Teraz jest 3 grudnia 2024, o 19:03

Penelope Williamson

Avatar użytkownika
 
Posty: 2444
Dołączył(a): 23 kwietnia 2013, o 00:11
Lokalizacja: na wschód od Edenu w cieniu dobrego drzewa
Ulubiona autorka/autor: Sandra Brown

Post przez gonia » 15 sierpnia 2013, o 17:52

Ja nie byłam zachwycona ekranizacją :( a tytuł taki sam jak książki Kim jesteś, przybyszu

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 15 sierpnia 2013, o 20:09

dzięki goniu :smile: ...a coś jeszcze tej autorki zekranizowano....?
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 9 stycznia 2014, o 22:11

"Pewnego razu przy księżycu" – póki się czyta, pewnych rzeczy nie widać, gdyż historia wciąga i coś w sobie ma, ale później zaczyna się sobie przypominać to i owo, dostrzega się pewne niedociągnięcia, niedopowiedzenia, których nie powinno być, rozwiązania, które kłują w oczy. Na przykład wtedy, gdy Trewlany podejrzewał (a może nawet wiedział), że wyścig został ustawiony i nic z tym nie próbował zrobić; podpalenie i wybuch w kopalni także zostało zignorowane; śmierć żony Trewlany’ego sprawiająca, że Emily przestaje zupełnie istnieć, bo o niej się zapomina – to było takie bezduszne, wręcz bezmyślne (głównie ze strony autorki). Tak czy inaczej, trochę tego się uzbierało, przez co powieść, która mogła być naprawdę dobra, jest tylko dobra.
I jeszcze jedno: kompletnie nie rozumiem ludzi takich, jak Clarence, bo chociaż mu w Jessalyn nic się nie podoba, do wszystkiego się czepia, oczekuje się, że zmieni zgodnie z jego wyobrażeniem, jednocześnie przy tym twierdzi, że ją kocha ponad życie i jakoby chce dać jej wszystko, gdy zarazem odbiera jej to, co dla niej najważniejsze i to, co ją czyni szczęśliwą. Co za świr!
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 20 czerwca 2014, o 23:55

"Namiętności Emmy Tremayne" zostały lepiej skonstruowane niż "Pewnego razu przy księżycu", ta książka jest bardziej spójna, ale nie wszystkie wątki zostały doprowadzone do końca, w pewnych miejscach zabrakło kropki nad i. "Namiętności Emmy Tremayne" dla mnie to bardziej powieść obyczajowa niż romans.

Czy wszystkie książki Williamson są podobne?
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21070
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 19 kwietnia 2022, o 10:14

Penelope Williamson "Gorące pożądanie"

Delia McQuaid nie ma łatwego życia. Aby wyżywić siebie i ojca pijaka ciężko pracuje w portowej tawernie, gdzie zmaga się z niechcianymi zalotami podpitych bywalców lokalu. A po powrocie do nędznego domu czeka na nią okrutny ojciec, który lubi nią poniewierać. Gdy przypadkiem trafia na ogłoszenie matrymonialne nie waha się długo. Zgłasza się do doktora Tylera Savitcha, który okazuje się sąsiadem mężczyzny, szukającego żony i matki dla swych dwóch córek. Delia wyrusza w podróż do dalekiego Maine, aby poślubić obcego mężczyznę, problem w tym, że po drodze zakochuje się w przystojnym Tylerze.

To moje pierwsze spotkanie z autorką. Nie wiem czy bardzo udane ale na pewno pozytywne. Chwilami styl wydawał mi się dziwny i nie wiem czy to zasługa autorki, czy dwójki tłumaczy. W każdym razie powieść wydaje się pod względem języka bardzo nierówna. Chwilami pełna archaizmów i dziwnych zwrotów, a innymi momentami napisana wręcz współczesnym językiem. Odrobinę się to gryzło. Nie brak też niedoróbek i drobnych potknięć, za które raczej odpowiedzialni są tłumacze i polska redakcja (np. czasem nazwa tawerny jest zostawiona w oryginale, a innym razem przetłumaczona).

Jeśli chodzi o samą historię jest interesująca. Akcja wciąga od początku i raczej trzyma poziom do końca. Jest trójkąt miłosny, choć nie do końca, jest trochę przygody, egzotyki i zmian scenerii, dzięki czemu nie jest nudno.

Bohater to najgorsza wada tej książki. To typ, który nie da się lubić. Najpierw próbuje uwieść dziewczynę zarezerwowaną dla innego, uważa ją za dziwkę, a po fakcie, gdy okazuje się, jak bardzo się mylił, to nawet nie przeprosił. Na dodatek, chce zrobić z niej swoją kochankę, rani jej uczucia, jest niemiły, wredny, zimny, nieczuły i bardzo samolubny. Niby mądry, wykształcony, obyty, a zachowuje się jak skończony dureń. Najpierw wpycha bohaterkę w ramiona innego, a potem się dziwi, że ona postępuje zgodnie z jego wolą i ma o to pretensje. Taka podła odmiana ślini, który jest na dodatek irytujący, bo sam nie wie czego chce i zmienia zdanie co chwilę. Nie do końca wierzę w jego końcowe nawrócenie.

Bohaterka robi dużo lepsze wrażenie. To dziewczyna, która wiele przeszła i łatwo się z nią utożsamić. Twardo stąpa po ziemi, ma jasno określony cel w życiu i stara się do niego dążyć. Podobało mi się, że nie dawała się wciągnąć w dziwne gierki bohatera. Wprawdzie były momenty, gdy łapałam się za głowę, bo robiła głupoty ale na szczęście się szybko ogarnęła. Jedyne co mi w niej nie pasowało to miłość do Tylera, która pojawiła się nagle jak królik z kapelusza. Trochę to nieuzasadnione. Ona zakochała się w nim za zabój od pierwszego wejrzenia i kochała, mimo jego durnego postępowania, wbrew zdrowemu rozsądkowi. Najbardziej żenującym momentem było jej zachowanie po utracie dziewictwa. Nie pasuje to do tej dumnej dziewczyny. Potem te usilne starania, żeby jednak zostali przyjaciółmi i narzucanie się mu. Rozumiem, zakochanie robi wodę z mózgu ale on nie zasługiwał nawet na splunięcie po tym, co zrobił, a co dopiero przyjaźń.

Jeśli chodzi o tło historyczne powieści, to wszystko wygląda wiarygodnie. Są liczne i dość dokładne opisy zwyczajów Indian, ich walk z białymi, życia codziennego zarówno osadników, jak i Indian. Książka jest dość drobiazgowa pod tym względem, z łatwością można sobie wyobrazić jak to wszystko wyglądało, wczuć w sytuację tych ludzi. Powieść zawiera nawet smaczki odnośnie pierwszych szczepionek przeciw ospie. Widać, że autorka się starała, by wszystko wyglądało wiarygodnie i solidnie przygotowała się do pisania powieści. Nie pchała waty, nie uogólniała, a podała konkretne informacje, które można samemu zweryfikować. Za to należy się duży plus.

Podsumowując – jest to dość ciekawa książka ale nie pozbawiona wad. Kuleje postać głównego bohatera, którego po prostu nie da się polubić. Mimo to, czyta się tę książkę dobrze, bez przestojów. Fabuła jest ciekawa i wciąga od pierwszej kartki. Kilka zwrotów akcji powoduje, że wciąż jest na co czekać. Uchroniło to powieść od częstej przypadłości romansu – czyli sytuacji, gdy jest już wszystko wiadome i tylko czeka się aż autorka zrobi ckliwy happy end, pełen wyznań miłosnych ale akcji już w zasadzie nie ma. Całość jest interesująca ale to nie jest jedna z tych książek, które zapadają w pamięć na lata. Pod względem warsztatu jest dobrze, a błędy wynikają raczej z polskiej wersji. Moja ocena to: 7/10.

Lindk do recenzji w odpowiednim dziale: viewtopic.php?p=1240762#p1240762
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 19 kwietnia 2022, o 18:49

Dobre podsumowanie.
Niejako Delię usprawiedliwia młody wiek i brak doświadczenia. Ale i zachowywała się tak lepiej niż on.
U niej to bardziej obsesja, fascynacja, bo wcześniej nie znała kogoś takiego jak Tyler.

Jeśli będziesz miała okazję, proponuję „Kim jesteś, przybyszu?” - według mnie najlepsza historia Williamson.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Online
Avatar użytkownika
 
Posty: 28681
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 19 kwietnia 2022, o 19:01

Uprasza się o ten komentarz tutaj :hyhy:
viewtopic.php?f=144&t=4314
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 3060
Dołączył(a): 7 kwietnia 2016, o 13:30
Lokalizacja: Genf
Ulubiona autorka/autor: Kristin Hannah,Paulina Simons,Elżbieta Cherezińska

Post przez tully » 19 kwietnia 2022, o 20:53

Ten ksiezyc mnie zaciekawil choc opis kawki o pozadaniu utwierdzil mnie w przekonaniu ze to nie dla mnie, nie cierpie sfin
Je préfère aller doucement...
"the standout in this drama is, without a doubt, Emi Takei. Eyes are her asset, and her stare is from another world in this drama. You could feel her love towards Shuji, and that passion is so strong that you could feel it coming out from your screen." Taisetsu na Koto wa Subete Kimi ga Oshiete Kureta J-2011
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
Shancai initiates the kiss: https://tenor.com/view/dont-say-anythin ... f-12266619
Tsukushi initiates the kiss: https://c.tenor.com/YC0oyiizgj8AAAAd/ha ... anadan.gif

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 20 kwietnia 2022, o 20:47

„Pewnego razu przy księżycu”? Ta historia jest niedopracowana, jeśli dobrze pamiętam. A bohater faktycznie nieciekawy.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21070
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 20 kwietnia 2022, o 20:51

Ja dopisałam do listy na kiedyś, jak wpadnie w ręce na bazarze albo inna okazja się nadarzy. :P Na razie mam spore zaległości w tych książkach, które kupiłam.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 20 kwietnia 2022, o 20:53

Fakt, nie ma co się śpieszyć z tymi pozostałymi.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Poprzednia strona

Powrót do W

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości