Teraz jest 27 listopada 2024, o 00:43

Susan Elizabeth Phillips

Avatar użytkownika
 
Posty: 2698
Dołączył(a): 19 kwietnia 2011, o 19:31
Ulubiona autorka/autor: .brak.

Post przez emily temple » 25 maja 2014, o 20:11

Czy tylko mi sie ta Arena średnio podobała :sorry: ....

Zwierzaki były :bigeyes: , Alex mi się bardzo podobał, może i śłinia ale...
I czy tylko Shelby była gorsza wersją Portii z Idealnej pary ( nie mam pojecie czemu)
Obrazek

Perhaps I became a magic user so I can touch his heart

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 25 maja 2014, o 21:38

raczej Portia gorszą wersją Sheby. Portia była taka no ok, ale wymuskana, a Sheba mimo że jej na prawdę nienawidzę miała skorupki.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 2698
Dołączył(a): 19 kwietnia 2011, o 19:31
Ulubiona autorka/autor: .brak.

Post przez emily temple » 25 maja 2014, o 21:42

:wryyy: czyli definitywnie coś ze mną nie tak.....
Moze takie wrażnie to Idealną czytałam 1
Obrazek

Perhaps I became a magic user so I can touch his heart

Avatar użytkownika
 
Posty: 727
Dołączył(a): 15 marca 2014, o 10:36
Lokalizacja: Katowice
Ulubiona autorka/autor: Jane Austin, Mary Balogh

Post przez Adolek » 25 maja 2014, o 21:52

Sheba została chyba naprawdę zraniona... Ni w końcu wszystko szło jej wybaczyć.

"Jeśli kochasz kwiat, który znajduje się na jednej z gwiazd, jakże przyjemnie jest patrzeć w niebo. Wszystkie gwiazdy są ukwiecone"

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 25 maja 2014, o 22:02

Emily to Twoje zdanie ;) przecież nie musimy się tu we wszystkim zgadzać ;)

Adolku, racja, była poraniona jak nie wiem co, gdyby nie ona to Daisy i Alex albo długo by się jeszcze nie pogodzili albo wcale by tego nie zrobili. Ale no nie znoszę jej. Tzn jako postać jest genialna, ale jak człowieka, nienawidzę :P
Nie wiem czy wiesz o co mi chodzi ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 25 maja 2014, o 22:08

emily temple napisał(a)::wryyy: czyli definitywnie coś ze mną nie tak.....
Moze takie wrażnie to Idealną czytałam 1

Bez przesady - nikt nie oczekuje, że we wszystkim będziesz się zgadzasz - co wtedy byłaby za dyskusja?
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 727
Dołączył(a): 15 marca 2014, o 10:36
Lokalizacja: Katowice
Ulubiona autorka/autor: Jane Austin, Mary Balogh

Post przez Adolek » 25 maja 2014, o 22:14

wiedzmaSol napisał(a):Emily to Twoje zdanie ;) przecież nie musimy się tu we wszystkim zgadzać ;)

Adolku, racja, była poraniona jak nie wiem co, gdyby nie ona to Daisy i Alex albo długo by się jeszcze nie pogodzili albo wcale by tego nie zrobili. Ale no nie znoszę jej. Tzn jako postać jest genialna, ale jak człowieka, nienawidzę :P
Nie wiem czy wiesz o co mi chodzi ;)


Wiem. Chyba miałam tak samo. udusiłabym, ale jednocześnie bez niej ta książka wyglądałaby inaczej -gorzej, :evillaugh:

"Jeśli kochasz kwiat, który znajduje się na jednej z gwiazd, jakże przyjemnie jest patrzeć w niebo. Wszystkie gwiazdy są ukwiecone"

Avatar użytkownika
 
Posty: 2698
Dołączył(a): 19 kwietnia 2011, o 19:31
Ulubiona autorka/autor: .brak.

Post przez emily temple » 25 maja 2014, o 22:23

Shelby, tak kocham nienawidzić.. Wymieniano iż scenę
Spoiler:
nie wszystkim sie spodobała ale bez szału , mi osobiście podobała, ale najbardziej szok , biorą pod uwagę mój stosunek do sprawy ze
Spoiler:
:bigeyes: podobały mi sie strasznie, moze i ckwile ale oj
Obrazek

Perhaps I became a magic user so I can touch his heart

Avatar użytkownika
 
Posty: 727
Dołączył(a): 15 marca 2014, o 10:36
Lokalizacja: Katowice
Ulubiona autorka/autor: Jane Austin, Mary Balogh

Post przez Adolek » 26 maja 2014, o 07:06

Te sceny,które Ci się podobały były super. I chyba w swojej prostocie najbardziej wzruszające.
Dla mnie scena
Spoiler:
była świetna. Janka ma rację, że strasznie patetyczna...Ale jakoś mi się wyjątkowo podobała. Jeszcze oczywiście
Spoiler:
Chociaż ja często miałam wrażenie, że oglądam film. Bardzo dobrze to wszystko opisane, wyobraźnia pobudzona maksymalnie.

"Jeśli kochasz kwiat, który znajduje się na jednej z gwiazd, jakże przyjemnie jest patrzeć w niebo. Wszystkie gwiazdy są ukwiecone"

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 26 maja 2014, o 10:29

oj tak...Arena działa na wyobraźnie i poczytując można sobie wszystko wyobrazić...cały ten cyrkowy świat... :bigeyes: :bigeyes:
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 2698
Dołączył(a): 19 kwietnia 2011, o 19:31
Ulubiona autorka/autor: .brak.

Post przez emily temple » 26 maja 2014, o 10:51

a nie przecze, bardzo plastycznie napisanie, że działa... Jak już napisałam nie moją bajka, rozumiem załozenie, wytyczne czemu jest tak zachwalaną pozycja jednak nie dla mnie :bezradny: Chyba wolałam Starsów :hyhy:

Może też ze przed lektura areny czytałam inna książkę z cyrkiem z tle i co za dużo to nie zdrowo
Obrazek

Perhaps I became a magic user so I can touch his heart

Avatar użytkownika
 
Posty: 727
Dołączył(a): 15 marca 2014, o 10:36
Lokalizacja: Katowice
Ulubiona autorka/autor: Jane Austin, Mary Balogh

Post przez Adolek » 26 maja 2014, o 11:21

Wiadomo, Starsi jako całość są powalający. Najbardziej podobała mi się odrobina marzeń i urodzony uwodziciel. To pierwsze z przewagą. na drugim miejscu uwodziciel jest na równi z areną. Patrząc na to, jako na odrębne książki.
Chociaż ja jeszcze mam dużo SEP przed sobą, więc zobaczymy.

"Jeśli kochasz kwiat, który znajduje się na jednej z gwiazd, jakże przyjemnie jest patrzeć w niebo. Wszystkie gwiazdy są ukwiecone"

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 26 maja 2014, o 11:31

Adolek napisał(a):Chociaż ja jeszcze mam dużo SEP przed sobą, więc zobaczymy

nawet nie wiesz jak się teraz zagotowałam z zazdrości :wryyy:
Mnie zostały 3, słownie trzy, SEP których nie znam. I to raczej nie te wzbudzające euforię.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 26 maja 2014, o 11:43

emily temple napisał(a):Czy tylko mi sie ta Arena średnio podobała :sorry: ....


Ja też nie jestem fanką Areny ;)
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 2698
Dołączył(a): 19 kwietnia 2011, o 19:31
Ulubiona autorka/autor: .brak.

Post przez emily temple » 26 maja 2014, o 11:49

och, jak dobrze że nie sama.. Wokoło wszyscy och i ach

Sol, nie chce cie dobijać mi mi zostało ponad 10 jej powieści do przeczytanie... :ohlala: matko tak mało czytałam, kircze...
Obrazek

Perhaps I became a magic user so I can touch his heart

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 26 maja 2014, o 11:55

E, no pewnie, że nie sama ;) Co prawda antyfanki Areny jakoś poznikały nam z forum, ale kiedyś krytyki było nieco więcej ;)
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 26 maja 2014, o 12:49

ja nadrabiam poczytywanie...od lutego przeczytałam już całkiem niezły stos...ale jeszcze kilka mi zostało... :cheer:
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 727
Dołączył(a): 15 marca 2014, o 10:36
Lokalizacja: Katowice
Ulubiona autorka/autor: Jane Austin, Mary Balogh

Post przez Adolek » 26 maja 2014, o 13:43

Des, co masz następne na liście? Fajnie byłoby powymieniać uwagi :evillaugh:

"Jeśli kochasz kwiat, który znajduje się na jednej z gwiazd, jakże przyjemnie jest patrzeć w niebo. Wszystkie gwiazdy są ukwiecone"

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 26 maja 2014, o 14:01

teraz chyba Słodka jak miód....będzie do poczytywania... hmmm
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 26 maja 2014, o 14:07

emily temple napisał(a):Czy tylko mi sie ta Arena średnio podobała :sorry: ....

Zwierzaki były :bigeyes: , Alex mi się bardzo podobał, może i śłinia ale...
I czy tylko Shelby była gorsza wersją Portii z Idealnej pary ( nie mam pojecie czemu)

Emily -- ja też jakoś nie zaskoczyłam. To znaczy przeczytałam, bo dookoła były achy i ochy, i że najlepsza.... nie napiszę, że zła bo sama historia znośna ale z butów nie wyrwało. Bohaterka niby silna i niby walcząca, ale ja jakoś nigdy nie jestem przekonana do tego typu fabuły, że ona musi strasznie mu udowadniać, on śfinia- gnębi ją, wyzywa i oskarża ( cholera wie czemu?) a ta się stara, siłaczkę odstawia i na końcu co? nagroda? no ja dziękuję za taką nagrodę... A on co? jak kacyk siedzi i czeka ? Jeszcze ona ma być czysta jak żona cezara a on wcześniej doświdczenie zdobywał? liczne? no nie :speachless: Jeszcze miałam wrażenie, że była kochankę - francę traktuje lepiej od żony... no proszę.... :facepalm:
nawet zwierzęta mi tego nie poprawiły..
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 2698
Dołączył(a): 19 kwietnia 2011, o 19:31
Ulubiona autorka/autor: .brak.

Post przez emily temple » 26 maja 2014, o 14:30

Mnie w Daisy irytowało własnie jej Ta jej mocy, matko za takim traktowaniem chyba każdy miał break down o wiele wcześniej walcząca ona silna , tak bardzo i i długo że... troszku nie realne.. Chyba wole niezdecydowane mimozy :rotfl:
Alex mi sie podobał ale ja mam chyba słabość
Spoiler:
, choć nie preferuję typy prosiaczka za bohatera...
Choć chyba bym już, przynajmniej w najbliższym czasie nie chce powtórzyć z tego typem bohatera i zachwania

zwierzaczki fajne ale przed i po lekturze zachwyt nad
Spoiler:
a ja tylko ..WTF really.. Własnie ja wokoło czytałam och ach.. nie nastawiłam sie ze będę kochać...
Obrazek

Perhaps I became a magic user so I can touch his heart

Avatar użytkownika
 
Posty: 727
Dołączył(a): 15 marca 2014, o 10:36
Lokalizacja: Katowice
Ulubiona autorka/autor: Jane Austin, Mary Balogh

Post przez Adolek » 26 maja 2014, o 15:40

Des, daj znać jak zaczniesz.
Jeżeli chodzi o Daisy to macie trochę racji. Ona były niezwykle naiwna...Chociaż dla mnie po prostu urocza. Potem w końcu stała się naprawdę silną kobietą. Ciężko powiedzieć, bo różne są gusta. Dla mnie
Spoiler:
, ale tak autorka to wymyśliła. To plus cyrkowy klimat dla mnie dawało jakąś baśniową atmosferę.
A Alex i jego demony przeszłości mnie przekonały i rozumiałam niektóre jego reakcje, chociaż je szczerze potępiałam.

"Jeśli kochasz kwiat, który znajduje się na jednej z gwiazd, jakże przyjemnie jest patrzeć w niebo. Wszystkie gwiazdy są ukwiecone"

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 26 maja 2014, o 16:12

Agrest napisał(a):E, no pewnie, że nie sama ;) Co prawda antyfanki Areny jakoś poznikały nam z forum, ale kiedyś krytyki było nieco więcej ;)

Jak zapisałam się na forum i przeczytałam ten wątek od początku, to miałam wrażenie, że negatywne opinie przeważają.
Chyba Kasiek i Pinks były najbardziej nastawione na anty. Jeśli się nie mylę, to najbardziej były złe na SEP o wprowadzenie carewicza.
wiedzmaSol napisał(a):Mnie zostały 3, słownie trzy, SEP których nie znam. I to raczej nie te wzbudzające euforię.

Które?
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2698
Dołączył(a): 19 kwietnia 2011, o 19:31
Ulubiona autorka/autor: .brak.

Post przez emily temple » 26 maja 2014, o 16:17

Carewicz, właśnie to też było trosze od czapy ..
Jedyn panem który łączy się z Rodziną Romanów i może być i ma moje serce jest był i będzie Dimitriz Anastazji :bigeyes:

Ja przed lektura widziałam moze z 5% złych/sceptycznych opinie na temat książki a reszta do zachwyt był.
Obrazek

Perhaps I became a magic user so I can touch his heart

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 26 maja 2014, o 17:14

Mnie ten carewicz też strasznie gryzł w oczy, szczególnie przy pierwszym czytaniu. Potem coraz mniej, coraz mniej, a w tej chwili już właściwie zupełnie mi to wyblakło.
Skoro SEP sobie chciała, to niech se ma carewicza.
Co nie znaczy, że przy którymś kolejnym czytaniu, znowu nie zacznie mi to przeszkadzać.
Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do P - Q

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości