Teraz jest 24 listopada 2024, o 10:10

Aktualnie w kinie

Romantyczne – ale nie tylko – opowieści filmowe, serialowe i teatralne
Od filmów kostiumowych po azjatyckie dramy
Na co czekamy, co polecamy, co odradzamy...


Halloween przed ekranem: nasza klasyka
Avatar użytkownika
 
Posty: 6316
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Szczecin
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Tsuki » 27 kwietnia 2014, o 20:13

duzzza22 napisał(a):Ktoś się wybiera na "Spider-Man 2"?

Ja już byłam. :hyhy: Całkiem fajnie się w kinie ogląda. A w 3D nawet niezłe efekty są chwilami. Kilka razy podskoczyłam, bo myślałam, ze coś na mnie leci. :hyhy: Ale w dalszym ciągu uważam, że te nowe filmy bardziej stawiają na efekty, fakt, że im to wychodzi, ale fabularnie bardziej mi się pierwsze filmy podobały (moja siostra ma nieco odmienne zdanie, więc to pewnie kwestia gustu;) ). Chociaż warto było iść.
Aby poznać wartość jednego roku, zapytaj studentów, którzy oblali egzamin wstępny.
Aby poznać wartość jednego miesiąca, zapytaj matki, która urodziła wcześniaka.
Aby poznać wartość jednego tygodnia, zapytaj wydawcę tygodnika.
Aby poznać wartość jednej godziny, zapytaj zakochanych, którzy czekają na to, aby się zobaczyć.
Aby poznać wartość jednej minuty, zapytaj ludzi, którzy przegapili swoją stację jadąc pociągiem.
Aby poznać wartość jednej sekundy, zapytaj kogoś, komu udało się uniknąć wypadku.
Aby poznać wartość jednej milisekundy, zapytaj kogoś, kto podczas Igrzysk Olimpijskich zdobył srebrny medal.
Wskazówki zegara będą wciąż odmierzać czas, dlatego też ceń każdą chwilę.
I traktuj dzień dzisiejszy jak największy dar, który został Ci ofiarowany.

"Yuuki"

Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 27 kwietnia 2014, o 21:03

ja się nie wybieram,nie lubię spider mana.Chętnie poszłabym na Kamienie na szaniec,ale samej mi sie nie chce,zreszta ostatnio nie mam czasu na kino...Córke bym wzięła,ale ona idzie ze swoimi kolegami ze studiów...A nikt inny z domowników nie ma ochoty...
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 30 maja 2014, o 11:44

Spider-Mana 2 nie obejrzałam, a mieliśmy iść. Tylko że zawsze pod górę no i nie wyszło.
Teraz bym chciała obejrzeć Maleficent, ale pewnie B. będzie nosem kręcił że na bajkowe to nie pójdzie. A podobno w tworzeniu brał udział ktoś od filmu Alicja w Krainie Czarów. Na niej byłam z kolegą i się podobało :P
Może go namówię :P tzn B.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 14 czerwca 2014, o 20:19

RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 15 czerwca 2014, o 18:17

jak ja ich lubię :bigeyes:
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 15 czerwca 2014, o 23:26

A jakoś nie udało się ich spotkać.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 16 czerwca 2014, o 01:05

byłam na Godzilli ^_^
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 16 czerwca 2014, o 17:59

i jak wrażenia?

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 16 czerwca 2014, o 19:30

no mi się podobało... lubię ten styl narracji. i mało w sumie dialogów ;)
jeszcze trochę przesunąć, zmienić ciut akcenty i byłby to w pełni film symboliczny :P
a w ogóle to lubię poprzedni film tego reżysera (bardzo godzillowy zresztą).

i chyba tylko w kinie da się obejrzeć.
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 17 czerwca 2014, o 17:19

tak sobie myślałam, że na to albo do kina, albo wcale ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 17 czerwca 2014, o 19:55

moim zdaniem robi fajne wrażenie, ale spotkałam się też z mocnym krytykanctwem :D
ps podoba mi się filozoficzna wykłądania oraz coś, z czym Transformersi marvelowskie produkcje sobie totalnie nie radzą, Pacific Rim próbował, a Godzilla ładnie wybrnął: jak pokazać problem miast równanych z ziemią (znaczące: tsunami i pies).
tak, to taki film po Katrinie, tsunami w Azji, Fukushimie... sposób pokazywania jest bardzo przemyślany.
i bardzo japoński (czyt.: świadomy...).
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 18 czerwca 2014, o 21:02

byłam wczoraj z kumplem na tym filmie....naprawdę dobry...i piękna muzyka...no i Mads :bigeyes:

Obrazek
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 6439
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 25 czerwca 2014, o 20:08

Byłam ostatnio na Jak wytresować smoka 2 i było fantastycznie. Pogłoski, że ta część jest lepsza od pierwszej to prawda.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 25 czerwca 2014, o 20:13

Liberty, teraz jestem jeszcze bardziej napalona na tę część...
Spoiler:
Prawda to?
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 25 czerwca 2014, o 20:23

Sol, czemu nie bajecznie? przez nogę?
zawsze mi się przypomina, jak moje dzieci oświadczyły, że pierwsza część skończyła się sprawiedliwie :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 25 czerwca 2014, o 20:26

tak ;)
ale prawdą jest że sprawiedliwie ;)

czytałam gdzieś w spojlerach że żadna z części nie skończy się całkowitym HEA. Pierwsza utratą nogi,
Spoiler:
No bo
Spoiler:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 25 czerwca 2014, o 22:04

Desdemona napisał(a):byłam wczoraj z kumplem na tym filmie....naprawdę dobry...i piękna muzyka...no i Mads :bigeyes:

Obrazek


ba. dobry film ;)
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 6439
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 26 czerwca 2014, o 19:11

wiedzmaSol napisał(a):Liberty, teraz jestem jeszcze bardziej napalona na tę część...
Spoiler:
Prawda to?


No totalnego HEA nie ma, ale i tak warto, bo cała reszta rekompensuje.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 26 czerwca 2014, o 19:16

na pewno warto i na pewno obejrzę ;) ale raczej nie w kinie, poczekam na wersję na małe ekrany ;)

Liberty, a powiedz jak dubbing? Bez Damięckiego, Czkawka daje radę? ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 6439
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 26 czerwca 2014, o 20:01

Dubbing jest ok. Jest też więcej humoru słownego. A co do oglądania na małym ekranie, to jednak polecam kino. to jedna z tych animacji, które warto oglądać w kinie. I nawet 3D mi nie przeszkadzało, choć bardzo nie lubię ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 26 czerwca 2014, o 20:56

też nie lubię 3D ;)
w głowie mi się kręci no i jak każdy okularnik cierpię katusze z tymi ichnimi okularami.

Do kina bym chętnie poszła, ale nie mam z kim. Chętnych brak. A w pojedynkę film mogę obejrzeć tylko w domu.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 6439
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 26 czerwca 2014, o 22:21

Ha! Ja co raz częściej do kina chodzę sama, bo znajomi mają inny gust i grają mi na nerwach podczas seansu :P

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 26 czerwca 2014, o 22:24

chyba coraz więcej ludzi tak robi, a ja nadal mam opory :P
Kuzynka mi kiedyś mówiła że ona chodzi tak koło 11-12 na seanse, bo wtedy w tygodniu ma przerwę w pracy długą (pracuje w telewizji jako konsultantka językowa, tłumacz i jeszcze tam inne językowe bzdury) i nie raz była sama na sali. Podobno nieziemskie uczucie ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 27 czerwca 2014, o 00:45

no ba!
ps cóż, pzyznam, że mi się też lepiej ogląda samotnie - co innego dyskusja po ;)
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 27 czerwca 2014, o 10:55

dyskusja po jest super, ale jak się idzie samemu to może być ciężko o współdyskutanta ;)
ale przynajmniej na sali nikt nie gada, nie szeleszczy i nie chrupie :P
a na bajce dzieci się nie śmieją i nie rozrabiają.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Oglądamy!

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości