Teraz jest 23 listopada 2024, o 11:07

J.R. Ward

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 13 czerwca 2014, o 20:27

ja wiem,że sporo będzie sie działo bo nieopatrznie zaczęłam czytać Lover at Last i już pierwsze strony były takie,że kopara mi opadła
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 727
Dołączył(a): 15 marca 2014, o 10:36
Lokalizacja: Katowice
Ulubiona autorka/autor: Jane Austin, Mary Balogh

Post przez Adolek » 15 czerwca 2014, o 13:10

Przeczytałam już obie części Johna i Xhex. Bardzo mi się podobały. Nie chodzi tu tylko o ich związek, ale ogólnie sporo się działo. Akcja toczy się bardzo szybko i to chyba działa na plus. Czytało mi się równie doskonale, jak pozostałe części cyklu, a może nawet lepiej. Po prostu brnęłam przez kolejne rozdziały zafascynowana. Ward poświęciła wiele miejsca Khill'owi i Blasth'owi, co jak zwykle zostawiło we mnie niedosyt, który skłania mnie do niezwłocznego poczytywania dalszych części.
Skomplikowane relacje Johna i Xhex zdecydowanie do mnie przemawiały, docierali się pięknie. Nic na siłę, masa emocji, komplikacji, sprzeczności i pożądania. To jedna z ciekawszych par. Oboje bowiem są postaciami z interesującą historią. To już 10 tom, a Ward każdemu bohaterowi przypisuje różne doświadczenia i cechy charakteru. Lubię ten brak schematów i kontrasty.
W ostatnich częściach nie dostrzegam w ogóle granicy pomiędzy kolejnymi tomami i traktuję to całościowo-podoba mi się to. Nie czuje żadnych przeskoków, nic nie zostaje urwane i zawsze mogę poczytać o moich ulubieńcach.

"Jeśli kochasz kwiat, który znajduje się na jednej z gwiazd, jakże przyjemnie jest patrzeć w niebo. Wszystkie gwiazdy są ukwiecone"

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 15 czerwca 2014, o 13:12

kochana to została Ci Phanika....oj fajne to będzie ...i doktorek.... :bigeyes: :heat: :bigeyes: ciekawe co powiesz na końcówkę a szczególnie jedną sprawę która wyniknie z doktorkiem.... hmmm
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 727
Dołączył(a): 15 marca 2014, o 10:36
Lokalizacja: Katowice
Ulubiona autorka/autor: Jane Austin, Mary Balogh

Post przez Adolek » 15 czerwca 2014, o 13:14

No ,zaraz się zabieram. Sama jestem ciekawa tej części. Potem poczytam sobie w oryginale o chłopakach ( do końca już wpadłam ) :evillaugh: . Ale chyba przed jest jeszcze Thor, jak pisałyście Ewie.

"Jeśli kochasz kwiat, który znajduje się na jednej z gwiazd, jakże przyjemnie jest patrzeć w niebo. Wszystkie gwiazdy są ukwiecone"

Avatar użytkownika
 
Posty: 40270
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 15 czerwca 2014, o 13:19

jak na razie wszyscy byli na nie, zobaczymy co powiesz
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 15 czerwca 2014, o 13:51

...że tez właśnie Thor musiał być taki ....pewnie zacznę poczytywać a tu bedka...i jak coś przekartkuje.... :bezradny:
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 15 czerwca 2014, o 15:21

ja nadal Thora nie skończyłam,strasznie mi się ciągnie...jszcze 100 stron mi zostało.A jutro nici z poczytywania,cały dzień nie będzie czasu...
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 15 czerwca 2014, o 19:43

Thora nie jestem w stanie skończyć. Bardziej ciągnie mnie do powtórzenia początkowych tomów a nie do ciągnięcia dalej. Thor się ciągnie i użala nad sobą co mnie odrzuca. Ech, pewnie też będę kartkować.

Adolku, kolejna będzie Kenyon? :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 727
Dołączył(a): 15 marca 2014, o 10:36
Lokalizacja: Katowice
Ulubiona autorka/autor: Jane Austin, Mary Balogh

Post przez Adolek » 15 czerwca 2014, o 19:46

Nie wiem...Trudno się będzie rozstać z Bractwem. :wryyy: Ostatnio kupiłam sobie Ivy. Może wypróbuję.

"Jeśli kochasz kwiat, który znajduje się na jednej z gwiazd, jakże przyjemnie jest patrzeć w niebo. Wszystkie gwiazdy są ukwiecone"

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 15 czerwca 2014, o 19:49

aj wiem, bardzo trudno ;) zwłaszcza jak lecisz maratonem, bo jak tak zamiennie autorki to jednak rozstanie mniej boli ;)
Ivy Ci szybko pójdzie bo to kilka tomów tylko a Kenyon... Ponad 20 :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 727
Dołączył(a): 15 marca 2014, o 10:36
Lokalizacja: Katowice
Ulubiona autorka/autor: Jane Austin, Mary Balogh

Post przez Adolek » 15 czerwca 2014, o 19:54

Dobrze, że planuje jakiś urlop :evillaugh: będę mieć więcej czasu na czytanie.

"Jeśli kochasz kwiat, który znajduje się na jednej z gwiazd, jakże przyjemnie jest patrzeć w niebo. Wszystkie gwiazdy są ukwiecone"

Avatar użytkownika
 
Posty: 40270
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 15 czerwca 2014, o 20:20

rozumiemy cie kochana :przytul:
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 15 czerwca 2014, o 20:29

i to doskonale ;) czasu zawsze jest za mało na czytanie ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 16 czerwca 2014, o 01:07

hmm, czyli będę osamotniona w opinii, że część o Thorze była całkiem przyzwoita? ;)
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 40270
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 16 czerwca 2014, o 06:37

czytałaś w originale prawda?tu może być pies pogrzebany
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 16 czerwca 2014, o 10:24

albo kwestia gustu ;)
w końcu wersja w języku ojczystym nie jest zmasakrowana.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 16 czerwca 2014, o 11:45

Fringilla napisał(a):hmm, czyli będę osamotniona w opinii, że część o Thrze była całkiem przyzwoita? ;)


przymierzam się...więc jeszcze go nie skreśliłam do końca.... :smile:
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 16 czerwca 2014, o 12:07

eee... w oryginale tak naprawdę to to nie jest dobra literatura ;)
ale liczy się opowieść :D

sądziłam, że czepiacie się przede wszystkim rozwiązania problemu "wdowca" ;)
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 40270
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 16 czerwca 2014, o 12:10

ja się czepiam, że to sie .... nie trzymało
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 16 czerwca 2014, o 19:27

czyli? :hyhy:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 16 czerwca 2014, o 19:42

mnie właśnie to jego wdowieństwo jak powiedziałaś przeszkadza. No i kolejna miłość, zmagania, cierpienia... To pierwsze nie na miejscu to drugie męczące i przytłaczające.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 16 czerwca 2014, o 19:43

rozwleczone było.W dodatku Thor jest niezdecydowany...am nie wie,czego chce ,a jedyne co potrafi to uporczywie trzymać się myśli o Welsie i jojczeć,że już jej nie ma...Wiadomo,że nie została odprawiona ceremonia jej przejścia do Zanikhu,ale czy Thor o tym myśli?Nie.Ciągle tylko ma te sny,w których widzi swoja eks,coraz bardziej oddalająca się od niego,a jedyne co robi to bzykanie się z Autumn i to tylko ot tak sobie,dla dobra Welsie...I to jego przekonanie,że robi wszstko,żeby pożegnać swoja krwiczkę,choć tak naprawde kurczowo jej się trzyma...Zresztą te jego uwagi sa troche niesmaczne.Bo jak można sypiać z kobietą i mówić jej,że to zupelnie nic dla niego nie znaczy bo robi to dla kogo innego...Mało to przyjemne.I to wszystko rzutuje na odbiór Thora jako bohatera.Zresztą podobnie jest z jego brakiem dokrwiania się,opuszczaniem posiłków itp.To takie samobójstwo na raty...On niby chce żyć,ale tak naprawdę to tylko pozory.On nie żyje,on wegetuje...Dopiero pod koniec jakoś sie wyrabia,nagle rozumie co powinien zrobić,choc nie jestem pewna na ile wynika to z jego wewnętrznej potrzeby,a na ile z pewnego rodzaju wyrachowania...
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 16 czerwca 2014, o 20:17

o szlag...czyli jednak będzie ciężko z Thorem.... :smutny:
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 2673
Dołączył(a): 4 sierpnia 2012, o 17:06
Lokalizacja: BB
Ulubiona autorka/autor: Nora Roberts

Post przez aniazlipca » 16 czerwca 2014, o 20:44

Ewa bardzo dobrze ujęła całą historię Thora. Chociaż jak już pisałam wcześniej, jak się czyta za 2 razem - to nie jest takie złe. Thor nigdy nie był moim ulubionym bohaterem, chociaż wcześniej miał więcej życia i bardzo podobało mi się jego podejście do Johna. Dużym plusem w tej części był Aniołek w wersji Diablo :twisted:
“Mercy laughed. “You have to excuse them—boys suffer from an incurable disability.”
“What?”
“Testosterone.”

Nalini Singh, Branded by Fire

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 16 czerwca 2014, o 22:14

ewa.p napisał(a):rozwleczone było.W dodatku Thor jest niezdecydowany...am nie wie,czego chce ,a jedyne co potrafi to uporczywie trzymać się myśli o Welsie i jojczeć,że już jej nie ma...Wiadomo,że nie została odprawiona ceremonia jej przejścia do Zanikhu,ale czy Thor o tym myśli?Nie.Ciągle tylko ma te sny,w których widzi swoja eks,coraz bardziej oddalająca się od niego,a jedyne co robi to bzykanie się z Autumn i to tylko ot tak sobie,dla dobra Welsie...I to jego przekonanie,że robi wszstko,żeby pożegnać swoja krwiczkę,choć tak naprawde kurczowo jej się trzyma...Zresztą te jego uwagi sa troche niesmaczne.Bo jak można sypiać z kobietą i mówić jej,że to zupelnie nic dla niego nie znaczy bo robi to dla kogo innego...Mało to przyjemne.I to wszystko rzutuje na odbiór Thora jako bohatera.Zresztą podobnie jest z jego brakiem dokrwiania się,opuszczaniem posiłków itp.To takie samobójstwo na raty...On niby chce żyć,ale tak naprawdę to tylko pozory.On nie żyje,on wegetuje...Dopiero pod koniec jakoś sie wyrabia,nagle rozumie co powinien zrobić,choc nie jestem pewna na ile wynika to z jego wewnętrznej potrzeby,a na ile z pewnego rodzaju wyrachowania...


ej no, bardzo realistyczne: biadolenie, pochrzanienie, zagubienie, brak konsekwencji a przy okazji dowalanie wszystkim wokół ^_^
ba, bohater w sumie cały czas czuje się dobrym cżłowiekiem aka wampirem czy jak im tam.
SamoŻycie.
tylko HEA naciągane :hyhy:
ale ogólnie zgadza się z szowinistyczną teorią Ward: to część żeńska jest bardziej rozsądna i, mając odpowiednią motywację zrobi wiele, by przetrwać.
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do W

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości