Papaveryna napisał(a):Dziewczyny,w Książkoteście przeczytałam fragment
Gry o markiza chyba i zaciekawił mnie.Tak przeleciałam przez wątek i zastanawiam się nad Long...Bo ja nic jej nie czytałam....Teraz to i tak nie mam kiedy,ale jak czas się znajdzie może by spróbować...Czy dla mnie ona się nada?Trochę mnie już znacie więc wiecie że jestem dziwna
Najbardziej mnie interesuje czy nie ma u niej jakich większych tragedii ludzkich,zdrad i tym podobnych brzydów,bo jak nie ma to próbować mogę śmiało.Najwyżej mi nie podejdzie
Samo co czytałam, nawet miałam napisać kilka słów...
W sumie nie ma, ale on dostawia się do bohaterki, choć zamierza poślubić inną i to przez większość książki. Bohater mnie trochę irytował, bo on był tak idealny w oczach innych, że wszyscy wokół niego skakali usłużnie itp., np. jak zrobił sobie lok na czole, aby ukryć siniaka, to potem wszyscy tak zaczęli robić, co dla niego skończyło się dość tragicznie
Sama relacja pomiędzy bohaterami była w porządku, ale chyba pojawiło się trochę za dużo przemyśleń. W sumie niby w porządku, ale całość nie zrobiła na mnie wrażenia.
"Miłosna szarada" bardziej mi się podobała i przy tym była zabawna.