Jak wspomniałam w wątku aktualizacyjnym, czytam właśnie:
Słuchajcie, to jest świetne. Na pewno napiszę recenzję, jak skończę, ale bardzo, bardzo mi się podoba. Nietypowa fabuła (dwóch arystokratów, po pijaku, zakłada się, który jest lepszym kochankiem, a ponieważ są kompletnie spici, wpisują zakład do książki zakładów w klubie, potrzebują bezstronnego arbitra, zgłasza się "lodowa" lady Wynn, która w rozsądzeniu zakładu ma własny cel, do tego dochodzi wątek miłosny jednego z bohaterów, potem wszystko zaczyna się uczuciowo komplikować), w każdym razie pełnokrwiści bohaterowie, ładnie pokazane emocje - trochę w stylu Kleypas, lektura budzi podobne odczucia, prawie bez głupot (nad głupotami pochylę się w recenzji).
No w każdym razie świetna pozycja, zdecydowanie do polecenia.