Eloisa James

przez **LiaMort** » 26 maja 2014, o 23:01

że niby jak to Szuwarku?! :shock:

się tłumacz teraz. :czeka:

przez **Papaveryna** » 27 maja 2014, o 01:41

Szuwarku,puszczalski jakiś?

przez **Nocny Anioł** » 27 maja 2014, o 07:06

kochana opowiadaj to nie będę czytać

przez **szuwarek** » 27 maja 2014, o 08:02

ooo jak mnie Papaveryna zna :evillaugh:

po pierwsze , jak już w tym wątku chyba wspomniałam, to jakoś mi seria nie siadła. pozostałe tak, ta jakoś tak... Poza Powrót męża drażniły mnie... ( a już wątek bohaterów z Książe jej marzeń mnie dobił i tak wkurzył, że chciałam książka rzucać). i przez wszystkie te książki szlajał mi się wspomniany Villiers - niby fajny, niby miły ale jak to Very podsumowała no puszczalski. i Nagle on jest bohaterem książki - zbiera te swoje nieślubne dzieci (chwała mu) i chce im znaleźć matkę. No tutaj to mnie ta Lisette tak denerwowała jak mało która, Villiers - jak wcześniej kumaty i bystry tak tutaj jak ostatni idiota do końca ślepy, nagle rozważny? Sama Eleonora też niby z jajem, kurcze ale brakowało mi czegoś. No nie wiem, może ja do całej serii sie uprzedziłam i akurat tutaj miałam już przesyt ( bo czytałam ciągiem). I tak Villiers nie byłby moim numerem jeden... absolutnie. Ta jego przeszłość... leciał na tyle kobiet niby z uczuciem... to jak mu teraz zaufać? :mysli:

sama nie wiem czy odradzać czytanie? :mysli:

Eloisa ma dobre pióro, pozostałe serie lubiłam. Chyba nie moi bohaterowie i nie moje bohaterki... do tego własnie takie drobiazgi w każdej książce, które psuły mi smak.

przez **Nocny Anioł** » 27 maja 2014, o 08:06

poczułam się zniechęcona

przez **szuwarek** » 27 maja 2014, o 08:16

Aniołku -- ale spróbuj... Powrót męża akurat był chyba najbardziej lightowy i bez tych smaczków ( co prawda reszta bohaterów w tle o nich przypominała )

przez **Nocny Anioł** » 27 maja 2014, o 08:19

spróbuję, ale napalać się nie będę

przez **Papaveryna** » 27 maja 2014, o 09:04

Szuwarku,a w swojej części też się puszcza gdzieś na boku?
Jak tak to niech się goni i nie będę o nim czytać :foch:

przez **joakar4** » 27 maja 2014, o 09:10

chyba nie, ale już za dobrze nie pamiętam :mysli:

przez **szuwarek** » 27 maja 2014, o 10:46

nie nie! oddaję mu honor- w swojej się nie wałęsa po łóżkach. Na żonę i matkę dzieciom poluje i ustatkować się chce. ale osiołkowi w żłoby dano...

Ja tam lubię jak on od razu wie, że ona jest ta jedyna a tutaj tak łażą wokół siebie jak pies nad jeżem... jednej pożąda druga bardziej pasuje na matkę ( taaa :disgust:

). no nie grało mi ale to jak najbardziej moje prywatne i sugestywne zdanie.

przez **Adolek** » 27 maja 2014, o 13:16

Lisette była fatalna. Wolałabym żeby była rozsądniejsza, a nie nieskazitelnie piękna. Gdyby konkurowały dwie rozumne niewiasty byłoby ciekawiej :evillaugh:

Wtedy miałby ciężki orzech do zgryzienia i w końcu musiałby się kierować sercem.

przez **Księżycowa Kawa** » 27 maja 2014, o 15:27

Faktycznie, bo zwykle ta druga jest do niczego i czytelnik to widzi od razu, a bohater w takim przypadku potrafi cierpieć na długotrwałą ślepotę graniczącą z...
Viliers nie był pod tym względem taki zły, ale potrzebował czasu, aby się opamiętać, a właściwie to przyznać się, że jego pierwszy pomysł był nietrafny - wiadomo, faceci usiłują uchodzić za nieomylnych :roll:

przez **Desdemona** » 27 maja 2014, o 19:37

a ja ubóstwiam Villiersa :love:

....miał wyskoki ale się naprawił.... :evillaugh:

to taki zimny i arogancki drań...ale fajny....bardzooooo :bigeyes:

przez **szuwarek** » 27 maja 2014, o 20:58

no własnie Des - ja chyba za stara już jestem na zimnych drani... :evillaugh:

przez **Księżycowa Kawa** » 27 maja 2014, o 21:58

Nie martw się, są jeszcze inni :wink:

przez **szuwarek** » 28 maja 2014, o 08:19

Księżycowa Kawa napisał(a):Nie martw się, są jeszcze inni

pocieszające :evillaugh:

Baxter?

przez **Księżycowa Kawa** » 28 maja 2014, o 21:32

Chociażby

przez **Nocny Anioł** » 4 czerwca 2014, o 07:08

Cykl "Żyli długo i szczęśliwie" to juz wiem
a co jeszcze warto tej Pani poczytać?

przez **Desdemona** » 4 czerwca 2014, o 09:10

Piękna ujarzmia bestię fajne ...i Jej własny książę...tu jest Villiers..drań jakich mało....ale fajny drań.... :bigeyes:

przez **Nocny Anioł** » 4 czerwca 2014, o 09:11

a dziewczyny tego nie polecały :bezradny:

przez **Desdemona** » 4 czerwca 2014, o 09:16

moja droga ja uwielbiam Villiersa....on jest totalnie drań/cynik/popapraniec....ale mam coś w sobie... :heat:

czytaj może spodoba Ci się...

przez **Nocny Anioł** » 4 czerwca 2014, o 09:18

widziałam to w małej cenie i tak :mysli:

przez **Desdemona** » 4 czerwca 2014, o 09:18

są głosy za i przeciw...ale Villiers to jeden z moich ulubieńców.... :love:

przez **Nocny Anioł** » 4 czerwca 2014, o 09:20

pomyśle

teraz poluję na Zwierciadło....

przez **Desdemona** » 4 czerwca 2014, o 09:21

oj Zwierciadło komplementów tez super....ja lubię tą autorkę...zawsze mogę się pośmiać.... :rotfl:

Eloisa James

Kto przegląda forum