Gatunki – rodzaje – typy - crossovery Fantastyka / Paranormal — Historyczny — Współczesny — Kryminał / sensacja / thriller / mafia — Religijny — LGBTQ+ YA / NA — Dla dzieci i młodzieży — Harlekiny — Chick-lt — Komiks — Fanfiki Poza romansem... — Polska strefa
A, no to liczy się jako córka bohatera podyktowana wymogami HEA Gdyby dziecko było synem, to byłby dopiero pech i ironia losu, bo pomimo późniejszego małżeństwa rodziców nie zostałby głównym spadkobiercą (patrz pokręcona historia Cona u Balogh).
Coś mi się jednak przypomniało, choć to western - bohaterka Never Love a Cowboy Lorraine Heath miała nieślubną córkę (potem ta córka miała też swoją książkę).
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."
szuwarek napisał(a):czytałam romans, gdzie bohater był ślubnym dziedzicem, ale tatuś miał dużo dzieci, chyba nawet w książce bohater odwiedzał (i przyjaźnił się) brata mieszkającego po sąsiedzku i wspominali o odnalezionych , bo tatuś się nie przyznawał, dzieciach. ciekawe, czy jest historia gdzie posiadanie takiej rzeszy rodzeństwa walnęło na psychikę bohatera?
Rzeczywiście. Tak, chyba u Carlyle . Ale nie pamietam tytułu tej ksiązki. Tam jest jeszcze nieslubna córeczka, która uważana jest za dziecko gł. bohatera, a w rzeczywistosci to jeszcze jedno pozamałz. dziecko jego starego. Aha, no i gł. bohaterka jest też nieslubnym dzieckiem
No u Carlyle jeszcze jest ten lord nieślubne dziecko z Dzielnej niewiasty. Brat przyrodni Jonet, usynowiony przez ojczyma. A nieślubne córki lordów to raczej częste bohaterki romansów
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.
Miłośniczkom Średniowiecza polecam książkę wydawnictwa Mira Zakazana królowa Anne O`Brien
Anglia, rok 1415. Francuskiej księżniczce, Katarzynie de Valois, trzymanej pod kluczem w klasztorze, małżeństwo z Henrykiem V, królem Anglii, wydaje się wybawieniem. Jednak po ślubie młoda i naiwna królowa szybko staje się pionkiem w politycznej grze. Nikt się z nią nie liczy na dworze, gdzie trwa niekończąca się walka o władzę i wpływy.
Gdy po dwóch latach Henryk umiera, Katarzyna z maleńkim synem opuszcza Londyn. Bracia zmarłego męża izolują ją od świata, by utrudnić powtórne zamążpójście. Małżonek Katarzyny zyskałby bowiem decydujący wpływ na wychowanie przyszłego króla Anglii, a dziecko zrodzone z tego małżeństwa mogłoby kiedyś upomnieć się o tron. Osamotniona, otoczona intrygantami królowa szybko przekonuje się, że może ufać jedynie prostemu walijskiemu szlachcicowi Owenowi Tudorowi...
Raczej smutna lektura, ale jest i piękny, wzruszający romans. Po tej lekturze doszłam do wniosku, ze nie chciała bym być księżniczką, ani królową w tamtych czasach.
U Carlyle, w Trzech małych sekretach Geoff był synem Merricka, ale majątek i tytuł dziedziczył w końcu (wskutek śmierci starszego "brata") po ojczymie, którego nazwisko nosił. I Geoff był później głównym bohaterem Panny młodej w szkarłacie.
Z kolei u Burrowes, w cyklu o Widhamach książę miał kilkoro nieślubnych dzieci (przedmałżeńskich), zdaje się, że byli tam także chłopcy.
Rafe, bohater Niewinnej kochanki Tracy Ann Warren był nieślubnym, ale ukochanym synem swojego ojca, przez co zresztą nienawidził go przyrodni, ślubny brat i co było źródłem paskudnych nieszczęść i zemsty.
Przeciętna kobieta zakochuje się siedem razy w roku, w tym sześć razy w butach.
All woman desire a Mr. Darcy. Unfortunately, all man have no idea who that is.
basik napisał(a):Miłośniczkom Średniowiecza polecam książkę wydawnictwa Mira Zakazana królowa Anne O`Brien
Anglia, rok 1415. Francuskiej księżniczce, Katarzynie de Valois, trzymanej pod kluczem w klasztorze, małżeństwo z Henrykiem V, królem Anglii, wydaje się wybawieniem. Jednak po ślubie młoda i naiwna królowa szybko staje się pionkiem w politycznej grze. Nikt się z nią nie liczy na dworze, gdzie trwa niekończąca się walka o władzę i wpływy.
Gdy po dwóch latach Henryk umiera, Katarzyna z maleńkim synem opuszcza Londyn. Bracia zmarłego męża izolują ją od świata, by utrudnić powtórne zamążpójście. Małżonek Katarzyny zyskałby bowiem decydujący wpływ na wychowanie przyszłego króla Anglii, a dziecko zrodzone z tego małżeństwa mogłoby kiedyś upomnieć się o tron. Osamotniona, otoczona intrygantami królowa szybko przekonuje się, że może ufać jedynie prostemu walijskiemu szlachcicowi Owenowi Tudorowi...
Raczej smutna lektura, ale jest i piękny, wzruszający romans. Po tej lekturze doszłam do wniosku, ze nie chciała bym być księżniczką,
królową w tamtych czasach.
Miałam właśnie ochotę na nią choć bym wolała by wydali coś o Elizbiecie York i Henrym VII. (procz Białej księżniczki, bo to stek kłamst )
Perhaps I became a magic user so I can touch his heart
odpowidam Viperino-- Brendan Mery seria Dumne i piękne.
część 1 - Skandaliczna propozycja - Ona go rzuciła chyba 6 lat temu upokarzając, on wraca po latach z kochanką. pamiętam własnie jak mnie to wkurzało, że on tą śpiewaczkę/kochankę na bale brał, pokazywał się z nią, chwalił, w łóżku z nią był (niby sobie wyobrażał, że to bohaterka)itd.. dopiero chyba własnie tak koło 3/4 książki rzuca i to w sumie rzucił ją bo plotki rozsiewała, a nie dla bohaterki w kolejnych też pamiętam, że strasznie mne gryzło: w drugim - spotkanie po latach u ww. pary, ona z jego dzieckiem, a on jej nie pamięta, zakochuje się ale mu to dziecko spokoju nie daje. w trzeciej byli szczęśliwym małżeństwem, mieli problem z potomstwem aż tu pojawia się jego była i strasznie z teściową jątrzą (wmawiają mu jej dziecko) - chyba ona się nawet chce wyprowadzić, a on oczywiście nie wie o co chodzi (te hasła z cyklu źle to rozumiesz, przesadzasz, na pewno tak nie jest). chyba w czwartym już mnie tak nie gryzło ale bohaterka jakby coś powiedziała czasem byłoby łatwiej i jej i nam. Ogólnie dla mnie taka męcząca seria.
Ogólnie tej autorki książki czytałam a potem się denerwowałam - to taki nurt z tą trzecią albo niechęcią do porzucenia hulaszczego trybu życia. W Rodzinnym skandalu - niby jeszcze nie sa razem ale on tam jawnie po ulicach z kochanką chodzi, rozmawiają, potem jak powoli zaczynaja sie romans to kochanka się wtrąca , ale też miałam takie wrażenie, że romans się zaczynał a on dalej do niej chodził. Chyba jakoś w w drugiej połowie zerwał. W Uwodzicielu znowu podczas ucieczki szukają schronienia u jego byłej ( z czasów wojny) kochanki , z która mieszkał za granicą itd. niby argumen, że to była wojna, inne czasy i już przeszłość i kochanka mężatką ale ... no mnie niesmak został.
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować
Czytałam tę "Skandaliczna propozycję" i nie odebrałam tej historii jak szuwarek.
Spoiler:
Panna rzuca kawalera nagle tuz przed slubem i potem przez 6 lat nie mają ze sobą kontaktu. Facet prowadza sie z kochanką, owszem, ale od 6 lat nie jest związany w zaden sposób, formalnie czy nieformalnie, ze swoją byłą narzeczoną.
Naprawde fajna historia, szkoda tylko że tak skrótowo pokazana. Mozna było z niej wydobyć o wiele wiecej, tylko chyba harlequinowski dogmat 'circa 200 stron' na to nie pozwolił.
Ale własnie on niczego jeszcze wtedy nie zaczął/nie odnowił z bohaterką.
Spoiler:
Pierwszy raz wpadli na siebie przypadkowo na ulicy, potem na przyjęciu, gdzie doszli do wniosku że bedą zachowywać sie jak obojętni uprzejmi dawni znajomi, a potem pertraktacje w sprawie posiadłosci. Ta scena kiedy Connor mechanicznie "spuszcza napięcie" u swojej śpiewaczki - tez na horyzoncie nie było żadnej nadziei na jakąkolwiek odbudowę miłosnych relacji z była narzeczoną.
W moich oczach jest usprawiedliwiony. A tak w ogóle to zastanowiła mnie jego łagodna reakcja - w stosunku do Rachel - po upokarzającym dla niego zerwaniu zaręczyn. Potem sie to wyjasnia - ze on sie czuł bardzo winny i dlaczego. M.zd. szkoda że ta ksiązka jest tak krótka, taka trochę zredukowana. Psychologicznie ciekawe to było.
„Wybór Sereny” (wcześniej „Panna Serena”) – zaczyna się w punkcie, w którym większość romansów się kończy, lecz oświadczyny Wyndhama zostają odrzucone, bo ojciec planuje córce okrutny los. Niby nic takiego, ale całkiem sensownie i ładnie ujęto temat, bez udziwnień. Serena wprawdzie mogłaby być miej czepliwa jego przeszłości, ale z drugiej strony to nie jej wina, że nie znała życia itp. Poza tym w tym wszystkim jednak okazał się najgorszy jej rodzic – ja bym mu takiej paniki nie wybaczyła. I Serenie należy się punkt za to, że winę za nieporozumienie zwaliła na Wyndhama – a dlaczego by nie?
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu. Denis Diderot
"If you want it enough, you can always get a second chance." MM * “I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM * Zamienię sen na czytanie.
Kawo -- cała seria Tajemnice Opastwa Steepwood była fajna - nierówna ale fajna. Powiązane ze sobą lecz można czytać osobno. Podobał mi się tom 3 Rozważni i romantyczni, Sawantka była rewelacyjna, Podstęp lorda Exmoutha był fajny Nie przyniosę Ci pecha był rewelacyjny i śmiałam się jak szalona...
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować
Wydaje mi się, że czytałam kiedyś "Podstęp lorda Exmoutha", ale musiałabym sprawdzić i coś mam, przynajmniej tak mi się wydaje.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu. Denis Diderot
"If you want it enough, you can always get a second chance." MM * “I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM * Zamienię sen na czytanie.
Czytam wczesną Kleypas When Stangers Marry. Książka jest co prawda z 2002 r., ale została przerobiona z książki napisanej w 1992 r. I... no cóż, widać, że to młoda pisarka, dopiero zaczynająca karierę literacką. Zmęczę ją, ale kompletnie do mnie nie trafia... Relacje między bohaterami zupełnie płaskie, jakby nie Kleypas to pisała, w zasadzie nie wiadomo, co (poza przyciąganiem erotycznym ofkors) w sobie widzą. Mam nadzieję, że drugi tom mini serii Vallerand będzie strawniejszy...
Przeciętna kobieta zakochuje się siedem razy w roku, w tym sześć razy w butach.
All woman desire a Mr. Darcy. Unfortunately, all man have no idea who that is.
Chcę tu wspomnieć o ksiązce, o której już pisałam w dziale "Własnie czytam": "Sinful" Susan Johnson. Smiały romans historyczny napisany gdzieś w latch 90-tych. Pierwsza częsć z serii "St. John-Duras". Autorka S. Johnson pisze w podobnym stylu do mocno obecnej na polskim rynku Sylvii Day, a czasami jest nawet bardziej pomysłowa. Jeszcze dodam, że obecnie pod nazwiskiem CC Gibbs wydaje serię "Knight's Mistress" - romans-erotyk wspołczesny, ktorego akcja rozgrywa sie między Hong-Kongiem i Singapurem, przez Paryż i Londyn, az po USA. Trylogia porównalna do serii Crossa S. Day - a miejscami, imho, ciekawsza.
Wracając do "Sinful". Dlaczego chce o nim napisać? Bo wykracza poza stereotypy gatunku (główny bohater - dziwkarz - nie zmienia, jak za dotknieciem czarodziejskie różdzki, swojego stylu życia po spotkaniu "tej jedynej") oraz ma zaskakujące fragmenty.
Głównym bohaterem jest jest Duke of Seth, Sinjin St. John - połaczenie takiego imienia z takim nazwiskiem już wskazuje, ze autorka musi miec poczucie humoru i nie boi się go użyć.
Sinjin jest mężczyzną ok. 30 letnim, zabójczo przystojnym i nieprzyzwoicie bogatym. Nie zna w zyciu żadnych ograniczen. Jego główne zainteresowania dadzą sie streścic w dwóch slowach: whores & horses.
Z wdziekiem węduje po londynskich buduarach i burdelach oraz hoduje i wystawia w wyscigach najlepsze konie. Na wyscigach w Newmarket do powozu wciska mu sie śliczna niewinna prawie 18-letnia szkocka hrabianka Chelsea Fergusson, siostra jego dobrego kumpla. Panienka, znając z opowiesci brata reputację Sinjina, ma dla księcia pewną propozycję. Chce, by Sinjin ją rozdziewiczył. Dziewczyna, dla podreperowania finansow rodu, ma być wydana za człowieka którego nienawidzi i którym sie brzydzi. Uważa więc, że jako towar uszkodzony uniknie niechcianego małżenstwa. Sinjin, ze względu na przyjazn z jej bratem, niespodziewanie odmawia. Zdesperowana panna zakrada sie do bungalowu księcia w pobliżu toru wysicigowgo, podczas tradycyjnej imprezy dla meskiego grona znajomków, obfitującej w alkohol i prostytutki specjalnie sprowadzone z Londynu. Dość powiedziec, że wykorzystuje zamroczonego Sinjina i osiąga swoj cel. Sinjin jest zauroczony młodziutką kochanką, którą uważa za specjalny dziewiczy bonus od burdelmamy, której dziewczynki okraszały imprezkę. Jakie jest jego zdziwienie, kiedy odkrywa z kim sie przespał. Ale zauroczenie trwa, Sinjin uwodzi Chelsea już całkiem swiadomie i rzecz konczy sie umową czyli tygodniem w ustonnym domku myśliwskim w trakcie którego oboje, w zasadzie, nie wychodza z sypialni. Potem wracają do siebie. Ksiąze wraca do Londynu i całkiem gładko i bezproblemowo na stare szlaki dziwkarza.
Spoiler:
Oczywiscie wiadomo, czym sie tydzien (i więcej) permanentnego i niezabezpieczonego seksu skonczy. Skonczy sie niechciana ciążą. Ojciec Chelsea, krewki Szkot, jedzie do Londynu, wyciąga Sinjina z łózka kochanki i wlecze do oltarza. Ani Sinjin ani Chelsea nie chca malzenstwa. Sinjin dba o to, by to co ma między nogami - jego najlepszy przyjaciel, najlepszy życiowy przewodnik, dostarczyciel najfajniejsze rozrywki, nie był skrepowany zadnymi obowiązkami czy więzami. Tym bardziej że książę ma już potomka, 9-cio letniego Beau (o nim, już dorosłym, jest druga część serii, pt."Wicked" której nie czytałam), co prawda nieslubnego, ale uznanego - więc ma komu przekazac majątek, a tytuł zamierza zostawić potomstwu brata.
Nie chce opisywać dalszej akcji, bo przeciez nie o to chodzi. Muszę jednak opowiedzieć w jaki sposób S. Johnson rozwija w koncowce swą opowieść, bo to jest niezwykle zabawna sprawa, która spowodowała, że w ogóle postanowiłam napisac cos więcej o tej powiesci. Kiedy dotarłam do tego fragmentu to moja reakcja była dokładnie taka jak tego animka
Na GR sa głosy że to zupełnie niepotrzebny zwrot akcji itd. ale ja uważam, że pani Johnson błysnęła swoim specyficznym humorem. Kto zmierza przeczytać "Sinful" proszony jest nie zaglądac do spoilera po żadnym pozorem!
Spoiler:
Otóż ksiąze wybiera sie do Tunisu, po kupno nowych arabów do swoich stajni. Tam zostaje porwany i podarowany tamtejszemu władcy. Bej jest zboczkiem, opiumistą i impotentem a potrzebuje wyprodukować syna i spadkobierce. Sinjin, Duke of Seth, spektakularny przedstwaiciel męskiego gatunku, służy więc w haremie beja jako ogier zarodowy. To, co było dotąd jego ulubionym hobby stało sie wymuszaną biciem pracą. Niezle sobie to autorka wymyśliła no nie? Zakonczenie to, niestety, tradycyjne HEA, autorka nie powazyla sie skonczyć swej barwnej opowieści HEA nietradycyjnym, takim mianowicie że książe Sinjin ulubieniec wszstykich dam (i nie-dam) pada w haremie niezywy z wycienczenia.
Ciekawostką sa tez, nigdzie sie dotąd nie spotkałam z tym, obszerne przypisy dot. ówczesnego społeczenstwa i obyczjnosci. Sa wiec wzmianki o arystokratycznych rozwodach i relacjach damsko-męskich, o ówczesnych kondomach (z owczych jelit, w paczuszkach wyglądających jak list obwiązany wstązką, po osiem sztuk), nawet o ulubionym słowie (takim dzisiejszym "zajebiscie" czy "straszliwie" - w zaleznosci od poziomu)