzowanego małego królestwa, ona jest jego wychowanicą (notabene, o ile dobrze pamiętam, on zabił jej rodziców albo miał udział w ich zabójstwie, bo byli zdrajcami). On się nią opiekuje, ale nie traktuje jej jak kobiety, ot wychowanica, dziewczyna, którą ma się zasadniczo opiekować. No ale niestety to jest romans, więc nie wychodzi. I jest wzięcie jej siłą (choć ona go bardzo chciała i uwodziła przez całą powieść, aż on nie wyrobił i wyegzekwował swoje królewskie prawo, siłą, ale nie wbrew jej woli, jeśli oddaję klimat sytuacji).

Bardzo lubię Grotę, najbardziej z powieści Medeiros.

przez **Księżycowa Kawa** » 22 czerwca 2014, o 23:24

Czytałam, a nie pamiętam hmmm

przez **Viperina** » 23 czerwca 2014, o 17:50

Czytam trzyczęściową serię Tessy Dare, o tę:

http://tessadare.com/2009/08/05/picture ... ame-to-be/

Pierwszy tom był bardzo sympatyczny (klasyczny motyw, że ona się kocha w innym, ale "ćwiczy" sztukę uwodzenia na naszym bohaterze, który okazuje się być całkiem nią zainteresowany. Bez fajerwerków, ale miło przedstawione, bez głupot, melodramatozy (chociaż bohater posiada oczywiście rany do uleczenia). Polecam, całkiem zgrabnie napisane.

przez **Desdemona** » 23 czerwca 2014, o 21:32

Viperina napisał(a):
Papaveryna napisał(a):O,a możesz przybliżyć nieco?Bo ja sobie nabywam Medeiros w ciemno jak gdzieś tanio znajdę.
Nie wiedziałam,że u niej takie rzeczy

Grota to IMHO najlepsza powieść Medeiros. Klimat mocno średniowieczny. On jest królem jakiegoś bliżej niesprecyzowanego małego królestwa, ona jest jego wychowanicą (notabene, o ile dobrze pamiętam, on zabił jej rodziców albo miał udział w ich zabójstwie, bo byli zdrajcami). On się nią opiekuje, ale nie traktuje jej jak kobiety, ot wychowanica, dziewczyna, którą ma się zasadniczo opiekować. No ale niestety to jest romans, więc nie wychodzi. I jest wzięcie jej siłą (choć ona go bardzo chciała i uwodziła przez całą powieść, aż on nie wyrobił i wyegzekwował swoje królewskie prawo, siłą, ale nie wbrew jej woli, jeśli oddaję klimat sytuacji).

Bardzo lubię Grotę, najbardziej z powieści Medeiros.

jeszcze tego nie czytałam Medeiros....więc zapowiada się super.... :bigeyes:

przez **szuwarek** » 24 czerwca 2014, o 08:35

aur_ro a w Polsce te Boddy rippers były wydawane - pytam z czystej ciekawości?

przez **aur_ro** » 24 czerwca 2014, o 09:42

Niektóre. Np. zaliczana do b-r "Słodka dzika miłość" (Sweet Savage Love) R. Rogers . (NIe czytałam jeszcze, troche sie obawiam) czy "Wilk i gołębica" Kathleen E. Woodiwiss . "W objeciach diabła" Coulter. Gdzies tu dałam linkę do zestawien najpopul. b-r, ale za diabła nie mogę przypomniec sobie w którm wątku. Jak znajde, wkleję.

http://www.goodreads.com/list/show/1695 ... ce_Rippers

https://www.goodreads.com/shelf/show/bodice-rippers

przez **Desdemona** » 24 czerwca 2014, o 10:06

o właśnie Słodka dzika miłość....zbieram się do tego juz kawał czasu....chyba trzeba będzie w końcu poczytać....

przez **emily temple** » 24 czerwca 2014, o 10:14

tylko z wyzej mienionych książek, motyw "naruszenia ciała bez zgody" jest ogólny, czy konkretnie bohater główny czyni to bohaterce, późniejszej miłości życia?

Jam tam gwałtu, nio nie. Może być jako fabularnie potrzebny ( sama w moich tworach dawała), jednak

przez **szuwarek** » 24 czerwca 2014, o 10:15

no ja czytałam tylko W objęciach diabla i chyba mi wystarczy...

przez **aur_ro** » 24 czerwca 2014, o 10:52

emily temple napisał(a):tylko z wyzej mienionych książek, motyw "naruszenia ciała bez zgody" jest ogólny, czy konkretnie bohater główny czyni to bohaterce, późniejszej miłości życia?

Czytałam tylko 3 z nich. Róznie to bywa. Jak nazwa wskazuje wystepuje w tych powiesciach rozerwanie damskiej szatki. Np. byłam autentycznie zdumiona, ze "Wilk i gołębica" pojawia sie w tym zestwieniu, choć prawda, że damski ciuszek znalazł sie tam w strzepach, ale chyba tylko tyle.

przez **Viperina** » 24 czerwca 2014, o 10:55

Przejrzałam tę listę, sporo z niej czytałam i w wielu przypadkach (cała Kleypas na przykład) zupełnie nie widzę przemocy. A samo rozerwanie szatki nie musi koniecznie oznaczać braku zgody... Jest różnica między ostrym seksem a przemocą. Dość czytelna nawet, jak dla mnie.

przez **emily temple** » 24 czerwca 2014, o 10:57

ja tam lubie jak targa rozgorączkowany ubranie pani by sie dostać na jej ciała :rotfl:

, jednak za jej zgodą
Ja jestem sto lat to tyłu z romansami ogólnie,kurcze :wstyd:

edit. Na jednej liscie jest Quinn :evillaugh:

, naprawdę...coż... ćoz Vip też mnie zdziwiła ta Kleypas na liście

przez **Viperina** » 24 czerwca 2014, o 11:08

Emily, tam jest nawet sporo Julie Garwood... :roll:

OK, Bertrice Small (swoją drogą, nie cierpię baby - tzn. jej twórczości), Meagan McKinnley - ona akurat dużo pisze o przemocy, niekoniecznie zresztą fizycznej, ale zaskakująco mało Coulter, a ona też dużo o przemocy pisze. Judith McNaught? No dobra, Withney się na to łapie, ale Królestwo Marzeń (no chyba, że mówimy o tym, jak bynajmniej nieseksualnie złoił jej skórę)?

Coś mi się widzi, że trochę się autorkom listy pomyliły iskry z przemocą...

przez **emily temple** » 24 czerwca 2014, o 11:13

zapewne...
bardziej zainteresujesz jak powiesz iz jest pikanie, ostro a nawet ktoś uderzy i siła wezmie ( moze to post greyowe jakiekoś teraz moda) niz oznajmisz iż tam iskry "zwykle" :rotfl:

i chemia jak się patrzy

Aż mnie naszło a jakiś pikantne coś

, po wczorajszym cukrze

przez **Agrest** » 24 czerwca 2014, o 11:13

Te książki Quinn i Kleypas mają po kilkadziesiąt tysięcy ocen na goodreads i jak np 9 osób je wrzuciło na półkę 'bodice rippers' to jest raczej objaw tego, że niektórzy do dziś (błędnie) nazywają tak wszystkie historyki z seksami, a nie tego, że wg kogoś to jest prawdziwy br z elementami przemocy.

przez **emily temple** » 24 czerwca 2014, o 11:16

lub jak jest więcej scen miłosnych niż jedna(opisana) ( niekoniecznie jakoś pikantna bardzo).. Coż dziwna na lista i tyle

przez **LiaMort** » 24 czerwca 2014, o 11:18

Desdemona napisał(a):o właśnie Słodka dzika miłość....zbieram się do tego juz kawał czasu....chyba trzeba będzie w końcu poczytać....

to się przygotuj na dużo wrażeń Des.

przez **Desdemona** » 24 czerwca 2014, o 11:20

aż tak.... hmmm

przez **aur_ro** » 24 czerwca 2014, o 11:21

Agrest napisał(a):Te książki Quinn i Kleypas mają po kilkadziesiąt tysięcy ocen na goodreads i jak np 9 osób je wrzuciło na półkę 'bodice rippers' to jest raczej objaw tego, że niektórzy do dziś (błędnie) nazywają tak wszystkie historyki z seksami, a nie tego, że wg kogoś to jest prawdziwy br z elementami przemocy.

Fakt, że z tego powodu te zestawienia są mylące, jesli chodzi o niektóre ksiązki, ale nie znalazłam innych. Trzeba do nich podchodzić z lekką rezerwą, ale mimo to, dają jakiś ogląd

przez **aur_ro** » 24 czerwca 2014, o 11:23

Viperina napisał(a):Przejrzałam tę listę, sporo z niej czytałam i w wielu przypadkach (cała Kleypas na przykład) zupełnie nie widzę przemocy. A samo rozerwanie szatki nie musi koniecznie oznaczać braku zgody... Jest różnica między ostrym seksem a przemocą. Dość czytelna nawet, jak dla mnie.

Dlatego w miare poważnie traktuję te zestawienia gdzies do 10-tego miejsca nie dalej

przez **LiaMort** » 24 czerwca 2014, o 11:24

Desdemona napisał(a):aż tak....

Spoiler:

Romans historyczny

Kto przegląda forum