Eloisa James

przez **Nocny Anioł** » 21 maja 2014, o 13:28

przy tej śmiałam się w głos, lobie takich bohaterów
musze sobie tamte dwie upolować

przez **Desdemona** » 21 maja 2014, o 13:30

czytaj...czytaj...można się pośmiać.... :rotfl:

przez **szuwarek** » 21 maja 2014, o 13:30

ja chyba zaczęłam Eloise od tej własnie i potem się trochę zawiodłam. Ale do Pięknej wracam bo bohater niezwykły :evillaugh:

przez **Adolek** » 21 maja 2014, o 14:58

Cieszę się Aniołku, że przypadła Ci do gustu bo zastanawiałam się nad tą pozycją. Mam różne odczucia, co do twórczości James, więc troszkę potrzebowałam zachęty :evillaugh:

przez **Księżycowa Kawa** » 21 maja 2014, o 21:56

"Piękna ujarzmia bestię" i ten cykl raczej dobrze się czyta, jak już się przebrnie przez początek :wink:

przez **Nocny Anioł** » 22 maja 2014, o 06:45

Adolek napisał(a):Cieszę się Aniołku, że przypadła Ci do gustu bo zastanawiałam się nad tą pozycją. Mam różne odczucia, co do twórczości James, więc troszkę potrzebowałam zachęty

polecam, kawał dobrej zabawy

przez **Desdemona** » 23 maja 2014, o 14:50

Księżycowa Kawa napisał(a):"Piękna ujarzmia bestię" i ten cykl raczej dobrze się czyta, jak już się przebrnie przez początek

zgadzam się...az mnie na powtórki wzięło.... :bigeyes:

przez **Papaveryna** » 23 maja 2014, o 15:43

Nocny Anioł napisał(a):przeczytałam Piękna ujarzmia bestie i fantastyczne to było
pełne humoru, fajni bohaterowie , rewelacyjnie sie bawiłam
co ta Pani ma jeszcze takiego?

Też to czytałam niedawno

Nawet mogło być.Chociaż ten początek taki rozlazły jakiś i trochę dziwaczny styl pisania.W sumie to nie wiem czy mam ochotę na coś więcej jej.

przez **Księżycowa Kawa** » 23 maja 2014, o 21:51

Pozostałe początki z tej serii są podobne, dopiero jak oni się spotykają historia nabiera rumieńców :hyhy:

przez **Papaveryna** » 23 maja 2014, o 21:59

W sumie to tak źle nie było :wink:

Bohater fajne teksty miał,ale bohaterka już taka mniej ciekawa.
Zwłaszcza na początku jak myśleli że w ciąży jest i się tak wypowiadali o niej,a ona zamiast dać im wyraźnie do zrozumienia to się coś tam jąkała...Ale fajna całkiem druga para była.Rodzice jego.Normalnie jak u SEP :evillaugh:

przez **Księżycowa Kawa** » 23 maja 2014, o 22:11

Biedactwo było zszokowane, bo ona przecież nigdy, ale już... :hyhy:

przez **Adolek** » 24 maja 2014, o 21:13

Skończyłam czytać piękna ujarzmia bestię. Fajna , ale nie powala. Tak już chyba mam z James. Podobała mi się ogólnie ta historia, bohaterzy byli ciekawi, humor całkiem niezły i naprawdę trochę się pośmiałam. Czytało mi się miło i stosunkowo szybko, ale nie rozłożyło mnie na łopatki, czy coś. Czegoś mi brakowało, ale sama nie wiem czego.

Papaveryna napisał(a):całkiem druga para była.Rodzice jego.Normalnie jak u SEP

tak samo pomyślałam. :evillaugh:

przez **Papaveryna** » 25 maja 2014, o 15:49

Heh,taka była moja myśl od razu

Co do reszty też się zgadzam.Książka fajna,zabawne momenty,ale jakoś szczególnie nie chwyta za jaja :evillaugh:

Czytało się sympatycznie,ale jak chciałam potem parę słów skrobnąć o niej to sama nie wiedziałam co napisać.Później czasu nie miałam,a po paru dniach sporo już zdążyłam pozapominać i w rezultacie nie napisałam nic :bezradny:

przez **Księżycowa Kawa** » 25 maja 2014, o 18:27

Może jak drugi raz przeczytasz?

przez **Papaveryna** » 25 maja 2014, o 18:43

Dla mnie to raczej książka na raz tylko

przez **Księżycowa Kawa** » 25 maja 2014, o 18:47

To chyba już nie poznamy Twoich złotych myśli

przez **Papaveryna** » 25 maja 2014, o 19:10

Bez przesady,Kochana

Moje wypowiedzi to przeważnie totalny bełkot :zalamka:

A wracając do książki to fajne było jak on rano przychodził i budził ją żeby poszła z nim na basen...A ona myślała,że on jest impotentem i tłumaczyła,że mu powinno zwisać a nie stać :evillaugh:

I pojawiło się jedno strasznie zabawne słowo :evillaugh:

przez **Księżycowa Kawa** » 25 maja 2014, o 19:13

Tak, było tam kilka interesujących i zabawnych scen.

przez **Adolek** » 25 maja 2014, o 21:08

Mi też najbardziej podobały się te poranki, lubiłam , jak nazywali jego 'studentów' Kaczkami ...Generalnie sporo dobrego. Kiedy ją pielęgnował w chorobie też było jakoś tam poruszająco. Sama nie wiem...czegoś jednak brak.

przez **Desdemona** » 26 maja 2014, o 18:52

a ja niezmiennie lubię Eloisę.... :bigeyes:

zawsze można się pośmiać no i oczywiście Villiers.... :bigeyes:

przez **Adolek** » 26 maja 2014, o 19:25

On był fajny, to prawda :heat:

przez **Papaveryna** » 26 maja 2014, o 19:41

A co to ten Villiers?

przez **Desdemona** » 26 maja 2014, o 19:43

a to...

Miłość odbiera mężczyźnie rozsądek – o czym zimny książę przekonuje się na własnym sercu… Od pierwszego spotkania książę Villiers jest pewien, że żadna kobieta nie nadaje się lepiej na jego żonę niż piękna i inteligentna Eleonora. Do chwili gdy poznaje Lisette, księżniczkę, która nie dba o maniery i konwenanse... Co wybrać: rozsądek czy namiętność? Dopiero gdy jego sercowe rozterki wywołają skandal, książę zrozumie, czym powinien się kierować. A pojedynek w obronie honoru kobiety, którą kocha, uświadomi mu, że walka nie jest największym ryzykiem dla mężczyzny…
:bigeyes:

przez **szuwarek** » 26 maja 2014, o 19:49

kurcze, a ja właśnie tej części nie za bardzo i Viliersa też jakoś tak...

przez **Desdemona** » 26 maja 2014, o 19:51

o...a dlaczego..... :missdoubt:

Eloisa James

Kto przegląda forum