Teraz jest 23 listopada 2024, o 13:10

Julia Quinn

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 24 maja 2014, o 22:32

emily temple napisał(a):no i "czytanie na rolę książki" :lovju:

Niezapomniana scena.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 25 maja 2014, o 09:12

scena była rewelacyjna - choc jak juz na tym wątku wspomniałam sam Baron musi być wielkim dziełem... :evillaugh:
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 25 maja 2014, o 18:37

Toż był, przecież wszyscy sarkali na brak konsekwencji i inne bezsensowne rzeczy, ale czytali, nawet oderwać się nie mogli :evillaugh: a raz skończyło się kontuzją :hahaha:
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 2698
Dołączył(a): 19 kwietnia 2011, o 19:31
Ulubiona autorka/autor: .brak.

Post przez emily temple » 25 maja 2014, o 19:13

To było poświecenie dla sztuki :rotfl:
Obrazek

Perhaps I became a magic user so I can touch his heart

Avatar użytkownika
 
Posty: 3357
Dołączył(a): 9 marca 2014, o 17:29
Ulubiona autorka/autor: brak.

Post przez obession » 30 maja 2014, o 22:25

Większość z was polecało mi Co słychać w Londynie, argumentując, że jest to lepsza książka niż Sekretny pamiętnik Mirandy Cheever, dlatego zabrałam się do niej z optymizmem, bo pierwsza cześć cyklu Bevelstoke naprawdę mi się podobała, ale muszę powiedzieć, że po drugiej części czuje niedosyt. Nie mówię, że jestem całkiem niezadowolona, ale czuję się trochę rozczarowana.

Olivia jest piękną, młodą kobietą, nie cierpi na barak powodzenia, wręcz przeciwnie - odrzuca kolejnych kandydatów do swojej ręki. Pewnego razu dowiaduje się od swoich przyjaciółek, że ma nowego sąsiada, który jak mówi plotka zamordował swoją narzeczoną. Co prawa Olivia w to nie wierzy, ale zaczyna go obserwować z okna swojego pokoju… Sir Harry mówi biegle w kilku językach, przez kilka lat służył w armii, a teraz pracuje w Departamencie Wojny, tłumaczy dokumenty państwowe. Większość czasu spędza w swoim gabinecie, jednak coraz bardziej rozprasza go fakt, że jest obserwowany…

Tak w skrócie zaczyna się ta historia. Historia, która dłużyła się mi od początku, tak, wybaczcie jeżeli uważacie inaczej, ale przez jedną trzecią książki w ogóle nie mogłam się wdrążyć w tą opowieść. Wydawało mi się, że jest to jakby na siłę pisanę, owszem bywało zabawne, chwilami nawet bardzo i jest to wielki plus tej książki, ale po raz pierwszy u pani Quinn nie mogłam się wciągnąć. Męczyłam się strasznie, ale ciągle miałam nadzieje, że dalej będzie lepiej.

Niewątpliwie fabuła była dosyć interesująca i taki niebanalny bohater, nie żaden książę, czy hrabia, zwykły baronet. Olivia no cóż, lubiła czytać gazety i wciąż robiła jakieś listy… Miało to chyba zastępować pamiętnik Mirandy z pierwszej części cyklu. Ale moim zdaniem było to trochę irytujące i kompletnie zbędne, wyglądało to tak jakby autorka chciała zachować konwencje, że bohaterki w tym cyklu coś piszą (nie mam pojęcia jak jest w trzeciej części). Z drugiej strony jednak pani Quinn zastosowała tu ciekawe rozwiązanie, bohaterowie naprawdę na początku niezbyt się lubili i zastanawiałam się jak to zostanie poprowadzone dalej.

Pod koniec był też motyw intrygi, który równie dobrze można było sobie odpuścić. Moim zdaniem było to dodane trochę na silę. Irytowały mnie też relacje między bohaterami, jak dla mnie za mało chemii i wzajemnego przyciągania, chwilami jakby w zasadzie nie byli sobą zainteresowani w taki fizyczny sposób.

Najbardziej w całej tej historii podobała mi się postać Sebastiana i jego relacje z Harrym, dowcipne dialogi między nimi i cały ten jego trochę ignorancki stosunek do świata. Głównie z tego powodu jestem ciekawa następnej części.

Podsumowując – bardzo trudno ocenić mi jednoznacznie tę historię, z jednej strony bardzo dowcipna, a z drugiej jednak nie zafascynowała mnie tak jak tego oczekiwałam. Nie wiem do końca czego zabrakło, czy bardziej rozbudowanej intrygi czy romantyzmu i większej namiętności między bohaterami? Bardzo trudno mi to ocenić. Nie mogę też powiedzieć, że polecam, albo że nie polecam. Na pewno nie mówię kategorycznie nie, jestem trochę rozczarowana, bo po pierwszej części cyklu liczyłam na coś lepszego, wiem też, że akurat w tej kwestii jestem w mniejszości.
Znów się rozpisałam… :)
Ostatnio edytowano 31 maja 2014, o 11:52 przez obession, łącznie edytowano 3 razy
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 30 maja 2014, o 22:28

I poproszę do działu recenzji :thankyou:

PS. popraw literówki ;)
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 3357
Dołączył(a): 9 marca 2014, o 17:29
Ulubiona autorka/autor: brak.

Post przez obession » 30 maja 2014, o 22:36

Dobrze, ale dziś chyba nie poprawię, mam problem żeby je wyłapać, zrobię to jutro i jutro też wstawię do działu recenzji. :)
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 30 maja 2014, o 22:57

"Co słychać w Londynie" czyta się w zasadzie dla jednej sceny :evillaugh: bo fabularnie ta historia jest słaba.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 2698
Dołączył(a): 19 kwietnia 2011, o 19:31
Ulubiona autorka/autor: .brak.

Post przez emily temple » 31 maja 2014, o 22:12

obession, czekam na opinie odnośnie książki o Sebastianie ....
Obrazek

Perhaps I became a magic user so I can touch his heart

Avatar użytkownika
 
Posty: 3357
Dołączył(a): 9 marca 2014, o 17:29
Ulubiona autorka/autor: brak.

Post przez obession » 31 maja 2014, o 22:13

Muszę się najpierw za nią wziąć. ;)
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2698
Dołączył(a): 19 kwietnia 2011, o 19:31
Ulubiona autorka/autor: .brak.

Post przez emily temple » 31 maja 2014, o 22:15

mi wypada sobie przypomniec... choć biorac pod uwage że nić z niej nie pamietam :wstyd: to jak bym czytała I raz
Obrazek

Perhaps I became a magic user so I can touch his heart

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 1 czerwca 2014, o 10:36

Księżycowa Kawa napisał(a):"Co słychać w Londynie" czyta się w zasadzie dla jednej sceny :evillaugh: bo fabularnie ta historia jest słaba.

tam jest kilka scen... :evillaugh: ale dlatego się ją pamięta :evillaugh: no i oświadczyny.. :smile:
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 2698
Dołączył(a): 19 kwietnia 2011, o 19:31
Ulubiona autorka/autor: .brak.

Post przez emily temple » 1 czerwca 2014, o 10:58

oj oświadczyny :bigeyes: i te wszystkie ich rozmowy przez
Spoiler:
...
Obrazek

Perhaps I became a magic user so I can touch his heart

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 1 czerwca 2014, o 18:55

Mnie została ta jedna - czytał z takim zapamiętaniem, aż uszkodził sobie rękę :evillaugh:
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 4 czerwca 2014, o 21:04

Jak poślubić markiza jest przecudowne. Lady D. Malcolm no i nasza parka, Lizzy i James :bigeyes:
scena w domu Elizabeth dzień po balu, mniamniuśka. W ogóle jak oni się kłócą. I Lady D. daje czadu :P
pośmiałam się w głos a w jednym miejscu poryczałam. Super ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 2698
Dołączył(a): 19 kwietnia 2011, o 19:31
Ulubiona autorka/autor: .brak.

Post przez emily temple » 4 czerwca 2014, o 21:18

Ciesze że ci sie podobało. Mi za I razem jakoś do gusty mi nie przypadłam jednak jak po latach raz jeszcze zabrałam się za ją .... :bigeyes:

Dzieciaki, Malcolm , para głównych nio i Lady D ..śmiałam się strasznie i słodko też było...
Obrazek

Perhaps I became a magic user so I can touch his heart

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 4 czerwca 2014, o 21:22

Urocza ta część była.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 2698
Dołączył(a): 19 kwietnia 2011, o 19:31
Ulubiona autorka/autor: .brak.

Post przez emily temple » 4 czerwca 2014, o 21:27

noooo urocza.. jedna z bardziej lubianych jej książek
Obrazek

Perhaps I became a magic user so I can touch his heart

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 4 czerwca 2014, o 22:08

Tak, urocza to dobre określenie :) dodałabym jeszcze ciepła i pogodna :) na zły humor lub beznadziejną pogodę idealna :)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 4 czerwca 2014, o 22:11

Coś w tym stylu.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 5 czerwca 2014, o 10:06

Dokładnie tak z Jak poślubić markiza - pogodna, optymistyczna, logiczna i ciepła.
no scena w kuchni :rotfl:
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 5 czerwca 2014, o 16:50

najlepsza jest z tego Lady D. i jej kot..xD :P
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 5 czerwca 2014, o 17:24

Tak, ta postać autorce się udała.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 5 czerwca 2014, o 19:17

Bardzo wyrazista była w Bridgertonach Lady O. , przecież przewijała się w każdej części i też charakter miała ..hmm.. despotyczny.
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 5 czerwca 2014, o 19:20

W Bridgertonach ją polubiłam w Markizie ją pokochałam ;) i chyba w takiej kolejności najlepiej czytać.
Powiedzcie, czy ona w innych książkach Quinn się przewija?
Bo nie wiem co teraz ruszyć historycznego...
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do P - Q

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość