przez •Sol• » 17 czerwca 2014, o 12:33
no dokładnie
tak jak czytałam niedawno Dragonswan, też narzekałam na tempo. Za szybko to wszystko, przecież można to jakoś rozwinąć, dopisać a nie taki skrót. Przynajmniej jak książka dłuższa i coś się więcej dzieje, nawet w obrębie tych dwóch dni to nie ma się wrażenia nienaturalności, że bohaterowie sobie miłość wyznają godzinę po poznaniu
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.
'Nevernight' - Jay Kristoff