Teraz jest 22 listopada 2024, o 06:44

Praca: kariera, poszukiwanie, problemy i rady

Zdrowie, pielęgnacja, edukacja, zakupy, podróże
Avatar użytkownika
 
Posty: 10852
Dołączył(a): 18 października 2011, o 17:09
Ulubiona autorka/autor: Dżuli Stefa Dżulja MeryDżoł Gejlen Maja Kristin...

Post przez tajemna » 21 maja 2014, o 22:02

No właśnie :) Za smsa chyba ponad 6zł, wysyłają 3 smsy w tygodniu, to jakaś subskrypcja jest.
A najlepsze, że w CV, które wysłałam jest mój nr tel :] Nie wiem co się stanie, jeśli wpisze mój nr na tę stronę, czy jest to możliwe.
"uderz w Garwood a Tajemna się odezwie"
Sol


"Cierpię na wrodzoną wadę dysfunkcji systemu motywacji."
Wilczyca Karolina Kaim

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 21 maja 2014, o 22:05

O matko! To trzeba gdzieś zgłosić.
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 21 maja 2014, o 22:09

Coś takiego od lat trwa, nie wiem, czy dokładnie to samo, ale kiedyś musiałam wysłać cv na podobną ofertę, gdyż z policji dostałam wezwanie i o coś takiego mnie pytano, tyle że minęło, że praktycznie nic już nie pamiętałam, zresztą oni chyba też niewiele mogli zrobić. Poza tym tego rodzaju ofert jest coraz więcej.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 22 maja 2014, o 08:26

Tejemno - nie wiem w jakiej sieci masz telefon, ale jest opcja, że można zablokować taki proceder - smsy premium to się chyba nazywa. Na Twoim miejscu szybciutko bym poszła do salonu i poprosiła o zablokowanie możliwości przysyłania takich płatnych wiadomości. Można to też zrobić przez internet. Zresztą takie wysyłanie smsów jest niezgodne z prawem. Faceta należy zgłosić. Też kiedyś mi się to przyplątało - nie wiem jakim cudem, bo uważam na to komu podaję numer telefonu.

Co do samego procederu oszukiwania ludzi poszukujących pracy - zdarza się dość często (i to piszę z własnego doświadczenia), że zapraszają na rozmowę, oferują pracę w charakterze pracownik biurowy, po czym się okazuje, że to akwizytor albo agent ubezpieczeniowy. Czego dobrego można się spodziewać po firmie, która kłamie już na etapie rekrutacji? Uczciwie by było, gdyby od razu zaznaczyli kogo potrzebują a nie, że człowiek się napali i narobi sobie nadziei. Ja w takich przypadkach odpuszczam i zapamiętuję, żeby nie korzystać z usług tych firm. A kilka wielkich, bardzo znanych firm w ten właśnie sposób straciło u mnie na wizerunku. Po prostu nie zaufam już komuś, kto oszukuje bezrobotnych i w podły sposób żeruje na ich nadziejach.
Oszukują też na zasadzie, że namawiają do podpisania jakichś papierów a potem się okazuje, że się aplikujący zobowiązał do jakichś dziwnych opłat. Oczywiście pracy nie ma zagwarantowanej. Tu przykładem może być firma wysyłająca ludzi do zbiorów za granicę, co jest wyjątkowym świństwem, bo jak ktoś już trafi do Anglii czy Holandii to na wstępie ponosi ogromne koszty, na miejscu też, a jak mu się noga powinie, to może mieć potem duży problem z powrotem do kraju. Dla przykładu: znajomy mojej ciotki tak pojechał. Skończyło się to dla niego źle - wrócił bez pieniędzy jako wrak, po czym miesiąc czasu leżał w szpitalu. Tam jest zasada: jak nie wyrabiasz zapisanych w kontrakcie norm to nie zarabiasz "na czysto", choć cały czas pracujesz, a koszty pobytu wciąż rosną. Pieniądze dostajesz, tyle, że są za małe nawet na pokrycie bieżących potrzeb. Oczywiście jak ktoś jest zielony jak szczypiorek na wiosnę, to nie wie, że te normy są tak wyśrubowane, że nawet doświadczony pracownik nie może ich wyrobić. Nie znam np. osoby, która potrafiłaby uzbierać 40 kg truskawek w ciągu godziny. Szybki, doświadczony pracownik przy dobrej odmianie truskawki i w sprzyjających warunkach może zerwać maksymalnie około 30. Dlatego należy bardzo uważnie czytać zanim się coś podpisze. Cokolwiek. Nigdy nie wierzyć od razu. Jedna z firm (nie podaję nazwy, żeby nie mieć kłopotów) oferuje coś na zasadzie: przyprowadź kilku innych naiwniaków, którzy wezmą kredyt, to dostaniesz umowę. Czy rzeczywiście po spełnieniu tego warunku jest podpisywana umowa o pracę to nie wiem, bo z daleka omijam takich oszustów.
W tym temacie to ja mogę jeszcze długo. Jestem weteranką i wiele dziwnych sytuacji w związku z poszukiwaniem pracy miałam. W świetle tego, co opisałam wyżej, uczciwy pracodawca, który płaci wprawdzie niewiele ale za to na czas i zgodnie z umową, to skarb.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 22 maja 2014, o 18:18

Tajemno, takie smsy sama na stronie zablokujesz, tak jak Kawka mówi to się sms premium nazywa.
Jeśli masz telefon w Play to od razu Ci powiem że możesz wysłać za normalną stawkę smsową (19 gr) STOP na 252 i KONIEC na 6000 ;)

Dziewczyny, a co myślicie o serwisach typu: www.kubigo.pl?
Dla mnie to naciąganie, ale ja jestem wyjątkowo cięta na takie strony. Ogłoszeń o pracę też trochę przejrzałam ;)
teraz czekam na odpowiedź z centrum medycznego kilka kroków ode mnie ;) na rozmowie byłam, wygląda to obiecująco.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 22 maja 2014, o 18:45

Zapewne tak, chyba korzystam z czegoś podobnego, jak na razie nic z tego nie mam.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 22 maja 2014, o 18:53

kiedyś dawno temu jakieś ankiety wypełniałam, ale to też była bajeczka.
Za pięknie to wygląda, pewnie na tę dychę to by trzeba było z miesiąc dzień w dzień robić. Może nie godzinami ale jednak.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 22 maja 2014, o 19:02

Czasem jest tak, że dopiero przy rejestracji wychodzi na jaw, że trzeba coś tam zapłacić, najczęściej smsem - raz tak miałam, zatem zrezygnowałam.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 22 maja 2014, o 19:07

przy takich stronach zawsze dokładnie też regulamin trzeba czytać. No i jak karzą coś płacić to dziękuję.
W ogóle jak firma sobie na początku każe płacić to od razu wiadomo że ściema.
Ostatnio byłam na spotkaniu o kosmetykach kolagenowych. Słyszałam że można zarobić i w ogóle, ale okazało się że to klasyczna piramidka. Zapraszasz kogoś, ten ktoś kupuje i Ty masz prowizję. Potem ten ktoś kolejne osoby wciąga i tak dalej i tak dalej...
A na początku każą sobie płacić 10 zł za umowę i 5 zł za ulotki. Niby gorsze, ale skoro taka dobra firma z dochodami to nie powinni.
No i nie podjęłam się.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 22 maja 2014, o 19:12

Racja i coraz więcej tego g***.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 22 maja 2014, o 19:18

i tak mamią, głównie emerytki...
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 7766
Dołączył(a): 14 października 2012, o 20:16
Lokalizacja: Sopot
Ulubiona autorka/autor: w zależności od nastroju

Post przez gosiurka » 22 maja 2014, o 19:24

Tajemna szybko zablokuj ten numer bo za to że oni ci przysyłają smsa też płacisz, tak też wpadłam, jak miałam 50 zł większy rachunek za telefon :disgust:
Pewnego razu doszłam do wniosku, że czas sobie znaleźć faceta... , ale kupiłam martini i mi przeszło(ZabawneKartki)
Przejdź na mroczną stronę..... mamy czekoladę.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 22 maja 2014, o 19:25

Pewnie uważają, że je najłatwiej oszukać.
I robi się coraz bardziej paskudniej.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 2020
Dołączył(a): 29 lutego 2012, o 22:05
Lokalizacja: Tam gdzie mnie zawieje.
Ulubiona autorka/autor: Barbara Kwarc

Post przez bandit » 22 maja 2014, o 22:12

Kawka napisał(a):Tejemno - nie wiem w jakiej sieci masz telefon, ale jest opcja, że można zablokować taki proceder - smsy premium to się chyba nazywa. Na Twoim miejscu szybciutko bym poszła do salonu i poprosiła o zablokowanie możliwości przysyłania takich płatnych wiadomości. Można to też zrobić przez internet. Zresztą takie wysyłanie smsów jest niezgodne z prawem. Faceta należy zgłosić. Też kiedyś mi się to przyplątało - nie wiem jakim cudem, bo uważam na to komu podaję numer telefonu.

Co do samego procederu oszukiwania ludzi poszukujących pracy - zdarza się dość często (i to piszę z własnego doświadczenia), że zapraszają na rozmowę, oferują pracę w charakterze pracownik biurowy, po czym się okazuje, że to akwizytor albo agent ubezpieczeniowy. Czego dobrego można się spodziewać po firmie, która kłamie już na etapie rekrutacji? Uczciwie by było, gdyby od razu zaznaczyli kogo potrzebują a nie, że człowiek się napali i narobi sobie nadziei. Ja w takich przypadkach odpuszczam i zapamiętuję, żeby nie korzystać z usług tych firm. A kilka wielkich, bardzo znanych firm w ten właśnie sposób straciło u mnie na wizerunku. Po prostu nie zaufam już komuś, kto oszukuje bezrobotnych i w podły sposób żeruje na ich nadziejach.
Oszukują też na zasadzie, że namawiają do podpisania jakichś papierów a potem się okazuje, że się aplikujący zobowiązał do jakichś dziwnych opłat. Oczywiście pracy nie ma zagwarantowanej. Tu przykładem może być firma wysyłająca ludzi do zbiorów za granicę, co jest wyjątkowym świństwem, bo jak ktoś już trafi do Anglii czy Holandii to na wstępie ponosi ogromne koszty, na miejscu też, a jak mu się noga powinie, to może mieć potem duży problem z powrotem do kraju. Dla przykładu: znajomy mojej ciotki tak pojechał. Skończyło się to dla niego źle - wrócił bez pieniędzy jako wrak, po czym miesiąc czasu leżał w szpitalu. Tam jest zasada: jak nie wyrabiasz zapisanych w kontrakcie norm to nie zarabiasz "na czysto", choć cały czas pracujesz, a koszty pobytu wciąż rosną. Pieniądze dostajesz, tyle, że są za małe nawet na pokrycie bieżących potrzeb. Oczywiście jak ktoś jest zielony jak szczypiorek na wiosnę, to nie wie, że te normy są tak wyśrubowane, że nawet doświadczony pracownik nie może ich wyrobić. Nie znam np. osoby, która potrafiłaby uzbierać 40 kg truskawek w ciągu godziny. Szybki, doświadczony pracownik przy dobrej odmianie truskawki i w sprzyjających warunkach może zerwać maksymalnie około 30. Dlatego należy bardzo uważnie czytać zanim się coś podpisze. Cokolwiek. Nigdy nie wierzyć od razu. Jedna z firm (nie podaję nazwy, żeby nie mieć kłopotów) oferuje coś na zasadzie: przyprowadź kilku innych naiwniaków, którzy wezmą kredyt, to dostaniesz umowę. Czy rzeczywiście po spełnieniu tego warunku jest podpisywana umowa o pracę to nie wiem, bo z daleka omijam takich oszustów.
W tym temacie to ja mogę jeszcze długo. Jestem weteranką i wiele dziwnych sytuacji w związku z poszukiwaniem pracy miałam. W świetle tego, co opisałam wyżej, uczciwy pracodawca, który płaci wprawdzie niewiele ale za to na czas i zgodnie z umową, to skarb.


Spisałaś się jak chinśki długopis... :evillaugh:

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 22 maja 2014, o 22:26

Czasem trzeba.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 10852
Dołączył(a): 18 października 2011, o 17:09
Ulubiona autorka/autor: Dżuli Stefa Dżulja MeryDżoł Gejlen Maja Kristin...

Post przez tajemna » 23 maja 2014, o 10:32

Właśnie włączyłam sobie przez internet "Blokadę premium SMS", "Blokadę premium WAP" i "Blokadę premium MMS", mam nadzieję, że wszystko będzie ok.
"uderz w Garwood a Tajemna się odezwie"
Sol


"Cierpię na wrodzoną wadę dysfunkcji systemu motywacji."
Wilczyca Karolina Kaim

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 23 maja 2014, o 19:08

Ja zrobiłam to samo. Na wszelki wypadek.
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 26 maja 2014, o 21:03

Bardzo dobrze. Trzeba utrudniać życie oszustom.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 29 maja 2014, o 09:38

Przeczytałam ten artykuł i aż mną zatrzęsło.
http://biznes.onet.pl/jest-praca-nie-ma ... news-detal

Szczególnie te fragmenty:
"Pan Janusz, który prowadzi niewielką firmę budowlaną, poszukiwanie pracowników rozpoczął od poczty pantoflowej. Gdy to nie przyniosło efektów, dał ogłoszenie na najpopularniejszym miejskim portalu ogłoszeniowym. Zgłosiło się kilku chłopaków, ale żaden nie zagrzał miejsca na dłużej. – Przychodzili i pierwsze o co pytali, to zarobki. Mówię, wejdźcie na rusztowanie, to zobaczymy. Nie nadawali się do niczego. Za taką pracę powinni dopłacać – twierdzi. Nawet jeśli jednak bezrobotny zostałby zatrudniony u pana Janusza, nadal byłby bezrobotnym, bo nie dostanie tu umowy o pracę. – Większość firm budowlanych, zwłaszcza takich sezonowych, poszukuje pracowników, godzących się na pracę czarno". :mur:

Najlepiej jakby za miskę zupy dziennie i możliwość pocałowania stóp swego pana dobroczyńcy, pracowali. :zalamka:

"Pan Grzegorz pytany o zarobki, twierdzi, że najlepszym może zaoferować nawet 1600 zł netto. To, jego zdaniem, i tak sporo jak na ten region. Na start, jak mówią pokątnie pracownicy, każdy dostaje tu płacę minimalną. Pan Janusz od odpowiedzi o zarobkach próbuje się wykręcić."

Wow, całe 1600 - normalnie wstyd by mi się było przyznać, gdybym była pracodawcą, że swoim najlepszym pracownikom daję 1600 zł za ciężką fizyczną pracę.

Ja wiele rzeczy rozumiem. Sama chętnie pójdę do pracy za najniższą, o ile mnie ktoś zechce. Mam gdzie mieszkać, jeszcze nie mam dużych wydatków i dzieci. Jakoś zacisnę zęby i zagospodaruję te zawrotne 1200 z groszami (jak się trafi aż tyle), zastanawia mnie jednak co ci pracodawcy sobie wyobrażają. Chcą mieć niewolników? Jak ktoś jest wykwalifikowanym pracownikiem a do tego ma rodzinę i np. żonę, która nie pracuje, to za zawrotne 1600, które oferuje dla najlepszych pan Grzegorz, zwyczajnie umrze z głodu. Nigdy tu nie będzie dobrze, jeśli pracodawcy będą myśleć tylko o sobie. Nawet jak mają środki, żeby dorzucić pracownikowi tę stówkę czy dwie, co dla tego pracownika jest czasem kluczową kwestią, to tego nie robią. Za to z dorzucaniem obowiązków nie ma problemów. Mam znajomych, którzy pracują i jak nieraz słyszę co pracodawcy wyczyniają, to mam ochotę wyjechać na zawsze. Ja rozumiem, że dyktują warunki przy tak dużym bezrobociu, ale niech nie narzekają na brak wykwalifikowanej kadry, skoro nie płacą godnych pieniędzy. Dlaczego na przykład nie przyjmą za najniższą krajową niewykwalifikowanego i go nie przeszkolą? Bo jak ktoś nie ma doświadczenia (tak jak np. ja), to jest skreślony i nawet na rozmowę kwalifikacyjną ma niewielkie szanse. A przecież to by była korzyść dla obu stron - pracodawca miałby taniego pracownika, a pracownik mógłby zdobyć to mityczne doświadczenie.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 30 maja 2014, o 00:14

Niestety, to staje się coraz bardziej powszechne i jeszcze nieraz zdarza się, że taki pracodawca, co płaci najniższą stawkę za ciężką pracę, jeszcze traktuje pracowników bez odrobiny szacunku.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 30 maja 2014, o 07:14

Najlepiej by było gdyby jeszcze mu płacili, że zatrudnia. Dlatego pracodawcy tak lubią stażystów :zalamka:

Jak ostatnio miałam ten nabór to mnie coś innego zdziwiło: jak zadano pytanie o oczekiwania finansowe, to nikt ich nie miał. Babki mówiły, że pieniądze są nieważne - byle była praca i satysfakcja, że może być tysiąc złotych :shock: Jako jedyna powiedziałam ile konkretnie chcę i tyle dostałam, chociaż miałam wrażenie, że wyszłam na materialistkę :evillaugh:

Avatar użytkownika
 
Posty: 1548
Dołączył(a): 12 stycznia 2013, o 10:29
Ulubiona autorka/autor: SEP/Long/Stuart/Quinn/Enoch/Balogh

Post przez mad_line » 30 maja 2014, o 09:09

W moim rodzinnym mieście staże są podstawą zatrudnienia, trzy miesiące, w przypadku unijnego - pół roku, kop w tyłek i następny. Bo to Polska właśnie. A pan Grzegorz to jest gość, idealnie odnalazłby się w chińskich warunkach gospodarczych, może potrzebują tam nowych poganiaczy niewolników, na jego miejscu zainteresowałabym się :yeahrite: Nawet w mojej zapadłej mieścinie na budowie obowiązuje stawka 100 zł za dzień. W środku sezonu można zarobić nawet 2500 zł. Co według mnie i tak jest mało za tak wyczerpującą pracę.
Ja mam pracę do końca września, ostatnio sporo sobie przemyślałam i stwierdziłam że nie zgodzę się już na pracę za 1200 zł. Mogę być materialistką, olewam to. W tej sytuacji pozostaje mi tylko jedno - Anglio, nadchodzę!!! :evillaugh:
“Where is he? Bridgerton!" he bellowed. Three chestnut heads swiveled in his direction.
Simon stomped across the grass, murder in his eyes. "I meant the idiot Bridgerton."
"That, I believe," Anthony said mildly, tilting his chin toward Colin, "would refer to you.”

Julia Quinn, The Duke and I

Avatar użytkownika
 
Posty: 2067
Dołączył(a): 12 stycznia 2013, o 18:17
Ulubiona autorka/autor: McNaught/Howard/Brown/Andrews/Robb

Post przez faris » 30 maja 2014, o 14:30

Z tydzień, a może dwa tygodnie temu na jednym z portali miejskich też było o zarobkach.


O znalazłam:

Podobno żadna praca nie hańbi. A co z płacą za tę pracę? – pyta pan Eugeniusz, który poczuł się dotknięty proponowaną mu 3-złotową stawką za godzinę.

– Niedawno przeglądałem ogłoszenia pracy. Zainteresowałem się ofertą dla dozorcy. Zadzwoniłem i osłupiałem, kiedy usłyszałem, że za 110 godzin mam dostać 350 zł. To przecież 3,18 zł za godzinę! Takich pseudopracodawców trzeba tępić. Jawnie przecież wykorzystują ludzi – grzmi pan Eugeniusz z Rzeszowa.

Przez prawie dziewięć lat pracował jako ochroniarz. Zatrudniony był w różnych firmach.

– Miałem takich pracodawców, którzy nie tylko dobrze płacili, bo 8 – 10 zł za godzinę, ale też robili to w terminie. Trzy złote to głodowa stawka, a nie wynagrodzenie za pracę – podkreśla mężczyzna.

Wyzysk zgodny z prawem
Oferty z takimi stawkami pojawiają się nawet w urzędach pracy. W ubiegłym roku za pośrednictwem PUP w Przemyślu jeden z przedsiębiorców szukał doświadczonych malarzy budowlanych, którym chciał płacić 1,50 zł.

Obserwatorzy rynku są zgodni: pracodawcy oferują głodową płacę, bo mogą. A mogą, bo w Polsce nie obowiązuje minimalna stawka godzinowa dla osób zatrudnionych nie na etacie.

– Jeśli ktoś pracuje na umowie cywilnoprawnej, czyli "śmieciowej”, to dostaje tyle pieniędzy, na ile się umówi z zatrudniającym. Wszelkie spory może rozstrzygać tylko sąd cywilny

Związki zawodowe chcą równości
Związki zawodowe chcą skończyć z pracą za grosze. Domagają się wprowadzenia minimalnej stawki godzinowej.

– Niektórzy pracodawcy są bezczelni i co najgorsze, wykorzystują ludzi zgonie z prawem. Proponujemy więc wprowadzenie stawki godzinowej w wysokości 11 zł brutto. Gdyby obowiązywała naszych pracodawców, pan Eugeniusz dostałby za swoją pracę już nie 350 zł, ale 1200 zł

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 30 maja 2014, o 16:06

Kawko, ja pracuję w szkole więc zarobki to żadna tajemnica. Tak samo niskie, jak w artykule. Ratują mnie dodatki, nadgodziny itp.
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 7766
Dołączył(a): 14 października 2012, o 20:16
Lokalizacja: Sopot
Ulubiona autorka/autor: w zależności od nastroju

Post przez gosiurka » 1 czerwca 2014, o 12:38

Co jeszcze najgorsze, że dobrze jak są nadgodziny, ja pracowałam w sieci znanych sklepów płaca ok w stosunku do wymiaru pracy tzn 3/4 etatu i jak były nadgodziny to ok jak nie :yeahrite:
ale, to i tak nie najgorzej, bo od zeszłego roku zatrudniają nowych pracowników na pół etatu :zalamka: , ja miałam dodatkową pracę, ale to jest bardzo ciężko i czasem jak były zmiany ,ja padałam na pyszczek, ale z tą dodatkową pracą nie miałam 2 tys w Trójmieście :zalamka: Teraz mam znacznie lepiej pod względem finansowym, ale.... daleko od domu, ja nie mam męża i dzieci i jest mi bardzo tęskno, a co mogą powiedzieć osoby co mają rodzinę?
Pewnego razu doszłam do wniosku, że czas sobie znaleźć faceta... , ale kupiłam martini i mi przeszło(ZabawneKartki)
Przejdź na mroczną stronę..... mamy czekoladę.

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Kącik Porad Wszelakich

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości